Dziś jest:
Piątek, 22 listopada 2024
Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy...
/Albert Einstein/
Czasami czytam komentarze umieszczone pod artykułami, choć – przyznam się szczerze – nie mam na to za wiele czasu i robię to rzadko. Zawsze zdumiewa mnie jednak, jak małą wiedzę mają nasi czytelnicy, jak nie orientują się w czysto ludzkim aspekcie działalności takiej organizacji, jaką jest Fundacja Nautilus.
Ludzie myślą na przykład, że uczestnicy wydarzeń typu spotkanie z załogą UFO o niczym innym nie marzą, jak tylko „dostać się do mediów”. Oczywisty idiotyzm tego myślenia jest jasny dla każdego, kto kiedykolwiek próbował namówić takie osoby do opowiedzenia przed kamerą o swoim przeżyciu. Tacy ludzie są gotowi zrobić wszystko, aby tylko… nie wystąpić w mediach. Obawiają się ośmieszenia, drwin sąsiadów, szykan w pracy. Czy słusznie? Jak najbardziej.
Przykładem może być zdarzenie w Zdanach z 2006 roku, kiedy musieliśmy materiały wręcz na siłę wyrywać świadkom, bo nikt nie chciał ich udostępniać bojąc się reakcji otoczenia. Oczywistym jest fakt, że to nieprawdopodobnie zwiększa prawdziwość danej historii posyłając w diabły wszelkie brednie o „chęci sławy i zysku”, ale… ma też skutek uboczny.
Na strony FN trafia mały ułamek tego, co ciekawego wydarzyło się w Polsce, gdyż nie jesteśmy w stanie w żadne sposób namówić ludzi na opowiedzenie swojej historii. Przykładem może być matka dziecka, którego nawiedza w domu duch. Po przemyśleniu całej sprawy kategorycznie zabroniła nam pokazywać ten materiał, aby tylko „ktoś dziecka nie poznał”. Jak najbardziej ją rozumiem, choć jest mi jednocześnie żal, że osoby interesujące się w Polsce zjawiskami niewyjaśnionymi nie będą mieli szansy zapoznać się z tym niesłychanie ciekawym przypadkiem.
Kilka tygodni temu miałem taką sytuację. Zadzwonił do mnie człowiek, które znam od wielu lat i który przeżył jedno z najciekawszych w historii Polski Bliskie Spotkanie III Stopnia. W zdarzeniu uczestniczyła cała rodzina, wielopokoleniowa, wszyscy potwierdzają okoliczności tej historii, które zgadzają się nawet w najdrobniejszych szczegółach. Kiedyś nagrałem z nim rozmowę, która trafiła do naszej witryny na youtube.
Tym razem ton tego człowieka był dramatyczny, prawie płakał błagając mnie o natychmiastowe usunięcie z sieci wszelkich informacji na temat „jego spotkania z UFO”.
Pan mnie ratuje… oni mnie zniszczą… co chwila za mną słyszę pełne szyderstwa okrzyki… - opowiadał S. Okazuje się, że owo spotkanie z UFO jest postrzegane przez tak zwanych „przeciętnych ludzi” jako dziwactwo, rodzaj nawiedzonego odlotu, co świadczy jedynie o „wariatkowie” w głowie osoby, która o tym mówi. Zawsze jest to dobra okazja do wyśmiania takiej osoby, zawsze jest dobry moment na wykazanie, jak to bardzo „ten czy tamten” się ośmieszył mówiąc o czymś, czego nie ma. Bo „ufa nie ma i już” – jak to zwykli mawiać tacy głupi ludzie.
Mój znajomy był zdesperowany. Tamta historia sprzed lat zaczęła mu ciążyć właśnie przez Internet. Bo w wyszukiwarkę ktoś „życzliwy” wstukał jego imię i nazwisko, a natychmiast pojawiły się linki do filmów i artykułów z jego udziałem. Natychmiast skasowałem wszystkie materiały wideo i artykuły, choć pewnie wszystkiego mi się do końca nie udało. Internet ma to do siebie, że potrafi ukryć tekst, którego potem wykasować nie sposób. Kiedy likwidowałem wszelkie ślady w sieci www po tej historii miałem świadomość, że oto kasuję jeden z najciekawszych polskich wątków historii o Bliskich Spotkaniach III Stopnia. Mój znajomy opowiedział mi historię, jak bardzo nagłośnienie w mediach jego niezwykłego przeżycia zrujnowało mu życie zawodowe, a także prywatne.
Wie pan... Ludzie są tylko ludźmi… - powtarzał S. upewniając się, czy aby na pewno po wstukaniu w wyszukiwarkę jego imienia i nazwiska już nigdy więcej nie pojawi się wątek z UFO.
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Dziennik Pokładowy
FILM FN
EMILCIN - materiał archiwalny
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie