Dziś jest:
Czwartek, 21 listopada 2024
Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy...
/Albert Einstein/
#Dzień 98: Tylko „minimum” – dajemy klucz do szczęścia i zdrowia!
Ostatnio widzieliśmy taki obrazek – umarł człowiek w wielkim mieszkaniu w dużym bloku na osiedlu w centrum Warszawy. Przez wiele lat kolekcjonował różne rzeczy wydając na nie fortunę – to był ciągły powód kłótni z jego żoną. Jego mieszkanie było imponujące – przypominało magazyn z „tysiącami cennych rzeczy”. Ubóstwiał je, pielęgnował, wręcz nadawały sens jego życiu. Minęły lata – dzieci odeszły i pozakładały własne rodziny, a żona po ciężkiej chorobie zmarła. Został całkowicie sam. Jego życie było koszmarem, bo bał się złodziei, którzy przyjdą i zabiorą mu jego kolekcję. Wreszcie dostał zawału serca i umarł w samotności.
Kilka dni później jego syn i córka bezceremonialnie wystawili całą kolekcję na allegro za bezcen, ale ponieważ sprzedaż szła słabo, więc po pewnym czasie wyrzucili wszystko na śmietnik. Zainteresowały się nim dzieci, które rozniosły cenną kolekcję po całym osiedlu. Bezcenne kiedyś przedmioty, zabrudzone i poniszczone, można było znaleźć na trawnikach i przeróżnych skwerach, które nie zdążyły zostać uprzątnięte na czas przez służby miejskie. Mieszkanie zostało sprzedane, a cała energia włożona przez tego człowieka w przedmioty znalazła swój finał na podwarszawskim wysypisku śmieci.
Otaczają nas tysiące przedmiotów, których nie potrzebujemy, a które jedynie niepotrzebnie zużywają naszą energię. Ludzie tracą zdrowie i zapracowują się prawie na śmierć, aby uzyskać pieniądze i kupić „ukochany przedmiot”. Kiedy zdrowie znika próbując je odzyskać wydając fortunę na lekarzy i sprzedając nabyte przez siebie rzeczy – często „za bezcen”. Wszystko przypomną samonapędzający się mechanizm auto-zagłady, który przy okazji niszczy środowisko naturalne, gdyż wyprodukowanie zbędnych przedmiotów pochłania gigantyczne nakłady energii i surowców naturalnych.
Od lat z pokładu Nautilusa płynie wielkie przesłanie dla tych, którzy chcą być szczęśliwi – idźcie przez życie z małym bagażem!
W waszej jakże krótkiej podróży po naszej planecie miejcie ze sobą tylko to, co niezbędne. Mały bagaż nie sprawia kłopotu, nie męczy. Stracicie go? Nic nie szkodzi – tylko uśmiechniecie się i pójdziecie dalej, a stratę szybko odbudujecie. Jeśli zaś zgromadzicie wielki bagaż, to jego miejsce po zakończeniu podróży będzie na śmietniku. Wcześniej czy później.
Ostatnio wpadła nam w ręce wspaniała książka „Pożegnanie z nadmiarem: minimalizm japoński”. Polecamy ją wszystkim, którzy chcą zacząć swoją przygodę z budowaniem „małego bagażu”. W książce jest na przykład mowa o tym, że wielkim złudzeniem są… pudełka. Jeśli masz pudełko, są w nim rzeczy i je zamykasz, to znaczy, że te rzeczy są Tobie… niepotrzebne. Spójrzcie na swoje mieszkanie i zastanówcie się: ile z tych przedmiotów (ubrań, płyt CD itp.) używaliście w ciągu ostatniego miesiąca? Ile w ciągu roku?! To naprawdę bardzo ciekawe doświadczenie.
Poniżej link do recenzji książki Fumio Sasaki`ego z naszego działu „RECENZJE FN”, którą szczerze polecamy wszystkim miłośnikom „Szalupy Ratunkowej”.
https://www.nautilus.org.pl/recenzje,32,pozegnanie-z-nadmiarem-minimalizm-japonski.html?cat_id=1
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Dziennik Pokładowy
FILM FN
EMILCIN - materiał archiwalny
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie