Dziś jest:
Wtorek, 29 kwietnia 2025

Jedność myśli, słowa i czynu. To jedyna droga do szczęścia.
Sathya Sai Baba

Komentarze: 0
Wyświetleń: 6667x | Ocen: 0

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 0/5


Nie, 11 gru 2005 00:00   
Autor: FN, źródło: FN   

W połowie grudnia 2005 roku zakończy swoją działalność program SETI@home. Kończą się nadzieje na odczytanie sygnału od kosmitów za pomocą sieci komputerów

Pomysł wystawiania tych zabawnych „durszlaków” w czerń kosmosu i w ten sposób usiłowanie odczytania sygnału od obcych cywilizacji jest jednym z najbardziej głupich pomysłów wszechczasów. Równie dobrze moglibyśmy próbować nasłuchiwać dźwięk TAM-TAM-ów, w które uderzają członkowie nieznanego plemienia na jakieś małej wyspie Polinezji… A jednak znaleźli się tacy, którzy uwierzyli, że cywilizacje wyprzedzające naszą cywilizację o miliony lat w rozwoju technicznym będą posługiwały się taka samą techniką łączności radiowej, jak – nie przymierzając – piloci myśliwców z II wojny światowej. Za gigantyczne kwoty ustawiono cały szereg Radioteleskopów i nasłuch trwa w najlepsze. Wszystko to dzieje się wobec masowego napływu relacji o pojawieniach się obiektów UFO, a nawet spotkań z istotami z tych statków. A jednak naukowcy nie przejmują się tym i nadal nabierają amerykańskich podatników na wielką lipę, jaką jest od samego początku program SETI. Na szczęście kończy się jedna z jego mutacji, która została nazwana SETI@home. Pomysł polegał na tym, żeby połączyć wszystkie komputery domowe w sieć i dzięki temu wyłapywać wiadomości „od obcych”. Wabiono, że stworzy się superkomputer, który na pewno odczyta „tam-tamy” obcych cywilizacji. Jedyną rzeczą, o którą musieli zadbać użytkownicy, był mały program pobierany z Internetu. Aplikacja ta pracowała w tle albo jako wygaszacz ekranu. "Konsumując" nie wykorzystaną moc procesora albo podczas przerw w pracy użytkownika, przetwarzał małe pakiety danych, a jego działanie podobno nie wpływało negatywnie na inne zadania wykonywane przez komputer... Jak zwykle najciekawsze były jednak „szczegóły sprawy”. SETI@Home zastąpi poszukiwanie leku na AIDS Wszystko zaczęło się w 1960 roku od astronoma Franka Drake`a - późniejszego dyrektora projektu SETI@home. Pasją Drake`a było siedzenie przy swoim radioodbiorniku w nadziei, że odbierze sygnały od istot pozaziemskich. Z czasem rząd USA wyasygnował pierwsze pieniądze na program badawczy, który nazwano SETI. Szybko pojawił się pomysł, aby stworzyć podprogram SETI@home (Search Extraterrestrial Intelligence at Home). W analizie sygnałów, które filtrował z wszechświata 305-metrowy radioteleskop Arecibo w Portoryko, wzięły udział trzy miliony internautów z 226 krajów. Projekt nie przyniósł żadnych rezultatów poza drwiącymi wypowiedziami o zjawisku UFO szefów SETI. Sprawą „sieci miłośników SETI@Home” zainteresowały się wielkie przedsiębiorstwa, które odkryły, że przetwarzanie rozproszone może im przynieść ogromne zyski. To kolejny „sukces” programu, choć inny, niż zakładali jego twórcy. Aż nadszedł koniec – w połowie grudnia 2005 roku program SETI@home zakończy swoją działalność. Zostanie on przeniesiony na platformę Berkeley Open Infrastructure for Network Computing (BOINC). BOINC umożliwia uczestnictwo w kilku wielkich projektach, takich jak badanie zmian klimatycznych czy poszukiwania leku na AIDS. W projektach można wziąć udział po zainstalowaniu odpowiedniego oprogramowania. Wyniki eksperymentu z poszukiwaniem sygnału od kosmitów, po dokładnym przeanalizowaniu, zostaną opublikowane w internecie. Mamy uzasadnione podejrzenia, że program kończy się kompletna klapą. Na koniec pocieszenie dla wszystkich, którzy używali tego „egzotycznego” wygaszacza ekranu. Przedstawiciele BOINC oznajmili, że użytkownicy zainteresowani nadal poszukiwaniem "kosmitów" na własną rękę, będą mogli… kontynuować swoje badania. Powodzenia życzy Fundacja NAUTILUS!

Komentarze: 0
Wyświetleń: 6667x | Ocen: 0

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 0/5


Nie, 11 gru 2005 00:00   
Autor: FN, źródło: FN   


Komentarze (0)
Nie ma jeszcze komentarzy do tej treści.
* Informujemy, iż treści zamieszczane w komentarzach, lub innych rubrykach, w których internauta może dodać swój wpis nie są stanowiskiem Fundacji Nautilus i nie stanowią one odzwierciedlenia naszych poglądów, upodobań bądź sympatii. Fundacja Nautilus nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy zamieszczanych przez Użytkowników.

Aby dodać komentarz, zaloguj się.

Wejście na pokład

Wiadomość z okrętu Nautilus

13 kwietnia - pozdrowie

UFO24

więcej na: emilcin.com

Pon, 24 mar 2025 21:16 | [

Artykułem interesują się

Poniżej lista Załogantów, których zainteresował ten artykuł. Możesz kliknąć na nazwę Załoganta, aby się z nim skontaktować.

Dziennik Pokładowy

Sobota, 5 kwietnia 2025 | Czy można jednym zdaniem zmienić świat? Ja wierzę, że trafna myśl zapisania słowami ma gigantyczną energię, jeśli zawiera w sobie światło czyli prawdę. I może zmienić jednego człowieka, czyli tak naprawdę cały świat. Jak to działa? Zobaczycie sami, bo chłopaki już wyruszyli!

czytaj dalej

FILM FN

Teleskop Webba sfotografował UFO?

archiwum filmów

Archiwalne audycje FN

Playlista:

rozwiń playlistę




Właściwe, pełne archiwum audycji w przygotowaniu...
Będzie dostępne już wkrótce!

Poleć znajomemu

Poleć nasz serwis swojemu znajomemu. Podaj emaila znajomego, a zostanie wysłane do niego zaproszenie.

Najnowsze w serwisie

Wyświetl: Działy Chronologicznie | Max:

Najnowsze artykuły:

Najnowsze w XXI Piętro:

Najnowsze w FN24:

Najnowsze Pytania do FN:

Ostatnie porady w Szalupie Ratunkowej:

Najnowsze w Dzienniku Pokładowym:

Najnowsze recenzje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: OKRĘT NAUTILUS - pokład on-line:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: Projekt Messing - najnowsze informacje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: PROJEKTY FUNDACJI NAUTILUS:

Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby ją zamknąć.