Dziś jest:
Piątek, 29 listopada 2024

Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy... 
/Albert Einstein/

Komentarze: 0
Wyświetleń: 6500x | Ocen: 0

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 0/5


Sob, 9 sie 2008 00:00   
Autor: FN, źródło: FN   

Pojawia się jako mały wir powietrza, budzi grozę i strach – wracamy do tematu „Tajemniczych Wirów”.

O sprawie już pisaliśmy na naszych łamach. Chodzi o coś, co nawet trudno właściwie nazwać. My zdecydowaliśmy się użyć sformułowania „wir powietrza”, choć zdajemy sobie sprawę, że nie jest to najlepsze określenie. Naszym zdaniem zjawisko to nie ma nic wspólnego z klasyczną małą trąbką powietrzną, którą czasami można zobaczyć na polu. To jest zupełnie coś innego, potrafi wpływać na ludzi i zachowuje się w sposób świadczący o tym, że możemy mieć do czynienia z jakąś formą myślącej istoty. Oto e-mail od naszego czytelnika, stałego i znanego nam dobrze załoganta Nautilusa, który w opiniach używa nicka "zaciekawiony": -----Original Message----- From: KubaGrom [xxxxxxxx] Sent: Wednesday, November 21, 2007 4:53 PM To: nautilus@nautilus.org.pl Subject: Wirek Historię tę opowiedział mi mój dobry znajomy, który w tej sprawie na pewno nie zmyślał. Pytałem się go potem, czy nie był by przeciwko, ażebym ją komuś opowiedział, pragnął tylko abym nie podawał o nim bliższych danych. Przed paru laty, gdy budowano dom w którym mieszka, pojawiło się tam dziwne zjawisko, wir powietrza unoszącego liście czy kurz, za pierwszym razem gdy się pojawił uderzył we właśnie postawiona ścianę i przewrócił ją. Potem często pojawiał się na podwórzu w pobliżu ludzi i "szedł" za nimi. Pojawiał się nawet gdy nie wiał wiatr, a nawet we wnętrzu domu. Wszyscy domownicy lekko bali się tego wiru. aż pewnego razu, gdy wychodził z domu, i stanąl przed furtką na podwórzu, jego brat nadchodzący z drugiej strony powiedział mu, że wirek jest za jego plecami, a wówczas mój znajomy poczuł na jakby ktoś połozył mu ręke na ramieniu. Zjawisko pokazywało się co jakiś czas, coraz rzadziej, aż przestało. Dopytywalem się go potem, czy odczuwał, że to zjawisko jest mu przyjazne czy nie, o odparł, że nie. Rozpatrywaliśmy to w kategorii złego ducha. Niedawno zgadało się mu z kimś o duszach czyśćcowych, opowiedział nam wówczas o zdarzeniu, jakie miało miejsce w jego miejscowości, i przydarzyło się w pewien sposób jego matce. Otóż jego matce, w środku zimy, przyśniła sie pewna kobieta mieszkająca w pobliżu miejscowości, i prosiła ją aby sią za nią modliła bo teraz jest w czyśćcu. Kiedy matka mego znajomego obudziła się, bardzo się dziwiła, gdyż nie słyszała aby ta osoba umarła. Okazało się później, że tego samego dnia, mężczyzna (przyjaciel nie wiedział czy mąż, syn, czy ktoś inny) mieszkający z tą kobietą, zabił ją wbijając jej gwóźdź w głowę. Ciało zakopał w śniegu daleko od domu, a zima była śnieżna i zimna. Cała sprawa wydała się dopiero na wiosnę. Znam go na tyle dobrze, aby wiedzieć, iż obu tych historii nie zmyślił. Jest głębiej ode mnie wierzący, na szczęście bez skłonności do dewotyzmu czy fundamentalizmu, i w sprawach związanych z religią nie kłamie. Może te historie do czegoś się wam przydadzą, czekałem na okazję aby wam o tym opowiedzieć, i znalazłem ją wraz z tym artykułem, o dziwnym zapachu i osadzie na meblach w domu pewnej osoby. Pozdrawia Zaciekawiony Sprawa owych „wirków” jest na tyle znacząca, że doczekała się w naszym archiwum Nautilusa oddzielnego katalogu, co – wierzcie nam na słowo – jest dużą nobilitacją, jeżeli chodzi o zjawiska niewyjaśnione... Czas na obserwację owego „wiru powietrza”, której dokonał kolejny czytelnik stron FN -----Original Message----- From: wiktor wiktor [xxxxxxx] Sent: Friday, August 08, 2008 2:57 PM To: nautilus@nautilus.org.pl Subject: wycinek z gazety i moje zdarzenie! Witam całą grupe Nautilusa! Mam na imie Wiktor i mieszkam w Rzeszowie, a to zdarzenie zauwazylem zblizajac się na Słocine. Więc słuchajcie - z kolegą wyjechalismy od mojego domu okolo godziny 10:00, jezdzilismy w roznych sprawach po miescie, zeby nie przedłuzac, on musial juz jechac do domu wiec pojechalismy!

Gdy jechalismy taka asfaltowo-lekko szutrowa droga (zdjęcia) okolo godziny 13:00 zauważylem jakby taki maly huragan, mial około 3m wysokosci, byl idelnie zakonczony, lekko pomaranczowo-czarawy, przezroczysty, pozniej zauwazyl go moj kolega!

Przemieszczal sie jakby z za krzaków, nie utworzyl sie na drodze, byłem tego pewny, po zauwazeniu byl na moich oczach jakies 5 sekund, ''przechodził'' jakby na druga strone ulicy, gdy juz znikal nam z oczu ruszylismy szybko, bylismy od niego oddaleni jakies 15 metrow, a gdy juz tam przybylismy to go nie było, to nie mozliwe zeby tak szybko zniknal, nawet maly huragan!!, rozglądalem sie wszędzie!!, i nic, a co najbardziej ciekawe NIE BYŁO WIATRU!!!, ZERO, LEKKI TYLKO BYL, NIEZAUWAZALNY!!! Chciałem zrobic zdjęcia, ale taki byłem tym zaciekawiony ze nie zdążylem zrobic!, ale mam foto po tym jak to zauwazylem i zrobilem szkic na paincie, oraz real foto!! Wiktor

Komentarze: 0
Wyświetleń: 6500x | Ocen: 0

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 0/5


Sob, 9 sie 2008 00:00   
Autor: FN, źródło: FN   



* Komentarze są chwilowo wyłączone.

Wejście na pokład

Wiadomość z okrętu Nautilus

ONI WRACAJĄ W SNACH I DAJĄ ZNAKI... polecamy przeczytanie tekstu w dziale XXI PIĘTRO w serwisie FN .... ....

UFO24

więcej na: emilcin.com

Sob, 3 luty 2024 14:19 | Z POCZTY DO FN: [...] Mam obecnie 50 lat wiec juz długo nie bedzie mnie na tym świecie albo bede mial skleroze. 44 lata temu mieszkałam w Bytomiujednyna rozrywka wieczorem dla nas był wtedy jedno okno na ostatnim pietrze i akwarium nie umiałem jeszcze czytać ,zreszta ksiażki wtedy były nie dostepne.byliśmy tak biedni ze nie mieliśmy ani radia ani telewizora matka miała wykształcenie podstawowe ojczym tez pewnego dnia jesienią ojczym zobaczył swiatlo za oknem dysk poruszający sie powoli...

Artykułem interesują się

Poniżej lista Załogantów, których zainteresował ten artykuł. Możesz kliknąć na nazwę Załoganta, aby się z nim skontaktować.

Brak zainteresowanych Załogantów.

Dziennik Pokładowy

Sobota, 27 stycznia 2024 | Piszę datę w tytule tego wpisu w Dzienniku Pokładowym i zamiast rok 2024 napisałem 2023. Oczywiście po chwili się poprawiłem, ale ta moja pomyłka pokazała, że czas biegnie błyskawicznie. Ostatnie 4 miesiące od mojego odejścia z pracy minęły jak dosłownie 4 dni. Nie mogę w to uwierzyć, że ostatnią audycję miałem dwa miesiące temu, a ostatni wpis w Dzienniku Pokładowym zrobiłem… rok temu...

czytaj dalej

FILM FN

EMILCIN - materiał archiwalny

archiwum filmów

Archiwalne audycje FN

Playlista:

rozwiń playlistę




Właściwe, pełne archiwum audycji w przygotowaniu...
Będzie dostępne już wkrótce!

Poleć znajomemu

Poleć nasz serwis swojemu znajomemu. Podaj emaila znajomego, a zostanie wysłane do niego zaproszenie.

Najnowsze w serwisie

Wyświetl: Działy Chronologicznie | Max:

Najnowsze artykuły:

Najnowsze w XXI Piętro:

Najnowsze w FN24:

Najnowsze Pytania do FN:

Ostatnie porady w Szalupie Ratunkowej:

Najnowsze w Dzienniku Pokładowym:

Najnowsze recenzje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: OKRĘT NAUTILUS - pokład on-line:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: Projekt Messing - najnowsze informacje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: PROJEKTY FUNDACJI NAUTILUS:

Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby ją zamknąć.