Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy... /Albert Einstein/
#475 NIEBIESKA PLANETA - bardzo ciekawy wątek z filmu
Teoria Ericha von Danikena o odwiedzinach "obcych" w zamierzchłych czasach znajduje potwierdzenie w tysiącach wątków na całym świecie. Zaskakująco ciekawy fragment wypowiedzi mongolskiego kosmonauty znalazł się w filmie "Piloci Kosmonauci" (TVP, 2009), który właśnie wyemitował kanał TVP HISTORIA. Niby rzecz banalna, ale jakże ciekawa - widok naszej planety z kosmosu.
Jedną z największych niespodzianek dla radzieckich kosmonautów i amerykańskich astronautów był widok Ziemi z kosmosu. Nikt nie przypuszczał, że Ziemia jest cudowną, niebieską piłką zawieszoną w bezmiarze przestrzeni kosmicznej. Zaskakiwał zwłaszcza ten cudowny, niebieski kolor... Tymczasem okazuje się, że ten widok był znany także ludom starożytnym i to z czasów, kiedy ludzkość jeszcze nie była pewna, że Ziemia jest kulą.
W filmie "Piloci Kosmonauci" występuje m.in. Jügderdemidiin Gürragchaa, pierwszy kosmonauta Mongolii, który poleciał na orbitę statkiem Sojuz w ramach programu Interkosmos. Przyznaje on, że jedną z największych zagadek dla niego jest wiedza o wyglądzie Ziemi z kosmosu, którą posiadali jego przodkowie. To może być kolejne potwierdzenie teorii szwajcarskiego autora książki "Wspomnienia z Przyszłości"...
Sob, 3 luty 2024 14:19 | Z POCZTY DO FN: [...] Mam obecnie 50 lat wiec juz długo nie bedzie mnie na tym świecie albo bede mial skleroze. 44 lata temu mieszkałam w Bytomiujednyna rozrywka wieczorem dla nas był wtedy jedno okno na ostatnim pietrze i akwarium nie umiałem jeszcze czytać ,zreszta ksiażki wtedy były nie dostepne.byliśmy tak biedni ze nie mieliśmy ani radia ani telewizora matka miała wykształcenie podstawowe ojczym tez pewnego dnia jesienią ojczym zobaczył swiatlo za oknem dysk poruszający sie powoli...
Sobota, 27 stycznia 2024 | Piszę datę w tytule tego wpisu w Dzienniku Pokładowym i zamiast rok 2024 napisałem 2023. Oczywiście po chwili się poprawiłem, ale ta moja pomyłka pokazała, że czas biegnie błyskawicznie. Ostatnie 4 miesiące od mojego odejścia z pracy minęły jak dosłownie 4 dni. Nie mogę w to uwierzyć, że ostatnią audycję miałem dwa miesiące temu, a ostatni wpis w Dzienniku Pokładowym zrobiłem… rok temu...
Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies)
w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby
ją zamknąć.