Dziś jest:
Czwartek, 31 października 2024
Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy...
/Albert Einstein/
Tragiczny wypadek Marka Galińskiego
W nocy z niedzieli na poniedziałek 16/17 marca 2014, w miejscowości Miąsowa, w wypadku samochodowym zginął Marek Galiński. Ford Mondeo prowadzony przez byłego, znakomitego kolarza, uderzył w drzewo z dużą prędkością.
Galiński wracał ze zgrupowania na Cyprze. W chwili wypadku najprawdopodobniej zmierzał z lotniska w Krakowie do domu w okolicach Opoczna.
Państwowa Straż Pożarna w Jędrzejowie otrzymała informację o wypadku 31 minut po północy. Gdy załoga przybyła na miejsce, był tam już patrol policji oraz zespół Ratownictwa Medycznego.
Przy pomocy narzędzi hydraulicznych wykonano dostęp do poszkodowanego, którego zespół Ratownictwa Medycznego przeniósł na noszach do karetki.
- Ze wstępnych ustaleń wynika, ze 39-letni kierowca forda mondeo mógł nie zapanować nad pojazdem na łuku drogi i uderzył w drzewo. Mężczyzna w wyniku odniesionych obrażeń zmarł po przewiezieniu do szpitala - powiedział Polskiej Agencji Prasowej asp. Michał Kowalczyk z Komendy Powiatowej Policji w Jędrzejowie.
Dotarliśmy do zdjęć z miejsca wypadku. Widać na nich coś, co - jesteśmy o tym przekonani - nie jest ani "kurzem zebranym z podłogi". ani "kropelkami desczczu", ani "płatkami śniegu", ani... (i tu można wymienić około 100 tysięcy przeróżnych hipotez banalizująco-wyśmiewających). Zobaczmy te zdjęcia.
Marek Galiński był najbardziej utytułowanym kolarzem górskim w Polsce. W swojej karierze dziewięciokrotnie zdobył mistrzostwo Polski w Cross Country i czterokrotnie w maratonie MTB. Dziesięć razy zwyciężył w klasyfikacji generalnej Grand Prix MTB.
Reprezentował Polskę podczas igrzysk olimpijskich w Atlancie (1996), Sydney (2000), Atenach (2004) i Pekinie (2008). Najwyższe miejsce, trzynaste, udało mu się zająć na tych ostatnich.
Na igrzyska w Londynie w 2012 roku pojechał już jako trener polskiej kadry kobiet. Ostatnio trenował reprezentację Rosji.
Marek Galiński był żonaty, miał dwie córki. Pierwszego sierpnia skończyłby 40 lat.
Zdjęcia wykonywane w miejscach, gdzie doszło do wypadków drogowych i gdzie były ofiary śmiertelne, bardzo często zawierają właśnie takie dziwne, kuliste obiekty. Oto zdjęcia z 2009 roku. Był to tragiczny wypadek, Samochody po czołowym zderzeniu stanęły w płomieniach. Śmierć poniosły dwie osoby.
Wiele osób przysyła nam zdjęcia wykonane w miejscu wypadków. Dostrzegają na nich "coś więcej".
-----Original Message-----
From: Marek
Sent: Saturday, December 06, 2008 8:44 PM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: Fw: Kula Orbs
Podczas przeglądania zdjęć z wypadków drogowych natrafiłem na zdjęcie ukazujące kulę ORBS (prawy górny róg fotografi), ale zarejestrowany w dzień, co wydaje mi się rzadkością.
Pozdrawiam serdecznie.
/email do FN/
A może to coś więcej, niż orb's...
Na wszelki wypadek załączam to zdjęcie...
[dane do wiad. FN]
Oto jeszcze kilka fotografii z naszego Archiwum.
To pierwsza część zdjęć z serii "w miejscach wypadku". Na koniec jedno osobliwe zdjęcie wykonane przez policjanta w w Stanach Zjednoczonych w miejscu wypadku. Co niezwykłe - osoby uczestniczące w tym wypadku zostały tylko lekko ranne. Potem na zdjęciu okazało się, że jest coś osobliwego. Kiedy to zdjęcie zobaczył kierowca tego pojazdu uznał, że musiał to być jego "Anioł Stróż".
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Dziennik Pokładowy
FILM FN
EMILCIN - materiał archiwalny
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie