Dziś jest:
Piątek, 22 listopada 2024
Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy...
/Albert Einstein/
Punktualnie o 21.00 w sobotę załoga FN w największym pomieszczeniu naszej Bazy rozpoczęła eksperyment. Próbowaliśmy zwizualizować niezwykły obraz, który wcześniej wyświetliliśmy z dużego projektora. Już nawet pierwsze odpowiedzi czytelników FN są intrygujące.
Czy można odebrać obraz wysyłany przez kogoś na odległość? Oczywiście, że można. Tysiące czy miliony przypadków nagłych dziwnych wizji, że bliskiej nam osobie dzieje się coś złego, owego niepokoju, który pojawia się znikąd i mówi nam jasno „dzieje się coś niedobrego” – to wszystko jest dowodem, że takie obrazy można przesyłać. Wiedząc o tym rozpoczęliśmy eksperyment.
Najpierw znaleźliśmy właściwy obraz. Nie ma takiej możliwości, aby ktokolwiek z naszych czytelników po prostu „strzelił i trafił”, co on przedstawia. Kilka osób na znak dany przez Piotra Jaskulskiego zaczęło w bardzo szczególny sposób wyobrażać sobie ów obraz mając zamknięte oczy, a następnie przesyłać go dalej. Naprawdę z bezgranicznym zdumieniem kilka godzin później zaczęliśmy czytać e-maile od czytelników FN, którzy wyraźnie odebrali ważne szczegóły owego obrazu z naszego doświadczenia. Mówiąc w największym skrócie: na pewno „coś” udało nam się przesłać... Zobaczymy, co będzie dalej.
W weekend udaliśmy się na miejsce, gdzie wylądował obiekt UFO, a załoga owego obiektu prowadziła jakieś prace także na ziemi nakłuwając ją dziwnymi szpikulcami. Przeszukaliśmy teren wykrywaczami metali i nawet jednemu z kolegów udało się wykopać metalowy przedmiot. Może być on częścią jakieś maszyny rolniczej, ale zawsze pozostaje owa drobinka niepewności. Mimo wszystko przedmiot zostanie dokładnie oczyszczony i pozbawiony rdzy. Na wszelki wypadek.
Już teraz warto wiedzieć, że pojawiły się nowe fakty w sprawie zabójstwa JFK. Współczesna kryminalistyka poczyniła tak ogromne postępy, że jej zastosowanie do analizy pamiętnego zamachu z Dallas dało zaskakujące efekty. Choć trudno w to uwierzyć, ale... był tylko jeden strzelec. Gorzej, bo wszystkie strzały padły ze słynnej Składnicy Książek. Istnienie tylko jednego strzelca to potężny cios w autorów dosłownie setek książek o tym, że podczas zamachu plac przed Składnicą Książek w Dallas był naszpikowany strzelcami wyborowymi jak świąteczne ciasto rodzynkami. Dlaczego był tylko jeden strzelec? Aby zrozumieć odpowiedź na to pytanie trzeba obejrzeć film, który zostanie wyemitowany na naszych stronach. Jest już załadowany na portal filmowy, tylko czeka na moment publikacji tekstu. Naprawdę, wiele osób przeżyje prawdziwy szok...
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Dziennik Pokładowy
FILM FN
EMILCIN - materiał archiwalny
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie