Sob, 7 kwi 2007 00:00
Autor: FN, źródło: FN
Wiosna w pełni – zbliża się czas wiosennych burz! To oznacza, że nadchodzi „ich czas”, czas piorunów...
Zaczniemy od pioruna kulistego. Myślicie, że wiadomo, czym jest? Mylicie się! Tak naprawdę nikt tego nie wie, a koncepcji jest kilka. Jedna z nich mówi, że jest to „plazma”, inna, że „antymateria”. W każdym razie co roku dociera do nas kilka relacji o obserwacjach małych, bardzo jasnych kul. Dzieje się tak czasami w czasie burzy, a czasami wprost przeciwnie – obserwowane są w piękny, pogodny dzień! Ludzie reagują podobnie. Skoro jest jakaś mała, latająca kula, to nie może to być nic innego, jak piorun kulisty. A więc zagadka została rozwiązana!
Tu jednak wypada się jedynie uśmiechnąć i przypomnieć słowa wybitnego fizyka, który zrobił profesurę na badaniach związanych z magnetyzmem metali. Powiedział on kiedyś trzymając w ręku dwa magnesy:
„... Tak, wiemy już bardzo dużo, ale nadal jest dla mnie zagadką, dlaczego te dwie blaszki się do siebie przyciągają!”
To także pokazuje stan wiedzy na temat piorunów kulistych, a raczej małych, jasnych kul.
Na pokład NAUTILUS-a przyszedł mail, który zainspirował ten tekst. Oto on:
-----Original Message-----
From: master-baron
Sent: Friday, April 06, 2007 1:53 PM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: dziwne zjawisko podczas burzy
Witam. Juz kolejny raz piszę, chciałbym się podzielic pewną obserwacją.
Kiedy jakiś czas temu w Polsce szalały te wichury i burze gdzie niegdzie, czesto wieczorami siedziałem w oknie obserwując sypiące się iskry z słupów itd. ogólnie lubie taki klimacik-mniejsza z tym.
Pewnej nocy obudził mnie ryk wiatru, usiadłem w oknie i napawałem się "kataklizmem" heh:P
Choc była to zima, była burza. Kilka razy wyraźnie widziałem błyskawice, lecz nie rąbało jak to wiosną i latem bywa.
Zaciekawiło mnie jednak, że kilka razy widziałem dziwne czerwone kule lecące od ziemi do chmur. Ciągneły za sobą ogon. coś jakby "spowolniona" czerwona błyskawica w górę. Zaciekawiło mnie to, bo czesto słyszałem, ze podczas burzy mozna obserwowac dziwne rzeczy. Kiedyś , jak opowiadała mi moja mama, również w styczniu była burza. Było to dobre nascie lat temu. w gazecie pisano nawet o dziwnych zjawiskach w tym czasie(ponoć jacys ludzie widzieli gdzies ogromną elektryczno-ogniową kulę toczącą sie po ulicy [czyzby ogromny piorun kulisty?] nie wiem.) dziwne to. Wątpię by były to statki obcych;] itd raczej jakas anomalia. czy w Waszym archiwum
macie podobne przypadki?
pozdrawiam
Kriss
Zdarza się, że ludzie obserwują czerwone kule dużej wielkości, które poruszają się w całkowitej ciszy. Kiedyś opisywaliśmy przypadek, kiedy jeden z mieszkańców podkonińskiej wsi zauważył taki właśnie obiekt unoszący się w pobliżu kapliczki. Postanowił uwiecznić ten niezwykły „widok” i zrobił imitację tego obiektu w skali 1:1.
Kiedy dowiedzieliśmy się o tej historii sprzed ponad 20 lat, wtedy zamieściliśmy fotografie tego, co miejscowi nazywają „UFO”.
Część relacji, które są związane ze zjawiskiem burzy i piorunów, to opisy uderzenia pioruna i dziwnych okoliczności, które temu towarzyszą. Przykładem jest wydarzenie w Rosji, które miało miejsce kilka lat temu na Uralu w Rosji.
Szesnastoletnia „Anjia” przeżyła szok gdy okazało się, że jej ciało wytrzymało bezpośrednie uderzenie pioruna. Energia niesiona podczas wyładowania była tak wielka, że spowodowała odparowanie złotego krzyża na jej szyi.
Świadkowie opowiadali, że dziewczyna wyszła z wody w momencie gdy rozpoczynała się burza . Jej przyjaciółka Marina siedziała pod drzewem skąd obserwowała całe zdarzenie.
„Anjia” trafiła do szpitala, gdzie szybko odzyskała przytomność. Opowiadała, że zaczęła biec przed siebie aby uniknąć burzy i to wtedy właśnie poczuła coś dziwnego. Zaczęła opadać w dziwną przestrzeń i wszystko obróciło się w ciemność. Piorun odparowując złoty krzyż zostawił wypalone ślady na szyi i klatce piersiowej. Dziewczyna szybko trafiła do szpitala dzięki rodzicom jej przyjaciółki, gdzie po godzinie odzyskała w pełni świadomość . Lekarze zaskoczeni zdarzeniem nie mogli wyjść ze zdumienia, kiedy okazało się, że „Anjia” jest w pełni zdrowa. Co więcej, lekarze twierdzą, że po dwóch tygodniach pobytu w szpitalu, dziewczyna nabyła nadnaturalnych cech. Potrafiła w ogóle nie odczuwać bólu, a także potrafiła bezbłędnie przewidywać przyszłe wydarzenia związane z jej najbliższą rodziną.
Na koniec zadziwiająca historia, którą opowiedziała nam kiedyś A., jedna z realizatorek naszego programu w Radiu TOK FM. Opowiedziała nam o tym w wielkim zaufaniu, gdyż – jak twierdziła – była to jedna z najpotworniejszych historii w jej życiu.
Jak 10-letnia dziewczynka bawiła się razem z rówieśnikami na terenie wiejskim. Dzieci słyszały odgłosy zbliżającej się burzy i postanowiły się schronić w małej grocie, która była niestety bardzo płytka i dawała mierne schronienie. Po pewnym czasie stało się najgorsze – uderzył piorun, który trafił chłopca stojącego w grocie obok niej. Uderzenie pioruna okazało się śmiertelne. Dlaczego o tym smutnym wydarzeniu piszemy na łamach NAUTILUS-a? Otóż A. twierdzi (a jest to teraz dorosła kobieta), że uderzenie pioruna w jej kolegę rozświetliło grotę i w tym świetle dostrzegła ona jakąś przerażającą istotę, która stała obok nich... Jej interpretacja była taka, że oto do jej kolegi przyszła śmierć. Oczywiście wszystko można wytłumaczyć stresem i fantazją dziecięcą, ale A. zaklina się, że była to jakaś „istota z piekła rodem”, której widok będzie ją prześladował do końca życia.
Na relacje o Waszych "spotkaniach z piorunami" czekamy pod adresem:
nautilus@nautilus.org.pl
Sob, 7 kwi 2007 00:00
Autor: FN, źródło: FN
* Komentarze są chwilowo wyłączone.