Dziś jest:
Niedziela, 27 kwietnia 2025

Jedność myśli, słowa i czynu. To jedyna droga do szczęścia.
Sathya Sai Baba

Komentarze: 0
Wyświetleń: 27030x | Ocen: 20

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5


Nie, 2 maj 2010 07:52   
Autor: FN, źródło: FN   

Nagłe wizje dotyczące bliskiej przyszłości


Nasz przyjaciel z pokładu Nautilusa Krzysztof Jackowski wielokrotnie tłumaczył, na czym polega zjawisko jasnowidzenia. Jest ono procesem, nad którym bardzo trudno zapanować i jest on tyleż spontaniczny, co zagadkowy. Opiera się na krótkotrwałych wizjach przyszłości (także teraźniejszości lub przeszłości - bez różnicy), które przypominają nagłe wybuchy „magnezji”. Są intensywne, często niespodziewane.

 Owe obrazy z wizji dotyczących przyszłości są widziane naszym „okiem wewnętrznym”, w pewien sposób wyświetlane wewnątrz naszego umysłu. Człowiek posiada jakiś mechanizm pozwalający widzieć przyszłe wydarzenia, choć jego natura jest na razie dla nauki całkowitą zagadką. Kiedyś jednak – Jackowski nie ma co do tego wątpliwości – uda się ten mechanizm opanować i ludzkość będzie w stanie bez problemu patrzeć w przyszłość. To oczywiście przynosi ze sobą wiele ważnych pytań. Zgoda – skoro jest jasnowidzenie (a jest) i skoro można zobaczyć coś, co się dopiero wydarzy (a można) czy to oznacza, że historia pojedyńczego człowieka czy zbiorowości jest zaplanowana? Pomińmy na razie ten ciekawy aspekt jasnowidzenia i odnieśmy się do tego, co nasi czytelnicy przysyłają na pokład Nautilusa. Okazuje się, że wielu z nich doświadczyło tego unikalnego stanu umysłu, o czym informują nas w korespondencji do FN. Oto fragment takiego e-maila:

 [...] Miałem 15 lat i mieszkałem wtedy w Niemczech, gdzie wyprowadziłem się razem z rodzicami na początku lat 80-tych po Stanie Wojennym. Moja mamy siostra bardzo często pisała listy z Polski, bo wtedy nie sposób było rozmawiać przez telefon, gdyż były bardzo drogie rozmowy telefoniczne. Kiedyś odebrałem taki list i kiedy wziąłem go do ręki, nagle zobaczyłem obraz. Widziałem wyraźnie ciocię (czyli siostrę mamy), jak próbuje uciec z płonącego pokoju i upada. Ten obraz był tak wyraźny, że aż się przestraszyłem. Nie potrafię opisać tego, jak to zobaczyłem, gdyż trudno mi było to opisać wtedy i trudno także dzisiaj. To było gdzieś „z tyłu głowy”, ale natura tego obrazu pozostaje dla mnie samego tajemnicą. Powiedziałem o tym, co zobaczyłem rodzicom, ale ojciec zareagował w taki sposób, że po prostu mnie wyśmiał, gdyż nie wierzył w takie rzeczy. Ja jednak wiedziałem, że zobaczyłem coś, co się dopiero wydarzy. I miałem rację. Tydzień po tym, jak miałem tę dziwną wizję, w bloku na Śląsku gdzie mieszkała ciocia doszło do tragicznego pożaru, w którym zginęły dwie osoby, w tym właśnie ciocia. Nie potrafię opisać, jaka była reakcja moich bliskich na wiadomość o tym pożarze. Wszyscy pamiętali to, co mówiłem i nikt nie miał wątpliwości, że miałem jakąś wizję przyszłego i tragicznego wydarzenia. Od tamtej pory minęło wiele lat, a mnie cały czas intryguje to, że istota ludzka jest w stanie odebrać sygnał z przyszłości, o czym mogłem przekonać się osobiście. [...]

 

W naszej ostatniej korespondencji dostaliśmy e-mail od naszego czytelnika ze Sztokholmu, który także opisał dwa przykłady podobnych „fleszy z przyszłości”:

 

-----Original Message-----

From: André [..........]

Sent: Saturday, May 01, 2010 7:35 PM

To: nautilus@nautilus.org.pl

Subject: Dwie wizje spontaniczne

 

 Witam

 

Nawiązując do zjawiska wizji spontanicznych przekazuję moje dwa przeżycia oparte na faktach

 

1.

 1971 roku mieszkałem  w Opolu i chodziłem tam na WSI, mój ojciec mieszkał w Raciborzu i ja jeździłem do Raciborza w każdy weekend. Wyjeżdżałem z Opola w sobotę i wracałem w niedzielę. Pewnego wieczoru kiedy kładłem się spać w piątek w Opolu, zacząłem nagle płakać, ponieważ miałem wizję i przeczucie, że mój ojciec umrze jutro tj w sobotę. Miałem wtedy 20 lat.

 W sobotę rano pojechałem jak zwykle do Racioborza, i zastaje ojca  leżącego w łóżku i skarżącego się na bóle żołądka. Ponieważ te bóle nie ustępowały, to zawezwałem karetkę i po przyjeździe do szpitala w Raciborzu okazało się, że ojciec ma rozległy zawał serca i zmarł w ciągu godziny od przyjazdu do szpitala mimo intensywnej pomocy lekarskiej.

 2.

W Marcu 1999 mieszkałem już w Sztokholmie i prowadziłem firmę produkującą wyroby elektrotechniczne  w Polsce pod Warszawą. Miałem wtedy kierowcę pana J.K., który regularnie co tydzień pokonywał trasę Warszawa- Sztokholm-Warszawa. Przed każdym wyjazdem z Sztokholmu rozmawiałem z J.K. i piliśmy razem kawę w pokoju śniadaniowym w firmie w  Sztokholmie.

Tego rana jak zwykle J.K. miał  wracać do Warszawy i piliśmy razem kawę. Ja siedziałem naprzeciwko niego i rozmawiałem  i nagle J.K.  zaczął gwałtownie oddalać się z pola mojego widzenia, tak jak  w funkcji zoom-out w aparacie fotograficznym!

  Było tak silne i nieprzyjemne uczucie, że wstałem i wyszedłem z pokoju śniadaniowego. Następnego dnia J.K. zginął w wypadku samochodowym pod Elblągiem.

 Pozdrawiam André [xxxxxx],  Sztokholm

 

 

 

 

 

 

Komentarze: 0
Wyświetleń: 27030x | Ocen: 20

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5


Nie, 2 maj 2010 07:52   
Autor: FN, źródło: FN   


Komentarze (0)
Nie ma jeszcze komentarzy do tej treści.
* Informujemy, iż treści zamieszczane w komentarzach, lub innych rubrykach, w których internauta może dodać swój wpis nie są stanowiskiem Fundacji Nautilus i nie stanowią one odzwierciedlenia naszych poglądów, upodobań bądź sympatii. Fundacja Nautilus nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy zamieszczanych przez Użytkowników.

Aby dodać komentarz, zaloguj się.

Wejście na pokład

Wiadomość z okrętu Nautilus

13 kwietnia - pozdrowienia dla wszystkich z trasy. Kierunek? Morze Bałtyckie  [...]

UFO24

więcej na: emilcin.com

Pon, 24 mar 2025 21:16 | [KONTAKT] Szanowny Panie Robercie nie wiem czy taka informacja jest warta katalogowania ale podaję. Dziś w nocy ok godź 2 osoba rocznik 44 obudziła się i na białych drzwiach zobaczyła czerwony odblask. Potem wstała zobaczyć co to ...odblask pochodził od jakiegoś słońca za drzewami co prawda prowadzone są tam pewne roboty i zastanawiamy się co to było reflektor i to czerwony? Tym bardziej że osoba podała że źródło światła nie było punktowe i miało jakieś światełka na tarczy. I jeszcze jedno wolno...

Artykułem interesują się

Poniżej lista Załogantów, których zainteresował ten artykuł. Możesz kliknąć na nazwę Załoganta, aby się z nim skontaktować.

Dziennik Pokładowy

Sobota, 5 kwietnia 2025 | Czy można jednym zdaniem zmienić świat? Ja wierzę, że trafna myśl zapisania słowami ma gigantyczną energię, jeśli zawiera w sobie światło czyli prawdę. I może zmienić jednego człowieka, czyli tak naprawdę cały świat. Jak to działa? Zobaczycie sami, bo chłopaki już wyruszyli!

czytaj dalej

FILM FN

Teleskop Webba sfotografował UFO?

archiwum filmów

Archiwalne audycje FN

Playlista:

rozwiń playlistę




Właściwe, pełne archiwum audycji w przygotowaniu...
Będzie dostępne już wkrótce!

Poleć znajomemu

Poleć nasz serwis swojemu znajomemu. Podaj emaila znajomego, a zostanie wysłane do niego zaproszenie.

Najnowsze w serwisie

Wyświetl: Działy Chronologicznie | Max:

Najnowsze artykuły:

Najnowsze w XXI Piętro:

Najnowsze w FN24:

Najnowsze Pytania do FN:

Ostatnie porady w Szalupie Ratunkowej:

Najnowsze w Dzienniku Pokładowym:

Najnowsze recenzje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: OKRĘT NAUTILUS - pokład on-line:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: Projekt Messing - najnowsze informacje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: PROJEKTY FUNDACJI NAUTILUS:

Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby ją zamknąć.