#17 grudnia 2023 NA DOBRY POCZĄTEK 2016 ROKU! - wpis w Dzienniku Pokładowym 1 stycznia 2016
Wiedza związana z duchowością jest niczym wspaniała tarcza, którą człowiek trzyma w ręku idąc przez życie. Odbijają się od niej wszystkie trudne chwile, które pojawiają się w naszym życiu. Jest ciężko, gdyż nagle ktoś zrobił nam wielką przykrość i okazał się człowiekiem nikczemnym? A ja uśmiecham się ze smutkiem, bo wiem znając „zasady gry”, że tak naprawdę zrobił to… sobie samemu, a nie mnie. Jesteśmy bowiem "czymś tajemniczym i niepojętym" zanurzonym w wielkim oceanie energii. Mówiąc krótko: jesteśmy jednością! Jeśli płyniemy malutką łódką i nagle wsadzamy w wodę wiosło próbując z całej siły.......
czytaj dalej
#17 grudnia 2023 DLACZEGO LUDZKOŚC CHCE 'WIĘCEJ!
Ma być więcej wszystkiego. Przeżyć, doznań, emocji, partnerów, pieniędzy, domów, samochodów… ma być więcej i więcej! Człowiek nie jest w stanie się powtrzymać od tego, aby mieć coraz więcej „rzeczy, ludzi, a także wszelkich innych elementów naszego życia”. Ma być więcej!Od lat zastanawiam się nad tym, dlaczego państwa muszą mieć wzrost gospodarczy. Muszą, bo inaczej są postrzegane jako te, które się „cofają”. Tymczasem to „bogacenie się państw” stało się jakimś bożkiem współczesnego świata. Jeśli kraj nie rozwija się w tempie kilku procent, to jest „bardzo źle”. A niby dlaczego? Rozwój gospodarczy.......
czytaj dalej
#17 grudnia 2023 O NIEZWYKŁYM ASPEKCIE UCZESTNICZENIA W... MASOWYM MORDERSTWIE, ZA KTÓRE DOSTAJE SIĘ PREMIE OD PRACODAWCY
Moja dobra znajoma przesłała mi bardzo ciekawą dyskusję e-mailową z osobą, która na zabój zakochała się w tzw. spiskowych teoriach 11 września. Zakładają one ni mniej, ni więcej, tylko że:- Nie ma żadnego „islamskiego terroryzmu”, a jedynie jest to wielka inscenizacja amerykańskich i żydowskich służb specjalnych, które dla jakiejś mitycznej „kasy i władzy” inscenizują zamachy, a tak naprawdę z uśmiechem własnymi rękami mordują tysiące ludzi, czyli swoich rodaków. Dlaczego to robią? Tu miłośnik spisków natychmiast strzela do nas krótkim, dosadnym komunikatem: dla kasy i władzy! Kiedy zadamy.......
czytaj dalej
#17 grudnia 2023
Dzisiaj nie będzie nic o niezwykłych zjawiskach, filozofii życia, a także o dziwnym świecie wokół nas. Będzie tylko o prozie życia!Na samym początku dziękuje jeszcze raz za wszystkie ciepłe słowa, które płyną „na pokład” od Was, czyli od naszej Załogi FN, a więc czytelników serwisu. To naprawdę budujące, dla jak dużej grupy Nautilus jest częścią codziennego życia, a nawet dla wielu czymś, co zmieniło ich życie. Tak właśnie miało być od samego początku i tym bardziej widzę, że to wszystko było gdzieś zaplanowane w „gwiazdach i układach planet”.Jak pewnie zauważyliście – serwis ruszył pełną parą.......
czytaj dalej
#17 grudnia 2023 2 listopada 2015 - wpis w 'Dzienniku Pokładowym'
Kilka tygodni temu do mojej pracy zadzwonił pewien mieszkaniec Norwegii usilnie prosząc o to, że musi ze mną „chwilę porozmawiać”. Pracuję w dużej korporacji, więc telefon „na numer firmy” bynajmniej nie oznacza, że tak łatwo ustalić, jaki jest numer „na moje biurko”. Długo to trwało, ale wreszcie po kilku próbach i wewnętrznych „przełączeniach po wszystkich 30 piętrach budynku” udało się temu człowiekowi doprowadzić do tego, że odebrałem telefon. Okazało się, że ma w zasadzie jedno pytanie: co z Nautilusem? Czy żyjecie?! Czy zamknęliście działalność?! Powiedziałem mu wtedy to, co przeważnie mówię.......
czytaj dalej
#17 grudnia 2023 KILKA SŁÓW O 'BYCIU SZCZĘŚLIWYM CZŁOWIEKIEM'! - wpis do Dziennika Pokładowego 17 maja 2015
Muszę wam powiedzieć drodzy czytelnicy, że jestem bardzo szczęśliwym człowiekiem. Przez wiele lat przebyłem długą drogę do punktu, w którym znajduję się teraz. Jako człowiek już w poważnym wieku udało mi się przebyć pułapki młodości, do których zaliczam wszelkie lęki i rozterki, którym ma się rozumieć ulegałem. Chciałem mieć więcej, przeżyć więcej, zobaczyć więcej i więcej! Ciągle mi było mało, ciągle to było nie to. Niezależnie od tego, co dobrego przynosiło mi życie, ja ciągle byłem niezadowolony, bo porównywałem się do innych. Ktoś był piękniejszy, ktoś miał większe powodzenie u kobiet, ktoś.......
czytaj dalej
#9 maja 2015 POŻEGANIE PANA JERZEGO SZPULECKIEGO - wpis do Dziennika Pokładowego 9 maja 2015
Był kwiecień 2002 roku, kiedy przyjechałem do Wylatowa. To właśnie tam od dwóch lat pojawiały się kręgi zbożowe i byłem pewien, że w 2002 roku pojawią się ponownie. Szukałem jakiegoś miejsca przy słynnym polu „ground zero” w Wylatowie, gdzie mógłbym rozbić namioty, postawić przyczepę kampingową itp. W pewnym momencie wpadł mi w oko dom, który był położony idealnie z punktu widzenia naszych planów, a jednocześnie był w stanie surowym. Podszedłem do tego domu, po chwili natrafiłem na właściciela, którym był pan Jerzy Szpulecki. Powiedziałem mu, .......
czytaj dalej
#19 kwietnia 2015 KIEDYŚ PRZYJDZIE TEN MOMENT... CZUJĘ TO - ZAPAMIĘTAJCIE MOJE SŁOWA!
Kiedyś jako dziecko zastanawiałem się jak każdy, jak potoczy się moje życie. Chciałem wiele rzeczy zobaczyć, wiele wspaniałych rzeczy przeżyć, ale racjonalnie zakładałem, że szansę na to nie są zbyt duże. Aby trochę nabrać pokory, wystarczy się rozejrzeć wokół. W końcu nie jestem z jakiejś wyjątkowej rodziny (ani bogatej, ani znanej), nie mam wyjątkowych i olśniewających talentów, które dostrzegałem i dostrzegam u innych ludzi, nie wyglądam jak hollywoodzki aktor, więc spokojnie z ciekawością czekałem na to, co przyniesie mi los.Od małego miałem jednak dziwne i przemożne.......
czytaj dalej
#19 kwietnia 2015 OSTATNIA ROZMOWA Z ROBERTEM LESZCZYŃSKIM - wpis w Dzienniku Pokładowym w nocy z 1 na 2 kwietnia 2015
Od wielu lat, jak pewnie wiecie, żyję z dziennikarstwa. W sumie praca jak każda inna, ma swoje zalety, ma także wady. O tych ostatnich pisać nie będę, ale wspomnę o jednej ogromnej zalecie – ten zawód sprawia, że zna się naprawdę tysiące ludzi, którzy są najwybitniejsi w swoich dziedzinach. Oglądając filmy, słuchając muzyki, czytając książki – bardzo często czyta się, słucha i ogląda swoich mniej lub bardziej dobrych znajomych, a czasami nawet przyjaciół. Dzięki temu, że jestem dziennikarzem, miałem okazję poznać Michaela Jacksona i Jana Pawła II, Eltona.......
czytaj dalej
#19 kwietnia 2015 ROK TEMU - MH370 wpis do Dziennika Pokładowego, Japonia - 8 marca 2015
Boeing 777 to naprawdę znakomity samolot. Do czasu feralnego lotu MH370 uważany był za wręcz doskonały. Bardzo stabilny w locie, o praktycznie niezawodnych podzespołach, wygodny i bezpieczny. Miał czyste konto, jeżeli chodzi o katastrofy. Piloci często wypowiadali się bardzo pochlebnie na jego temat, że jeśli ktoś nie będzie na siłę próbować go rozbić, to jest w sposób zdumiewający bezpieczny. Bardzo często podróżuję po świecie i zawsze wsiadałem do 777 z poczuciem pełnego bezpieczeństwa. Co w takim razie stało się 8 marca 2014 roku? Jak to możliwe, że tak potężna maszyna .......
czytaj dalej
#17 grudnia 2023 ISLAM WIIL DOMINATE THE WORLD! - kilka refleksji w czasie choroby, wpis w Dzienniku Pokładowym 25 lutego 2015
Kiedy człowieka dopada choroba, wtedy chcąc nie chcąc może obejrzeć rzeczy, których normalnie nawet nie tknie, gdyż a to czasu brakuje, a to zawsze jest coś bardziej pilnego. Przez wiele miesięcy odkładałem sobie właśnie na taki moment materiały wideo, przeróżne filmy dokumentalne czy fragmenty programów telewizyjnych, które dotyczą zjawiska tyleż fascynującego, co przerażającego, czyli tzw. Państwa Islamskiego, czyli ISIS.W piątek po pracy wróciłem do domu i jedyne, co przez trzy dni z rzędu mogłem robić w silnej niedyspozycji mojego organizmu, to oglądać po kolei wszystkie materiały. Przyznam.......
czytaj dalej
#17 grudnia 2023 DZIECI TO NASZE SEKRETNE WEJŚCIE.. DO BIBLIOTEKI KSIĄŻEK O SENSIE ŻYCIA! - wpis w Dzienniku Pokładowym 15 lutego 2015
Kiedy czytam relacje dzieci pamiętających swoje wcześniejsze życie, naprawdę zdarza mi się poczuć na plecach „zimny powiew kosmosu”. W głowę zachodzę, jak można traktować te relacje jako jedynie jeden z wielu ciekawych aspektów zjawisk niewyjaśnionych, na równi z Człowiekiem Śniegu czy UFO. Rzeczy, o których mówią te dzieci… przy tym zjawisko Niezidentyfikowanych Obiektów Latających jest zupełnie nieistotnym banałem.Od zawsze chciałem się dowiedzieć, jakie są „reguły gry”, które Stwórca Wszechświata ustalił dla istot żyjących. Bo to, że istnieje WIELKA MOC która stworzyła człowieka, było dla mnie.......
czytaj dalej
#1 lutego 2015 WYPRAWA NA PLAŻĘ W HITACHI - wpis w Dzienniku Pokładowym 31 stycznia 2015
Od początku roku bardzo intensywnie robię notatki z każdej, nawet najdrobniejszej sprawy związanej z prowadzonym obecnie projektem. Mam bowiem poczucie tego, że jeśli mam rację, to kiedyś wszystkie te drobiazgi będą bardzo ważne. Oczywiście na potrzeby książki, ale także jako zwykła dokumentacja tej historii. Najdziwniejszej, najbardziej fantastycznej i najbardziej nieprawdopodobnej, w której przyszło mi teraz uczestniczyć. Zjawisko UFO jest dla mnie rzeczą, która niewątpliwie zmieniła moje życie. Gdyby nad moim rodzinnym domem na niskiej wysokości nie zawisł obiekt latający w kształcie.......
czytaj dalej
#17 grudnia 2023 TEGO JUŻ NIKT NIE ZATRZYMA! - wpis w Dzienniku Pokładowym 10-go stycznia 2015 roku
Francuskie miasta będą podpalane przez… Francuzów? Paryż zostanie spalony przez jego własnych mieszkańców?! Tezy zawarte w przepowiedniach brzmiały jeszcze kilka lat temu wręcz idiotycznie, a prawdopodobieństwo ich spełnienia oceniać można było na zero. W 1990 roku nikt nie przewidywał nawet w najbardziej fantastycznych snach tego, co w tej chwili dzieje się w Europie. Kiedy byłem na początku lat 90-tych we Francji i widziałem spokojne, dostanie życie szczęśliwych ludzi nie wyobrażałem sobie, aby owe czarne scenariusze mogły się kiedykolwiek spełnić. Czytając katastroficzne wizje na przykład niemieckiego.......
czytaj dalej
#17 grudnia 2023 NOCNE ZDJĘCIA BAZY FN I... DZIWNY PROMIEŃ - 23 listopada
Zawsze powtarzam, że wśród wielu rzeczy, które wyróżniają Fundację Nautilus na tle innych tego typu grup na świecie, jest posiadanie własnej siedziby z prawdziwego zdarzenia. Nasza „Baza FN” to naprawdę wielka i unikalna wartość, która stawia całą naszą działalność na zupełnie innym poziomie. Miałem okazję przekonać się na własne oczy, że przeważnie przeróżne „organizacje badawcze” to dwóch, trzech kolegów, którzy skrzyknęli się w sieci i „badają z własnych pokojów”, a ich jedynym „punktem centralnym” jest lśniący ekran laptopa. Tymczasem Baza FN to budynek wraz z terenem wokół posiadający ogromne.......
czytaj dalej