Dziwne, że nie powstał jeszcze żaden wątek na ten temat. Zacznę więc... zdarzało się, że mieliśmy długą zimę - zimę taką, która objawiała się nawet w maju. O ile do tego niektórzy są przyzwyczajeni chociaż można to już śmiało nazwać w naszej strefie klimatycznej anomalią tak w październiku nikt zimy chyba się nigdy nie spodziewał? I cóż, stało się. Rozumiem jeszcze na południu Polski, w górach - jest wysoko i łatwiej o opady śniegu ale w całej Polsce to jest coś nowego. I nie chodzi tylko o śnieżyce ale również o kataklizmy, które nawiedziły ostatniej nocy województwo Pomorskie i Warmińsko-Mazurskie. Albo na tym się skończy i będzie już jesienno-zimowa pogoda albo będzie to się pogarszało. Warto też przyjrzeć się cofaniu wód w Bałtyku, do tego stopnia, że zaczyna podtapiać Elbląg (gdyby ktoś nie wiedział, chodzi o to, że woda nie wylatuje z rzeki tylko naprowadza się do niej)... Jeśli nasze morze nie przestanie się na godzinach cofać to myślę, czy nie dojdzie do ewakuacji wielu Polskich miast położonych przy rzekach, które mają swoje odpływy w Bałtyku. I chyba wtedy można pogratulować Jackowskiemu, tak niewiele się pomylił... |
|
Trzeba przyznać, ze istotnie sytuacja na polskim wybrzeżu była ze wszech miar „wyjątkowa”. Oto fragment jednej z publikacji, która ukazała się na dużym, polskim portalu pogodowym: Najwyższy stopień zagrożenia dla całego wybrzeża Woda przelewa się przez wały przeciwpowodziowe. Silny północny wiatr wpycha wodę z Bałtyku w kierunku lądu. To tak zwana cofka - woda w rzekach zamiast płynąć do morza, płynie z powrotem w górę biegu rzeki. Najgorsza sytuacja panuje na Żuławach, w regionie Elbląga i w samym mieście. Prezydent miasta zdecydował się ogłosić alarm powodziowy. Zagrożone są wszystkie ulice przyległe do rzeki Elbląg. Przy ul. Panieńskiej w Elblągu, pod mostem - w najniższym punkcie miasta, gdzie woda już przelała się przez wały powodziowe strażacy układają worki z piaskiem. Zanim nie podwyższą wałów nie mogą wypompować wody z zalanych budynków. W mieście zamknięto 4 studnie głębinowe zaopatrujące mieszkańców w wodę. W niektórych dzielnicach nie ma prądu. Tragiczna sytuacja panuje na Wyspie Nowakowskiej. To sztuczna wyspa, powstała podczas osuszania terenu. Trwa tam ewakuacja jednej z miejscowości - Nowakowa. Wiodący do niej most pontonowy w każdej chwili może zostać zerwany - został już zamknięty dla ruchu przez służby ratownicze. Ostatnia, jedyna droga ewakuacyjna prowadzi wzdłuż rzeki Nogat po wysokim wale. Nie wszyscy mieszkańcy chcą jednak opuszczać swoje domostwa. Przenoszą mienie na wyższe kondygnacje i decydują się pozostać w domach. Tymczasem woda przybiera z minuty na minutę. I to nie tylko z powodu cofki, ale również nieustannie padającego deszczu ze śniegiem. Wójt gminy Elbląg Genowefa Kwoczek nie wyklucza, że ewakuacją objęci zostaną wszyscy mieszkańcy Wyspy Nowakowskiej. Sytuacja jest dramatyczna, nie pamiętam takiego zagrożenia i takiej powodzi od 14 lat - stwierdziła Kwoczek. Pogotowie przeciwpowodziowe ogłoszono także we Fromborku. (...) Dramatyczna sytuacja panuje także w okoliach Szczecina. Stan alarmowy przekroczyły wody Zalewu Szczecińskiego. Woda przelała się już przez wały powodziowe w Policach. Najgorzej sytuacja wygląda jednak w Stepnicy. Woda wdarła się już do miasta, zalała dwie ulice w okolicach portu. Na szczęście są one zamieszkałe tylko podczas wakacji - stoją tam domki letniskowe. Ale jeśli woda podniesie się ponad 10 cm, będziemy musieli już ewakuować mieszkańców kolejnych ulic. Jest niedobrze - mówi "Głosowi Szczecińskiemu" wójt Andrzej Wyganowski. Prezydent Szczecina ogłosił alarm powodziowy dla Wyspy Puckiej, na której mieszka około 400 osób. Szalejący na Bałtyku sztorm nie daje za wygraną także na środkowym Pomorzu. W Mielnie woda podchodzi już do ulicy 1 Maja. Tam jest najniżej położone wejście na plażę. Zagraża kilku położonym przy niej budynkom. W Darłowie w porcie są już przygotowani na tzw. cofkę. Brzeg kanału portowego jest zabezpieczony nowoczesną opaską ochronną. Niestety, prognozy pogody na polskiego wybrzeża nie są optymistyczne. Silnie wiać będzie do soboty. Najgorsza ma być jednak dzisiejsza noc. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ogłosił 3. najwyższy stopień zagrożenia dla całego polskiego wybrzeża. W ciągu najbliższej doby wystąpi tam silny i porywisty wiatr z kierunków północnych - ostrzega IMGW. Prędkość wiatru będzie sięgała 75-90 km/h, w porywach osiągnie prędkość nawet 130 km/h. Gwałtownym porywom wiatru będą towarzyszyły intensywne opady deszczu i krupy śnieżnej. (...) |
Sprawę można oczywiście uznać za „zwykłą jesienną zmianę aury”, ale nasi czytelnicy poczuli się w najwyższym stopniu zaintrygowani tak nagłym załamaniem pogody. Dostaliśmy kilka ciekawych opinii w tej sprawie. Kilka wybranych przedstawiamy poniżej: -----Original Message----- From: typiwin [xxxxxxx] Sent: Thursday, October 15, 2009 10:10 PM To: nautilus@nautilus.org.pl Subject: w sprawie powodzi w elblągu itp. Witam pokład Nautilusa. Wczoraj gdy woda z Bałtyku się cofnęła, był atak zimy i w ogóle - przypomniała mi się stara przepowiednia co krąży w moim mieście wśród starszych mieszkańców miasta. Ale po kolei. Mieszkam w Starogardzie Gdańskim, 50 km na południe od Gdańska. To miasto jest wysoko położone, a rzeka Wierzyca która płynie przez miejscowość jest w sumie w dolinie. Jednak już przechodzę do sprawy. Moja śp matka gdzieś na przełomie lat 80-85 podczas jednej z rozmów wspominała starą przepowiednię. Głosiła ona o wielkiej powodzi, a woda zatrzyma się na mieście, gdzie w którymś budynku w tymże mieście jest kogut wskazujący kierunek wiatru (na ratuszu, kościele, nie pamiętam dokładnie). No i niby miał być to Starogard Gdański. Dziś udałem się do miasta aby zobaczyć tego koguta (wcześniej tym się jakoś specjalnie nie interesowałem), no i niestety chyba już go nie ma (zamiast tego jest jakby tabliczka wskazująca kierunek wiatru z datą 1339). Czy macie możliwość to sprawdzić? Bardzo irytuje mnie ta sprawa. Pozdrawiam Tomasz [xxxxxxx] W kolejnym e-mailu powraca sprawa słynnych jasnowidzek, które przewidywały... zalanie terenów nadmorskich. -----Original Message----- From: bogdanc xxxxxxxxxx Sent: Wednesday, October 14, 2009 8:34 PM To: nautilus@nautilus.org.pl Subject: Witam Państwa ! Pomimo śmiechu i szyderstwa wielu ludzi z dwóch jasnowidzek które przepowiedziały zalanie pomorza zaczyna być realne i się sprawdza i bardzo dobrze !! Pamiętacie co mówiło nasze medium o exodusie z Pomorza, miało to być na koniec wakacji, ale może o to co w chwili obecnej się dzieje chodziło dokładnie: http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,7143116,Sztorm_na _Baltyku__Bedzie_ewakuacja_na_Zulawach___Sytuacja.html to jest nauczka dla tych niedowiarków!! a ja w nie wierzyłem ! fakt z opóźnieniem ale sie sprawdza! pozdrawiam calą załogę nautilusa , Bogdan Czas na zaskakującą teorię. |
-----Original Message----- From: Marek xxxxxxxxxxxxxxxx Sent: Thursday, October 15, 2009 9:25 PM To: nautilus@nautilus.org.pl Subject: dot. Huragan na Bałtyku Witam Załogę Długo się zastanawiałem czy napisać do was w tej sprawie, ale ciągle mnie to nurtuje. Otóż zastanawia mnie czy może istnieć jakis związek pomiędzy załamaniem pogody i potężną wichurą na Bałtyku i w naszej części Europy a 'zbombardowaniem" przez USA powierzchni księżyca 9.X rakietą Centaur. Przecież wiadomo że księżyc ma wpływ na pogode na ziemi, czy zatem naruszenie jego "stabilności" mogłoby być przyczyna anomali pogodowych na ziemi ? właściwe pytanie powinno brzmieć czy ta rakieta mogła zakłucić "spokój" księzyca? Zaznaczam,że nie próbuję doszukać się tutaj jakiejś teorii spiskowej (co do takich mam lekki dystans) bo wtedy zapytałbym raczej czy nie mamy tutaj do czynienia przypadkiem z testowaniem broni "hydrometeorologicznej". Mój meil jest wynikiem zdania które wypowiedziałem chyba mimochodem do kolegi ,kiedy usłyszałem o pomyśle zbombardowania powierzchni księżyca przez amerykanów a brzmiało ono m.w. tak,- " no tak gwizdną tą rakietą w księzyc a my parę dni później bedziemy mieli huragan,tajfun albo jeszcze cos gorszego" (?!) Mieszkam w Gdańsku ,kocham spacery nad możem szczególnie w okresie sztormowym. To takie bezpieczne obcowanie z ogromnym żywiołem ,uwierzcie lub nie ale nie pamiętam kiedy ostatnio wystąpił tak rozległy i gwałtowny niż .O tak dużej sile i w zasadzie krótkotrwały a zarazem wyrządzający wiele szkód,owszem czasami w okresie jesiennych czy zimowych sztormów urywało łeb przez nawet kilka dni,równiez wiejąc z północy, ale to co zobaczyłem wczoraj będąc nad morzem wprawiło mnie i w zachwyt i w osłupienie. Pomyslałem że macie zarówno "dojścia" jak i dobre znajomości w kręgach kompetentnych osób, które mogłyby wyrazić na ten temat swoją opinię. i tyle. Pozdrawiam Marek [xxxxx] Gdańsk |
I na koniec jeszcze fotografia, która według naszego czytelnika dobrze symbolizuje "grozę" ostatnich godzin w Polsce. ;) -----Original Message----- From: xxxxxxxxxxxxxxxxx Sent: Wednesday, October 14, 2009 10:55 PM To: nautilus@nautilus.org.pl Subject: Jeszcze fotka nawiązujaca do ostatnich tematów Jeszcze dodam fotke nawiazujaca do ostatnich tematów...dziwnych niepowtarzalnych zjawisk pogodowych... Jest to zlepiona panorama z czterech fotek...(zlepiona programem Panorama Factory) musiałem ując całośc dla efektu....Te 4y ciemne kropki na niebie to efekt zabrudzenia obiektywu....Fota zrobiona aparatem Sony DSC-W1 na zoomie 3X ... i z przyciemniona troche przysłona... 13 pażdziernika 2009 roku czyli wczoraj.Jest to widok Torunia..Słońce zachodzi akurat na tle starego miasta...Efekt ,wam powiem że był zadziwiajacy...wiadomo na żywo lepiej wszystko wyglada...Było bardzo czerwono...Wiadomo "słaby" aparat słabo to uchwyci... Powiem jeszcze że ostatnio bardzo czerwone niebo sie przytrafia....nie widziałem takiego jeszcze a zyje 28 lat... Cos sie szykuje........ :) Pozdrawiam By fundacjanautilus at 2009-10-16 |