Dziś jest:
Czwartek, 28 listopada 2024

Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy... 
/Albert Einstein/

Komentarze: 0
Wyświetleń: 6013x | Ocen: 0

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 0/5


Pt, 27 lip 2018 20:15   
Autor: FN, źródło: FN   

KAMIENNY KRĄG W ALPACH


[...] Witam serdecznie Kapitana i wszystkich współtworzących Nautilusa !

 Dosyć długi czas się nie odzywałam, choć wiele ciekawych rzeczy mam do opisania. Mam nadzieje, że uda się mi nadrobić zaległości w najbliższym czasie ;)  Dzisiaj chciałabym napisać o Alpejskim Stonehenge.



 Początkiem tego roku życie rzuciło mnie na dłuższy czas w rejon, który od początku pobytu odbierałam jako miejsce bardzo energetyczne i niezwykłe.  No ale jak widok z okna i każdego miejsca w mieście jest na alpejskie dwu i trzy tysięczniki, to już samo to doenergetyzowuje organizm.

Góry, zwłaszcza te wyższe mają niesamowitą Moc. A osoby sensytywne w tym także ja odbierają to najsilniej.

Nie wiedziałam jednak, że jest tu jeszcze Coś. Coś specjalnego i wyjątkowego.


 

Ze względu na obowiązki zawodowe, nie zawsze mam wystarczająca ilość czasu na eksplorowanie okolicy , a jest tu co zobaczyć i gdzie wędrować, oj jest.

Dlatego w miarę wolnego robię sobie wypady w okolicę, prawie zawsze gdzie indziej w najbliższej okolicy, ale dopiero przed tygodniem natknęłam się na oddalone o niespełna 8 km od miejsca mojego pobytu, niesamowite miejsce Mocy, którego początki ,jak się okazało sięgają 7000 (siedem tysięcy) lat wstecz !

 

Na płaskowyżu Tschengla ( 1200 m npm) w rejonie Brandnertal blisko Bursersberg, zlokalizowane są na sporej powierzchni starożytne, neolityczne kamienne kręgi i krzyżują się linie geomantyczne Ziemi, które całą siecią oplatają nasza planetę i w niektórych szczególnych  miejscach występuje większe skoncentrowanie tzw. „oczek” sieci.

I w takich właśnie miejscach starożytni zakładali miejsca kultu i swoje kamienne obserwatoria astronomiczne oraz używali ich jako świętych i uzdrawiających miejsc mocy.

 


Kręgi o których piszę używano do celów religijnych a także swoiste gigantyczne obserwatorium astronomiczne w okresie między 5000 a 1900 rokiem przed nasza erą. Służyło starożytnym również jako kalendarz., ponieważ na podstawie obserwacji gwiazd  i słońca kapłani wyznaczali precyzyjnie pory roku i terminy świąt religijnych.

Mniejsze i większe monolity , niektóre z nich dosyć głęboko osadzone w ziemi ułożone są w kręgi centrum każdego stoi sporej wielkości głaz.

Takich kręgów jest kilka i rzeczywiście czuje się bardzo silne promieniowanie chodząc między nimi.

Można tam bardzo szybko zregenerować siły i doładować życiowe baterie.  Są także dowody na to, że u ludzi chorych którzy przebywali wśród kręgów zaczynał się w krótkim czasie proces zdrowienia, dlatego miejsce to jest uważane również za uzdrawiające miejsce mocy.

Ułożenie kręgów i całej siatki geomantycznej i ich moc jest taka, że oddziałuje również wiele kilometrów wokół na okoliczne miejscowości, góry i doliny.  Na razie nie dotarłam do takich informacji, ale uważam, że znajduje się tam jeden z mniejszych czakramów Ziemi. Spędziłam tam wprawdzie dopiero kilka godzin, ale odczucia medytacyjne mam właśnie takie.

 W roku 2003 w miejscu kręgów odbył się kongres naukowy poświęcony badaniom kręgów i linii geomantycznych.

W składzie osób znajdowali się naukowcy tacy jak : uznani kardiolodzy, astronomowie, renomowani różdżkarze, meteorolodzy.  To wtedy właśnie wysunęli wnioski, po gruntownym przebadaniu różnymi metodami, że alpejskie Kamienne Kręgi z Tschengli mają takie same znaczenie i pełniły taką samą rolę jak m.in. angielskie Stonehenge czy peruwiańskie Machu Picchu. 

Ludzie sensytywni b. silnie odczuwają energię tego miejsca, lecz także inni przychodza całymi rodzinami i krążą między kręgami, przysiadają na ławeczkach, i regeneruja siły. 

Opisywane miejsce mocy i kultu od początku swojego istnienia poświęcone jest starożytnej Wielkiej Bogini Alpejskiej - Raetii.

Podania mówią, że zeszła z Gwiazd i została Opiekunką Ziemi, Boginią Natury i płodności. Także  dzieci i młodzieży, była strażniczką inicjacji. Dawczynią wszelakiego życia. Opiekunką zmiany, przejścia i przełomu.  Była Wielką Uzdrowicielką. Nosiła także Klucz do Świata Podziemnego, ten sam, który religia chrześcijańska włożyła w ręce Świętemu Piotrowi.

 Kończąc chciałam jeszcze dodać, że przebywając w Kamiennych Kręgach od samego początku odnosiłam dosyć silne wrażenie, że coś tam jest nie tak. Że kiedyś było inaczej. Że Moc i Energia wprawdzie jest, ale krąży jakoś w niektórych miejscach inaczej. Mam przeczucie, jakby kiedyś w jakimś nieokreślonym na razie przeze mnie czasie niektóre z kamieni zostały przeniesione w inne miejsce niż były pierwotnie. To wprowadza element chaosu i niepokoju.

Odnosze także wrażenie, że było to zrobione celowo i z rozmysłem. W celu zrobienia zamieszania. Ogólne odczucie mam takie, że coś tam nie gra, coś nie pasuje. Jednak żeby to jakoś sprecyzować będę musiała poprzebywać tam jeszcze trochę w wolnym czasie. Na pewno kryje się tam jakaś tajemnica i mam ochotę dowiedzieć się więcej.

 A już całkiem na koniec, dodam, że doświadczyłam właśnie dziwnego zjawiska, ponieważ zauważyłam, że już samo pisanie o Kręgach w jakiś tajemniczy sposób dodało mi energii i zrelaksowało :-)

 W załączeniu przesyłam kilka zdjęć opisywanego miejsca.

 Pozdrawiam serdecznie

Załogantka

( ciągle w drodze :)


/pięknie dziękujemy za ciekawą relację. FN/

 



Komentarze: 0
Wyświetleń: 6013x | Ocen: 0

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 0/5


Pt, 27 lip 2018 20:15   
Autor: FN, źródło: FN   



* Komentarze są chwilowo wyłączone.

Wejście na pokład

Wiadomość z okrętu Nautilus

ONI WRACAJĄ W SNACH I DAJĄ ZNAKI... polecamy przeczytanie tekstu w dziale XXI PIĘTRO w serwisie FN .... ....

UFO24

więcej na: emilcin.com

Sob, 3 luty 2024 14:19 | Z POCZTY DO FN: [...] Mam obecnie 50 lat wiec juz długo nie bedzie mnie na tym świecie albo bede mial skleroze. 44 lata temu mieszkałam w Bytomiujednyna rozrywka wieczorem dla nas był wtedy jedno okno na ostatnim pietrze i akwarium nie umiałem jeszcze czytać ,zreszta ksiażki wtedy były nie dostepne.byliśmy tak biedni ze nie mieliśmy ani radia ani telewizora matka miała wykształcenie podstawowe ojczym tez pewnego dnia jesienią ojczym zobaczył swiatlo za oknem dysk poruszający sie powoli...

Artykułem interesują się

Poniżej lista Załogantów, których zainteresował ten artykuł. Możesz kliknąć na nazwę Załoganta, aby się z nim skontaktować.

Brak zainteresowanych Załogantów.

Dziennik Pokładowy

Sobota, 27 stycznia 2024 | Piszę datę w tytule tego wpisu w Dzienniku Pokładowym i zamiast rok 2024 napisałem 2023. Oczywiście po chwili się poprawiłem, ale ta moja pomyłka pokazała, że czas biegnie błyskawicznie. Ostatnie 4 miesiące od mojego odejścia z pracy minęły jak dosłownie 4 dni. Nie mogę w to uwierzyć, że ostatnią audycję miałem dwa miesiące temu, a ostatni wpis w Dzienniku Pokładowym zrobiłem… rok temu...

czytaj dalej

FILM FN

EMILCIN - materiał archiwalny

archiwum filmów

Archiwalne audycje FN

Playlista:

rozwiń playlistę




Właściwe, pełne archiwum audycji w przygotowaniu...
Będzie dostępne już wkrótce!

Poleć znajomemu

Poleć nasz serwis swojemu znajomemu. Podaj emaila znajomego, a zostanie wysłane do niego zaproszenie.

Najnowsze w serwisie

Wyświetl: Działy Chronologicznie | Max:

Najnowsze artykuły:

Najnowsze w XXI Piętro:

Najnowsze w FN24:

Najnowsze Pytania do FN:

Ostatnie porady w Szalupie Ratunkowej:

Najnowsze w Dzienniku Pokładowym:

Najnowsze recenzje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: OKRĘT NAUTILUS - pokład on-line:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: Projekt Messing - najnowsze informacje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: PROJEKTY FUNDACJI NAUTILUS:

Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby ją zamknąć.