Dziś jest:
Czwartek, 28 listopada 2024
Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy...
/Albert Einstein/
Komentarze: 0
Wyświetleń: 25863x | Ocen: 2
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5
Tajemniczy kamień może być „dziełem ludzkich rąk” lub tworem natury
Jest taka książka Michaela Cremo i Richarda Thompsona pt: „Zakazana Archeologia”, która jest na naszej półce biblioteki w Bazie FN. W niej autorzy przedstawiają wyniki swojej kilkunastoletniej pracy w poszukiwaniu na całym świecie spraw i incydentów, o których archeolodzy chcą jak najszybciej zapomnieć, gdyż burzą one ich „wizję historii świata”. Mówiąc w największym skrócie są tam przedstawione znaleziska świadczące o tym, że na Ziemi przed milionami lat była obecna zaawansowana cywilizacja, która pozostawiła po sobie subtelne "pamiątki". Jak bowiem ocenić idealną metalową rurę znalezioną w litej skale... na samym dnie kopalni węgla w RPA? Przykładów takich jest mnóstwo, a autorzy książki wykonali naprawdę gigantyczną pracę, aby podróżując po całym świecie dotrzeć do osób, które uczestniczyły w znalezieniu takich niezwykłych artefaktów.
Czy kolejnym elementem do „kolekcji zakazanej archeologii” może być kamień, który trafił na pokład Nautilusa?
Kamień wzbudził emocje także wśród ekspertów z Muzeum Geologicznego, a także wśród naszych "oficerów". Takie historie zdarzają się dość rzadko. Powód? Jest to bowiem wyjątkową sytuacja, kiedy ktoś z czytelników serwisu FN znajduje coś, co trudno w sposób jednoznaczny określić i „zaszeregować”.
Wszystko wydarzyło się we wrześniu 2007 roku. Archeolog z Warszawy Wiktor Kukliński bardzo lubi prowadzić hobbystyczne poszukiwania różnych dziwnych rzeczy, które można znaleźć przy użyciu wykrywacza metali (na pokładzie Nautilusa jest także silna sekcja miłośników tego sprytnego urządzenia). Był akurat w okolicach Raszyna, gdzie nagle prowadząc poszukiwania na polu jego uwagę zwrócił dziwny mały kamyczek.
Tak opisał go w 2007 roku zawiadamiając o sprawie FN:
[...] chciałbym przesłać Państwu pewną ciekawostkę (być może do opublikowania) - zdjęcia
artefaktu, czy tez ekofaktu, który znalazłem ok. miesiąc temu na polu pod Warszawa. Z jednej strony wygląda jak zwykły kamyczek, czy tez bryłka wypalonej ,wygładzonej twardej glinki. Z drugiej jednak widnieje na nim zaskakująco regularny i plastyczny odcisk!
Być moze to skamieniałość, ale w każdym razie wygląda to intrygująco. Jestem otwarty na hipotezy (sam przedmiot mogą przynieść na spotkanie).
Zdjęcia z podziałka przesyłam w załączniku.
Pozdrawiam
J. W. Kuklinski
Istotnie, zdjęcia były intrygujące.
W 2007 roku spotkaliśmy się z Wiktorem Kuklińskim w Bazie FN i uznaliśmy sprawę za bardzo ciekawą, gdyż nikt z nas nigdy nie spotkał się z tak dziwnym kamieniem. Do sprawy mieliśmy wrócić, ale ciągle – jak to zwykle na pokładzie Nautilusa – pojawiały się sprawy nie cierpiące zwłoki.
Wreszcie 22 marca 2010 roku na świąteczne spotkanie Fundacji NAUTILUS w Bazie FN pojawił się także Wiktor Kukliński. Tym razem zrobił nam ogromną niespodziankę, gdyż... zdecydował się przekazać kamień do archiwum Fundacji (za co mu pięknie dziękujemy). Oto krótki materiał wideo w ramach naszego projektu NAUTILUS HD, który zarejestrowaliśmy w Bazie FN.
Warto pokazać zdjęcia tego kamienia, które zrobiliśmy w Bazie FN.
Uprzedzony o zbliżającej się publikacji archeolog przysłał nam jeszcze jednego e-maila.
Witam ponownie.
