Pon, 8 sie 2005 00:00
Autor: FN, źródło: FN
KOLEJNE PIĘKNE PIKTOGRAMY Z WIELKIEJ BRYTANII
Tegoroczne agrosymbole zachwycają swoją precyzją
Jak poznać, czy dany piktogram jest prawdziwy?
Sposobów jest kilka, ale jeden z najskuteczniejszych polega na wykonaniu zdjęć z powietrza. Nasi brytyjscy przyjaciele radzą, aby w ogóle nie zwracać uwagi na "równe ułożenie kłosów" czy dobre wrażenie podczas oględzin na miejscu, gdzie powstał piktogram. To jest ważne, ale sto razy ważniejszy jest "test lotniczy".
Piktogram, który z poziomu pola wydawał się szczytem precyzji i zadziwiał rozmachem i rozmiarami, nagle z powietrza wygląda żałośnie, czy wręcz dziecinnie.
Piszę o tym zwłaszcza w kontekście tegorocznych polskich piktogramów, które po prostu porażają swoją siermiężnością i brakiem skomplikowanych układów graficznych. Wyjątkiem jest może absolutnie najpiękniejszy, naszym zdaniem, tegoroczny polski piktogram, który powstał w Mąkowarsku, a który na zdjęciach z motolotni wygląda naprawdę bardzo wiarygodnie.
Tymczasem inne polskie piktogramy wypadały fatalnie podczas "testu lotniczego". Dopiero z góry widać nieudaczne i krzywe "ścieżki", oraz ogólny prymityw kształtu, który jak najbardziej wskazuje, że możemy mieć do czynienia z fałszerstwem.
Brytyjczycy radzili nam kiedyś, aby w ogóle machać ręką na "koła w zbożu", które można zrobić po prostu idealnie w dowolnej wielkości wykorzystując sznurek i prosty patyk. Tak naprawdę wiele pokazują ścieżki, które jest trudno proporcjonalnie "wykonać" i fałszerze piktogramów ratują się robiąc "łuki", bo wiadomo że proste linie natychmiast pozwalają na identyfikację fałszerstwa.
I właśnie "te łuki" w przypadku kilku polskich tegorocznych piktogramów po prostu "ścinają z nóg". Nierówne, nieproporcjonalne, przypadkowe.
Słowo "prymityw" nie oddaje w pełni tego, co pokazały zdjęcia lotnicze.
Niepokojące jest to, że tegoroczne polskie piktogramy w przytłaczającej większości to najprostsze "koła połączone łukami", bez proporcji, bez ładu i składu, groch z kapustą, po prostu obezwładniające właśnie ubóstwem kształtu.
O ile wiem - w tej sprawie przygotowuje duży tekst miesięcznik "Nieznany Świat", ale już teraz poruszamy ten problem. Myślę, że wszystkich miłośników kręgów zbożowych czeka wiele bolesnych niespodzianek !), ale dość o - naszym zdaniem - najbardziej zabawnym sezonie kręgów zbożowych w historii Polski.
Obiecuję, że do tego wrócimy.
Przenieśmy się do Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii, gdzie na polach kolejny rok z rzędu powstały po prostu dzieła sztuki.
Zatrzymam się na chwilę przy dwóch piktogramach, które powstały w pobliżu miejscowości Aldbourne.
Oba znaki to prawdziwe diagramy stworzone z mistrzowską precyzją. Zostały odkryte 24 lipca 2005 roku i dzięki szczęśliwemu zbiegowi okoliczności w stanie nienaruszonym dotrwały do "zdjęć lotniczych". Całe pole było bowiem ogrodzone przez właściciela, co uniemożliwiło badaczom nawet dotarcie na teren piktogramu (było z tym dużo problemów). W przypadku obu piktogramów mamy do czynienia z tzw. efektem pozornej trójwymiarowości - trudnym do uzyskania na desce kreślarskiej, a co dopiero na polu zboża.
Pon, 8 sie 2005 00:00
Autor: FN, źródło: FN
* Komentarze są chwilowo wyłączone.