Dziś jest:
Piątek, 22 listopada 2024
Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy...
/Albert Einstein/
Wielokrotnie miałem okazję przekonać się, że telepatia jest faktem. Dowodzi niezbicie, że jest połączenie „ponadzmysłowe” pomiędzy umysłami ludzi. W jaki sposób? Jakim kanałem? Odpowiedzieć na to pytanie nie sposób. Ale najważniejsze, że działa. Zbieram od dawna wiadomości na ten temat, ale na wyciągnięcie wniosków jeszcze jest czas. Po zapoznaniu się z materiałami ściągniętymi ze świata zaczynam być bardzo ostrożny w publikacji moich zdjęć. Ludzie masowo publikują swoje wizerunki na facebooku, rozsyłają gdzie się da i kto tylko „nie odrzuci ze skrzynki e-mailowej”. Ja na nartach, ja na wakacjach, ja z psem, z dziewczyną, z rodziną itp. Tymczasem każde z tych zdjęć zawiera ukrytą energię, którą może „podejrzeć” każda osoba, która patrzy na zdjęcie i jednocześnie posiada zdolności medialne. Osoby zajmujące się niewidzialnymi energiami istniejącymi w naszym życiu prędzej zdradzą swój PIN do bankomatu, niż wyślą swoje zdjęcie…
Przeglądam zaległą pocztę FN. Boże… ile tu ciekawych rzeczy, zdjęć, filmów, relacji. Nikt nie ma sumienia, aby nie odpowiedzieć na e-mail, czy uważnie nie obejrzeć przysłanych przez ludzi materiałów. Tymczasem codziennie powinno się na taką czynność przeznaczać 2, 3 godziny. Co najmniej! Jak sobie radzić z taką ilością materiałów? Ktoś powie: brać chętnych z sieci, rozbudowywać zespół, tworzyć prawie „fabrykę”. Otóż pozwolę sobie z tym nie zgodzić, gdyż mam w tym względzie ponad 15-letnie doświadczenie, od kiedy zajmuję się siecią www. Zespół musi być kameralny, gdyż inaczej FN ukradła by nam nawet tę odrobinę życia prywatnego, o którą tak bardzo dba każdy z nas. Nie możemy stać się niewolnikami nawet tak wspaniałej przygody, jak Fundacja Nautilus. Już Budda nauczał, aby iść „drogą środka”. I taką drogą razem z moimi przyjaciółmi idę. Ten model sprawdza się już od tylu lat, że można go uznać za optymalny.
W przyszłym tygodniu odbieram latającego quadrocoptera z układem odbiorczo-nadawczym do przesyłu obrazu on-line. Na pewno wykorzystamy go do zrobienia zdjęć z powietrza miejsca, gdzie doszło do incydentu w Zdanach. W rocznicę wydarzenia oczywiście będziemy na miejscu. Mamy tam swoje ulubione miejsca, także noclegu. Na wyjazd Naut-Mobile i spędzenie nocy w aucie może być jednak trochę za zimno. Choć rekord został ustanowiony w 2007 roku, kiedy to spędziliśmy noc w NAUT-Mobile w Zdanach, kiedy to na zewnątrz było -17C!
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Dziennik Pokładowy
FILM FN
EMILCIN - materiał archiwalny
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie