Dziś jest:
Sobota, 12 kwietnia 2025

Narzekałem, że nie mam butów, dopóki nie spotkałem człowieka, który nie miał stóp.
/James Matthew Barrie/

Komentarze: 0
Wyświetleń: 41212x | Ocen: 4

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5


Czw, 13 paź 2011 10:39   
Autor: FN, źródło: FN, eFakt   

Niezwykle zagadkowa historia z miejscowości Sztum. Czy to na pewno była choroba psychiczna?

Historia jest rzeczywiście niebywała i wręcz nadaje się raczej na historię godną scenariusza filmu typu horror. Dyrektor więzienia Andrzej G. był wzorem człowieka, który powinien piastować takie stanowisko. Spokojny, kulturalny, zawsze dobrze wyglądający, o nienagannych manierach. Tak o dyrektorze więzienia w Sztumie (woj. pomorskie) Andrzeju G. mówią jego współpracownicy i znajomi. Nagle jednak stała się rzecz niewyobrażalna.  Dyrektor od pewnego czasu zaczął zachowywać się dziwnie. Był bardzo zamknięty w sobie, skryty.

W niedzielę 10 października dyrektor wszedł do celi, w której przebywało dwóch więźniów. Jeden z osadzonych wyszedł na zewnątrz, drzwi do celi nie zostały do końca zamknięte. Dyrektor zaatakował więźnia w celi nożem kuchennym o 15-centymetrowym ostrzu. Rany zostały zadane w okolice szyi, prawej pachy i w klatkę piersiową. Zwłoki ofiary odkrył po powrocie do celi drugi więzień.

Przeprowadzona w poniedziałek sekcja zwłok wykazała na ciele zabitego kilkanaście ran. Prokurator dodał, że kilka z ran było powierzchownych, a pozostałe były ciosami zadanymi "ze znaczną siłą". "Jedna z tych ran była śmiertelna. Był to cios, który uszkodził tętnicę szyjną, co spowodowało wykrwawienie.

Dyrektor po zabójstwie wrócił do swojego gabinetu i poprosił podwładnych, aby wezwali policję, przyznając, że zabił skazanego. Dyrektor został zatrzymany i zawieszony w obowiązkach służbowych. Śledczy chcieli przesłuchać go zaraz po zdarzeniu, nie było to jednak możliwe ze względu na jego stan. Jak to określił szef Prokuratury Rejonowej w Kwidzynie Piotr Jankowski, Andrzej G. "sprawiał wrażenie nieobecnego, jakby nie zdawał sobie sprawy z tego, co się stało". Zanim w niedzielę udał się Zakładu Karnego, Andrzej G. zostawił w swoim domu list.

 Adresatem była żona i dzieci funkcjonariusza. Oprócz ważnych dokumentów, numerów PIN do kart bankowych i innych praktycznych informacji (przygotowanych tak, jakby Andrzej G. wiedział, że rodzina przez długi czas będzie musiała radzić sobie bez niego) miało tam być kilka bardzo dziwnych zdań. Mężczyzna miał napisać, że słyszy głosy, że po prostu „musi to zrobić”, że rozważa samobójstwo. Nieoficjalnie wiadomo, że w liście, który zostawił w domu idąc zamordować więźnia napisał, że słyszy tajemnicze głosy, które każą mu zabić.

 

Dlaczego warto napisać o tej sprawie w takim miejscu, jak portal FN? Gdyż to nie pierwszy raz jest sytuacja, kiedy morderca przyznaje się do tego, że „słyszy głosy”, które każą mu zabić. Pisaliśmy o tym wielokrotnie, że sprawa ta jest zawsze wyśmiewana i bagatelizowana. Po pierwsze ironizuje się, że jest to „objaw zwykłej choroby psychicznej”, choć – warto to powtarzać w nieskończoność – natura chorób psychicznych jest niepoznana do dziś.

Po drugie wskazuje się na wersję „po prostu sobie to wymyślił, aby uniknąć odpowiedzialności”. W historii z więzienie w Sztumie akurat ta wersja raczej nie wchodzi w grę, ale to i tak nie jest najważniejsze w tej sprawie.  Nasz kolega z pokładu Nautilusa miał okazję trzykrotnie (dzięki pracy dziennikarza, którą wykonuje) rozmawiać z mordercami osadzonymi w więzieniach. Jego uwagę zwróciło to, że dwóch z nich wspomniało o bardzo krępującej sprawie, którą nawet nie podawali w czasie śledztwa. „Było to tak, jakby wstąpił we mnie demon… coś mi mówiło, żebym zabił!” – mówili mordercy, którzy nigdy się ze sobą nie spotkali, aby „wspólnie uzgodnić wersję wydarzeń”.

Kiedyś znana egzorcystka zaproszona „na pokład Nautilusa” przekonywała, że znaczna część najgorszych zbrodni jest inspirowana przez siły demoniczne. Miała na to dowody, nawet dokumenty. Tłumaczyła, że po prostu niektórzy ludzie mają zdolności medialne, z czego nawet nie zdają sobie sprawy. Niewidzialne istoty potrafią przejąć kontrolę nad takim człowiekiem. Potem wszystko tłumaczono jest "tajemniczą i nagłą chorobą psychiczną". Jej słów oczywiście nikt nigdy nie chciał słuchać, bo "zabobon i ciemnota".

Mówią o tym wszystkie światowe religie, mówią o tym wszyscy szamani na całym świecie, mówią wreszcie ludzie zajmujący się ezoteryką. Kto o tym nie mówi? Naukowcy opierający się na „szkiełku i oku” wyposażeni w Encyklopedie BRITANICA. Skoro tam niczego o tym nie ma, to znaczy, że nie istnieje.

Komentarze: 0
Wyświetleń: 41212x | Ocen: 4

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5


Czw, 13 paź 2011 10:39   
Autor: FN, źródło: FN, eFakt   


Komentarze (0)
Nie ma jeszcze komentarzy do tej treści.
* Informujemy, iż treści zamieszczane w komentarzach, lub innych rubrykach, w których internauta może dodać swój wpis nie są stanowiskiem Fundacji Nautilus i nie stanowią one odzwierciedlenia naszych poglądów, upodobań bądź sympatii. Fundacja Nautilus nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy zamieszczanych przez Użytkowników.

Aby dodać komentarz, zaloguj się.

Wejście na pokład

Wiadomość z okrętu Nautilus

12 kwietnia - załoga  uczestnicząca w akcji specjalnej 'Jednym Zdaniem Zmień Świat', czyli Janek i Miłosz, za 24 godziny dotrą do miejscowości Dębki. Link do śledzenia ich wędrówki w tekście publikacji o tej akcji - zapraszamy! [...]

UFO24

więcej na: emilcin.com

Pon, 24 mar 2025 21:16 | [KONTAKT] Szanowny Panie Robercie nie wiem czy taka informacja jest warta katalogowania ale podaję. Dziś w nocy ok godź 2 osoba rocznik 44 obudziła się i na białych drzwiach zobaczyła czerwony odblask. Potem wstała zobaczyć co to ...odblask pochodził od jakiegoś słońca za drzewami co prawda prowadzone są tam pewne roboty i zastanawiamy się co to było reflektor i to czerwony? Tym bardziej że osoba podała że źródło światła nie było punktowe i miało jakieś światełka na tarczy. I jeszcze jedno wolno...

Artykułem interesują się

Poniżej lista Załogantów, których zainteresował ten artykuł. Możesz kliknąć na nazwę Załoganta, aby się z nim skontaktować.

Brak zainteresowanych Załogantów.

Dziennik Pokładowy

Sobota, 5 kwietnia 2025 | Czy można jednym zdaniem zmienić świat? Ja wierzę, że trafna myśl zapisania słowami ma gigantyczną energię, jeśli zawiera w sobie światło czyli prawdę. I może zmienić jednego człowieka, czyli tak naprawdę cały świat. Jak to działa? Zobaczycie sami, bo chłopaki już wyruszyli!

czytaj dalej

FILM FN

Teleskop Webba sfotografował UFO?

archiwum filmów

Archiwalne audycje FN

Playlista:

rozwiń playlistę




Właściwe, pełne archiwum audycji w przygotowaniu...
Będzie dostępne już wkrótce!

Poleć znajomemu

Poleć nasz serwis swojemu znajomemu. Podaj emaila znajomego, a zostanie wysłane do niego zaproszenie.

Najnowsze w serwisie

Wyświetl: Działy Chronologicznie | Max:

Najnowsze artykuły:

Najnowsze w XXI Piętro:

Najnowsze w FN24:

Najnowsze Pytania do FN:

Ostatnie porady w Szalupie Ratunkowej:

Najnowsze w Dzienniku Pokładowym:

Najnowsze recenzje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: OKRĘT NAUTILUS - pokład on-line:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: Projekt Messing - najnowsze informacje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: PROJEKTY FUNDACJI NAUTILUS:

Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby ją zamknąć.