Nie, 7 sty 2007 00:00
Autor: FN, źródło: FN
Na zdjęciu jest widoczny jasny obiekt, który wydaje się ciągnąć za sobą smugę. Czy mamy do czynienia ze zwykłym efektem optycznym?
Przedstawiamy zdjęcie, które dostaliśmy od Marka Majchrowskiego z Chicago i które zostało wykonane w miejscu, które przez chwilę było otoczone kultem. Zanim zaprezentujemy zdjęcie przypomnijmy tę sprawę. Oto obszerne fragmenty tekstu agencji AFP, która poinformowała o tym w depeszy z 21 kwietnia 2005. Informacje o cudzie w Chicago obiegły duże portale internetowe.
AFP/ : Niezwykła smuga pojawiła się w przejściu podziemnym pod autostradą przebiegającą przez Chicago. Na ścianie powstał zaciek wodny, który przypomina sylwetkę kobiety, a nawet można rozpoznać twarz. Okoliczni mieszkańcy dopatrzyli się w tej smudze postaci Najświętszej Maryi Panny. Setki osób zaczęły się modlić w pobliżu miejsca, gdzie powstała smuga, zapalono znicze i położono kwiaty.
10 kwietnia 2005 roku smugę dostrzegła Obdulia Delgado, która poinformowała o tym fakcie miejscową telewizję w ten sposób nagłaśniając niezwykłe zjawisko na cały kraj. Osoby, które przybywają na miejsce mówią o niezwykłej energii, którą wyczuwa się w powietrzu. Niezwykłe jest także to, że po twarzy powstałej na ścianie wydają się spływać łzy, które - jak zapewnia część przekonanych w cudowność wydarzenia - mają słony smak.
W przejściu podziemnym są ustawione flagi z wizerunkiem Jana Pawła II, które przykryły wulgarny napis na ścianie, który ktoś dopisał (prawdopodobnie po powstaniu smugi na ścianie). Interpretacje wiernych są podobne i mówią o ostrzeżeniu, jakie Bóg daje człowiekowi poprzez takie znaki.
"Jest niewyobrażalnie smutne, że ludzkie istoty tak łatwo wypierają się Boga" - przekonywał 57-letni mężczyzna, który przybył na miejsce - "Tymczasem Bóg nas nigdy nie zostawi, zawsze da nam jakiś znak".
Policja obserowując wzmożone zainteresowanie wiernych ustawiła barierki, a nawet wyznaczyła miejsca do parkowania samochodów. Archidiecezja w Chicago nie zajęła stanowiska w sprawie autentyczności objawienia. Recznik Archidiecezji Jim Dwyer przyznał jednak, że mimo ostrożności Kościoła dla wielu ludzi tego typu znaki są pomocne w odnowieniu ich wiary.
Teraz czas na zdjęcie, które otrzymaliśmy od Marka. Zostało ono wykonane w czasie, kiedy na miejsce docierało sporo osób chcących wykonać fotografię niezwykłego "zacieku".
Trudno komentować to zdjęcie, gdyż nie sposób wykluczyć, że mamy oto do czynienia z jakimś efektem optycznym. Chociaż oczywiście zawsze należy pozostawić margines dla tego, że jest to manifestacja "wyższej energii". Chcemy zaprezentować Wam jeszczo jedno zdjęcie z "tej serii", na którym można zauważyć podobny efekt, choć - jest to możliwe jak najbardziej - związany raczej z promieniami słonecznymi. Przysłali to zdjęcie do nas Marek i Olek z Jarosławia. Jeśli to jest efekt optycznego załamania się światła, to kto by pomyślał, jakie niezwykłe obiekty mogą powstać dzięki "grze słonecznego światła"...
Nie, 7 sty 2007 00:00
Autor: FN, źródło: FN
* Komentarze są chwilowo wyłączone.