Dziś jest:
Piątek, 22 listopada 2024

Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy... 
/Albert Einstein/

Komentarze: 0
Wyświetleń: 7322x | Ocen: 0

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 0/5


Wt, 4 paź 2005 00:00   
Autor: FN, źródło: FN   

Brzmi jak historia science-fiction: być może za rok, dwa będziemy wysyłać ludzi poza granicę śmierci i sprowadzać ich z powrotem – taką informację przynosi ostatni numer tygodnika SPIEGEL.

Naukowcy potrafią już przywrócić do życia martwe od kilku godzin psy i świnie. Teraz kolej na człowieka. Najpierw zaczyna bić serce, potem słychać sapanie. Świnia wstaje i z ciekawością spogląda na człowieka w kitlu. “To zwierzę było nieżywe przez całe godziny“ – oznajmia profesor Hasan Alam ze szpitala Massachusetts General Hospital w Bostonie. Czarodziejskie siły zdają się również działać w Zakładzie Zwierząt Doświadczalnych szpitala w Wiedniu. Tam świnie otwierają oczy wcześniej, pół godziny po zatrzymaniu akcji serca elektrowstrząsami (w pełnej narkozie). „Cud polega na tym, że nie mają potem neurologicznych uszkodzeń” – mówi profesor Behringer. Na zwiedzanie zaświatów dwie grupy badaczy wysłały w ubiegłym roku setki tych zwierząt domowych. Zawsze stosowano ten sam trik z wypełnianiem tętnic litrami zimnego roztworu soli kuchennej o temperaturze ok. 2 °C. Wprawiało to świnie w tajemniczy stan zawieszenia, który nie dopuszczał do ostatecznej śmierci komórek, mimo że ciała nie wykazywały już śladu życia: bicia serca, oddechu, aktywności mózgowej. Na Uniwersytecie w Pittsburgu równie spektakularne eksperymenty przeprowadza się na psach. Też zmartwychwstają po kilku godzinach. Zgodnie z zasadami medycyny dawno uznano by je za martwe. Tego rodzaju historie należały zwykle do gatunku science-fiction. (...) Naukowcy twierdzą jednak, że przez granicę śmierci są w stanie szmuglować również ludzi i po kilku godzinach sprowadzać ich w dobrym stanie z powrotem. „To jest już możliwe. Przygotowujemy pierwsze doświadczenia kliniczne na ludziach” – mówi prof. Alam z Massachusetts. Także w Pittsburgu, Baltimore, Los Angeles i Houston lekarze chcą przystąpić do „włączania i wyłączania” organizmów ludzkich. Liczą na uzyskanie zgody Komisji Etyki. (...) Kandydatami mają być bowiem chorzy z najcięższymi obrażeniami. Przeciętnie 19 na 20 z nich umiera z upływu krwi w drodze do szpitala lub na stole operacyjnym. Prof. Alam i jego sojusznicy mają nadzieję wyrwać śmierci cenne minuty. Zamiast, jak dotychczas, pompować w umierających konserwowaną krew, lekarze chcą zatrzymywać im akcję serca i błyskawicznie wypompowywać krew, zastępując ją zimnym roztworem soli. Ciepła krew wracałaby na miejsce po skończonym zabiegu, a pacjenci by ożywali. Grupa w Bostonie zamierza wypróbować to w najbliższych 12-18 miesiącach. (...) W Wiedniu podobną metodę wykorzystać chce zespół prof. Behringera do ratowania pacjentów z zawałem serca. (...) Stosowane w takich sytuacjach tradycyjne sposoby reanimacji (masaż serca, elektrowstrząsy i leki) po 15 minutach od całkowitego zatrzymania akcji serca nie dają dużych szans na przeżycie. W badaniach przeprowadzonych na świniach po takim czasie tylko nielicznym udało się uratować życie. Okupiły to zresztą poważnymi uszkodzeniami mózgu. Nowa metoda z roztworem soli, połączona z chłodzeniem mózgu oraz serca obiecuje o wiele lepsze rezultaty – 85 procent zwierząt wraca do życia bez specjalnych uszkodzeń. Podobne wyniki podaje grupa profesora Alama. Wszystkie zwierzęta, które nie otrzymywały płynu chłodzącego, ginęły. Spośród tych, których ciała schłodzono szybko do temperatury 10° C, 87 procent można było ożywić jeszcze ponad godzinę od „zgonu”. Reanimowane świnie zachowywały się potem zupełnie normalnie i wszystkie testy zaliczały na piątkę. Ukryte rodzynki i jabłka wygrzebywały tak samo sprawnie, jak inne. Wejście w strefę śmierci przetrzymały bez uszkodzeń tkanki mózgowej. Tego wszystkiego kompletnie nie da się pogodzić z zasadami biologii. Dotychczas uważano, że po ustaniu akcji serca pozbawiony tlenu mózg obumiera w ciągu kilku minut. Zaskakujące przesunięcie granicy życia prof. Alam tłumaczy szokiem zimna. U człowieka spadek temperatury ciała o każde 10 stopni powoduje zmniejszenie szybkości przemiany materii o 50 procent. Proces zatrzymywania funkcji życiowych ulega opóźnieniu. „Gdy ciało ma temperaturę 30°C, mózg może przeżyć bez tlenu 20 minut, a przy 10° C nawet od półtorej do dwóch godzin”. (...) Dlaczego zimno chroni przed śmiercią, badacze nie do końca jeszcze rozumieją. Pewne jest tylko, że przemiana materii komórek organizmu trwa nadal przez jakiś czas, chociaż organizm właściwie już nie żyje. Resztki tlenu z krwi nie wystarczają jednak do wytwarzania energii, powstają natomiast wolne rodniki, zabójcze dla komórek. Zimny roztwór soli prawdopodobnie powstrzymuje ten proces. Nie tylko drastycznie zmniejsza przemianę materii, ale też całkowicie wypłukuje tlen z tkanek. Łańcuch oddechowy nie ma już żadnego paliwa i komórki nie obumierają po wpływem wolnych rodników. (...) Trudno na razie przewidzieć, na jak długo udałoby się wprowadzać w taki stan zawieszenia również ludzi. Być może dotychczasowe kilkugodzinne rekordy zwierząt okażą się górną granicą.

Komentarze: 0
Wyświetleń: 7322x | Ocen: 0

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 0/5


Wt, 4 paź 2005 00:00   
Autor: FN, źródło: FN   



* Komentarze są chwilowo wyłączone.

Wejście na pokład

Wiadomość z okrętu Nautilus

ONI WRACAJĄ W SNACH I DAJĄ ZNAKI... polecamy przeczytanie tekstu w dziale XXI PIĘTRO w serwisie FN .... ....

UFO24

więcej na: emilcin.com

Sob, 3 luty 2024 14:19 | Z POCZTY DO FN: [...] Mam obecnie 50 lat wiec juz długo nie bedzie mnie na tym świecie albo bede mial skleroze. 44 lata temu mieszkałam w Bytomiujednyna rozrywka wieczorem dla nas był wtedy jedno okno na ostatnim pietrze i akwarium nie umiałem jeszcze czytać ,zreszta ksiażki wtedy były nie dostepne.byliśmy tak biedni ze nie mieliśmy ani radia ani telewizora matka miała wykształcenie podstawowe ojczym tez pewnego dnia jesienią ojczym zobaczył swiatlo za oknem dysk poruszający sie powoli...

Artykułem interesują się

Poniżej lista Załogantów, których zainteresował ten artykuł. Możesz kliknąć na nazwę Załoganta, aby się z nim skontaktować.

Brak zainteresowanych Załogantów.

Dziennik Pokładowy

Sobota, 27 stycznia 2024 | Piszę datę w tytule tego wpisu w Dzienniku Pokładowym i zamiast rok 2024 napisałem 2023. Oczywiście po chwili się poprawiłem, ale ta moja pomyłka pokazała, że czas biegnie błyskawicznie. Ostatnie 4 miesiące od mojego odejścia z pracy minęły jak dosłownie 4 dni. Nie mogę w to uwierzyć, że ostatnią audycję miałem dwa miesiące temu, a ostatni wpis w Dzienniku Pokładowym zrobiłem… rok temu...

czytaj dalej

FILM FN

EMILCIN - materiał archiwalny

archiwum filmów

Archiwalne audycje FN

Playlista:

rozwiń playlistę




Właściwe, pełne archiwum audycji w przygotowaniu...
Będzie dostępne już wkrótce!

Poleć znajomemu

Poleć nasz serwis swojemu znajomemu. Podaj emaila znajomego, a zostanie wysłane do niego zaproszenie.

Najnowsze w serwisie

Wyświetl: Działy Chronologicznie | Max:

Najnowsze artykuły:

Najnowsze w XXI Piętro:

Najnowsze w FN24:

Najnowsze Pytania do FN:

Ostatnie porady w Szalupie Ratunkowej:

Najnowsze w Dzienniku Pokładowym:

Najnowsze recenzje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: OKRĘT NAUTILUS - pokład on-line:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: Projekt Messing - najnowsze informacje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: PROJEKTY FUNDACJI NAUTILUS:

Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby ją zamknąć.