Dziś jest:
Piątek, 29 listopada 2024

Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy... 
/Albert Einstein/

Komentarze: 0
Wyświetleń: 6758x | Ocen: 1

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5


Pt, 24 lis 2006 00:00   
Autor: FN, źródło: FN   

„Pomóżcie w sprawie tej upiornej godziny... o co w tym chodzi?” – do Fundacji trafiają czasami nietypowe prośby o wyjaśnienie różnych zagadek. Czasami pytania czytelników wprawiają nas w zdumienie!

Kiedy przyszły pierwsze maila o tym zjawisku, zostały przez nas zbagatelizowane. No cóż, to jednostkowa sprawa... ale kolejne osoby napisały nam o tym samym, zadziwiającym fenomenie. Na czym on polega? Już wyjaśniam! Chodzi o to, że... a może lepiej przeczytajcie kilka opowieści, które do nas przysłali czytelnicy. Droga Fundacjo NAUTILUS! Wiem, że dostajecie wiele korespondencji i nie chcę Wam zawracać głowę byle czym, ale od wielu lat przeżywam zagadkowe zjawisko. Polega ono na tym, że ile razy spojrzę się na zegarek, jest zawsze 13 minut po pełnej. Uwierzcie mi, że nie jest to z mojej strony żart, ale naprawdę zaczęłam się bać. Nie wiem, czy to jest dla mnie jakiś znak (ostrzeżenie) czy coś innego, ale ciągle jest 13 po pełnej. Boję się patrzeć już nawet, bo ciągle widzę tę samą godzinę. Czy możecie mi to wyjaśnić? Czy to jest jakiś zły omen? Pozdrawiam Was bardzo z Kalisza Beata Witam! Od dłuższego czasu czytuję serwis Fundacji Nautilus (...) sam zacząłem spoglądać w niebo, czy też przeglądać stare zdjęcia licząc na to, że ujrzę coś niezwykłego. Niestety, tak się nie stało. Do czasu. Od lutego br. jestem pod stałą kontrolą lekarzy, którzy twierdzą, że coś mi jest, ale nie wiedzą co. Latam więc jak głupi od nefrologa do endokrynologa co pochłania wiele czasu i zdrowia. Nie byłoby w tym nic szczególnego, gdyby nie jedna rzecz. Otóż od pojawienia się różnych objawów chorobowych jestem świadkiem banalnego, lecz niewytłumaczalnego dla mnie fenomenu. Spoglądając wieczorem na zegarek, dzień w dzień widzę godzinę 21:37. Nigdy nie jest to 20 czy 22 tylko zawsze owa 21:37. Zdumiewa mnie to tym bardziej, że jest to godzina odejścia Jana Pawła II. Dodam, że nie jestem Katolikiem i nie zostałem ochrzczony. Żeby rozwiać wątpliwości - mój zegarek jest w pełni sprawny, z resztą wypoczywając w innym mieście u rodziny aktualny czas sprawdzałem także o 21:37... Droga Fundacjo, czy ktoś opisał Wam już podobny fenomen? Jeśli tak, to czy można się z nim(i) w jakiś sposób skontaktować? Uważam, że jest to pewnego rodzaju znak od Boga, ale nie mam zielonego pojęcia, czego może on dotyczyć. --- Z poważaniem, Wojciech ****************************** ...i zawsze jest 9.09. Wszystkie ważne historie w moim życiu mają związek właśnie z tymi dwoma liczbami i zawsze dzieją się dokładnie o tej godzinie, a sprawdzałam to nawet w numerologii. Czy spotkaliście się z tym? (...) ****************************** Witam Mam na imie Krzysiek i chciałem opowiedzieć wam o pewnym zjawisku jakie mi się przydarzyło i to już kilka razy. No i właśnie czytając wasz artykuł ( znaki - z drugiej strony ) pomyślałem sobie, że ludzie nie tylko odbierają sygnały od umierających lub też zmarłych, ale i sami mogą wpływać na otoczenie. Chodzi mi o to że miałem kilka takich dziwnych przypadków ... nie wiem nawet jak to opisać ale postaram się . Otóż wstaje do pracy regularnie o 5 : 10 ... czyli wcześnie i żebym się nie spóźnił odkładam telefon tak abym musiał wstać żeby go wyłączyć gdy budzi mnie z rana jak na alarm . I tu jest właśnie problem bo już kilka razy zdarzyło mi się że zamiast o 5:10 jak zawsze, budzik w telefonie przestawiał się samoczynnie o równą godzinę do tyłu! Jak to możliwe nie wiem, nie mam pojecia (...). Jedno jest jednak najdziwniejsze , kiedy otwierałem oczy na moim dekoderze czas który był widoczny wprawiał mnie w osłupienie ... raz była godzina 23 to znów 5 rano by po chwili była 9 a wszystko z jakimiś minutami . To nie były pełne godziny ... nie wiem ile to trwało ... wiem jednak że musiałem zasnąć bo obudził mnie dźwięk budzika w moim telefonie ... pomyślałem i znów do pracy ... wstałem patrze a tu godzina do tyłu 4 :10 .... troche się zdziwiłem lekko mówiąc ... no i wszystko pamietałem tak jak to opisałem . Nie wiem może w waszym archiwum są takie przypadki , jeśli tak to z chęcią bym coś o tym poczytał . Pozdrawiam serdecznie wasz załogant Drodzy czytelnicy Nautilusa! Po kolei wyjaśnijmy sobie kilka spraw. Po pierwsze pamiętajcie, że macie podświadomość, która jest o wiele bardziej wyostrzona niż świadomość. Wystarczy, że sobie wyobrazicie, że istotna jest dla Was godzina... na przykład... 13.13 i wtedy nieświadomie i bezbłędnie będziecie patrzeć na zegarek dokładnie o tej właśnie godzinie. Po prostu Wasza podświadomość będzie dokładnie dawała Wam sygnał świadomości, że już czas spojrzeć na zegarek... Wiele wskazuje na to, że podświadomość potrafi o wiele dokładniej określać czas niż świadomość. I widzi szybciej niż nasze świadome "ja"! Takie wyjaśnienie podaje zresztą medycyna i jest prawdopodobne, że w wielu przypadkach tego typu argumenty kończą sprawę „tajemniczego patrzenia na godziny akurat o tej, a nie innej godzinie”. Czy to wyjaśnia wszystkie tego typu przypadki? Nie mnie oceniać, gdyż z takimi pytaniami spotkaliśmy się dopiero czytając Wasze maile... Inaczej wygląda sprawa wtedy, kiedy pojawia się tak zwany „brakujący czas”, ale o tym innym razem.
Zobacz rozwiązanie zagadki:
Wciąż powtarzająca się godzina na zegarze? Pani psycholog podaje interesującą hipotezę...

Komentarze: 0
Wyświetleń: 6758x | Ocen: 1

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5


Pt, 24 lis 2006 00:00   
Autor: FN, źródło: FN   



* Komentarze są chwilowo wyłączone.

Wejście na pokład

Wiadomość z okrętu Nautilus

ONI WRACAJĄ W SNACH I DAJĄ ZNAKI... polecamy przeczytanie tekstu w dziale XXI PIĘTRO w serwisie FN .... ....

UFO24

więcej na: emilcin.com

Sob, 3 luty 2024 14:19 | Z POCZTY DO FN: [...] Mam obecnie 50 lat wiec juz długo nie bedzie mnie na tym świecie albo bede mial skleroze. 44 lata temu mieszkałam w Bytomiujednyna rozrywka wieczorem dla nas był wtedy jedno okno na ostatnim pietrze i akwarium nie umiałem jeszcze czytać ,zreszta ksiażki wtedy były nie dostepne.byliśmy tak biedni ze nie mieliśmy ani radia ani telewizora matka miała wykształcenie podstawowe ojczym tez pewnego dnia jesienią ojczym zobaczył swiatlo za oknem dysk poruszający sie powoli...

Artykułem interesują się

Poniżej lista Załogantów, których zainteresował ten artykuł. Możesz kliknąć na nazwę Załoganta, aby się z nim skontaktować.

Dziennik Pokładowy

Sobota, 27 stycznia 2024 | Piszę datę w tytule tego wpisu w Dzienniku Pokładowym i zamiast rok 2024 napisałem 2023. Oczywiście po chwili się poprawiłem, ale ta moja pomyłka pokazała, że czas biegnie błyskawicznie. Ostatnie 4 miesiące od mojego odejścia z pracy minęły jak dosłownie 4 dni. Nie mogę w to uwierzyć, że ostatnią audycję miałem dwa miesiące temu, a ostatni wpis w Dzienniku Pokładowym zrobiłem… rok temu...

czytaj dalej

FILM FN

EMILCIN - materiał archiwalny

archiwum filmów

Archiwalne audycje FN

Playlista:

rozwiń playlistę




Właściwe, pełne archiwum audycji w przygotowaniu...
Będzie dostępne już wkrótce!

Poleć znajomemu

Poleć nasz serwis swojemu znajomemu. Podaj emaila znajomego, a zostanie wysłane do niego zaproszenie.

Najnowsze w serwisie

Wyświetl: Działy Chronologicznie | Max:

Najnowsze artykuły:

Najnowsze w XXI Piętro:

Najnowsze w FN24:

Najnowsze Pytania do FN:

Ostatnie porady w Szalupie Ratunkowej:

Najnowsze w Dzienniku Pokładowym:

Najnowsze recenzje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: OKRĘT NAUTILUS - pokład on-line:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: Projekt Messing - najnowsze informacje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: PROJEKTY FUNDACJI NAUTILUS:

Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby ją zamknąć.