Sob, 17 luty 2007 00:00
Autor: FN, źródło: FN
Czy Norwegowie zdecydowali się wybudować nową Arkę Noego? To kolejny sygnał, że na świecie powstają "banki danych".
Pierwsze informacje o tym, że powstaje bank danych na wypadek globalnej katastrofy, dotarły do nas z USA. Tam w odludnym miejscu został wybudowany bunkier, w którym są przechowywane książki i wszelkie materiały, które można uznać za dorobek ludzkości. Podobno jest to robione w taki sposób, że w momencie przebiegunowania ziemi nośniki danych nie ulegną zniszczeniu. Warto bowiem przypomnieć, że według ustaleń Patryka Geryla w 2012 zmiana ziemskich biegunów będzie połączona z tak silnym polem magnetycznym, że zniszczeniu ulegną twarde dyski, a także wszelkie nośniki magnetyczne. "Ludzkość wystartuje od zera" - twierdzi Geryl.
Ostatnio przez polskie media przetoczyła się fala publikacji dotycząca tego, co jest budowane na Spitsbergienie przez rząd Norwegii. Czytając te informacje można mieć wrażenie, że dotyczą one właśnie budowy konstrukcji podobnej do tej, którą tworzą Amerykanie. Przedrukowaujemy jeden z takich tekstów.
Za 5 mln dol. rząd Norwegii buduje Arkę Noego. Nie taką jak z historii Starego Testamentu dryfującą na wodzie, lecz wkopany do wnętrza góry bunkier.
Mają być w niej zgromadzone nasiona roślin uprawnych, żeby nawet po najbardziej dramatycznych kataklizmach, jakie mogą spotkać naszą planetę, możliwe było odrodzenie żywiącej nas flory. Co prawda na świecie działa już wiele takich banków, ale zwykle przechowywane są w nich nasiona z małego obszaru geograficznego. Poza tym nie są one odpowiednio zabezpieczone - np. filipiński bank nasion uległ zniszczeniu we wrześniu 2006 r. po przejściu tajfunu.
Dlatego rząd Norwegii, Agencja ds. Wyżywienia i Rolnictwa ONZ oraz międzynarodowa organizacja powołana do prowadzenia działań na rzecz globalnego dostępu do żywności - Global Crop Diversity Trust - zdecydowały, że na jednej z wysp Spitsbergenu powstanie światowy depozyt kilku milionów różnych nasion roślin jadalnych. Zostanie wydrążony we wnętrzu góry na głębokości ponad 120 m. Ściany zostaną wylane z betonu i wzmocnione stalową konstrukcją. Wejścia będą broniły hermetyczne śluzy.
Spitsbergen wybrano nieprzypadkowo. Archipelag jest oddalony o ponad 1000 km na północ od brzegów Norwegii. Bank będzie położony ponad 80 metrów nad poziomem morza nawet wtedy, gdy lody Grenlandii i obydwu biegunów całkowicie się roztopią. Nasiona będą przechowywane w temperaturze ok. 18 stopni poniżej zera. Wieczna zmarzlina pozwoli przez długi czas utrzymać ten mróz, nawet gdy zepsują się systemy chłodzące.
Prace konstrukcyjne mają się rozpocząć w marcu, potrwają niecały rok. W pierwszych tygodniach 2008 r. bank będzie mógł przyjąć pierwsze depozyty. Uczeni zaangażowani w projekt oceniają, że w ciągu dwóch lat trafi tam znakomita większość z 1,5 mln znanych dziś nasion uprawnych. Z czasem bank zapełni się nowymi odmianami, które przystosują się genetycznie do zmieniających się warunków klimatycznych. Co jakiś czas zbiory będą wymieniane. Niektóre z nasion - np. grochu - mogą być przechowywane w tak niskiej temperaturze tylko przez dwa-trzy dziesięciolecia. Inne, m.in. słonecznik czy nasiona niektórych zbóż, mogą być zamrożone przez wiele dziesiątków, może nawet setek lat. Utrzymanie tego banku nasion będzie kosztować 125 tys. dol. rocznie.
Dla osób posługujących się językiem angielskim i śledzących informacje dotyczące roku 2012 - ciekawostka!
Pole Shift and 2012
Sob, 17 luty 2007 00:00
Autor: FN, źródło: FN