Dziś jest:
Piątek, 22 listopada 2024

Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy... 
/Albert Einstein/

Komentarze: 0
Wyświetleń: 6739x | Ocen: 0

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 0/5


Sob, 9 gru 2006 00:00   
Autor: FN, źródło: FN   

Niezidentyfikowane Obiekty Latające w przeszłości II – Zagadka „Foo Fighters”

Po artykule dotyczącym Niezidentyfikowanych Obiektów Latających w przeszłości na nasz pokład dotarło bardzo wiele listów poruszających podobne tematy, lub nawiązujących do samej treści artykułu. W kilku z nich Czytelnicy prosili o opisanie na naszych stronach zagadkowego tematu „Foo Fighters”. Postanowiłem więc powrócić jeszcze raz do zagadki UFO w przeszłości, tym razem posiłkując się cennym materiałem – zdjęciami, na których obiekty te zostały uchwycone. „Wycieczka” naszym okrętem NAUTILUS tym razem odbędzie się bliżej niż ostatnio – zamiast XIX wieku zaczniemy od września 1941 roku... Była noc, gdy transatlantyk SS Pułaski, pełniąc służbę dla wojska, płynął z Dakaru do Suezu. Marynarz wachtowy Doroba dostrzegł na nocnym niebie kulę zielonkawego światła o rozmiarze połowy tarczy Księżyca. Utrzymywała się ona nieco na skos od dziobu i bardzo wyraźnie towarzyszyła statkowi w jego rejsie. Brytyjski oficer łącznikowy, który wraz z Polakami przez ponad godzinę obserwował to niecodzienne zjawisko poinformował o tym wywiad wojskowy MI5 dodając, że na koniec dziwny obiekt skręcił gwałtownie i oddalił się z olbrzymią prędkością. Wbrew informacjom podawanym przez Discovery, to właśnie wtedy doszło do pierwszej obserwacji jednego z obiektów, nazwanych później tajemniczą nazwą „Foo Fighters”. Pochodzenie tej nazwy do dziś nie zostało poznane, ale najprawdopodobniej zapożyczona została ona z popularnego w końcu lat 30. komiksu „Smokey Stover, the Foo Fighter” – surrealistycznej opowieści o dzielnym strażaku, który co rusz powtarzał, że „gdzie fu tam ogień”. Samo słowo „foo” w języku angielskim nie istnieje, a próby wywodzenia go z fr. feu (ogień) lub kung-fu wydają się mocno naciągane. Rysownik Bill Holman, autor wspomnianego komiksu twierdził, że „foo” to w języku chińskim „szczęście”. Dnia 28 lutego 1942, tuż przed rozpoczęciem bitwy na Morzu Jawajskim, z pokładu amerykańskiego krążownika USS Houston dostrzeżono znaczną ilość żółtawych rozbłysków, które oświetlały morze na wiele mil wokół statku. Nie wiadomo, jak długo trwało to zjawisko, bo krążownik niedługo później dołączył do bitwy i otrzymał kilka trafień pociskami japońskimi – w takiej sytuacji nikt na pokładzie nie śledził już wspomnianego zjawiska. Trzy dni wcześniej – wczesnym rankiem 25 lutego – nad Los Angeles pojawił się świecący obiekt wielkości (jak podawała miejscowa prasa) sterowca. Obiekt ten wolno przeleciał nad wybrzeżem od Santa Monica do Long Beach. W tym czasie artyleria przeciwlotnicza wystrzeliła w jego stronę kilka tysięcy pocisków. „Sterowiec” doleciawszy do Signal Hill, skręcił najpierw w głąb lądu, a następnie zawrócił i zniknął nad oceanem. Zjawisko to – obserwowane przez tysiące mieszkańców Los Angeles – nigdy nie zostało wyjaśnione. O godzinie 10 rano 12 sierpnia 1942, podczas walk o Guadalcanal amerykańscy żołnierze bazujący na wyspie Tulagi ogłosili alarm przeciwlotniczy, dostrzegli około 150 świateł, w grupach od 10 do 12, przesuwających się nad wyspą. Żołnierze byli przekonani, że mają do czynienia z masowym atakiem bombowym, ale nic takiego nie nastąpiło. Według raportu wywiadu wojskowego żołnierze twierdzili, że obiekty wyglądały jak metaliczne spłaszczone kule, lekko chwiejące się w locie i poruszające się szybciej niż ówczesne samoloty. W 1944 roku bombowcowi B29 lecącemu nad Sumatrą towarzyszyła czerwona pulsująca kula. Cały czas siedziała na prawym skrzydle, dotrzymując samolotowi towarzystwa przy prędkości 340 km/godz. Potem kula nagle skręciła w prawo i nabierając jeszcze większej prędkości, odleciała w innym kierunku... Podobne niewyjaśnione zjawiska obserwowane były na innych obszarach działań wojennych, także w Europie. W marcu 1945 magazyn „Times” donosił: „Jeśli nie mamy do czynienia z mistyfikacją lub optyczną iluzją, to nasi piloci z pewnością mieli do czynienia z najdziwniejszą tajną bronią wroga, jaką kiedykolwiek napotkali. W ubiegłym tygodniu stacjonujący we Francji piloci dywizjonu nocnych myśliwców złożyli relację z całego ciągu dziwnych spotkań z kulami ognia, które od miesiąca towarzyszą im w lotach nad Niemcami. Nikt z nich nie był w stanie powiedzieć czego – jego zdaniem – owe kule ognia chciały dokonać. Piloci są zdania, że to nowa broń psychologiczna Niemców. Zgodnie z ich relacjami światła trzymały się bardzo blisko ich maszyn i towarzyszyły im na odcinku wielu mil, by w końcu przyspieszyć i zniknąć.” Wszystkie doniesienia na temat „Foo Fighters” były drobiazgowo badane przez wywiady wojskowe (brytyjski, amerykański i japoński, nie wiemy nic o badaniach niemieckich lub radzieckich, o ile takie były) i w większości utajniane. Lotnikom, którzy byli świadkami największej ilości spotkań wręcz zakazano powszechnego opowiadania o tym zjawisku. Z analizy znanych obecnie doniesień wynika, że obserwowane „kule ognia” były różnego koloru, różnej (nieokreślonej) wielkości, czasami wydawały się być metalizującymi obiektami, zwykle okrągłego, czasami spłaszczonego kształtu i poruszały się z dowolną szybkością, dokonując manewrów niemożliwych do wykonania przez samoloty – wspomina o tym Memorandum z 24 października 1943 r.: Major E.R.T. Holmes, F.L.O., 1st Bombardment Division, Reference FLO/IBW/REP/126, do M.I.15, War Office, Whitehall, London, SW (do wiad. płk. E.W. Thomsona, A-2, Pinetree). Wiadomo również, że widywano pojedyncze „Foo Fighters”, ale także zdarzały się obserwacje ich w grupach od kilku do stukilkudziesięciu. Dziwne wydaje się też to, że im bliżej było do końca wojny, tym więcej notowano obserwacji tych obiektów. Powołana do zbadania prawdziwości doniesień komisja Kongresu USA nie wniosła nic nowego i zakończyła swe prace przedstawiając bardzo ogólnikowy raport. Teorii próbujących wyjaśnić zjawisko „Foo Fighters” jest wiele. Oto najważniejsze z nich: 1. Zjawisko zupełnie naturalne, polegające na tym, że określone działa baterii przeciwlotniczych w Niemczech wystrzeliwały w określonych odstępach czasu flary świetlne, będące wskazówkami dla niemieckich nocnych myśliwców. 2. Była to super-tajna broń Hitlera mająca zakłócać pracę urządzeń elektrycznych alianckich samolotów. 3. Dyskopodobne prototypowe samoloty niemieckie z napędem odrzutowym. 4. Samoloty Messerschmitt Me 163 Komet z silnikami rakietowymi. 5. Pioruny kuliste. 6. Ognie św. Elma. 7. Refleksy świetlne na pleksiglasowych szybach samolotów. 8. ETH (ang. ExtraTerrestial Hypotesis) – sugerująca pozaziemskie pochodzenie zjawiska. Naszym (i nie tylko) zdaniem pierwsze 7 punktów posiada słabe strony i warto je wskazać: 1. Flary świetlne leciałyby w górę lub opadały w dół, nigdy nie towarzyszyłyby samolotom i to zdecydowanie nie przez dłuższy czas. 2. Mamy w naszym archiwum również materiały dotyczące tajnych broni i pojazdów Hitlera. Łukasz z naszej Fundacji, po przeczytaniu tego artykułu pokazał mi kilka z nich. Naszym zdaniem „Foo Fighters” nie mają z tymi obiektami nic wspólnego, ale to materiał na nowy artykuł. 3. Dyskopodobny prototypowy niemiecki samolot – jak wyżej. 4. Me-163 Komet – samolot o napędzie rakietowym, mógł utrzymać się w powietrzu około 15 minut i nie był przystosowany do latania, a szczególnie lądowania, w nocy. 5. Pioruny kuliste są zjawiskiem niezwykle rzadkim i nigdy nie występującym grupowo. 6. Ognie (a raczej ogniki) św. Elma to nikłe wyładowania elektryczne pojawiające się na szczytach masztów i krańcach rej żaglowców na krótko przed burzą; nie przybierają form kulistych i nie poruszają się samoistnie. 7. Teoria o refleksach świetlnych, możliwa do przyjęcia jeśli chodzi o obserwacje pilotów samolotów, nie sprawdza się zupełnie w przypadku obserwacji dokonanych przez marynarzy. Pozostaje jeszcze ostatni punkt – teoria sugerująca pozaziemskie pochodzenie zjawiska „Foo Fighters”. Dla nas, osób pracujących w Fundacji NAUTILUS, nie ulega najmniejszej wątpliwości, że poza naszą planet istnieją również inne planety zamieszkałe przez inteligentne (również przewyższające nas zarówno inteligencją jak i rozwojem duchowym) istoty. Istnieje teoria mówiąca o tym, że obiekty pozaziemskich cywilizacji są w stanie zmieniać się czasowo w niezrozumiałą dla nas formę energii, przybierającą kształt kuli i w tej formie pokonywać przestrzeń między innymi bez oporów powietrza. Chciałbym podkreślić, że jest to tylko jedna z hipotez, jednak wydaje nam się ona prawdopodobna. Pozostaje jeszcze pytanie, czemu „Foo Fighters” nie reagowały w trakcie wojny? Czemu obiekty te zachowywały się jak bierni obserwatorzy? Podczas sympozjum poświęconemu przypadkowi w Zdanach, jedna z osób na zakończenie powiedziała „Przedstawiciele obcych cywilizacji badają nas i jeśli mają dobrą wolę, pozwalają zbadać siebie. Badanie to jednak pozostaje ciągle w podobnej relacji, jak człowiek badający szczura – człowiek może poznać i zbadać relatywnie wszystkie układy w ciele zwierzęcia, jeśli ma dobry humor może pozwolić też zbadać siebie zwierzęciu – poda mu do powąchania swój palec...”. Być może jeszcze długo nie będziemy w stanie „zbadać” tego, czy kilku podobnych do niego zjawisk, jednak nasza dokumentacja stale się powiększa, stale wyciągamy z niej nowe wnioski i obraz świata, który powoli się z nich wyłania sprawia wrażenie zdecydowanie innego niż ten, którym wydaje się być. Staramy się, aby przedstawiane przez nas materiały były pomocne również Wam w odkrywaniu coraz to nowych zagadek otaczającego nas świata... Na zakończenie warto dodać jeszcze, że – analizując poszczególne relacje – możemy stwierdzić, że w przypadku „Foo Fighters” mamy do czynienia nie z jednym, a z co najmniej kilkoma zjawiskami: obserwowane obiekty różniły się kształtem, kolorem, wielkością, liczebnością, a jedyną ich cechą wspólną była szybkość i zdolności manewrowe – a cechy te zawsze występują w opisach Niezidentyfikowanych Obiektów Latających. Naszym zdaniem obiekty „Foo Fighters” są jedną z najbardziej fascynujących zagadek obiektów UFO XX wieku...

Komentarze: 0
Wyświetleń: 6739x | Ocen: 0

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 0/5


Sob, 9 gru 2006 00:00   
Autor: FN, źródło: FN   



* Komentarze są chwilowo wyłączone.

Wejście na pokład

Wiadomość z okrętu Nautilus

ONI WRACAJĄ W SNACH I DAJĄ ZNAKI... polecamy przeczytanie tekstu w dziale XXI PIĘTRO w serwisie FN .... ....

UFO24

więcej na: emilcin.com

Sob, 3 luty 2024 14:19 | Z POCZTY DO FN: [...] Mam obecnie 50 lat wiec juz długo nie bedzie mnie na tym świecie albo bede mial skleroze. 44 lata temu mieszkałam w Bytomiujednyna rozrywka wieczorem dla nas był wtedy jedno okno na ostatnim pietrze i akwarium nie umiałem jeszcze czytać ,zreszta ksiażki wtedy były nie dostepne.byliśmy tak biedni ze nie mieliśmy ani radia ani telewizora matka miała wykształcenie podstawowe ojczym tez pewnego dnia jesienią ojczym zobaczył swiatlo za oknem dysk poruszający sie powoli...

Artykułem interesują się

Poniżej lista Załogantów, których zainteresował ten artykuł. Możesz kliknąć na nazwę Załoganta, aby się z nim skontaktować.

Dziennik Pokładowy

Sobota, 27 stycznia 2024 | Piszę datę w tytule tego wpisu w Dzienniku Pokładowym i zamiast rok 2024 napisałem 2023. Oczywiście po chwili się poprawiłem, ale ta moja pomyłka pokazała, że czas biegnie błyskawicznie. Ostatnie 4 miesiące od mojego odejścia z pracy minęły jak dosłownie 4 dni. Nie mogę w to uwierzyć, że ostatnią audycję miałem dwa miesiące temu, a ostatni wpis w Dzienniku Pokładowym zrobiłem… rok temu...

czytaj dalej

FILM FN

EMILCIN - materiał archiwalny

archiwum filmów

Archiwalne audycje FN

Playlista:

rozwiń playlistę




Właściwe, pełne archiwum audycji w przygotowaniu...
Będzie dostępne już wkrótce!

Poleć znajomemu

Poleć nasz serwis swojemu znajomemu. Podaj emaila znajomego, a zostanie wysłane do niego zaproszenie.

Najnowsze w serwisie

Wyświetl: Działy Chronologicznie | Max:

Najnowsze artykuły:

Najnowsze w XXI Piętro:

Najnowsze w FN24:

Najnowsze Pytania do FN:

Ostatnie porady w Szalupie Ratunkowej:

Najnowsze w Dzienniku Pokładowym:

Najnowsze recenzje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: OKRĘT NAUTILUS - pokład on-line:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: Projekt Messing - najnowsze informacje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: PROJEKTY FUNDACJI NAUTILUS:

Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby ją zamknąć.