Tego typu otwory pojawiają się w całej Polsce od 2001 roku, kiedy to mieliśmy okazję badać okoliczności powstania takiego otworu w woj. Kujawsko-Pomorskiem. W sumie przez ostatnie 15 lat w Polsce powstało ok. 20 takich właśnie otworów, a raczej tyle zostało znalezionych przez ludzi i informacja trafiła do FN. Ile ich było w rzeczywistości? Oczywiście nikt tego nie wie.

Otwory mają od kilku (2-3 metrów) do nawet kilkudziesięciu metrów. Potrafią powstawać w najbardziej odludnych miejscach, gdzie nie ma żadnych śladów pracy urządzeń mechanicznych czy ludzi. Sam tunel prowadzi albo pionowo w dół, albo pod niewielkim kątem. W środku tunelu widać wyraźne wręby. Co najciekawsze – są one nieregularne, co wyklucza użycie dużego wiertła.

Najciekawsze jest to, że ziemia wewnątrz otworu jest „lekko spieczona”, co mogłoby być śladem albo wysokiej temperatury, albo nieznanej technologii.

Wokół otworu czasami znajdowaliśmy coś w rodzaju mikro-śladów białego pyłu. Na końcu otworu znajduje się coś w rodzaju małej komory. Jej ściany są także spieczone i przypominają ściany samego tunelu. Komora ma kształty nieregularne. Przekonaliśmy się o tym, kiedy przy użyciu koparki sprawdziliśmy, czym kończy się ta dziwna dziura... zrobiliśmy to dwukrotnie. Zawsze na końcu znajdowaliśmy taką małą "komorę".

Otwory zawsze sprawiają wrażenie świeżo zrobionych. Praktycznie potrafią ulec samozniszczeniu w ciągu kilkudziesięciu godzin. Zapadają się ściany, wewnątrz otworu pojawia się woda. Wystarczy minimalny deszcz, aby taki otwór natychmiast się zapadł. To wyklucza, że owe dziury to pozostałości po jakiś mitycznych „pracach geologów”.Wnętrze takich dziura jest bardzo charakterystyczne, posiada dziwne tarasy lub wręgi (widać to dobrze na zdjęciu poniżej z 2004 roku).

Najciekawszy element powstawania takich dziur został przez nas odkryty przy okazji badania takiej dziury, która powstała w środku lasu w całkowicie niedostępnym miejscu. Została przez przypadek zauważona przez myśliwego.

Nad miejscem, w którym powstał otwór (miał minimum 25 metrów głębokości!) była bardzo szczelna warstwa drzew i liści. Przez liście i gałęzie widać było wyraźnie tunel, który prowadził wprost do otworu w ziemi! Co to oznacza? Cokolwiek wykonało taką dziurę, zrobiło to z powietrza. To jedyny znany nam przypadek, kiedy można było ustalić tor trafienie owej „energii czy urządzenia” w ziemię właśnie po wyraźnym tunelu, który był widoczny w gałęziach i liściach.

I tak dochodzimy do 25 lutego 2016 roku, kiedy p. Marek B. wybrał się wraz z najbliższymi na poszukiwania wykrywaczem metali. Pole w Bytowie (woj. Pomorskie). Jest to teren, na którym działały kiedyś Rzymskie Legiony i czasami można znaleźć w ziemi interesujące przedmioty. Dziwny otwór w ziemi natychmiast zwrócił jego uwagę. Sprawiał wrażenie powstałego w ostatnich dniach, nie było żadnych śladów pracy urządzeń mechanicznych. Intrygująca była także jego głębokość – ok. 6,5 metra!

W serwisie youtube p. Marek B. zamieścił film nagrany w miejscu, gdzie znalazł dziwny otwór.

Skontaktowaliśmy się z p. Markiem, który w krótkiej rozmowie opowiedział o okolicznościach powstania dziwnego otworu.

Przy okazji sprawy „tajemniczych dziur” warto przypomnieć jeszcze jedną sprawę związaną z osobą jasnowidza Krzysztofa Jackowskiego. O tym materiale wspomniał p. Marek w rozmowie telefonicznej. Chodzi o zagadkowy przebieg wizji Krzysztofa Jackowskiego związanej ze zdjęciami ze Zdanów. Doszło do niej 12 grudnia 2011 roku w warszawskich „Złotych Tarasach”. Przed Krzysztofem Jackowskim zostały wtedy położone zdjęcia UFO ze Zdanów, Przebieg tej wizji był zaskakujący nie tylko dla ludzi FN, ale także dla samego jasnowidza. Materiał umieszczamy ponownie w serwisie youtube, gdyż pojawia się tam wątek… dziwnych otworów w ziemi!

Sprawa ta jest owiana legendą na pokładzie okrętu Nautilus. Z wielu powodów.

Tak to prawda - ta wizja miała swój ciąg dalszy, który postanowiliśmy utajnić. Krzysztof Jackowski zaczął wtedy podawać informacje dotyczące tego, jak… uaktywnić to coś, co zostało umieszczone w środku tego otworu przez UFO! Zdecydowaliśmy zachować ten fragment tylko do wiedzy FN, aby w przyszłości przeprowadzić eksperyment przy okazji znalezienia takiego otworu.Warto też zaznaczyć, że intrukcje Krzysztofa Jackowskiego zawierały elementy, które niewłaściwie użyte mogły być bardzo niebezpieczne dla osób, które podejmą taką próbę (włącznie z zagrożeniem życia).

Informacje podane przez jasnowidza były tak szokujące, że do dziś trudno jest uwierzyć w to, co wtedy 12 grudnia 2011 roku usłyszeliśmy od Krzysztofa Jackowskiego. Czy wykorzystaliśmy informacje jasnowidza, jak „aktywować coś w dziurze”? Owszem, dwukrotnie - bez żadnych widocznych efektów (robiliśmy to z zachowaniem najwyższych środków ostrożności!) Ale to nie znaczy, że nie zrobimy tego ponownie w przyszłości. Jeśli cokolwiek można nazwać „prawdziwym X`Files”, to niewątpliwie historia z tajemniczymi otworami w ziemi i wizją jasnowidza Jackowskiego jest na miejscu na podium w tej klasyfikacji.