#21 grudnia 2011 21 grudnia 2011
Ostatnio razem z przyjaciółmi zaczęliśmy przeglądać tzw. pokój Archiwum w Bazie FN, gdzie są składowane materiały jeszcze z czasów Nautilusa Radia Zet. Mnóstwo listów, paczek, jakiś kaset wideo, także kartek z zapisanymi kontaktami, moimi notatkami. Biorę pierwszą z brzegu. Czytam.„… kobieta około 40-stki. Jej syn przeżywa dramat z niewidzialnym bytem, który niszczy mu życie. Wiarygodna, prawnik, boi się ośmieszenia, prosi o anonimowość. Zadzwonić po 15-stym! Nie dzwonić na stacjonarny, lecz na komórkę…”Niestety nigdy nie.......
czytaj dalej
#20 listopada 2011 20 listopada 2011
Wielokrotnie miałem okazję przekonać się, że telepatia jest faktem. Dowodzi niezbicie, że jest połączenie „ponadzmysłowe” pomiędzy umysłami ludzi. W jaki sposób? Jakim kanałem? Odpowiedzieć na to pytanie nie sposób. Ale najważniejsze, że działa. Zbieram od dawna wiadomości na ten temat, ale na wyciągnięcie wniosków jeszcze jest czas. Po zapoznaniu się z materiałami ściągniętymi ze świata zaczynam być bardzo ostrożny w publikacji moich zdjęć. Ludzie masowo publikują swoje wizerunki na facebooku, rozsyłają gdzie się da i kto tylko „nie odrzuci ze skrzynki e.......
czytaj dalej
#8 listopada 2011 7 listopada 2011
Film mamy już od kilku tygodni i spokojnie czeka „na swoją kolej”. Na pewno atutem filmu jest to, że było wielu świadków pojawiania się UFO. Tego typu zgłoszenia o obserwacjach oznaczają bardzo często jakieś zwykłe nieporozumienia, błędne interpretacje pojawiania się zwykłych obiektów jak satelity czy chińskie lampiony, ale tym razem został nagrany film. Obiekt zachowuje się w sposób na tyle osobliwy, że warto się tej sprawie przyjrzeć bliżej. Wszystkie wydarzenia miały miejsce w miejscowości Pionki, gdzie byliśmy kilkanaście dni temu. Materiał na ten temat nie.......
czytaj dalej
#6 sierpnia 2011 Samobójcza śmierć Andrzeja Leppera jest ucieczką z lekcji, która... będzie musiała być odrobiona.
Był 1991 rok, kiedy zacząłem pracować jako reporter stacji radiowej, która dopiero zyskiwała popularność i nazywała się Radio Zet. Obsługiwałem praktycznie wszystkie najważniejsze wydarzenia polityczne od kolejnych etapów formowania pierwszych rządów solidarnościowych po wizytę papieża. Los sprawił, że nagle poznałem najważniejszych ludzi w Polsce, a przy okazji miałem okazję zobaczyć kulisy władzy, które są niedostępne dla zwykłych "ludzi z ulicy". Praktycznie mieszkałem w Sejmie na Wiejskiej (dosłownie zdarzało mi się spać w zakamarkach sejmu), a moje.......
czytaj dalej
#1 sierpnia 2011
Już dawno zauważyłem, że osoby wchodzące na strony Fundacji Nautilus mają dość mgliste pojęcie, jak wygląda prowadzenie tego typu serwisu. Nie mam oczywiście o to do nich pretensji, gdyż z ich punktu widzenia Nautilus to przeważnie krótka 5 sekundowa wizyta na stronie raz na kilka tygodni, aby zobaczyć, co „ciekawego napisali”. Ja patrzę na to trochę inaczej, gdyż wiem, jak wygląda nie tylko redagowanie tekstów, ale także prowadzenie wszystkich innych działań Fundacji, od prowadzenia dokumentów FN po zakupy sprzętu. Oczywiście wiele się zmieniło, to.......
czytaj dalej
#5 lipca 2011 Historia spotkania UFO ze Zdanów to ponad 50 godzin nagrań wideo i siedemset stron dokumentacji...
Kiedy mam okazję za granicą prezentować zdjęcia UFO ze Zdanów zawsze podkreślam, że zdjęcia są jedynie częścią tej historii. I to wcale nie tą najciekawszą. Dla mnie Zdany to kilka lat badania jednego, wydawałoby się drobnego incydentu, jakieś ciągłe spotkania z dziennikarzami Faktu (których z trudem znajdowałem potem w zupełnie innych redakcjach, a nierzadko także w innych częściach Polski), sprawdzania nawet najdrobniejszych elementów tej historii. W Stanach Zjednoczonych nasi amerykańscy koledzy byli poruszeni moją opowieścią o tym, jak głównych świadków i.......
czytaj dalej
#3 czerwca 2011 To już prawie miesiąc, jak ruszył portal www.emilcin.com!
W tym roku minie 10 lat, od kiedy Fundacja Nautilus została zarejestrowana jako oficjalna pozarządowa organizacja zajmująca się zjawiskami niewyjaśnionymi. Trudno uwierzyć, że to już minęło tyle lat! Z perspektywy czasu widzę, że dla mnie osobiście był to początek zupełnie fantastycznej przygody, która nie tylko nadała mojemu życiu wiele nowych barw, ale także z czasem okazała się prawdziwą kopalnią wiedzy o świecie i życiu. Oczywiście, że to wszystko jest robione „po godzinach”, w przerwie między obowiązkami domowymi a pracą, gdzieś kradnąc kilka godzin w nocy, wydając.......
czytaj dalej
#21 listopada 2010 21 listopada 2010
Czy ja potrzebuję dowodu na istnienie życia po śmierci? Otóż oświadczam, że nie potrzebuję. Po tylu latach zajmowania się zjawiskami niewyjaśnionymi traktuję to bowiem jako coś równie oczywistego jak to, że po dniu następuje noc. W tej chwili z perspektywy tylu lat wydaje mi się zupełnie irracjonalne myślenie, że materia organiczna składająca się z atomów głównie węgla, wodoru i tlenu nagle może sama z siebie „wygenerować życie”. Życie, które może poruszać się, cierpieć, cieszyć się i tak dalej – to dla mnie oczywisty absurd. Jasne jest.......
czytaj dalej
#7 listopada 2010 7 listopada 2010
Czasami czytam komentarze umieszczone pod artykułami, choć – przyznam się szczerze – nie mam na to za wiele czasu i robię to rzadko. Zawsze zdumiewa mnie jednak, jak małą wiedzę mają nasi czytelnicy, jak nie orientują się w czysto ludzkim aspekcie działalności takiej organizacji, jaką jest Fundacja Nautilus. Ludzie myślą na przykład, że uczestnicy wydarzeń typu spotkanie z załogą UFO o niczym innym nie marzą, jak tylko „dostać się do mediów”. Oczywisty idiotyzm tego myślenia jest jasny dla każdego, kto kiedykolwiek próbował namówić takie.......
czytaj dalej
#17 października 2010
Czy wśród czytających te słowa są ludzie odważni? Gotowi przyjąć „na klatę” najbardziej prymitywne wyzwiska i obelgi? ;) Tak?! To wspaniale! Mam dla takich osób znakomity test. Czy jesteście gotowi dowiedzieć się o sobie, że jesteście zerami? Że „o niczym nie macie pojęcia”? Że byle nastoletni „koziołek-matołek” jest w porównaniu z Wami „tytanem intelektu”? Jeśli jesteście na to gotowi, to spróbujcie kopnąć w tyłek jedną z teorii spiskowych. Zróbcie to nawet dla sportu, jako taką intelektualną przygodę &bdquo.......
czytaj dalej
#27 sierpnia 2010 27 sierpnia 2010
Tak, przyznaję – widziałem ducha. Nie żadną tam „mgłę lub odblask błędnie za coś tam brany”, ale normalną zjawę układającą się w ludzki kształt. Było to 15 lat temu, kiedy przyszło mi spędzić noc na zamku w luksusowo urządzonej komnacie dla specjalnych gości. Za wszystko płacił potężny koncern motoryzacyjny, który dla wybranych dziennikarzy wynajął stary zamek, aby tam zaprezentować nowy model samochodu. Nie miałem pojęcia, że ów zamek ma także swoją mroczną tajemnicę i słynie z tego, że widywana jest tam zjawa. Był wieczór, pełnia Księżyca. Moi koledzy korzystając.......
czytaj dalej
#30 kwietnia 2010 30 kwietnia 2010 roku
Jak poznałem Elę? Dzięki Markowi Rymuszko, redaktorowi naczelnemu miesięcznika Nieznany Świat. W 1996 roku Marek zadzwonił do mnie i powiedział, że na Śląsku mieszka jakaś kobieta, która ma rzekomo niezwykłą zdolność. Twierdzi bowiem, że potrafi skoncentrować się i odbierać niezwykłe przekazy od jakiś inteligentnych bytów. Wtedy mało wiedziałem o tzw. channelingu, więc miałem wielką ochotę na własne oczy zobaczyć taką osobę. Czy wierzyłem w channeling? Tak, dopuszczałem możliwość, że channeling czyli pozazmysłowy kontakt z jakąś inteligencją jest prawdą, ale miałem jednocześnie mn.......
czytaj dalej
#23 kwietnia 2010 23 kwietnia 2010
Miałem okazję porozmawiać z ludźmi, którzy widzieli ofiary katastrofy prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem. To są ludzie, którzy na co dzień zajmują się ocenianiem stanu zwłok i którzy naprawdę w życiu widzieli niejedno, lecz... ofiary katastrofy lotniczej to zupełnie inna półka. One nie zdarzają się zbyt często i dla wielu z nich to był ten pierwszy raz. Zobaczyli ofiary katastrofy, w czasie której to samolot na pełnym ciągu silników próbował w akcie desperacji wzbić się w niebo. Nie wszyscy byli w stanie spojrzeć na to, co zostało z osó.......
czytaj dalej
#12 kwietnia 2010 11 kwietnia 2010
Z tą katastrofą będzie prześladował mnie jeden obraz. Na dwa dni przed tragicznym wydarzeniem w Smoleńsku poszedłem na zakupy do potężnego hipermarketu, który jest nieopodal mojego domu. Tam nagle usłyszałem wołanie i spomiędzy półek dostrzegłem wychylającego się Andrzeja Przewoźnika, który dostrzegł mnie i pomachał ręką na przywitanie coś miłego wykrzykując w moim kierunku. Wiele razy był moim gościem w telewizji, rozmawialiśmy także nieskończoną ilość razy o Katyniu, ale także spotykaliśmy się w różnych miejscach i okolicznościach. Znałem go i bardzo ceniłem za imponującą.......
czytaj dalej
#15 marca 2010
Czym jest dla Ciebie mój drogi czytelniku Fundacja Nautilus? Wiele razy zadaję sobie to pytanie także jako człowiek, który jest w końcu prezesem tej – mogę się założyć o każde pieniądze – najbardziej niezwykłej polskiej organizacji pozarządowej. Zadaję je, choć znam odpowiedź. Dla przytłaczającej ilości osób to przede wszystkim jakiś tam portal w polskiej sieci, na którym można „przeczytać to i owo”, czasami się roześmiać, czasami się zadumać, czasami zdenerwować. Na kilka minut, ot – trochę z nudów, trochę dla rozrywki, trochę, .......
czytaj dalej
Nowsze
Strona 1 / 3