Dziś jest:
Piątek, 22 listopada 2024

Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy... 
/Albert Einstein/

Komentarze: 0
Wyświetleń: 7222x | Ocen: 0

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 0/5


Pon, 11 kwi 2005 00:00   
Autor: FN, źródło: FN   

MORNING GLORY
Niezwykłe zjawisko w północnej Australii















W rejonie Zatoki Carpentaria (północna Australia), na przełomie września i października, we wczesnych godzinach porannych, podziwiać można niezwykłe zjawisko, będące jednym z najbardziej egzotycznych fenomenów meteorologicznych na świecie. To budzące grozę wydarzenie jest typem przelotnej chmury i nazwane zostało Morning Glory (Poranna Chwała). Normalnie chmury nie mają nazw i nie są "przywiązane" do jakiegoś konkretnego miejsca, jednak w tym wypadku jest inaczej, bowiem nie jest to normalna chmura. Jej pojawianie się jest cykliczne a nazwa tego niecodziennego fenomenu odzwierciedla wygląd "wielkiej, toczącej się bezy" (jak ją zwą niektórzy), która już od wschodu słońca spektakularnie szybuje po horyzoncie, aby po pokonaniu ok. 150 - 200 km rozpaść się.

Morning Glory formowana jest w dolnych partiach atmosferycznych przez pojedynczy, osamotniony prąd powietrza, który kształtuje ją w obecności inwersji temperatury. Prąd taki powstaje pod wpływem zakłóceń powietrza, takich jak aktywność burzowa lub kolidujące ze sobą fronty wiatrów wiejących nad powierzchnią oceanu. Inwersja temperatury to sytuacja, w której warstwa zimnego powietrza znajdująca się blisko powierzchni, nad którą występuje, posiada cieplejszą górną warstwę; tworzy się wówczas swoista "pokrywa" znajdująca się ponad chłodniejszą powierzchnią powietrza. Tak utworzona wartswa jest niezwykle stabilna, przez co umożliwia utworzonej fali powietrza "nieskrępowane" rozprzestrzenianie się i pokonywanie wielkich odległości. Tak więc warstwa ta zachowuje się, jak "falowód". Takie samotne prądy występują zarówno nad wodą, jak i lądem stałym, codziennie np. formując się ponad wypalonymi słońcem, wewnętrznymi rejonami kontynentu australijskiego. Prądy przesuwające się ponad suchymi terenami normalnie występują bez chmur; są to nisko kształtujące się zaburzenia powietrza (wirującego horyzontalnie) w towarzystwie nagłych porywów wdzierających się w to wiatrów powierzchniowych i tymczasowych wzrostów ciśnienia. Poza tym, kiedy wilgotność powietrza nad daną powierzchnią jest dostateczna (jaką np. spotyka się nad oceanem) - powstaje wówczas właściwy prąd, nieprzerwanie formujący długi, toczący się wał chmur.

Morning Glory kształtuje się wstępująco, na czołowych krawędziach przesuwającego się prądu. Poprzedzone to jest wznoszeniem się wilgotnego powietrza z obszarów przypowierzchniowych do poziomu, gdzie następuje jego skraplanie. Następnie w momencie opadania mas powietrza wzdłuż wędrującej ściany prądu - chmura "odparowuje". Widoczny, wznoszący się ruch frontowych elementów chmury i zstępujący ruch tylnych fragmentów tworzy wrażenie obiektu toczącego się w kierunku przeciwnym, niż powinien, czyli do tyłu. To pełznące po nieboskłonie, zachowujące stałą prędkość i niezmienny kształt zjawisko występuje zarówno pojedynczo, jak i w formacjach, rozciągając się od jednego krańca horyzontu do drugiego i osiągając niekiedy długość przekraczającą 1000 km. Podstawa chmury oscyluje pomiędzy 150 a 300 m ponad poziomem lądu lub morza, wysokość 1 do 2 km, natomiast jej głębokość to ok. 600-1300 m. Morning Glory rzadko wytwarza deszcz lub inny rodzaj opadu, ale za to prawie zawsze przejściu takiej chmury towarzyszą krótkotrwałe, acz porywiste wiatry, dzięki którym prędkość jaką osiąga przekracza niekiedy 60 km/h.

Prądy takie występują w atmosferze w wielu miejscach, ale nie są widoczne, ponieważ w zasadzie nie "produkują" żadnych chmur, jednak obszar Zatoki Carpentaria cechuje specyficzny rodzaj wilgotności pozwalający na ukształtowanie takiej chmury. Grupy naukowców przybywających w ten rejon Australii pragną uchwycić mechanizm powstawania chmury. "Staramy się zrozumieć fizyczny charakter tego zjawiska i skalę jego oddziaływania na zachowania pogodowe w tym rejonie świata. Jeżeli uda nam się to ogarnąć, będziemy w stanie tworzyć lepsze prognozy" - mówi jeden z naukowców, Jorg Hacker z Airborne Research Australia w Adelaidzie. Warunki oferowane przez Morning Glory są także wymarzonymi dla lotniarzy, paralotniarzy i szybowników, z których każdy marzy o wykonaniu lotu życia na tej chmurze twierdząc, że tak znakomite warunki do szybowania nie występują nigdzie indziej na świecie (można żeglować wzdłuż chmury przez setki kilometrów!). Russel White, szybownik z Byron Bay, jeden z dwóch pionierów sztuki "ujeżdżania" Morning Glory zjawia się tu rokrocznie od 1989 roku, kiedy przyjechał tu po raz pierwszy i zakochał się w tych doznaniach. "To najbardziej niezwykłe przeżycie. Nie ma nic podobnego na całym świecie!" - mówi Russel.

Komentarze: 0
Wyświetleń: 7222x | Ocen: 0

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 0/5


Pon, 11 kwi 2005 00:00   
Autor: FN, źródło: FN   



* Komentarze są chwilowo wyłączone.

Wejście na pokład

Wiadomość z okrętu Nautilus

ONI WRACAJĄ W SNACH I DAJĄ ZNAKI... polecamy przeczytanie tekstu w dziale XXI PIĘTRO w serwisie FN .... ....

UFO24

więcej na: emilcin.com

Sob, 3 luty 2024 14:19 | Z POCZTY DO FN: [...] Mam obecnie 50 lat wiec juz długo nie bedzie mnie na tym świecie albo bede mial skleroze. 44 lata temu mieszkałam w Bytomiujednyna rozrywka wieczorem dla nas był wtedy jedno okno na ostatnim pietrze i akwarium nie umiałem jeszcze czytać ,zreszta ksiażki wtedy były nie dostepne.byliśmy tak biedni ze nie mieliśmy ani radia ani telewizora matka miała wykształcenie podstawowe ojczym tez pewnego dnia jesienią ojczym zobaczył swiatlo za oknem dysk poruszający sie powoli...

Artykułem interesują się

Poniżej lista Załogantów, których zainteresował ten artykuł. Możesz kliknąć na nazwę Załoganta, aby się z nim skontaktować.

Brak zainteresowanych Załogantów.

Dziennik Pokładowy

Sobota, 27 stycznia 2024 | Piszę datę w tytule tego wpisu w Dzienniku Pokładowym i zamiast rok 2024 napisałem 2023. Oczywiście po chwili się poprawiłem, ale ta moja pomyłka pokazała, że czas biegnie błyskawicznie. Ostatnie 4 miesiące od mojego odejścia z pracy minęły jak dosłownie 4 dni. Nie mogę w to uwierzyć, że ostatnią audycję miałem dwa miesiące temu, a ostatni wpis w Dzienniku Pokładowym zrobiłem… rok temu...

czytaj dalej

FILM FN

EMILCIN - materiał archiwalny

archiwum filmów

Archiwalne audycje FN

Playlista:

rozwiń playlistę




Właściwe, pełne archiwum audycji w przygotowaniu...
Będzie dostępne już wkrótce!

Poleć znajomemu

Poleć nasz serwis swojemu znajomemu. Podaj emaila znajomego, a zostanie wysłane do niego zaproszenie.

Najnowsze w serwisie

Wyświetl: Działy Chronologicznie | Max:

Najnowsze artykuły:

Najnowsze w XXI Piętro:

Najnowsze w FN24:

Najnowsze Pytania do FN:

Ostatnie porady w Szalupie Ratunkowej:

Najnowsze w Dzienniku Pokładowym:

Najnowsze recenzje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: OKRĘT NAUTILUS - pokład on-line:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: Projekt Messing - najnowsze informacje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: PROJEKTY FUNDACJI NAUTILUS:

Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby ją zamknąć.