Przed publikacją materiału o kamyku chciałbym jeszcze wnieść parę szczegółów: otóż przedwczoraj odwiedziłem warszawskie Muzeum Geologiczne i pokazałem znalezisko fachowcom. Muszę powiedzieć, że poświęcili mu sporo uwagi i zorganizowali małe konsylium, zanim sformułowali hipotezę.
Najprawdopodobniej jest to odcisk fragmentu skamieniałego pancerza jeżowca lub innego szkarłupnia (z grubsza pasowałoby do załączonej fotografii "jeżowiec.jpg"- negatyw guza, w którym osadzona była igła, i otaczającego go kręgu brodawek). Obok odcisku widoczne są białe ślady drobnych kolonijnych organizmów morskich - mszywiołów.
Wykonana z użyciem kwasu solnego próba wykluczyła, że jest to nieprzekształcona skała osadowa (brak wydzielania CO2), w jakiej najczęściej występują skamieniałości. Więc jest to rzecz nietypowa – odcisk w skale, która uległa wtórnej mineralizacji poprzez wyparcie węgla przez krzem.
Dodatkowo, imponujący jest przypuszczalny wiek znaleziska, pochodzącego według wstępnej oceny specjalistów z karbonu lub dewonu (350-400 mln. lat temu).
Jeśli więc nawet nie jest to przedmiot z gatunku "X-files", to ciekawe jest jak znalazł się w młodych, czwartorzędowych glebach pod Warszawą - albo został przywleczony z daleka - pewnie ze Skandynawii – przez lodowiec, albo był częścią kolekcji jakiegoś zbieracza i trafił na pole ze śmieciami lub - po wojnie – z gruzami. Można tu popuścić wodze fantazji...
Tyle zdołałem się dowiedzieć. Niemniej pozostaję otwarty na pomysły, hipotezy i skojarzenia. Proponuję też ożywienie wątku dotyczącego różnych osobliwych przedmiotów czy znalezisk.
Pozdrawiam,
Wiktor Kukliński
Na naszym pokładzie mamy także archeologów z wykształcenia, a jednym z nich jest Gosia (bardzo ważna osoba na pokładzie Nautilusa, o czym wiedzą wszyscy wtajemniczeni...)
Oto, co napisała w e-mailu na "główny pokład":
Subject: kamyk
Znalazłam w książce Jerzego Dzika "Dzieje życia na Ziemi" (klasyka gaturnku) coś trochę podobnego, przynajmniej fragmentami - ta część w środku. Nazywa się to Kokkolit. Te drobne punkciki wokół są opisywane jako otwornice z kredy niżu polskiego.
M
Niezależnie od tego, jaka jest prawda o niezwykłym znalezisku Wiktora Kuklińskiego, kamień jest naprawdę intrygujący. Oglądaliśmy go pod naszym fundacyjnym mikroskopem i wręcz trudno uwierzyć, jak bardzo precyzyjne są wszelkie wyżłobienia i mini rowki. O tym, że znalezisko jest wyjątkowe mogą świadczyć reakcje i oceny archeologów, bardzo często sprzeczne ze sobą. W każdym razie ów kamyczek na pewno wzbogaci naszą kolekcję osobliwych znalezisk z terenu Polski, która znajduje się w Bazie FN.
Zbliżają się pierwsze wyjazdy naszej ekipy i pierwsze duże projekty. Już niedługo zobaczycie niezwykłą akcję mającą na celu wyjaśnienie jednej z największych zagadek z terenu Polski związanej z incydentem z UFO. W trakcie tej operacji będą użyte amfibie, które... ale na szczegóły musicie poczekać.
Na razie w Bazie FN rozpoczynamy prace remontowe i na pokładzie Nautilusa jest przez to małe zamieszanie, które na szczęście zakończy się wraz z końcem remontu. Planujemy także zakupy nowego sprzętu, a już za tydzień będziemy pisać relacje z miejsca, w którym zatrzyma się nasz konwój. Pamiętajcie, że jeśli spotkacie nas "na trasie", naszym hasłem wywoławczym poprzez CB jest... Nautilus! ;)
Komentarze: 0
Wyświetleń: 25863x | Ocen: 2
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Artykułem interesują się
Dziennik Pokładowy
FILM FN
EMILCIN - materiał archiwalny
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie