Dziś jest:
Piątek, 22 listopada 2024
Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy...
/Albert Einstein/
Minimum 100 tysięcy ofiar ostatniego trzęsienia ziemi... Jak to banalnie brzmi, kiedy te słowa wypowiadam prezentując wiadomości w telewizji. Jednak za tym idzie niewyobrażalna tragedia ludzka, setki osób walczących o życie pod gruzami domów, a wreszcie ból i rozpacz rodzin po utracie bliskich. Zawsze wtedy mam poczucie, że media banalizują dramat sprowadzając go do kolejnej wiadomości w "serwisie newsowym". I jeszcze jedna refleksja - nasza planeta jest bardzo niebezpiecznym miejscem dla żywych istot. Dotyczy to nawet nas, mieszkańców spokojnej krainy nad Wisłą. Nie mamy bowiem żadnej gwarancji, czy w ciągu najbliższych godzin w Ziemię nie uderzy asteroida powodując trzęsienie ziemi czy falę tsunami, która zamieni nasz świat w dymiącą stertę gruzów.
W latach 50-tych w Stanach Zjednoczonych doszło do niezwykle ciekawego spotkania z załogą obiektu UFO. Ciekawego dlatego, że uczestnik tego spotkania był inżynierem specjalizującym się w zaawansowanych technologiach (obiecuje, że o tej historii powstanie większy tekst, bo sprawa jest tego warta). Pytał obcych o szczegóły napędu i dostał bardzo wyczerpujące odpowiedzi, które czytane dzisiaj po kilkudziesięciu latach nie pozostawiają cienia - powtarzam to raz jeszcze - cienia wątpliwości, że do tego spotkania naprawdę doszło. Szczegóły zapisane w relacji inżyniera możemy dopiero dzisiaj zrozumieć posiadając dzisiejszą wiedzą dotyczącą najnowszej fizyki subatomowej... Ale mnie zainteresowała inna sprawa. W czasie rozmowy z jednym z obcych inżynier zapytał, jak wygląda ich świat. Odpowiedź, którą uzyskał, zdumiała go. Obcy wyjaśnił, że jego cywilizacja już dawno opuściła planetę i żyją na potężnych statkach-planetach, które przemierzają ogromne przestrzenie kosmiczne.
Owe gigantyczne statki kosmiczne przypominają oddzielne światy, z atmosferą, roślinami i oczywiście własną grawitacją. Świadek wyraził wtedy zdumienie, że nigdy nie chciałby zamieszkać w sztucznym świecie, a nie na planecie. Na to obcy odpowiedział, że on woli mieszkać w miejscu, które jest tysiąc razy bardziej komfortowe i tysiąc razy bardziej bezpieczne, gdyż nie ma zagrożenia na przykład trzęsieniem ziemi... Bardzo interesujący argument. Tak samo, jak cała historia.
Ostatnio mamy prawdziwą nawałnicę informacji o obserwacjach "jasnych, świetlnych punktów poruszających się nocą po niebie". Tego typu relacje niestety pojawiły się w naszym kraju po zawiataniu do Polski tzw. chińskich lampionów, o których już zresztą była mowa na tych stronach. Nie oznacza to bynajmniej, że wszystkie obserwacje to właśnie owe lampiony, ale trudno nie doszukać się w tych dwóch sprawach pewnej zależności.
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Dziennik Pokładowy
FILM FN
EMILCIN - materiał archiwalny
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie