Dziś jest:
Środa, 27 listopada 2024
Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy...
/Albert Einstein/
Witold Wawrzonek pisał listy. Na maszynie - takiej "w starym stylu". Potem te listy wysyłał do warszawskiego Klubu UFO-Wideo. Kiedy te listy trafiły do Fundacji Nautilus, po ich lekturze zobaczyliśmy niezwykłą historię człowieka, który wiele lat po zdarzeniu w Emilcinie próbował zrozumieć to, co przydarzyło się Janowi Wolskiemu. Co jest w listach Witolda Wawrzonka? Przede wszystkim prośby o przeróżne informacje związane ze zjawiskiem UFO. To były lata (1978-1995) kiedy dostęp do wiedzy związanej z UFO był ograniczony. Witold Wawrzonek był uczciwym człowiekiem naprawiającym hobbystycznie telewizory, który przez przypadek miał szczęście dowiedzieć się od swojego znajomego (który przyniósł mu kiedyś do naprawy telewizor i z którym rozmawiał o UFO) o niezwykłym spotkaniu "z jakimiś potworakami" rolnika ze wsi Emilcin, czyli Jana Wolskiego.
Czytamy listy Witolda Wawrzonka z drugiej połowy lat 80-tych. Opisuje w nich przeróżne obserwacje "czegoś na niebie", choć zaznacza, że nie jest pewien, czy to było "UFO czy gwiazda". Tych opisów jest bardzo dużo. Widać, że po incydencie w Emilcinie dziś już nieżyjący Ś.P. Witold Wawrzonek częściej patrzył w niebo niż kiedyś, choć nigdy nie miał szczęścia zobaczyć UFO na własne oczy, które nie budziłoby żadnych wątpliwości... Jego listy (dosłownie dziesiątki listów!) z lat 80-tych i 90-tych stanowią ważny element całej historii emilcińskiego Bliskiego Spotkania III Stopnia.
Pokazują one człowieka, który odkrył prawdę o naszym świecie, którą się zafascynował i która to fascynacja nie opuściła go aż do końca życia. W filmie z Archiwum FN pt: "Powrót do Emilcina" widzimy Witolda Wawrzonka, kiedy wiele lat później opowiada o historii Jana Wolskiego. Jako jedyny był na jego pogrzebie w 1990 roku. Czy miał żal o to, że historia z Emilcina została przez wiele osób opisana, a potem zapomniana? Pewnie jakiś żal miał, o czym zresztą opowiada w filmie. Nie ma jednak wątpliwości - jego osoba oraz ten gigantyczny materiał z jego listów do Klubu UFO-Wideo pokazuje tło tamtych wydarzeń, a także w ogóle dowiedzieć się można o badaniu UFO z czasów, kiedy nie było youtube i takich portali, jak emilcin.com czy nautilus.org.pl
To były mimo wszystko wspaniałe czasy, a UFO zajmowali się naprawdę fantastyczni ludzie, jak niezapomniany Ś.P. Witold Wawrzonek (do jego listów wrócimy już wkrótce w publikacji w serwisie).
/polecamy także lekturę - link poniżej/
http://www.nautilus.org.pl/dziennik,151,12-maj-2016--emilcin-jako-mistyfikacja-mistrza-hipnozy-sw-p-.html
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Dziennik Pokładowy
FILM FN
EMILCIN - materiał archiwalny
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie