Dziś jest:
Piątek, 22 listopada 2024

Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy... 
/Albert Einstein/


#19 grudnia 2017 Na lotnisko pojadę z małą walizką - o kulcie przedmiotów i braku wiedzy duchowej. Wpis w Dzienniku Pokładowym 19 grudnia 2017

Ludzie najpierw tracą zdrowie aby zyskać pieniądze, a potem tracą pieniądze próbując odzyskać zdrowie – ile razy mogłem się przekonać o tej smutnej prawdzie o naszym świecie. Zdobycie pieniędzy ma być ich kluczem do szczęścia. To one mają im dać „lepszego partnera:, bardziej atrakcyjnego i bardzo często młodszego.  Mam okazję obserwować prawdziwy dramat wielu rodzin, w którym jeden z małżonków w poszukiwaniu nowych wrażeń i oczywiście przygody zmienia swojego partnera nie bacząc na to, ile bólu sprawia przecież cały czas bliskim sobie osobom. Zachęca go do tego moda „na seksualną przygodę”, którą z zaciekłością przerażającego upiora lansują media, twórcy reklam, a nawet autorzy piosenek czy filmów. Wiemy przecież, że życie bez emocji i nowych seksualnych podniet jest nudne. A skoro tak, to czy naprawdę mamy się dziwić temu, jak zachowują się ludzie? Wszystko to oczywiście ma jedną przyczynę: brak wiedzy duchowej. Gdyby ci ludzie mieli świadomość, że nie ma czegoś takiego jak porzucenie kogoś w cierpieniu i bólu, gdyż ta sytuacja powróci do każdego ze zdwojoną siłą. I on lub ona na własnej skórze „przerobi” lekcję bólu i cierpienia, które przez nasz czyn odczuli inni.

 Ale powróćmy do owych przedmiotów. Przykład pierwszy z brzegu – samochód. Moje życie tak się szczęśliwie ułożyło (codziennie za to dziękuję Bogu wielokrotnie w ciągu dnia!), że stać mnie na zakup praktycznie dowolnego nowego samochodu z tzw. średniej klasy. Z wyższą byłby już problem, ale te ze środkowej półki – dałbym radę. Jeżdżę jednak SAAB-em 900 SE z 1997 roku, którego kupiłem za kilka tysięcy złotych. Miał być samochodem przejściowym na rok, ale został u mnie, podbił me serce i stał się moim wiernym i sprawdzonym kompanem. Zawsze, kiedy do niego wsiadam, czerpię ogromną radość z tego, że jest to tak cudowny i wielce komfortowy samochód. Dowiezie mnie wszędzie gdzie chcę, mogę w trakcie jazdy słuchać sobie ulubionych płyt, ciekawego audiobooka. Nie kapie mi na głowę, a nawet – choć czasami sam nie mogę uwierzyć, jak to ludzie wszystko skonstruowali – mam automatycznie opuszczane szyby! Nauczyłem się cieszyć z takich drobiazgów, których inni ludzie nawet nie zauważają.

Czasami spotykam zdumione spojrzenia moich znajomych, którzy nie rozumieją ludzi jeżdżących starymi samochodami. Oni „zmieniają je co najmniej raz na dwa lata”. Zawsze musi być nowy, zawsze mocniejszy niż ten poprzedni. Czy są przez to szczęśliwi? Otóż zapewniam, że absolutnie nie. Powód jest prosty – zawsze są samochody droższe, mocniejsze i bardziej efektowne, na które ich nie stać, a inni owszem – kupują je aż furczy!

„Ach, gdybym wygrał w Lotto… wtedy bym dopiero kupił furę!” – ileż razy słyszałem te słowa. Ale ja znam ludzi, którzy są miliarderami i proszę mi wierzyć – ich stać na zakup każdego samochodu świata, ale i tak w ich oczach czuję strach i niepokój, bo przecież kiedyś to wszystko trzeba będzie zostawić. Co, że są dzieci i one to wezmą w swoje posiadanie? Takie założenie także tych ludzi nie uspokaja, gdyż znając swoje dzieci doskonale wiedzą, co one zrobią z majątkiem zgromadzonym przez ojca. I tak to pasmo zamartwiania się z powodu zgromadzonego majątku nigdy się nie kończy. Ratunkiem jest tylko wiedza duchowa, gdyż tylko ona jest w stanie dać spokój i uśmiech.

 Ludzkość jest na etapie barbarzyństwa, gdyż ludzie traktują zwierzęta jako „żywe przedmioty”. Można je zabijać, kroić, wykorzystywać do kremów i past. Rzeźnie są jedynie częścią „przemysłu mięsnego”. W tym upiornym określeniu nie ma lęku przed śmiercią, nie ma cierpienia, nie ma łez, które bardzo często płyną z oczu krów prowadzonych na śmierć. Kiedyś będziemy mieli moment, kiedy ludzkość dostrzeże w zwierzętach „naszych młodszych braci”, ale to i tak będzie jedynie pierwszy etap wielkiej zmiany. Kolejnym będzie nabranie szacunku także do przedmiotów czyli świata materii. Nie wierzycie mi? No cóż, macie prawo, ale ja jestem tego pewien. Nie będzie żadnego niszczenia przyrody, wycinania lasów, równania z ziemią puszczy i wydobywania szaleńczego surowców naturalnych. Znikną także śmietniki, gdyż ludzkość będzie miała tylko tyle przedmiotów, ile im naprawdę potrzeba – te ogromne Himalaje śmieci istniejące w każdym kraju będą tylko symbolem strasznych czasów, w którym kiedyś żyła ludzkość na etapie barbarzyństwa. Będzie wtedy tak, jak jest na innych planetach, które stoją w rozwoju wyżej od nas o lata świetlne.

 W serwisie ukazał się ostatnio tekst o tym, że każdy przedmiot posiadany przez nas zawiera w sobie „energię osoby, która go posiadała”. Można wykorzystując ślad tej energii dotrzeć do umysłu takiego człowieka, a nawet odtworzyć dowolne wydarzenie z jego życia. To także powinno nas nauczyć tego, aby obchodzić się z przedmiotami bardzo ostrożnie i dziesięć razy się zastanowić, zanim wyrzucimy coś na śmietnik, gdyż tak naprawdę wyrzucamy tam także cząstkę naszej energii…

 Moim celem jest kiedyś doprowadzenie do sytuacji, kiedy cały mój świat i wszystkie przedmioty będę mógł zapakować do jednej, małej walizki. Pozbędę się rzeczy, rozdam je potrzebującym, kilka najcenniejszym spalę w piecu (poszukam ekologicznego, aby nie było żadnego skażenia – słyszałem, że są takie!). Stawię się z nią do hali odlotów, którą w dzisiejszych czasach są szpitale lub hospicja i spokojnie zaczekam w poczekalni na mój „samolot”. Nie będę narzekał na los, nie będę płakał z tego powodu, że „coś tam zostawiam” i „że tak bardzo żal”. Wszystko najważniejsze i najcenniejsze i tak będę miał w mojej duszy i sercu i tego nie zabierze mi nikt. Ktoś zapyta: a twoja walizka?! A ja się tylko wtedy z rozbawieniem i lekką zadumą uśmiechnę, po czym go serdecznie wyściskam i poproszę o życzenie mi "udanej podróży"! Powiem także "do zobaczenia", gdyż wcześniej czy później spotkamy się znowu.

 Baza FN, 19 grudnia 2017

 

 

 

Wejście na pokład

Wiadomość z okrętu Nautilus

ONI WRACAJĄ W SNACH I DAJĄ ZNAKI... polecamy przeczytanie tekstu w dziale XXI PIĘTRO w serwisie FN .... ....

UFO24

więcej na: emilcin.com

Sob, 3 luty 2024 14:19 | Z POCZTY DO FN: [...] Mam obecnie 50 lat wiec juz długo nie bedzie mnie na tym świecie albo bede mial skleroze. 44 lata temu mieszkałam w Bytomiujednyna rozrywka wieczorem dla nas był wtedy jedno okno na ostatnim pietrze i akwarium nie umiałem jeszcze czytać ,zreszta ksiażki wtedy były nie dostepne.byliśmy tak biedni ze nie mieliśmy ani radia ani telewizora matka miała wykształcenie podstawowe ojczym tez pewnego dnia jesienią ojczym zobaczył swiatlo za oknem dysk poruszający sie powoli...

Dziennik Pokładowy

Sobota, 27 stycznia 2024 | Piszę datę w tytule tego wpisu w Dzienniku Pokładowym i zamiast rok 2024 napisałem 2023. Oczywiście po chwili się poprawiłem, ale ta moja pomyłka pokazała, że czas biegnie błyskawicznie. Ostatnie 4 miesiące od mojego odejścia z pracy minęły jak dosłownie 4 dni. Nie mogę w to uwierzyć, że ostatnią audycję miałem dwa miesiące temu, a ostatni wpis w Dzienniku Pokładowym zrobiłem… rok temu...

czytaj dalej

FILM FN

EMILCIN - materiał archiwalny

archiwum filmów

Archiwalne audycje FN

Playlista:

rozwiń playlistę




Właściwe, pełne archiwum audycji w przygotowaniu...
Będzie dostępne już wkrótce!

Poleć znajomemu

Poleć nasz serwis swojemu znajomemu. Podaj emaila znajomego, a zostanie wysłane do niego zaproszenie.

Najnowsze w serwisie

Wyświetl: Działy Chronologicznie | Max:

Najnowsze artykuły:

Najnowsze w XXI Piętro:

Najnowsze w FN24:

Najnowsze Pytania do FN:

Ostatnie porady w Szalupie Ratunkowej:

Najnowsze w Dzienniku Pokładowym:

Najnowsze recenzje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: OKRĘT NAUTILUS - pokład on-line:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: Projekt Messing - najnowsze informacje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: PROJEKTY FUNDACJI NAUTILUS:

Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby ją zamknąć.