Dziś jest:
Poniedziałek, 29 kwietnia 2024

Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy... 
/Albert Einstein/

Komentarze: 0
Wyświetleń: 5770x | Ocen: 0

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 0/5


Czw, 12 kwi 2007 00:00   
Autor: FN, źródło: FN   

„On się ponownie reinkarnował!” - dzisiaj o „powrotach” na Ziemię.

Nasi stali czytelnicy wiedzą, że od lat twierdzimy z całą mocą, że jest reinkarnacja. I na nic tu wszelkie spory, argumenty „za i przeciw”, mądre debaty i długie wykłady „podważające idee wędrówki dusz” – naszym zdaniem reinkarnacja po prostu jest. Czasami w historiach trafiających na pokład NAUTILUS pojawia się wątek powrotu z „innego świata” ponownie na ziemię. Chcemy przedstawić Wam dwie takie historie. -----Original Message----- From: Danuta J. Sent: Thursday, April 13, 2006 2:40 PM To: nautilus@nautilus.org.pl Subject: Znaki od bliskich - prawdziwa historia Witam serdecznie! Pragnę podzielić się historią, która przydarzyła się niecały rok temu mojej 10 letniej wówczas córce. W czerwcu 2005 roku zmarł mój teść, a jej dziadek. Agata bardzo przeżyła tą śmierć. Z pomocą przyszła nam metoda samokontroli umysłu metodą Silvy. Stan Alfa Agata osiąga z wielką łatwością. Posiada tam swoje laboratorium, swoich doradców, więc poradziłam jej aby weszła w stan alfa i skontaktowała się z * dziadkiem aby dowiedzieć się co u niego słychać. Udało jej się taki kontakt nawiązać. Procedura była bardzo skomplikowana, ale za pomocą doradców dziadek przyszedł i przekonał ją, że jest szczęśliwy, chociaż jak stwierdził jeszcze nie wie co z nim będzie dalej. Drugiego dnia kiedy znów samopoczucie jej opadło ponowiła kontakt i dowiedziała się, że już jest w porządku, spotkał swoja rodzinę. Od tej chwili właściwie dziadek był w jej laboratorium zawsze kiedy wchodziła w stan alfa. Został jej doradcą. Agata była szczęśliwa ponieważ miała świadomośc, że dzięki tej metodzie nigdy dziadka nie zapomni. Kilka miesięcy później córka zaczęła się dziwnie zachowywać, była smutna, przygaszona. Stan taki trwał około tygodnia, a na pytanie co się dzieje padało zdawkowe "nic". W końcu wybuchnęła płaczem. Jak się okazało od kilka tych dni moja córka ciągle widywała gdzieś dziadka. Pojawiał się na jej drodze do szkoły, w tramwaju, w pokoju. Widziała go ja stwierdziła "tak ja Ciebie teraz". Próbowała go nawet kiedyś "złapać" aby zapytać się co od niej chce jednak okazało się to niemożliwe ponieważ postać dziadka odpływała. Dziadek nie stąpał po ziemi, ale jakby płynął. Jeden raz dał jej jeden znak - pokazał jej na małe dziecku w wózku i pokiwał głową na znak "NIE". Cała rozmowa z Agatą zakończyła się pytaniem "Mama co dziadek od nas chce?" Poradziłam jej wejście w stan alfa aby nawiązać kontakt - okazało się, że córka tak jest zestresowana, że po zejściu w stan alfa pojawiają jej się drzwi do laboratorium zamknięte na kłódkę. Poradziła więc aby spróbowała nawiązać mentalny kontakt kiedy zobaczy dziadka zadając pytanie na ktore dziadek mógłby pokiwać głową w odpowiedzi. I pocieszyłam, że w razie czego jeżeli niczego się nie dowie poszukamy osoby, która taki kontakt potrafi nawiązać. Agata bardzo się ucieszyła ze zrozumienia i poszła zająć się swoimi sprawami. Za około godzinę przyszła i stwierdziła, że wie co dziadek od niej chce. Kiedy się odstresowała udało jej sie wejść w stan alfa i tam po prostu zapytała dziadka. Dziadek miał do nas prośbę: "Dajcie na mszę ponieważ ja mam znów zejść na ziemię aby urodzić się jako dziecko, a nie chcę tego bo wtedy musiałbym was zapomnieć". Nie trzeba dodawać, że od razu daliśmy na mszę i pomodliliśmy się za dziadka. Od tej chwili Agata już nigdy dziadka w rzeczywistości nie widziała. Ta historia bardzo wstrząsnęła dorosłą częścią naszej rodziny, a co ciekawe dla pozostałych dzieci było to "normalne", chyba bardziej normalne niż fakt, że 2+2=4. Z innej dziedziny nurtuje mnie od lat problem śmierci klinicznej osób niewidomych. Byłabym wdzięczna za taką informację. Pozdrawiam serdecznie! Danuta J. /nazwisko do wiadomości FN/ * /tworzenie "labolatorium" w swoim umyśle to jedna z metod propagowanych przez Silvę/ Chętnie damy szansę naszym niezawodnym czytelnikom. I druga historia z wątkiem „powrotu na ziemię”, choć może mniej spektakularna, niż pierwsza. -----Original Message----- From: Basia P. Sent: Thursday, February 22, 2007 4:12 PM To: nautilus@nautilus.org.pl Subject: Prorocze sny Moja młodsza o jedenaście lat siostra parę lat po nagłej i niespodziewanej śmierci mamy miała proroczy sen. Przyjechała samochodem pod dom ,w którym mieszkali rodzice i widzi, że w kuchni pali się światło a ojciec przeciesz jest w pracy. Biegnie do mieszkania ,widzi mamę siedzącą przy stole i mówi do niej : - mamo przecież ty umarłaś skąd się tu wzięłaś. Mama: - opowiadasz bzdury,ja wcale nie umarłam, ja byłam na wycieczce z moją siostrą [zmarłą 9 lat wcześniej] i z moim bratem [żyjącym w tym czasie]. Płynęliśmy statkiem i na pełnym morzu brat nam uciekł. Zepsuł nam całą wycieczkę. Ja sobie z nim porozmawiam. A mamy brat właśnie walczył ze śmiercią. Miał rozlaną ślepą kiszkę i zapalenie otrzewnej. W końcu wykaraskał się z tego, ale nie na długo. Za parę lat dostał raka i zmarł. Tym razem ich wycieczka doszła do skutku. Drugi dziwny sen mojej siostry. Jest w domu rodziców i ktoś dzwoni do drzwi. Otwiera i widzi mamę z bukietem róż.Mamo, skąd się wzięłaś, przecież nie żyjesz- mówi . A mama na to : -pracuję w pięknym ogrodzie, zajmuję się różami. Ja tutaj [ na ziemi ] już zostanę ale teraz-popatrzyła się na zegarek -śpieszę się. Myślę, że czekało ją już ponowne wcielenie i przyszła o tym powiedzieć. Serdecznie pozdrawiam. Barbara Na koniec przeżycia „śmierci klinicznej”. ---Original Message----- From: Katarzyna R. Sent: Thursday, February 22, 2007 11:04 AM To: nautilus@nautilus.org.pl Subject: droga w kierunku światła Szanowni Państwo. Jestem stałą czytelniczką stron Nautilusa i już kilkakrotnie do Państwa pisałam. Dzisiejszy maill jest odpowiedzią na Państwa apel odnośnie relacji z pogranicza śmierci. Już jakiś czas temu chciałam Wam opisać to zdarzenie. Ale do rzeczy: W styczniu zeszłego roku dowiedzieliśmy się o nieuleczalnej chorobie mojego Wujka- brata mamy. Cała rodzina była w szoku, bo człowiek był młody i nikt z nas nie spodziewał się, że jest tak poważnie chory. Już w styczniu diagnoza lekarzy była przerażająca- dawali mu kilka tygodni może miesiąc życia. Wszyscy zaangażowaliśmy się w pomoc Wujkowi. Nie będę wdawał się w szczegóły, ale doszło do tego, zapadł w śpiączkę wywołaną postępującą chorobą. Trafił do szpitala i przez kilka dni był nieprzytomny. Jednak nieoczekiwanie odzyskał świadomość i najciekawsza była jego relacja z tego, co przeżył. Opowiadał nam, że opuścił swoje ciało i znalazł się w tunelu na końcu, którego widział światło. Zaczął iść w jego stronę i gdy już znalazł się u końca tunelu napotkał bramę, wielką kutą bramę zamkniętą na kłódkę. Z wielkim przejęciem mówił, że szarpał za tą kłódkę i próbował ją otworzyć, bo bardzo chciał wejść do tego światła, ale nie mógł jej otworzyć. Właśnie opowieść o tej bramie bardzo nas zastanowiła, bo znając inne relacje o drodze w kierunku światła nigdy nie spotkaliśmy się z przypadkiem zamkniętej bramy. Dodam jeszcze, że pytałam się Wujka czy czuł czyjąś obecność albo czy kogoś widział, odpowiedział, że nie było tylko światło i wielka brama. Na gorąco interpretowaliśmy to zdarzenie bardzo optymistycznie, wierzyliśmy, że to jeszcze nie nadszedł Jago czas i że wyzdrowieje. Od tamtej śpiączki Wujek żył jeszcze pięć miesięcy. Wiem, że wrócił tu tylko po to by dokończyć pewne sprawy formalne i przede wszystkim żeby dać nam świadectwo. Bo czyż nie jest bardziej wiarygodne świadectwo niż otrzymane od osoby, która nie wierzyła, że jest jeszcze coś innego poza "tu i teraz"? Ciekawa jestem czy macie Państwo relacje, w których pojawiają się podobne elementy jak zamknięta brama? Pozdrawiam Serdecznie i życzę dalszych sukcesów. Katarzyna R. /nazwisko do wiadomości redakcji/ I tu też prośba do naszych czytelników – szukamy elementu owej „bramy” w relacjach ludzi, którzy przeżyli śmierć kliniczną. Od czasu do czasu przesyłacie do naszego „Archiwum NAUTILUS-a” skany artykułów z całej Polski, w których pojawia się wątek „spotkań z czymś zagadkowym”. Tym razem fragment „Gazety Lubuskiej”. Mamy nadzieję, że uda Wam się ten tekst przeczytać! Jeśli nie, napiszcie nam w „opiniach”, a przepiszemy go.

