Dziś jest:
Środa, 27 listopada 2024
Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy...
/Albert Einstein/
Zdjęcie (a raczej zdjęcia, bo na drugim zdjęciu także widać obiekt UFO o dyskoidalnym kształcie) jest bardzo interesujące i pokazuje dwa bardzo podobne obiekty na niebie, które autor fotografii nazwał "obłoczkami". Dość szczegółowy opis okoliczności wykonania zdjęcia stanowi ważny element świadczący o tym, że pojawienie się UFO było w naprawdę wyjątkowym miejscu i czasie. Poniżej opis:
[...] Rzecz miała miejsce w Gruzji w październiku 2014 roku. Pewnego dnia wraz z Damą
mego serca wybraliśmy się z Tbilisi do Mcchety. Ponad miastem wznosi się wzgórze
na szczycie którego znajduje się stary Monastyr Dżwari, spod którego rozciąga się
piękna panorama całej okolicy....widok zapierający dech...ale nie o wrażeniach
krajobrazowych pisać tutaj będę.
Do Monastyru wybraliśmy się z centrum miasta – pieszo. Z racji upływu czasu nie
pomnę już jak długo trwała marszruta godzinę....może dwie. Orientacyjny szkic trasy
załączam z korespondencją.
Dotarcie do celu wymagało pokonania wąskiego mostku
na rzece, oraz przejścia tunelem pod kilku pasmową drogą E-60 (Tbilisi – Poti ),
następnie polami do ścieżki górskiej prowadzącej na szczyt.
Kiedy doszliśmy na miejsce, jak przystało na turystów....zwiedzanie, podziwianie
fotografowanie i w drogę powrotną. Wracaliśmy tą samą trasą. Kiedy dotarliśmy w
okolice tunelu, odwróciłem się i ujrzałem nad wzgórzem na bezchmurnym,
błękitnym niebie, dwie okrągłe „chmurki burzowe”, dwie kule wiszące nieruchomo
na niebie i wyglądające jak malutkie chmurki burzowe o kilkumetrowej średnicy.
Początkowo zachwyciło mnie to zjawisko meteorologiczne i zastanawiałem się jak to
możliwe żeby na tak czyściutkim, błękitnym niebie uchowały się dwa tak maleńkie
obłoczki deszczowe.....?
Zastanowiło mnie dlaczego obłoczki te nie przesuwają się wraz z delikatnym
wiatrem....obserwacja trwała dość długo....myślę że na pewno ponad minutę, może
trzy.
Trudno mnie w tej chwili wytłumaczyć moje zachowanie...ale w jednym momencie
pomyślałem, że właśnie widzę „Orby” i z nie ukrywaną radością sięgnąłem po aparat
w celu wykonania fotografii....kiedy kadrowałem myślałem sobie „A więc tutaj
jesteście....mam Was....”, cieszyłem się że dane mnie jest obserwować tak wspaniałe
manifestowanie. Celowo uchwyciłem obiekty wraz z Monastyrem, chodziło mnie o
ewentualne późniejsze porównanie proporcji.
W tym miejscu muszę zrobić wtrącenie, staliśmy przed tunelem którym mieliśmy za
chwilkę przejść, tunel ten miał około 20-40 metrów długości i około 2-3 metrów
szerokości, przez który przepływała struga o głębokości 5-10 centymetrów.....taki
agrarny ściek, tunel wyglądał jakby służył do przeprowadzania bydła. W środku było
ciemno, ponieważ wchodząc do niego wprost ze światła dziennego, wzrok wymagał
czasu by się przyzwyczaić, używałem więc latarki „czołówki”. Krótko
mówiąc....tunel był dość ponury....
Wracając do obserwacji anomalii, opowieść swoją zakończyłem w momencie
fotografowania obiektów. Otóż kiedy robiłem zdjęcie, moja partnerka zajęta była
oglądaniem jakiejś rosnącej obok rośliny. Początkowo chciałem zawołać moją Panią
by zobaczyła to dość „niezwykłe” zjawisko, ale w sekundzie pomyślałem, że za
chwilkę mamy do przejścia ów wspomniany tunel....a obserwacja tego czego nie
jesteśmy w stanie zrozumieć, może spowodować nasze poddenerwowanie czy wręcz
panikę, co nie było pożądane. Zdecydowałem że o zjawisku powiem po przejściu
tunelu, a na dowód pokażę fotografię.
Nie potrafię wytłumaczyć dlaczego zrobiłem tylko jedno zdjęcie? Wydaje mnie się,
że czułem pewien lęk przed „uprowadzeniem”.....tzn. Wydawało mnie się, że
fotografując anomalię niechcący wejdę w jakiś „telepatyczny” kontakt w wyniku
którego obiekty te zostaną sprowokowane by się do nas zbliżyły i ….możemy mieć
kłopoty....albo inne „kuku”. Wszak miejsce było dość odludne.
Najciekawsze w tym wszystkim jest to, że po przejściu tunelu kompletnie
zapomniałem o całym wydarzeniu. Dopiero po powrocie do domu, kiedy
przeglądałem zdjęcia, przypomniałem sobie o nim. Kiedy pokazałem zdjęcie i
opowiedziałem całą historię, moja Pani początkowo nie dała temu wiary twierdząc,
że gdybym miał pełną świadomość tego co fotografuję to z miejsca bym jej o tym
powiedział, bo wie jak bardzo mnie interesuje tematyka zagadnienia. Co ciekawe, po
wyjściu z tunelu wykonałem kolejne zdjęcie wzgórza (choć już bez pamięci o
wcześniejszej obserwacji) na którym obiektów już nie ma.
Zacząłem przeglądać pozostałe zdjęcia z tego dnia....Jakież było moje zdumienie,
kiedy na jednym z nich, wykonanym ze wzgórza na którym stoi Monastyr,
dopatrzyłem się jednego NOLa (tuż nad zawieszonymi dzwonami). Zdjęcie zostało
wykonane około dwóch godzin wcześniej niż to na którym sfotografowałem ORBy.
Na załączonym szkicu przedstawiam kierunki kadrowania. Obiekt sfotografowany z
okolic świątyni nie jest kulisty, a w dużym zbliżeniu widać, że jest to dysk. Finalnie
udało mnie się zupełnie nieświadomie uchwycić dysk z boku [...]
Czas na zdjęcia przysłane przez autora, na których widać dziwne obiekty. Pod każdą fotografią prezentujemy powiększenie fragmentu zdjęcia.
Zdjęcie 1
Zdjęcie 2
Autor zdjęcia przysłał także zeskanowaną okładkę jednego z dawnych kwartalników UFO, na której jest zdjęcie obiektu ukrytego w chmurze (według autora zdjęcia UFO w ten sposób wznosiło się do góry, a dziwna chmura go nie opuszczała). Słusznie podejrzewa, że w przypadku jego zdjęcia w Gruzji mógł zadziałać podobny mechanizm.
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Dziennik Pokładowy
FILM FN
EMILCIN - materiał archiwalny
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie