Dziś jest:
Poniedziałek, 25 listopada 2024
Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy...
/Albert Einstein/
Zdjęcie, a raczej zdjęcia zostały przysłane do nas 28 stycznia b.r. Zostały wykonane w ub. roku nad jeziorem Somińskim. Na jednym z nich widać bardzo ciekawy obiekt, który rzeczywiście po powiększeniu ma bardzo interesujący kształt. Zdjęcie jest wyjątkowe z jeszcze innego powodu. Otóż na zdjęciu widać kilka planów - jest stół, człowiek, przedmioty, samochód, jezioro, pasmo drzew i inne elementy. Zdjęcie jest także dobrej jakości i można ocenić tzw. obrys w postaci pikseli na obrzeżach każdego z obiektów. Przedmioty położone bardzo blisko obiektywu mają bardzo ostre krawędzie (dotyczy to nawet bardzo małych przedmiotów), a te położone dalej - lekko rozmyte (wynika to z optyki i tego, jak matryca aparatu widzi przestrzeń wokół). Ten drobny fakt pozwala ustalić, czy dany przedmiot jest "blisko" czy też "daleko". Zdjęcie ma bardzo przyzwoitą jakość i dzięki temu można także dokonać takiej analizy, choć i bez tego zdjęcie jest "przestrzenne", co w tego typu sytuacjach jest bardzo cenne, a raczej... bezcenne. ;) E-mail do FN poniżej.
From: [dane do wiad. FN]
Sent: Sunday, January 28, 2018 11:08 PM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: Tajemniczy obiekt na zdjęciu.
Witam.Chciałbym przedstawić 3 zdjęcia z których drugie z serii zainteresowało mnie szczególnie.Za pierwszym razem oglądając w laptopie pomyślałem że to ptak,owad?Jednak dopiero w tym roku oglądając na tradycyjnym komputerze i monitorze o lepszej rozdzielczości ukazał mi się tradycyjny latający spodek. Obiekt jest daleko a zdjęcia zostały zrobione telefonem Sony ST26i. Po powiększeniu widać że otacza go jakby delikatna aureola. Wszystkie trzy zdjęcia zostały wykonane wczasie 18 sekund. Historia zdjęć jest taka że pojechałem ze szwagrem nad jezioro na ryby. Zrobiłem zdjęcia zastawionego stołu i szwagra jak robi sobie kanapki .Jezioro znajduje się na pomorzu koło miejcowości Sominy i nazywa się Somińskie.Co ciekawe poza obiektem nie widzę ptaków,much czy innych obiektów na trzech zdjęciach.Mam nadzieje że was zainteresuje.
I zdjęcia - ostatnie zawiera dziwny obiekt.
Poniżej powiększenie fragmentu zdjęcia.
Zdjęcie zostało przeanalizowane przez nasz zespół "FOTO-LAB" i absolutnie jesteśmy pewni, że obiekt jest w odległości ok. 1 kilometra od osoby wykonującej zdjęcie. I jest dość znacznych rozmiarów. Poniżej jedna z prób "wyostrzenia zdjęcia" na specjalnym programie graficznym.
Od początku istnienia FN (Fundacja Nautilus istnieje od 2000 roku!) wykonujemy zdjęcia ptaków i owadów, aby mieć materiał porównawczy - z upływem kolejnych lat jest to zbiór znaczący, który liczy kilka tysięcy fotografii, a także kilkadziesiąt filmów. Celowo jeździliśmy w miejsca nad jeziorami, gdzie owadów wieczorami są miliony, aby wykonać zdjęcia i filmy i potem nauczyć się odróżniać je na zdjęciach od obiektów położonych "daleko od osoby wykonującej zdjęcia". Wiele lat temu doszło do zabawnego incydentu w temacie "eksperci od zdjęć UFO".
Już dawno przekonaliśmy się o tym, że przeróżnej maści pożal się Boże "znafffcy zdjęć NOL-i" rzucają beztrosko hasło "owad, ptak" nie mając nawet najmniejszego pojęcia o tym, jak rzeczywiście wyglądają zdjęcia ptaków czy owadów i jak wygląda obiekt "tuż przed obiektywem", a jak "daleko od obiektywu" - a różnica jest naprawdę widoczna na poziomie pikseli.
Na pokładzie okrętu Nautilus powtarzana jest historia o tym, jak to kiedyś nasz kolega spotkał się z zawodnikiem wiecznie demaskującym zdjęcia jako "owady" w komentarzach pod tekstami - robił to z automatu i błyskawicznie (wtedy nie mieliśmy moderacji). Miał rzekomo - tak się tytułował - być ekspertem. Kto to jest? Jak wygląda? Jaki ma zbiór zdjęć? Skąd ta jego pewność? Trzeba było to sprawdzić. O dziwo - zgodził się spotkać.
Umówił się, przyszedł i... nagle nas ogarnęło niewyobrażalne zdziwienie, gdyż nie tak sobie wyobrażaliśmy owego eksperta, a przynajmniej mieliśmy nadzieję, że jest "trochę starszy". Potem było jednak jeszcze bardziej zabawnie.
Podczas spotkania trochę mina mu zrzedła, bo został poproszony przez kilka dorosłych i poważnych osób o pokazania efektów owych eksperymentów, o których tak nonszalancko dławiąc się ze śmiechu pisał w komentarzach. Okazało się, że... w zasadzie to on kiedyś miał jakieś zdjęcia, ale "skasował mu brat", a w powiększenia pikseli to on "bawić się nie będzie". I w ogóle to on niczego nie musi, bo "on to widzi", znaczy widzi "tego owada". Kolega znowu, że mamy potężny zbiór zdjęć owadów i ptaków i tylko obejrzenie dokładnie rozmycia na poziomie pikseli daje jakieś pojęcie w temacie "owad / nie owad", a bez tego rzucanie takich haseł "że to owad i że on to widzi" raczej pokazuje, że po prostu bezczelnie kłamał. "Znafffca" spurpurowiał, coś tam wymamrotał pod nosem i sobie poszedł, a cała grupa z FN wybuchnęła śmiechem, że tak naprawdę nasz poważny kolega korespondował z jakimś... mniejsza z tym, jak ten "ekspert" został nazwany. Było to mniej więcej 15 lat temu i od tego czasu kolega wyleczył się skutecznie z dyskusji z "internetowymi ekspertami od zdjęć". ;)
Ale to na marginesie.
Na koniec najważniejsze: dziękujemy wszystkim czytelnikom za przesyłanie zdjęć i filmów. Prosimy wybaczyć, jeśli jeszcze nie dostaliście odpowiedzi, ale mamy sporo pracy i stąd czasami zdarza się "mały poślizg". Jednak zaległości są intensywnie nadrabiane.
FN
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Dziennik Pokładowy
FILM FN
EMILCIN - materiał archiwalny
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie