Dziś jest:
Wtorek, 23 kwietnia 2024

Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy... 
/Albert Einstein/

Komentarze: 0
Wyświetleń: 7003x | Ocen: 3

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5


Nie, 27 mar 2016 07:58   
Autor: FN, źródło: FN   

CZY JEZUS CHRYSTUS W CZASIE SŁYNNYCH 'BRAKUJĄCYCH 18 LAT' ODWIEDZIŁ WIELKĄ BRYTANIĘ?

Pytanie przyszło do nas w ostatnich dniach, a dotyczyły rzekomego pobytu Jezusa Chrystusa w Wielkiej Brytanii.

Droga FN,

 

[…] Czy znacie film "And Did Those Feet"? [I czy te stopy… - tłum. FN] Jest tam postawiona teza, że Jezus dotarł do Wysp Brytyjskich. Jakie jest wasze zdanie na ten temat?

 

Pozdrawiam

 

[…]

 

Oczywiście znamy tę historię, która jest prawdziwą legendą w środowiskach chrześcijańskich na Wyspach Brytyjskich. O domniemanej wizycie Jezusa na Wyspach miał słyszećjuż św. Augustyn. Legenda mówi, że kościół w Glastonbury zbudowano na fundamentach świątyni, którą własnymi rękami wznosił osobiście… Jezus Chrystus!

 45-minutowy film dokumentalny badający tę legendę stworzył dr Gordon Strachan – naukowiec z uniwersytetu w Edynburgu, który na co dzień zajmuje się historią sztuki. Według niego, wszystko wskazuje na to, że Jezus rzeczywiście mógł dotrzeć do brytyjskich wybrzeży.

- Konkretnym dowodem jest to odniesienie u św. Augustyna o tym, że w Glastonbury był mały budynek lub kościół, który własnymi rękami wznosił Jezus – mówi Strachan. Dodaje, że święty usłyszał o tym fakcie i napisał o tym do Papieża. Właśnie na miejscu kościółka wzniesiono w średniowieczu opactwo.

Jakie są dowody archeologiczne na potwierdzenie tej legendy?

- Butów Jezusa nie odnaleziono – mówi żartobliwie producent i reżyser filmu Ted Harrison. Jego zdaniem, nie to jest jednak najistotniejsze. - Związek między wczesnym chrześcijaństwem a światem kultury grecko-rzymskiej jest znacznie bliższy niż pierwotnie myślano – mówi.

- Jeśli ktoś chciał poznać duchowość i myślenie nie tylko Żydów, ale i Greków oraz świata klasycznego, musiał przyjechać do Brytanii, która w tamtych czasach była centrum nauki – twierdzi producent. Dokument pod tytułem "I czy te stopy" (And Did Those Feet) wzbudził kilka lat temu ożywioną dyskusję w sieci www. Jej sygnały docierały także na pokład okrętu Nautilus.


Jezus Chrystus mógł przybyć do Wielkiej Brytanii, by kontynuować tam swą edukację – tę tezę postawił Dr Gordon Strachan. W filmie "And Did Those Feet" wyjaśnił, że na ślad tego, że Jezus mógł odwiedzić Wyspy Brytyjskie, naprowadziła go popularna pieśni pt. "Jerusalem".

Według dr Strachana Jezus mógł przybyć do Anglii, by kontynuować swą naukę, tam bowiem według naukowca 2 tysiące lat temu miały znajdować się najlepsze szkoły.

- Przybycie takiej odległości nie było tak niezwykłe w tamtych czasach - powiedział dr Strachan w wywiadzie przeprowadzonym przez 4 kanał radia BBC - Rzymianie byli wtedy na Wyspach i nie był to dla nich taki problem - twierdzi Strachan. Dr Strachan stwierdził również w wywiadzie, że Jezus miał sporo czasu na podróże, a o jego życiu przed osiągnięciem 30 lat niewiele wiadomo.

Pierwsze słowa pieśni "Jerusalem" brzmią "And did those feet..." stąd taki właśnie tytuł filmu, który powstał na podstawie książki autorstwa dr Strachana. Szkocki naukowiec zbadał historię podróży Jezusa na Wyspy Brytyjskie w czasie pracy na wydziale historii architektury na Edinburgh University.

- Chrystus miał przybyć do wschodniej Anglii wraz z Józefem z Arymatei, który przyjechał tu zakupić zapas cyny - twierdzi naukowiec.

- Jezus potrzebował uzupełnić swoją wiedzę, spotykał się więc z druidami zapoznając się z ich starożytną wiedzą. Chciał poznać ich mądrość i posiąść ją - opowiada Strachan - To była niezwykła wiedza kształtowana przez setki jeżeli nie tysiące lat - mówił kilka lat temu szkocki naukowiec.

Miejscami, które miał odwiedzić Jezus były Penzance, Falmouth, St-Just-in-Roseland oraz Loo w Kornwalii, a także Glastonburry w Somerset - w tamtych miejscach do dziś opowiada się legendy o wędrówkach Jezusa po angielskiej ziemi.

Szkocki naukowiec w swym filmie ujawnia sensacyjnie brzmiące historie "Św. Augustyn pisał do papieża, że odnalazł kościół w Glastonbury zbudowany przez angielskich uczniów Jezusa, z kolei św. Gildas (brytyjski mnich żyjący w VI wieku) twierdził, że świątynie tą zbudował sam Chrystus. To starożytna budowla zbudowana około 37 roku" - możemy dowiedzieć się z filmu "And Did Those Feet".

 

 

 

Tzw. nieznane lata życia Jezusa dotyczą aż osiemnastoletniego okresu. Ta obecna w Nowym Testamencie luka przyczyniła się do powstania niezliczonych teorii, które starają się wyjaśnić tę jedną z największych zagadek w historii. Od ponad 100 lat krąży opowieść o wyprawie Jezusa do Indii. W okresie, o którym nie wspominają ewangelie, między 12 a 30 rokiem życia, Jezus miał pobierać nauki od indyjskich i tybetańskich mistrzów duchowych. Naszym zdaniem jest to najbardziej prawdopodobna teoria wyjaśniająca owe „brakujące lata”. Pisaliśmy na ten temat wiele tekstów w serwisie FN.

Pod koniec XIX w. kapitan wojsk rosyjskich, z pochodzenia Polak, Nikołaj Notowicz, wystąpił z armii sewastopolskiej i udał się do Indii, aby zgłębiać tajemnice joginów. Dotarł do Lahore, stolicy Pendżabu, potem przedarł się przez Himalaje. W październiku 1887 r. wyruszył do tzw. Małego Tybetu. Tam dopadło go nieszczęście - złamał nogę. Zaraz jednak karta się odwróciła. W czasie rekonwalescencji w Himis, jednym z buddyjskich klasztorów, Notowicz natrafił na tajemnicze manuskrypty.

W manuskryptach podróżnik odnalazł zapiski dotyczące pobytu Jezusa w Indiach. O sprawie tej usłyszał też od tybetańskich lamów. Mieli oni twierdzić, że Issa, czyli Jezus, to wielki prorok i jedna z 22 inkarnacji Buddy.

Notowicz z zaskoczeniem odkrył, że natrafił na nieznany rozdział życia Nazarejczyka. Czy to jednak możliwe, by przez 18 lat, jak podają tybetańskie manuskrypty, Jezus żył w Nepalu i Kaszmirze, a tam pobierał nauki od mistrzów duchowych? Notowicz przełożył rękopisy na język rosyjski i zaczął starania, aby zainteresować tą publikacją przedstawicieli Kościoła. Trafił do archimandryty Platona, metropolity prawosławnego, potem odwiedził Watykan. Bez skutku. W Paryżu rozmawiał z kardynałem Rotellim. Od wszystkich usłyszał to samo. Dostojnicy kościelni twierdzili, że publikacja jest niebezpieczna i przedwczesna, może stać się przyczynkiem do ateistycznych rozruchów.

Odkryciem Notowicza zainteresował się Jules Simon, francuski filozof. Skontaktował Notowicza z ekspertem, Ernestem Renanem, badaczem życia Jezusa i pisarzem. Ostatecznie Notowicz zrezygnował z niepewnego wsparcia duchownych i naukowców. Na własną rękę wydał w 1894 r. francuski przekład rękopisu. Gdy jednak książka się ukazała, jak mówią rozmaite źródła, cały nakład znikł w niewyjaśnionych okolicznościach. Wg opracowania Notowicza, Jezus studiował w Indiach Wedy, uczył się jak wybawić ciało od złych mocy, występował przeciwko podziałom kastowym.

Co w takim razie z hipotezą „Jezusa na Wyspach Brytyjskich”? Naszym zdaniem to tylko legenda, a bardzo dobrze zostało to wyjaśnione w filmie dokumentalnym, który znajduje się w naszym Archiwum FN. Specjalnie na potrzeby tej publikacji umieściliśmy ten film w naszej witrynie vimeo/FN. Jeśli ktoś w czasie świątecznym chce obejrzeć ciekawy dokument „z Archiwum Fundacji Nautilus” – zapraszamy! (uwaga, połączyliśmy dwa odcinki w jeden i film trwa prawie 1,5 godziny!)

 


FN from FundacjaNautilus on Vimeo.

 

 

 

 

 

Na koniec jeszcze coś "przysłane na pokład okrętu Nautilus przez czytelników", co... nawet nam się spodobało! Pozdrawiamy wszystkich, którzy w czasie świąt odwiedzają pokład okrętu Nautilus!

Komentarze: 0
Wyświetleń: 7003x | Ocen: 3

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5


Nie, 27 mar 2016 07:58   
Autor: FN, źródło: FN   



* Komentarze są chwilowo wyłączone.

Wejście na pokład

Wiadomość z okrętu Nautilus

ONI WRACAJĄ W SNACH I DAJĄ ZNAKI... polecamy przeczytanie tekstu w dziale XXI PIĘTRO w serwisie FN .... ....

UFO24

więcej na: emilcin.com

Sob, 3 luty 2024 14:19 | Z POCZTY DO FN: [...] Mam obecnie 50 lat wiec juz długo nie bedzie mnie na tym świecie albo bede mial skleroze. 44 lata temu mieszkałam w Bytomiujednyna rozrywka wieczorem dla nas był wtedy jedno okno na ostatnim pietrze i akwarium nie umiałem jeszcze czytać ,zreszta ksiażki wtedy były nie dostepne.byliśmy tak biedni ze nie mieliśmy ani radia ani telewizora matka miała wykształcenie podstawowe ojczym tez pewnego dnia jesienią ojczym zobaczył swiatlo za oknem dysk poruszający sie powoli...

Artykułem interesują się

Poniżej lista Załogantów, których zainteresował ten artykuł. Możesz kliknąć na nazwę Załoganta, aby się z nim skontaktować.

Brak zainteresowanych Załogantów.

Dziennik Pokładowy

Sobota, 27 stycznia 2024 | Piszę datę w tytule tego wpisu w Dzienniku Pokładowym i zamiast rok 2024 napisałem 2023. Oczywiście po chwili się poprawiłem, ale ta moja pomyłka pokazała, że czas biegnie błyskawicznie. Ostatnie 4 miesiące od mojego odejścia z pracy minęły jak dosłownie 4 dni. Nie mogę w to uwierzyć, że ostatnią audycję miałem dwa miesiące temu, a ostatni wpis w Dzienniku Pokładowym zrobiłem… rok temu...

czytaj dalej

FILM FN

WYWIAD Z IGOREM WITKOWSKIM

archiwum filmów

Archiwalne audycje FN

Playlista:

rozwiń playlistę




Właściwe, pełne archiwum audycji w przygotowaniu...
Będzie dostępne już wkrótce!

Poleć znajomemu

Poleć nasz serwis swojemu znajomemu. Podaj emaila znajomego, a zostanie wysłane do niego zaproszenie.

Najnowsze w serwisie

Wyświetl: Działy Chronologicznie | Max:

Najnowsze artykuły:

Najnowsze w XXI Piętro:

Najnowsze w FN24:

Najnowsze Pytania do FN:

Ostatnie porady w Szalupie Ratunkowej:

Najnowsze w Dzienniku Pokładowym:

Najnowsze recenzje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: OKRĘT NAUTILUS - pokład on-line:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: Projekt Messing - najnowsze informacje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: PROJEKTY FUNDACJI NAUTILUS:

Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby ją zamknąć.