Pon, 16 paź 2006 00:00
Autor: FN, źródło: FN
15 października międzynarodowa ekipa wzmocniona załogą „NAUTILUS-a” przeprowadziła szereg eksperymentów i obliczeń w miejscowości Zdany. Skończyliśmy pierwszą fazę dokumentacji tego wydarzenia!
„Czy jesteście Państwo ze służ specjalnych?!” – zapytał nas sąsiad świadka, pod dom którego zajechała kawalkada samochodów konwoju Nautilusa. Istotnie, przed domem świadka pojawiło się prawie 30 osób (!) z krótkofalówkami w rękach, wyposażonych w aparaty fotograficzne i kamery. Wyjaśniliśmy zdumionemu mieszkańcowi Siedlec, żeby nie wpadał w panikę, gdyż to jedynie ma unikalną okazję zobaczyć ekipę Fundacji NAUTILUS w trochę rozbudowanym składzie... Na szczęście pan Maciej był obecny i mogliśmy zabrać go na miejsce wydarzenia. Jego relację mogli wysłuchać nasi zagraniczni goście, w tym Nancy Talbott. To jest zupełnie co innego czytać o Zdanach na stronach Nautilusa, a co innego posłuchać na własne oczy świadka. Zdjęcia ze Zdanów to jedynie mały wycinek tego wydarzenia, dopiero całość elementów robi piorunujące wrażenie. Nigdy w całej historii Fundacji nie zdarzyło się, aby jedno wydarzenie dokumentowało kilkadziesiąt osób. Tym razem na Zdany rzuciliśmy „wszystkie oddziały” i w tej chwili mamy Wam przyjemność oświadczyć, że jest to jeden z najlepiej zdokumentowanych przypadków manifestacji UFO – i naprawdę można śmiało to powiedzieć – na całym świecie.
Rafał Nowicki obiecał zrobić kolejny raport, w którym będą wreszcie do obejrzenia wypowiedzi wideo świadka manifestacji. Prawdę mówiąc po wysłuchaniu nawet kilku słów świadka pryskają wszelkie złudzenia o fałszerstwie i mistyfikacji, oczywiście jeśli założymy, że ktoś jeszcze miał takie złudzenia... Od wydarzenia w Zdanach nikt nie może powiedzieć, że zjawisko UFO zawsze sprowadza się do rozmazanych obiektów i „nigdy nie wykonano wiarygodnego i udowodnionego zdjęcia”. Otóż wykonano, i to co najmniej siedem!
Pomiary, rzuty miskami we wszystkich kierunkach, zakręconymi i puszczonymi „z wiatrem”, obliczenie wysokości drzewa i słupa telegraficznego (za bohaterską postawę należy Ci się medal Tadeusz!), obliczenia wysokości drzew w lesie, odległości od lasu do drogi – to jest materiał, który w tej chwili będziemy analizować. Pomoże nam w tym Nancy i jej ludzie, do których przekazała wcześniej zdjęcia. Pisaliśmy już kiedyś, że nie znaleźli oni nawet jednej rzeczy, do której można się w tych zdjęciach przyczepić. Chodzi tu przede wszystkim o analizy pikselowe, które wykluczyły wszelkie machlojki z programami graficznymi. W grę wchodziło tylko i wyłącznie rzucanie miskami, a po kolejnych 2 godzinach rzutów można uznać, że staliśmy się w tej dziedzinie ekspertami!
Musicie dać nam chwilę, gdyż materiału jest bardzo dużo. Nawet Rafał Nowicki, człowiek wyjątkowo cierpliwy i pracowity, tuż przed wyjazdem ze Zdanów powiedział, że materiał jest po prostu fantastycznie wiarygodny i ciekawy, ale jest jego po prostu za dużo jak na raport zrobiony przez jedną osobę... Tak, z tego musi być książka i taka książka powstanie.
Zanim na naszych stronach pojawią się szczegółowe raporty kilku osób w sprawie Zdanów proponujemy Wam obejrzenie kilku zdjęć z tego fantastycznego dnia. Na pokładzie naszego NAUT-MOBILE wyjeżdżając ze Zdanów wszyscy zgodziliśmy się, że takiej historii i takich zdjęć nie było...
Więcej informacji wkrótce, a teraz zapraszamy na fotoreportaż „Konwój NAUTILUS-a przyjechał do Zdanów...”.
/pięknie dziękujemy wszystkich uczestnikom naszej wyprawy!/
Pon, 16 paź 2006 00:00
Autor: FN, źródło: FN
* Komentarze są chwilowo wyłączone.