Nie, 22 paź 2006 00:00
Autor: FN, źródło: FN
W naszej bazie NAUTILUS-a mogliśmy obserwować ciekawe wydarzenie związane z kotem, który "po sąsiedzku" odwiedza nasze "Archiwum NAUTILUS-a".
W Warszawie na znanym osiedlu willowym stoi dom otoczony szczelnie przez inne "domy i place", w którym znajduje się archiwum Fundacji NAUTILUS. Dom ten traktujemy jako bazę i tam też odbyło się nocne spotkanie z naszymi gośćmi, którzy z zagranicy przyjechali na sympozjum poświęcone przypadkowi ze Zdanów. Baza NAUTILUS-a robi piorunujące wrażenie na każdym, kto przybywa w to niezwykłe miejsce i jesteśmy przyzwyczajeni, że klimat tego miejsca i niezwykła atmosfera są niezapomnianym przeżyciem dla osób "zaproszonych na pokład". Tak było także tym razem, ale w czasie przygotowań do spotkania doszło do ciekawego wydarzenia. Tak się bowiem składa, że w okolicznych domostwach mieszkają dwa czarne koty, które traktują nas jak swoich przyjaciół i każdy przyjazd samochodów Fundacji na teren Bazy NAUTILUS-s sprawia, że natychmiast pojawiają się w naszym pobliżu i witają nas łasząc się i miaucząc.
Kiedy odbywają się spotkania w Bazie koty wylegujące się na naszych półkach z "materiałami X`Files" dodają zdecydowanie klimatu temu miejscu... Ale tym razem chcemy opowiedzieć Wam o ciekawej sytuacji, która zdarzyła się tuż przed przyjazdem Nancy Talbott i pozostałych gości. Byliśmy w Bazie NAUTILUS-a i jak zwykle przyszli nasi zielonoocy znajomi. Część osób kompletowała sprzęt na pokładzie NAUT-MOBILE przygotowując go do eskapady do Zdanów, a część ustawiała krzesła wokół stołu zebrań i robiła porządki. I nagle nasza kotka (do dziś nie wiemy, jak ma na imię) zaczęła się dziwnie zachowywać. Nieruchomo patrzyła się w jeden punkt pokoju. Nie reagowała na nasze zawołania, wyraźnie obserwowała coś, czego my dostrzec nie mogliśmy. Zawsze mamy 3-4 aparaty fotograficzne, więc nie było problemem zrobienia zdjęć. Oczywiście na zdjęciach okazało się, że zostały zarejestrowane duże kule "orbs", które prawdopodobnie ten sympatyczny zwierzak obserwował. Pokazujemy wam dwie fotografie krawędzi naszego stołu, kiedy nagle kula "orbs" pokazała się. Zachowanie kotki świadczyło o tym, że obserwuje ona jakiś obiekt w przestrzeni. Obserwowała go niezwykle uważnie, była skupiona i lekko zjeżona. Czasami nieruchomiała i jej zielone ślepka wyraźnie były skoncentrowane na rogu stołu, aby po chwili delikatnie przesuwać wzrok wysoko ponad meble i szafki. Mamy cały bogaty materiał fotograficzny z tego wydarzenia, choć prawdę mówiąc w sprawie zjawiska "orbs" zebraliśmy go już dostatecznie dużo.
W naszym archiwum znajduje się bardzo dużo fotografii pokazujących właśnie koty, które mają dar dostrzegania obiektów funkcjonujących w naszej rzeczywistości, ale których "pasmo widzialności" jest zastrzeżone tylko dla kocich oczu. Na koniec tego tekstu kilka przedstawiamy kilka zdjęć wybranych pobieżnie spośród przysłanych do redakcji NAUTILUS-a, ale mimo wszystko dobrze ilustrujących opisywane przeze mnie zjawisko.
Dodam, że świadkami dziwnego zachowania się naszej czarnej kotki było kilka osób i wszyscy zwrócili uwagę na zaskakujące zachowanie się zwierzęcia.
ARCHIWUM NAUTILUS /foto/
Nie, 22 paź 2006 00:00
Autor: FN, źródło: FN
* Komentarze są chwilowo wyłączone.