Dziś jest:
Piątek, 22 listopada 2024
Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy...
/Albert Einstein/
Komentarze: 0
Wyświetleń: 6019x | Ocen: 12
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5
DUCHY DZIECI CZASAMI ZOSTAJĄ NA ZIEMI I PROSZĄ O POMOC ŻYJĄCYCH
Do napisania tego tekstu skłonił nas komentarz pod inną publikacją w serwisie FN, który przeczytaliśmy z zainteresowaniem.
tedyda
do [ART]: OGROMNA SIŁA DUCHÓW I DEMONÓW - ONE POTRAFIĄ PRZESUWAĆ PRZEDMIOTY!
W czasie studiów, żeby mieć bliżej na zajęcia wynajęłyśmy z koleżanką pokoje w domu u pewnej wdowy. Zignorowałam moje negatywne odczucia związane z dziwnie przytłaczającą atmosferą w tym obejściu bo cieszyłam się na bardzo dogodną lokalizację. Szybko jednak pożałowałam swojej decyzji, gdyż od początku pobytu zaczęłam gorzej spać. Już pierwszej nocy, pierwszy raz w życiu, miałam paraliż przysenny, okropne uczucie którego nie zapomnę. Potem było tylko gorzej, miałam co noc koszmary.
W końcu bałam się zasnąć. Śnił mi się mały chłopczyk może 4 czy 5-letni, zostawiony gdzieś w środku nocy, chyba na jakimś dworcu- zabudowań widziałam tylko zarysy. Matka trzymała go za ręce i powtarzała mu kilka razy „pamiętaj masz na imię ......”, a on powtarzał po niej przerażony. Ona musiała odejść i zostawić go tam samego, robiła to wbrew własnej woli. Gorączkowo zabiegała jednak, aby nigdy nie zapomniał kim jest. I on stale pamiętał. Zaczęłam podupadać nieco na zdrowiu, cierpiałam na chroniczne zmęczenie.
W garażu tego domu nieustannie sam włączał się i wył alarm, którego nie sposób było wyłączyć. Któregoś dnia ciężka, solidnie zamocowana, podwieszana szafka kuchenna runęła niedotykana w moim kierunku, wbijając się głęboko rogiem w blat kuchenny. Wiedziałam już, że nie mogę tam zostać i jeszcze tego samego dnia wyprowadziłam się. Myślę, że właścicielka wiedziała co się dzieje i nie chciała być tam sama – bała się. Niedawno dowiedziałam się, że na cmentarzu, który leży w bliskim sąsiedztwie tego domu, jest cała część przeznaczona dla małych dzieci.
Bardzo ciekawa relacja, która natychmiast trafiła do Archiwum FN. Faktycznie mamy wiele dowodów (w postaci chociażby opowieści świadków), że jeśli małe dziecko traci życie w dramatycznych okolicznościach (zostaje zamordowane, wpada pod samochód, ulega wypadkowi itp.) czyli jego śmierć jest nagła i wywołuje silny wstrząs, czasami decyduje się pozostać w miejscu swojej fizycznej śmierci. Czy takie dziecko dostrzega tunel ze światłem na końcu? Tak, ale podejmuje decyzję o pozostaniu cały czas będąc w stanie silnych emocji. Tymczasem powrót do ciała fizycznego jest niemożliwy, gdyż jest ono martwe. I tak powstaje miejsce odwiedzane przez ducha małego dziecka. Opisana przez naszą czytelniczkę sytuacja jest nam bardzo dobrze znana za sprawą historii, którą mamy bardzo dobrze udokumentowaną (relacje świadków są nagrane na taśmy audio). Wszystko miało miejsce w 1996 roku w podwarszawskim domu, do którego wprowadziło się trzech studentów. Już pierwszej nocy dwóch z nich zobaczyły małą dziewczynkę, która stała na korytarzu domu, a potem nagle znikła. Byli przekonani, że jest to po prostu jakieś dziecko sąsiadów, które w poszukiwaniu zabawy dotarło do ich domu, ale szybko okazało się, że zarówno dom, jak i cały ogrodzony teren wokół domu jest pusty, zaś bramy pozamykane.
W nocy słychać było szepty małego dziecka, a po poddaszu „ktoś biegał”. Odgłos do złudzenia przypominał bieg „na bosaka” kilkuletniego dziecka. Sprawa jednak miała swój ciąg dalszy.
Jeden ze studentów zwrócił się do nas z prośbą o pomoc, a my na miejsce skierowaliśmy kobietę (niestety już dziś nieżyjącą), która miał dar kontaktu z duchami. Błyskawicznie nawiązała łączność z tym duchem i dowiedziała się, że w tym domu doszło do strasznej tragedii związanej z czymś, co dzisiaj nazywa się „przemocą domową”. W wyniku okrutnego szału pewnego złego człowieka w czasie pijackiej burdy mała dziewczynka została uderzona i najpierw zapadła w śpiączkę, a potem umarła. Wszystko wydarzyło się w latach 40-tych ub. wieku!
Medium wytłumaczyło duchowi, że jego miejsce jest w innym świecie i „powinna iść w stronę światła”. Według relacji świadków nagle pękł wazon, a medium powiedziała:
- Odeszła i już więcej nie wróci.
Od tej pory mieszkańcy domu nie spotkali się z żadnymi niezwykłymi wydarzeniami w tym domu. Polecamy obejrzenie znakomitego odcinka serii „Paranormal Witness” pt: „Niewinny”. Został on umieszczony przez nas w serwisie vimeo.com i dokładnie pokazuje bardzo podobną sytuację, która miała miejsce w Stanach Zjednoczonych. Uwaga, film jest absolutnie oparty na faktach i zawiera prawdziwe relacje świadków!
Fundacja Nautilus zawiera potężne archiwum wideo. To dziesiątki tysięcy godzin nagranych i zmontowanych przez nas dokumentów, serii telewizyjnych o „zjawiskach niewyjaśnionych”, przeróżnych filmów i reportaży. Nic bowiem nie zastąpi spojrzeniu w oczy prawdziwego świadka, a nie tylko „poczytania nawet najbardziej wiarygodnego opisu”.
W oczach ludzi widać, że taka historia wydarzyła się naprawdę i nie trzeba żadnych „wielkich operacji weryfikujących”- czasami jedno spojrzenie wystarczy, żeby wiedzieć: ten człowiek mówi prawdę i nie zmyśla. Na pewno wszyscy wiedzą, o co chodzi…
Czasami musimy – w celu dokładnego wyjaśnienia jakieś kwestii – zamieścić w sieci także materiał wideo z naszego archiwum. Tak było na przykład w przypadku tekstu „Ogromna siła duchów i demonów” – jeśli teraz wejdziecie na ten tekst zobaczycie, że na dole pojawił się materiał wideo.
Kiedyś umieszczaliśmy takie materiały w serwisie youtube, ale mimo tego, że nasze konto „MIAŁO ZABLOKOWANĄ MOŻLIWOŚĆ ZARABIANIA PIENIĘDZY” natychmiast było… wyłączane przez „łamanie praw autorskich”. Tłumaczenie komuś, że serwis FN nie ma reklam i nam chodzi tylko i wyłącznie o wyjaśnienie ludziom skomplikowanych kwestii za pomocą często naprawdę całkowicie zapomnianych przez świat i jednocześnie genialnych materiałów wideo, które i tak ogląda mała liczba osób i na emisji których nie zarabiamy nawet złotówki? To oczywiście byłaby tylko strata czasu i nawet nie bardzo było wiadomo, z kim rozmawiać (przeważnie decyzję podejmuje automat-program).
Wybraliśmy więc serwis vimeo.com, który na szczęście nie ma tego szaleństwa i dopuszcza możliwość zamieszczania starych dokumentów, ale tutaj także dwa dni temu pojawiło się małe utrudnienie – ograniczenie bezpłatnego konta do 5 giga. My mamy własne, wewnętrzne konto vimeo.com, za które płacimy i oczywiście mamy wtedy ogromny limit transferu, ale używamy go tylko i wyłącznie do „zamkniętego przed osobami postronnymi pokładu Nautilusa”. Opłacanie kolejnego konta comiesięczną całkiem sporą opłatą mija się z celem – zawsze jest ryzyko, że ktoś znowu uzna, że „odcinek o duchach jakiegoś amerykańskiego programu sprzed lat” jest okazją do zablokowania konta.
W Bazie FN odbyła się narada w tej sprawie i jeden z naszych kolegów zaproponował bardzo sprytne wyjście z tej sytuacji. Nie zdradzimy, na czym ono polega, ale… najważniejsze, że jest skuteczne, a my nasze publikacje nadal będziemy wspomagać materiałami wideo z naszego gigantycznego archiwum.
Komentarze: 0
Wyświetleń: 6019x | Ocen: 12
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Artykułem interesują się
Dziennik Pokładowy
FILM FN
EMILCIN - materiał archiwalny
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie