Dziś jest:
Czwartek, 28 listopada 2024

Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy... 
/Albert Einstein/

Komentarze: 0
Wyświetleń: 2902x | Ocen: 0

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 0/5


Nie, 1 lip 2018 22:22   
Autor: FN, źródło: FN   

'THE FALLING MAN' - HISTORIA NAJSŁYNNIEJSZEGO ZDJĘCIA WYKONANEGO 11 WRZEŚNIA 2001



Richard Drew  11 września 2001 jechał metrem ze stacji Times Square do Chambers i wysiadł dokładnie przy World Trade Center.
- Pierwszą rzeczą, jaką zobaczyłem, były dwie wieże w ogniu i dymie.
Zaczął robić zdjęcia. I wtedy jego kolega powiedział:
- O mój Boże, spójrz na to... - i wtedy zobaczył, że ludzie skaczą z górnych pięter i zabijają się uderzając o ziemie tuż przy wieżach WTC. Wyskakiwali pojedyńczo, ale także grupkami - jeden za drugim, jak grupa sześciu osób z jednego z górnych pięter wieży południowej. Tę przerażającą scenę nagrały kamery telewicji CNN - małe ludzkie sylwetki lecące jedna za drugą na spotkanie marmurowych płyt na ziemi.











Richard Drew instynktownie wziął aparat i zaczął robić zdjęcia spadającym ludziom. Zanim powstała najsłynniejsza fotografia 11 września 2001 roku znana jako "spadający człowiek" (ang. The Falling Man) wykonał kilka zdjęć lecącego człowieka w białej koszuli.













- To bardzo spokojna fotografia, inna niż pozostałe pokazujące to nieszczęście. Na niej nie widać krwi, nie widać ludzkich wnętrzności, nikt na niej nie jest zabity, ale ludzie widząc ją reagują w taki sposób, że czują, że ta sytuacja jest im bliska, że mogliby się znajdować w tej samej sytuacji co ten człowiek i że także mogliby stanąć przed takim wyborem, którego on dokonał.





Początkowo nawet nie był świadomy tego, że wykonał to niezwykłe zdjęcie - lecącego człowieka w pozycji, która przypomina strzałę. Dopiero po powrocie do swojego biura na ekranie komputera dostrzegł, że wykonał zdjęcie, które może przejść do historii świata.

Zawołał edytorów z działu foto i pokazał im to zdjęcie. Wszyscy byli nim wstrząśnięci - lecący człowiek na zdjęciu był dokładnie w miejscu, które znajdowało się pomiędzy dwoma wieżami.



Kiedy obudził się rano i zobaczył gazetę spostrzegł swoje zdjęcie na pierwszej stronie. Widok tego spadającego człowieka zapierał dech w piersiach - to było jedyne zdjęcie, które pokazywało ofiarę tego ataku z bliska, można było wręcz poczuć grozę zbliżającej się, nieuchronnej śmierci.




Kolejni wydawacy zamawiali to zdjęcie i zaczął dostawać ogromną ilość e-maili, że jest to bardzo ważne zdjęcie, ale... tego zdjęcia nie powinny widzieć dzieci.

Tom Juneau - autor artykułu w "ESQUIRE" - jako pierwszy użył słów "spadający człowiek" i to sformułowanie pojawiło się w tym tekście. To sprawiło, że zdjęcie wywołało jeszcze większy ból i cierpienie.




Richard Drew nigdy nie żałował, że wykonał to zdjęcie. To jest prawdopodobnie jedyne zdjęcie, które pokazuje człowieka z górnych pięter WTC, który żyje, ale tego dnia umrze.

Do dziś imię i nazwisko "spadającego człowieka" jest nieznane. Przypuszcza się, że był on jednym z pracowników restauracji mieszczącej się na samym szczycie Wieży Północnej.

Tekst: załoga "Nautilus-Kraków"

Komentarze: 0
Wyświetleń: 2902x | Ocen: 0

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 0/5


Nie, 1 lip 2018 22:22   
Autor: FN, źródło: FN   



* Komentarze są chwilowo wyłączone.

Wejście na pokład

Wiadomość z okrętu Nautilus

ONI WRACAJĄ W SNACH I DAJĄ ZNAKI... polecamy przeczytanie tekstu w dziale XXI PIĘTRO w serwisie FN .... ....

UFO24

więcej na: emilcin.com

Sob, 3 luty 2024 14:19 | Z POCZTY DO FN: [...] Mam obecnie 50 lat wiec juz długo nie bedzie mnie na tym świecie albo bede mial skleroze. 44 lata temu mieszkałam w Bytomiujednyna rozrywka wieczorem dla nas był wtedy jedno okno na ostatnim pietrze i akwarium nie umiałem jeszcze czytać ,zreszta ksiażki wtedy były nie dostepne.byliśmy tak biedni ze nie mieliśmy ani radia ani telewizora matka miała wykształcenie podstawowe ojczym tez pewnego dnia jesienią ojczym zobaczył swiatlo za oknem dysk poruszający sie powoli...

Artykułem interesują się

Poniżej lista Załogantów, których zainteresował ten artykuł. Możesz kliknąć na nazwę Załoganta, aby się z nim skontaktować.

Brak zainteresowanych Załogantów.

Dziennik Pokładowy

Sobota, 27 stycznia 2024 | Piszę datę w tytule tego wpisu w Dzienniku Pokładowym i zamiast rok 2024 napisałem 2023. Oczywiście po chwili się poprawiłem, ale ta moja pomyłka pokazała, że czas biegnie błyskawicznie. Ostatnie 4 miesiące od mojego odejścia z pracy minęły jak dosłownie 4 dni. Nie mogę w to uwierzyć, że ostatnią audycję miałem dwa miesiące temu, a ostatni wpis w Dzienniku Pokładowym zrobiłem… rok temu...

czytaj dalej

FILM FN

EMILCIN - materiał archiwalny

archiwum filmów

Archiwalne audycje FN

Playlista:

rozwiń playlistę




Właściwe, pełne archiwum audycji w przygotowaniu...
Będzie dostępne już wkrótce!

Poleć znajomemu

Poleć nasz serwis swojemu znajomemu. Podaj emaila znajomego, a zostanie wysłane do niego zaproszenie.

Najnowsze w serwisie

Wyświetl: Działy Chronologicznie | Max:

Najnowsze artykuły:

Najnowsze w XXI Piętro:

Najnowsze w FN24:

Najnowsze Pytania do FN:

Ostatnie porady w Szalupie Ratunkowej:

Najnowsze w Dzienniku Pokładowym:

Najnowsze recenzje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: OKRĘT NAUTILUS - pokład on-line:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: Projekt Messing - najnowsze informacje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: PROJEKTY FUNDACJI NAUTILUS:

Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby ją zamknąć.