Na skrzynkę FN przyszedł e-mail ze zgłoszeniem historii sprzed lat, bo z 2013 roku. Zanim historia trafi do naszego projektu ATLAS CHMUR postanowiliśmy ją zaprezentować w serwisie FN.

From: […]
Sent: Friday, April 17, 2020 11:26 PM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject:

Witam.
Jestem ufo maniakiem. Zwykle jak wychodziłem na spacer z psem zabierałem ze sobą aparat. Przeważnie skierowany był w niebo. Po wielu latach filmowania stwierdziłem że UFO mnie nie lubi. Przeważnie były to ptaki lub owady. Ale raz sfilmowałem coś takiego. Coś tam mamrotałem, w stylu witam dzień dobry w nadziei że z chmury wystrzeli jakaś wiązka która wciągnie nie na pokład obiektu na przejażdżkę. Nawet wyraziłem zgodę na bezbolesne eksperymenty na sobie. Niestety nic takiego się nie zdarzyło. Nie pamiętam jaki to był rok. Z EXIF wynika że 2013 w zimie. Miasto Ruda Śląska (Kochłowice), na byłym boisku do rugby z kop. Śląsk. […] . Pozdrawiam. […]

Tak wygląda owa dziwna chmura, którą dostrzegł nasz czytelnik na niebie.

I jeszcze film, który nagrał w tamtym momencie.

To dziwne zjawisko jest intrygujące, a wyjaśnienie tego tylko „słońcem pobocznym” nie przekonuje do końca. Czym jest „słońce poboczne”? Oto przykład z naszego archiwum – specjalnie wybraliśmy historię z 2013 roku.

------ Wiadomość oryginalna ------
Temat: "SŁOŃCE POBOCZNE"
Data: 2013-01-21 21:31
Nadawca: […]

>
> Witam,
> przesyłam nie zwykle rzadkie zjawisko tzw."Słońce Poboczne" nad Gryficami w Zachodniopomorskiem przy fabryce wanien z hydromasażem ROCA POOLSPA. Zjawisko miało miejsce dziś,tj. 21-01-2013 przy fabryce wanien z hydromasażem ROCA POOLSPA O GODZINIE 10.40.(Temperatura powietrza wynosiła -9*C).Film i foto bardzo rzetelnie pokazują to zjawisko.
> Pozdrawiam […]
>

I jeszcze film, który przysłał nasz czytelnik, a który my zamieniliśmy do postaci krótkiej animacji.

Można powiedzieć: „słońce poboczne” jako zjawisko optyczne na niebie zamyka sprawę, gdyby nie inne materiały z projektu ATLAS CHMUR. Czy na pewno to, co widzieli mieszkańcy Arabii Saudyjskiej było tylko „ciekawie podświetloną chmurą”?

I jeszcze film pokazujący ten dziwny fenomen.

Kolejne podobne i niewytłumaczalne zjawisko na niebie z naszego archiwum, czyli jasny punkt wędrujący po obręczy na niebie. Czy to aby na pewno jest tylko „ciekawa gra światła”?

I film pokazujący to dziwne zjawisko.

Na koniec jeszcze jedna sprawa z cyklu „Niewyjaśnione zjawiska na niebie”, czyli sprawa z naszego archiwum, którą nazwaliśmy „Tańczący promień”.

Świadek miał wrażenie, że promień światła ‘tańczy w chmurach’. Na szczęście miał kamerę i nagrał niezwykły fenomen, wobec którego są bezradni eksperci od zjawisk atmosferycznych. Podobne zjawisko obserwował nasz czytelnik w 1969 roku nad Polską.

Oto fragment e-maila do naszej redakcji:

[…] Droga redakcjo Fundacji Nautilus […] Miałem wtedy 10 lat, był sierpień 1969 roku. Pamiętam dokładnie jakieś tajemnicze zjawisko w chmurach, które razem z bratem który także to obserwował nazwaliśmy ruchomym słupem światła. Miałem wrażenie, że w chmurach pojawił się płomień w postaci takiej kreski, która to kreska zmieniała położenie i świeciła bardzo jasnym światłem. Pamiętam także, że niebo było całkowicie zachmurzone i nie widać było słońca. Nie mieliśmy aparatu fotograficznego, bo kto w tamtych latach miał aparat. W każdym razie ciekawi mnie, czy kiedykolwiek spotkaliście się z czymś podobnym. Będę bardzo wdzięczny za odpowiedź. […]
[dane do wiad. FN]

Pięknie dziękujemy za e-mail. Odpowiadając na to pytanie natychmiast przychodzi na myśl niezwykły incydent na niebie nad stanem Indiana (USA). 12 czerwca 2015 nad miejscowością Greenwood rowerzysta podczas letniej przejażdżki zauważył coś, co natychmiast wprawiło jego w bezgraniczne zdziwienie. Na szczęście miał kamerę wideo używaną do nagrywania trasy, którą użył do zarejestrowania dziwnego zjawiska. Widok tajemniczego promienia na jego nagraniu przypominam bardzo zjawisko opisywane przez naszego czytelnika w 1969 roku.

Wystarczy zobaczyć screeny z filmu nagranego w Greenwood 12 czerwca 2015.

Poniżej film, który na potrzeby tej publikacji umieściliśmy w naszej witrynie youtube.

Na koniec email, który do naszego archiwum trafił w  grudniu 2017.

From: [dane do wiad. FN]
Sent: Friday, December 8, 2017 10:39 AM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: Swiatło

Witam serdecznie,
chciałem zapytać się państwa o poradę.
Wczoraj w okolicach godziny 20:40 przechadzałem się niedaleko mojego domu w Miejscowości Gostyń w Województwie Śląskim. Tuż nad wschodnim horyzontem (z mojej perspektywy nad Tychami) widoczny był obiekt, który na początku pomyliłem z Jowiszem. Tyle, że jasność tego obiektu była (w mojej ocenie) może dwu lub trzykrotnie większa niż jasność Jowisza z ubiegłego roku. W pewnym momencie mocne światło zniknęło, a w jego miejsce pojawił się samolot, tzn swiatła pozycyjne jak na samolocie, bo w nocy nie było widać nic poza tym.  W czasie kiedy światło widoczne było na niebie, obiekt wydawał się stać w miejscu. W momencie "przemiany" w  zaczął poruszać się w kierunku północnym.
Do powyższej sytuacji mam pytanie.  
Czy jest możliwość by światło księżyca (który z mojej perspektywy był na północnym wschodzie od obiektu) odbijało się od zwykłego samolotu robiąc tak niezwykły efekt?  Chciałbym się Państwa poradzić, bo nie wiem, czy zwariowałem...
Pozdrawiam
Szymon [dane do wiad. FN]

Wszelkie „gwiazdy i planety” na nocnym niebie potrafią być niesłychanie zwodnicze i często wiele osób bierze je za UFO. Potrafią mrugać, pozornie „ruszać się”, zanikać i pojawiać się ponownie (kiedy na chwilę zakryją je chmury. Odpowiadając na pytanie – nie spotkaliśmy się z tym, aby akurat światło Księżyca mogło odbić się od kadłuba samolotu. Słońca jak najbardziej, ale Księżyca… nie przypominamy sobie takiej sytuacji.

I jeszcze e-mail z ostatnich godzin.

From: [...]
Sent: Saturday, April 18, 2020 12:49 PM
To: Fundacja NAUTILUS <nautilus@nautilus.org.pl>
Subject: Re:

Odwiedziłem stronę FN „Atlas chmur”. Tam wstawiliście fotografię chmur w postaci wału. Coś takiego widziałem w gdzieś między 2013 a 2015 rokiem. Stojąc na przystanku (Chorzów Batory – przystanek „16 Lipca”) po nocnej zmianie, prawdopodobnie z piątku na sobotę bo byłem sam. Było po godzinie szóstej rano. Niebo jaśniało ale słońce jeszcze za horyzontem. Spojrzałem w niebo i ogarną mnie silny lęk. Nade mną powoli na bardzo niskim pułapie przesuwał się wał z chmur, o wyrazistym kształcie i lekkim łuku. Był ciemno szary, co dodawało mu grozy i w dodatku nisko. Rozejrzałem się. Końca nie było widać. Gdyby w tym miejscu stał ośmiopiętrowy budynek, prawdopodobnie wał szorowałby po jego dachu a może nawet wchłoną ostatnie piętro. Tragedii dodawało to że stałem tam sam. Zjawisko za duże żeby uciekać. Zresztą autobus powinien właśnie nadjechać, ale oczywiście w takich momentach musi się spóźnić. Wlepiłem wzrok w łuk ulicy zza którego autobus miał się pojawić nerwowo w myślach błagając – jedź, jedź, no jedź. Wreszcie jadąc autobusem w kierunku Kochłowic nie udało mi się ustalić wielkości wału, bo giną o za dachami wydziału blach grubych. Pozdrawiam.

[...]