Dziś jest:
Sobota, 23 listopada 2024

Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy... 
/Albert Einstein/

Komentarze: 0
Wyświetleń: 50538x | Ocen: 10

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5


Wt, 16 sie 2011 10:38   
Autor: FN, Piotr Listkiewicz, źródło: Piotr Listkiewicz   

Ten, który męczy najbardziej ludzi, to ty... - niezwykła historia o reinkarnacji.

Historia jest poruszająca, ale może pozwólcie, że skomentujemy ją na koniec. Oto ona:

 

 

Pewna młoda Niemka naraziła się nazistom i trafiła do Rawensbruck w czasie wojny, gdzie przez długi czas poddawana była niesamowicie bolesnym eksperymentom medycznym.

 Pod koniec 1943 roku miała tak dosyć, że postanowiła rzucić się na ogrodzenie pod napięciem i w ten sposób popełnić samobójstwo, skracając w ten sposób - zgodnie z jej mniemaniem - swoje cierpienia. Przez ten cały czas zastanawiała się za co tak cierpi, ale nie mogła znaleźć żadnej winy w swoim krótkim życiu.

Pewnego wieczoru udała, że kładzie się spać w baraku, miała poczekać parę godzin i około północy wymknąć się na dziedziniec, aby wykonać swój zamiar. Jednakże była zmęczona i mimo wysiłków, żeby nie zasnąć, w końcu zapadła w sen. Przyśnił jej się stary mężczyzna w białym turbanie ubrany na biało, który uśmiechając się z czułością powiedział jej, żeby nigdy nie próbowała samobójstwa.

Na dręczące ją pytanie początkowo nie chciał udzielić odpowiedzi, ale gdy nalegała, powiedział: "Chodź ze mną", po czym sceneria zmieniła się i oboje znaleźli się w jakichś lochach, gdzie wielu nagich ludzi było torturowane przez zakapturzonych mnichów oraz półnagich pachołków. Jeden z zakonników był szczególnie okrutny i wyraźnie czerpał przyjemność z zadawania własnoręcznie wyszukanych tortur.

"O Boże, gdzie jesteśmy" - zapytała kobieta, a dziadek w turbanie odrzekł:

"W kazamatach hiszpańskiej inkwizycji, zaś ten tam, który tak bardzo lubi męczyć ludzi, to ty."

W tym momencie sceneria znowu się zmieniła i znaleźli się w tym samym miejscu co poprzednio. Starzec powiedział:

"Ale nie martw się córko, to jeszcze potrwa tylko parę dni".

I rzeczywiście - trzeciego dnia już jej nie zabrali do szpitala, zaś po tygodniu została zwolniona z obozu.

W połowie 1945 roku wyemigrowała do Południowej Afryki wraz z liczną grupą Niemców.

Na początku lat 50' poznała pewną rodzinę i po jakimś czasie została zaproszona na obiad. Gdy weszła do pokoju stołowego, na ścianie zobaczyła dużą fotografię starego człowieka ubranego na biało w białym turbanie, którego natychmiast poznała.

 "Kto to jest?!" - zawołała. Wyjaśniono jej, że jest to mistrz Sawan Singh, który odszedł z tego świata w 1948 roku.

 

Jak ta historia trafiła na pokład Nautilusa? W bardzo ciekawy sposób. Jeden z naszych czytelników przysłał nam link do materiału zamieszczonego w portalu youtube, którego autorem jest pewien Polak mieszkający w Australii, który podpisuje się Peter Listkiewicz. To tłumacz angielskich książek, barwna postać, którego losy zawiodły aż do Australii. Przeglądając materiały przysłane do FN przesłuchaliśmy także ową pogadankę o reinkarnacji pana Piotra i... przeżyliśmy coś w rodzaju małego szoku. Dlaczego? Otóż rzeczy, które mówił autor w pełni pokrywały się z wnioskami, które my wyciągamy na podstawie naszej działalności. On dosłownie mówił rzeczy tak, jakby od lat uczestniczył w rozmowach na pokładzie Nautilusa. Nie mogliśmy naprawdę wyjść ze zdumienia.

Pan Piotr mimo pobytu za granicą od tylu lat mówi poprawnie po polsku, świetnie i ciekawie wygląda, ale przede wszystkim przeczytał wszystko, co tylko było możliwe na tematy "życia po śmierci" i duchowości. Posiadając analityczny umysł wyciąga właściwe wnioski w ocenie na przykład reinkarnacji. Nawiązaliśmy z nim kontakt i owa historia z Rawensbruck to prezent dla naszych czytelników.

Spójrzcie proszę na naszą działalność, a będziemy właśnie obchodzić niedługo 10 lat działalności w Polsce. Dostajemy dosłownie tysiące e-maili i listów, wysłuchujemy uważnie tyle osób. Ludzie opowiadają nam o duchach, o UFO, o kłopotach, o próbach samobójczych, o łzach, o śmiechu, o cierpieniu, o radości - to nieprawdopodobny materiał. Jest tam wszystko: i sens cierpienia, i tajemnica śmierci, i... dosłownie wszystko. Ogrom materiału, wręcz ocean informacji. Od tysięcy ludzi w Polsce i na świecie.

Jest jednak małe "ale". Z tego oceanu informacji wyłaniają się jasne wnioski dotyczące tajemnicy naszego życia. Zawsze je powtarzamy jak mantrę: człowiek ma nieśmiertelną duszę, jest Bóg (czymkolwiek on się nam wydaje), jest reinkarnacja. Koniec. Kropka. O resztę możemy się spierać, ale powyższe zdania są poza dyskusją.

Osobę pana Piotra wykorzystamy jeszcze przy dużej publikacji o reinkarnacji, ale już teraz mała próbka jego talentu i materiał zamieszczony na jego witrynie na youtube.com. Wybraliśmy pierwszy materiał z jego cyklu, w którym wprowadził temat reinkarnacji.


Komentarze: 0
Wyświetleń: 50538x | Ocen: 10

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5


Wt, 16 sie 2011 10:38   
Autor: FN, Piotr Listkiewicz, źródło: Piotr Listkiewicz   



* Komentarze są chwilowo wyłączone.

Wejście na pokład

Wiadomość z okrętu Nautilus

ONI WRACAJĄ W SNACH I DAJĄ ZNAKI... polecamy przeczytanie tekstu w dziale XXI PIĘTRO w serwisie FN .... ....

UFO24

więcej na: emilcin.com

Sob, 3 luty 2024 14:19 | Z POCZTY DO FN: [...] Mam obecnie 50 lat wiec juz długo nie bedzie mnie na tym świecie albo bede mial skleroze. 44 lata temu mieszkałam w Bytomiujednyna rozrywka wieczorem dla nas był wtedy jedno okno na ostatnim pietrze i akwarium nie umiałem jeszcze czytać ,zreszta ksiażki wtedy były nie dostepne.byliśmy tak biedni ze nie mieliśmy ani radia ani telewizora matka miała wykształcenie podstawowe ojczym tez pewnego dnia jesienią ojczym zobaczył swiatlo za oknem dysk poruszający sie powoli...

Artykułem interesują się

Poniżej lista Załogantów, których zainteresował ten artykuł. Możesz kliknąć na nazwę Załoganta, aby się z nim skontaktować.

Dziennik Pokładowy

Sobota, 27 stycznia 2024 | Piszę datę w tytule tego wpisu w Dzienniku Pokładowym i zamiast rok 2024 napisałem 2023. Oczywiście po chwili się poprawiłem, ale ta moja pomyłka pokazała, że czas biegnie błyskawicznie. Ostatnie 4 miesiące od mojego odejścia z pracy minęły jak dosłownie 4 dni. Nie mogę w to uwierzyć, że ostatnią audycję miałem dwa miesiące temu, a ostatni wpis w Dzienniku Pokładowym zrobiłem… rok temu...

czytaj dalej

FILM FN

EMILCIN - materiał archiwalny

archiwum filmów

Archiwalne audycje FN

Playlista:

rozwiń playlistę




Właściwe, pełne archiwum audycji w przygotowaniu...
Będzie dostępne już wkrótce!

Poleć znajomemu

Poleć nasz serwis swojemu znajomemu. Podaj emaila znajomego, a zostanie wysłane do niego zaproszenie.

Najnowsze w serwisie

Wyświetl: Działy Chronologicznie | Max:

Najnowsze artykuły:

Najnowsze w XXI Piętro:

Najnowsze w FN24:

Najnowsze Pytania do FN:

Ostatnie porady w Szalupie Ratunkowej:

Najnowsze w Dzienniku Pokładowym:

Najnowsze recenzje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: OKRĘT NAUTILUS - pokład on-line:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: Projekt Messing - najnowsze informacje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: PROJEKTY FUNDACJI NAUTILUS:

Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby ją zamknąć.