Pt, 1 gru 2006 00:00
Autor: FN, źródło: FN
Znany aktor Adam Hanuszkiewicz przyznał się, że przeżył eksterioryzację, czyli fenomen przebywania poza ciałem.
W naszych poszukiwaniach dowodów istnienie zjawisk wykraczających poza oficjalną wiedzę bardzo ważne są deklaracje znanych osób, które mówią o swoich doświadczeniach. Zdarza się to bardzo rzadko, ale każde takie wystąpienie jest na wagę złota. Przez wiele lata zebraliśmy już kilka takich relacji, ale autorem jednej z ciekawszych jest Adam Hanuszkiewicz. W wywiadzie dla Gazety Wyborczej aktor powiedział, że to fenomenalne zjawisko przeżył na próbie w Teatrze Małym. Oto fragment rozmowy „Teatr jest nudny beze mnie”, jaką z Adamem Hanuszkiewiczem przeprowadził Roman Pawłowski.
.......
Wierzy Pan w takie przesądy?
Jeżeli ja sam przeczytałem w numerologii, że jestem siódmym i ostatnim wcieleniem?! I w czwartym małżeństwie odpokutuję za to, że w dwóch ostatnich wcieleniach zostawiłem żony i dzieci?!
Ostatnie wcielenie, a co potem?
Kosmos. Byłem tam.
Niech Pan nie żartuje.
To było na próbie generalnej "Kartoteki" z Siemionem w Teatrze Małym. Siedziałem w czwartym rzędzie, na pustej widowni. Słucham, podoba mi się coraz bardziej i nagle zamazały mi się kontury, pływać mi zaczął obraz. Nie wiedziałem, że to zjawisko jest powszechnie znane i nazywa się eksterioryzacją. A więc wychynąłem fizycznie z siebie. Zawisłem pod sufitem.
Adam Hanuszkiewicz ma wyraźne zdolności medialne, skoro udało mu się wyjść z ciała (czyli właśnie dokonać eksterioryzacji) bez specjalnego przygotowania. W naszych archiwach jest jeszcze jedna relacja tego aktora, który mówił o obserwacji „dziwnego słupa ognia”, której dokonał przez okno swojego domu na wsi.
Mamy nadzieję, że coraz więcej osób publicznie znanych odważy się mówić otwarcie o swoich przeżyciach "z pogranicza". Są tacy, którzy przez całe życie ukrywają przed światem coś, co było czasami najważniejszym wydarzeniem w jego życiu. Wiemy, że nasze strony bardzo uważnie śledzą wybrane osoby ze środowiska artystycznego, a w tym bardzo słynny polski aktor, który przeżył Bliskie Spotkanie III Stopnia na początku lat 80-tych. Kiedyś była próba podjęta przez FN namówienia tego przesympatycznego człowieka do publicznego opowiedzenia o swoich przeżyciach. Wizja ta tak jego wystraszyła, że błagał, aby nikt nigdy nie poznał jego nazwiska.
"To mógłby być nie tylko krach mojej kariery, ale także kompromitacja mojej rodziny, zwłaszcza dzieci..." - tłumaczył aktor. Mimo wszystko chcemy rozpocząć cykl publikacji "znani o nieznanym". Jeśli drodzy czytelnicy wiadomo Wam coś o publicznych deklaracjach znanych osób o przeżyciach "z pogranicza", to koniecznie dajcie nam znać.
Pt, 1 gru 2006 00:00
Autor: FN, źródło: FN
* Komentarze są chwilowo wyłączone.