Dziś jest:
Poniedziałek, 6 maja 2024

Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy... 
/Albert Einstein/

Komentarze: 0
Wyświetleń: 6702x | Ocen: 0

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 0/5


Nie, 11 luty 2007 00:00   
Autor: FN, źródło: FN   

Co się dzieje w klasztorze Betanek? Watykan wykluczył je z Kościoła. Siostry Betanki twierdzą, że jedna z nich jest w kontakcie z wyższą energią.

O wydarzeniach w klasztorze informowaliśmy w naszym serwisie. Teraz sprawy uległy przyspieszeniu, a zbuntowane betanki nie są już zakonnicami. Abp Józef Życiński w liście do mieszkańców Kazimierza Dolnego (Lubelskie) poinformował, że żadna z obecnych mieszkanek tamtejszego domu zakonnego Sióstr Rodziny Betańskiej nie jest już zakonnicą. Chodzi o betanki, które nie podporządkowały się decyzji Watykanu o wyznaczeniu nowej przełożonej. "W styczniu br. watykańska Kongregacja do Spraw Instytutów Życia Konsekrowanego nadesłała do mnie dokument, który ostatecznie zamyka tę bolesną i nabrzmiałą sprawę" - pisze metropolita lubelski w liście opublikowanym w czwartek na stronie internetowej archidiecezji lubelskiej. Warto przypomnieć, że wszystko zaczęło się w momencie, kiedy siostra Jadwiga przyznała się, że otrzymuje przekazy o demonach, które przygotowują się do ataku na ziemię. Wizje siostry Jadwigi wzbudziły sprzeciw kościoła, ale poparły ją... inne zakonnice! Po tym fakcie 70 zbuntowanych przeciwko Kościołowi sióstr betanek z Kazimierza Dolnego zostało oficjalnie wykluczonych z zakonu. Konflikt, najpierw wewnątrzzakonny, a potem z abp. Życińskim wybuchł w maju 2005 roku. Część sióstr skarżyła się na sposób kierowania zakonem przez matkę przełożoną, siostrę Jadwigę. Odwołano ją. Ale następczyni, siostry Barbary, zakonnice nie wpuściły do klasztoru. Do dziś rezyduje w Lublinie. Buntowniczki, wśród których jest wiele młodziutkich nowicjuszek, stoją murem za s. Jadwigą, uwierzyły w jej niezwykły ponoć kontakt z jakąś energią. - Córka przekonuje nas, że z Kazimierza Dolnego wyjdzie iskra, która odmieni świat - mówi matka jednej z nowicjuszek. - Wierzy, że dzięki nim nastąpi wiosna Kościoła. Prosi, żeby nie wierzyć w plotki o chorobie psychicznej siostry Jadwigi. Oto wywiad z siostrą z 12 stycznia 2005 roku , która opowiada o wydarzeniach w klasztorze. Zakonnica Jadwiga ma doznawać objawień, których nie chce uznać kościół. Sprawa jest ciekawa także dlatego, że podobno jej kontakty z „innym bytem” miały obserwować inne siostry zakonne, stąd ich odwaga w przeciwstawieniu się władzom kościoła. Przedrukowujemy ten wywiad: - Siostro Dominiko, jaka naprawdę jest siostra Jadwiga? - To wspaniała osoba! Nigdy się nie wynosiła ponad inne siostry. Sympatyczna i mądra. Zawsze znajduje czas dla nas, sióstr, aby służyć swym mądrym słowem i wspierać nas duchowo. Jest niezwykle pobożna. O wiele gorliwiej niż my wyznaje miłość do Jezusa Chrystusa. Wstaje codziennie o czwartej rano i modli się o siłę dla nas wszystkich. Po zmierzchu zamyka się w swojej celi i oddaje żarliwej modlitwie do Pana Naszego i Najświętszej Maryi. - Czy siostra Jadwiga rzeczywiście miała jakieś objawienia? - To już wie tylko ona. Ale wierzę głęboko, że jest obdarzona tym niezwykłym darem. Bo czy inaczej opowiadałaby nam o swych rozmowach z Naszym Zbawicielem i o cudownych objawieniach? Wszystkie jej objawienia spisują skrupulatnie dwie siostry. Jeżeli będzie wola Boga, to pozna je cały kościół. - Widziała siostra matkę przełożoną podczas objawienia? - Nie, nigdy! Ona doznawała ich w samotności. Widziałam tylko, jak wychodzi ze swej celi po objawieniu. Była blada i spocona. Nie jadła później przez wiele godzin i z nadzwyczajną gorliwością modliła się dzień i noc. - Co było w tych objawieniach? - Były przerażające! Często siostry bały się nawet ich słuchać! Siostra Jadwiga opowiadała nam, że widziała cztery demony stojące na czterech krańcach kuli ziemskiej. Miotały w ziemię płonącymi gromami, aż pękła na cztery części. Chrystus jej powiedział, że to jest znak, iż ziemię opanowały cztery plagi: głód, nienawiść, bezbożność i kłamstwo. A siostra Jadwiga ma z nimi walczyć. I powiedział: „Szczęśliwy, kto nie szuka rad bezbożnych, nie wstępuje na drogę grzeszników i nie zasiada w gronie szyderców”. - Dlaczego siostra Jadwiga zamknęła się w klasztorze i nie chce się podporządkować decyzji Watykanu? - Dopóki jest obdarzona łaską objawień, chce ich wysłuchać. - Siostro, dlaczego siostra odchodzi z zakonu? - Bo jestem słaba. Mam bardzo chorą, wręcz umierającą matkę. Kocham ją bardzo i jestem z nią silnie związana. Chcę być przy niej, bo ona mnie potrzebuje. A po drugie, a ponad to od kilku tygodni w naszym klasztorze zapanował zły duch – podejrzliwości, nieufności i strachu. Siostry prawie przestały ze sobą rozmawiać, bo się boją, że ich słowa dotrą do kurii. To jest nie do wytrzymania.

Komentarze: 0
Wyświetleń: 6702x | Ocen: 0

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 0/5


Nie, 11 luty 2007 00:00   
Autor: FN, źródło: FN   



* Komentarze są chwilowo wyłączone.

Wejście na pokład

Wiadomość z okrętu Nautilus

ONI WRACAJĄ W SNACH I DAJĄ ZNAKI... polecamy przeczytanie tekstu w dziale XXI PIĘTRO w serwisie FN .... ....

UFO24

więcej na: emilcin.com

Sob, 3 luty 2024 14:19 | Z POCZTY DO FN: [...] Mam obecnie 50 lat wiec juz długo nie bedzie mnie na tym świecie albo bede mial skleroze. 44 lata temu mieszkałam w Bytomiujednyna rozrywka wieczorem dla nas był wtedy jedno okno na ostatnim pietrze i akwarium nie umiałem jeszcze czytać ,zreszta ksiażki wtedy były nie dostepne.byliśmy tak biedni ze nie mieliśmy ani radia ani telewizora matka miała wykształcenie podstawowe ojczym tez pewnego dnia jesienią ojczym zobaczył swiatlo za oknem dysk poruszający sie powoli...

Artykułem interesują się

Poniżej lista Załogantów, których zainteresował ten artykuł. Możesz kliknąć na nazwę Załoganta, aby się z nim skontaktować.

Brak zainteresowanych Załogantów.

Dziennik Pokładowy

Sobota, 27 stycznia 2024 | Piszę datę w tytule tego wpisu w Dzienniku Pokładowym i zamiast rok 2024 napisałem 2023. Oczywiście po chwili się poprawiłem, ale ta moja pomyłka pokazała, że czas biegnie błyskawicznie. Ostatnie 4 miesiące od mojego odejścia z pracy minęły jak dosłownie 4 dni. Nie mogę w to uwierzyć, że ostatnią audycję miałem dwa miesiące temu, a ostatni wpis w Dzienniku Pokładowym zrobiłem… rok temu...

czytaj dalej

FILM FN

EMILCIN - materiał archiwalny

archiwum filmów

Archiwalne audycje FN

Playlista:

rozwiń playlistę




Właściwe, pełne archiwum audycji w przygotowaniu...
Będzie dostępne już wkrótce!

Poleć znajomemu

Poleć nasz serwis swojemu znajomemu. Podaj emaila znajomego, a zostanie wysłane do niego zaproszenie.

Najnowsze w serwisie

Wyświetl: Działy Chronologicznie | Max:

Najnowsze artykuły:

Najnowsze w XXI Piętro:

Najnowsze w FN24:

Najnowsze Pytania do FN:

Ostatnie porady w Szalupie Ratunkowej:

Najnowsze w Dzienniku Pokładowym:

Najnowsze recenzje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: OKRĘT NAUTILUS - pokład on-line:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: Projekt Messing - najnowsze informacje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: PROJEKTY FUNDACJI NAUTILUS:

Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby ją zamknąć.