Komentarze: 0
Wyświetleń: 5770x | Ocen: 0

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 0/5


Czw, 12 kwi 2007 00:00   
Autor: FN, źródło: FN   



* Komentarze są chwilowo wyłączone.

Wejście na pokład

Wiadomość z okrętu Nautilus

ONI WRACAJĄ W SNACH I DAJĄ ZNAKI... polecamy przeczytanie tekstu w dziale XXI PIĘTRO w serwisie FN .... ....

UFO24

więcej na: emilcin.com

Sob, 3 luty 2024 14:19 | Z POCZTY DO FN: [...] Mam obecnie 50 lat wiec juz długo nie bedzie mnie na tym świecie albo bede mial skleroze. 44 lata temu mieszkałam w Bytomiujednyna rozrywka wieczorem dla nas był wtedy jedno okno na ostatnim pietrze i akwarium nie umiałem jeszcze czytać ,zreszta ksiażki wtedy były nie dostepne.byliśmy tak biedni ze nie mieliśmy ani radia ani telewizora matka miała wykształcenie podstawowe ojczym tez pewnego dnia jesienią ojczym zobaczył swiatlo za oknem dysk poruszający sie powoli...

Artykułem interesują się

Poniżej lista Załogantów, których zainteresował ten artykuł. Możesz kliknąć na nazwę Załoganta, aby się z nim skontaktować.

Brak zainteresowanych Załogantów.

Dziennik Pokładowy

Sobota, 27 stycznia 2024 | Piszę datę w tytule tego wpisu w Dzienniku Pokładowym i zamiast rok 2024 napisałem 2023. Oczywiście po chwili się poprawiłem, ale ta moja pomyłka pokazała, że czas biegnie błyskawicznie. Ostatnie 4 miesiące od mojego odejścia z pracy minęły jak dosłownie 4 dni. Nie mogę w to uwierzyć, że ostatnią audycję miałem dwa miesiące temu, a ostatni wpis w Dzienniku Pokładowym zrobiłem… rok temu...

czytaj dalej

FILM FN

WYWIAD Z IGOREM WITKOWSKIM

archiwum filmów

Archiwalne audycje FN

Playlista:

rozwiń playlistę




Właściwe, pełne archiwum audycji w przygotowaniu...
Będzie dostępne już wkrótce!

Poleć znajomemu

Poleć nasz serwis swojemu znajomemu. Podaj emaila znajomego, a zostanie wysłane do niego zaproszenie.

Najnowsze w serwisie

Wyświetl: Działy Chronologicznie | Max:

Najnowsze artykuły:

Najnowsze w XXI Piętro:

Najnowsze w FN24:

Najnowsze Pytania do FN:

Ostatnie porady w Szalupie Ratunkowej:

Najnowsze w Dzienniku Pokładowym:

Najnowsze recenzje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: OKRĘT NAUTILUS - pokład on-line:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: Projekt Messing - najnowsze informacje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: PROJEKTY FUNDACJI NAUTILUS:

Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby ją zamknąć.