#23 lipca 2019 Pożegnanie Marka Rymuszko - wpis w Dzienniku Pokładowym
22 lipca 2019 roku odszedł w stronę światła Marek Rymuszko. Twórca i pomysłodawca miesięcznika ‘Nieznany Świat’, który przebudził miliony ludzi ze snu i sprawił, że dostrzegli inny, nieznany świat. Ale odszedł przede wszystkim bliski mi człowiek, którego brak odczuwać będę do końca mojej ziemskiej wędrówki.Pamiętam, że na początku naszej znajomości zauważyłem, że promieniowała z niego jakaś unikalna radość, rodzaj lekkości bytu połączonej z poczuciem humoru wobec otaczającej nas rzeczywistości. Ta niezwykła aura, którą roztaczał wokół siebie Marek o dziwo wychodziła także na zdjęciach z jego udziałem.......
czytaj dalej
#19 grudnia 2018 Kilka refleksji o zdjęciach UFO - wpis w Dzienniku Pokładowym
Zbliża się rocznica pojawienia się UFO w Zdanach. Oczywiście jak co roku będziemy na miejscu, ale przy okazji zawsze zdumiewa mnie postawa ludzi, którzy są gotowi wygłaszać nawet najbardziej zidiociałe, wariackie tezy na granicy kabaretu, aby tylko na siłę „zdemaskować, opluć i w ich mniemaniu wyjaśnić wbijając w piach, bo… on widzi, on wie i już!”.W sprawie UFO bywają bardzo zabawne sytuacje związane z pewnym bardzo szczególnym typem demaskatorów, których ja określam zdaniem „on widzi, on wie, on niczego nie musi udowadniać i… rób panie dzieju co chcesz!”Niedługo minie 25 lat od czasu, kiedy .......
czytaj dalej
#10 listopada 2018 MOJA MISJA - wpis w Dzienniku Pokładowym
...Czy to możliwe, że „obcy” mogą zostawić na ziemi przedmioty materialne? To pytanie będzie nam towarzyszyć podczas najbliższej wyprawy Nautilusa już w sobotę. Pamiętam dyskusję, jaka rozgorzała na ten temat w Stanach Zjednoczonych na początku lat 90-tych. Wspomniał o niej zresztą znany amerykański badacz UFO Mark Davenport w filmie/wykładzie „UFO pojazdy spoza czasu”. Spór wśród osób zajmujących się badaniem UFO na kontynencie amerykańskim dotyczył tego, czy istoty przybywające na naszą planetę w swoich zadziwiających pojazdach mogą posługiwać się tak prozaicznymi przedmiotami, jak chociażby.......
czytaj dalej
#19 grudnia 2017 Na lotnisko pojadę z małą walizką - o kulcie przedmiotów i braku wiedzy duchowej. Wpis w Dzienniku Pokładowym 19 grudnia 2017
Ludzie najpierw tracą zdrowie aby zyskać pieniądze, a potem tracą pieniądze próbując odzyskać zdrowie – ile razy mogłem się przekonać o tej smutnej prawdzie o naszym świecie. Zdobycie pieniędzy ma być ich kluczem do szczęścia. To one mają im dać „lepszego partnera:, bardziej atrakcyjnego i bardzo często młodszego. Mam okazję obserwować prawdziwy dramat wielu rodzin, w którym jeden z małżonków w poszukiwaniu nowych wrażeń i oczywiście przygody zmienia swojego partnera nie bacząc na to, ile bólu sprawia przecież cały czas bliskim sobie osobom. Zachęca go do tego moda „na seksualną przygodę.......
czytaj dalej
#18 kwietnia 2017 Świadek Jehowy próbuje mnie ratować z rąk szatana! - wpis 17 kwietnia 2017
Robert, muszę ci pomóc porzucić te czary, gusła i mamidła szatańskie… wróć do Chrystusa i ratuj swoje życie! – powiedział mi mój dobry znajomy po tym, jak poznał moją pasję, czyli badanie zjawisk niewyjaśnionych. Próbę odbijania mojej osoby z rąk szatana podjął Świadek Jehowy. A było to tak:Mój kolega poprosił mnie o poradę w pewnej sprawie. Spotkaliśmy się na kawie i rozmawialiśmy na różne tematy, jak to zwykle na takich spotkaniach bywa. Udzieliłem mu wyczerpującej odpowiedzi na jego pytanie i myślę, że był zadowolony. W pewnym momencie rozmowa zeszła na temat tego, że każdy w życiu powinien.......
czytaj dalej
#22 listopada 2016 Ani Zdany, ani Emilcin nie miały swojego 'Mirosława Malczewskiego'.
Muszę się z Wami drodzy załoganci podzielić pewną obserwacją, którą poczyniłem przy okazji publikacji materiału wideo z udziałem pana Mirosława Malczewskiego. Razem z nim wypłynąłem kutrem na Bałtyk i tam nagrałem moim zdaniem wstrząsającą relację o Bliskim Spotkaniu Trzeciego Stopnia z UFO, która absolutnie przejdzie do historii FN. Zapytacie - dlaczego? Powodów jest kilkanaście, ale pozwólcie, że wymienię ten najważniejszy – z tego człowieka bije prawda w takim stopniu, w jakim chyba z żadnego innego materiału o UFO w historii polskiego internetu czy nawet szerzej – mediów. Oczywiście tysiące.......
czytaj dalej
#7 listopada 2016 Zły kierunek ruchu.
W swoim życiu miałem okazję kilka razy rozmawiać z ludźmi, którzy dla mnie ponad wszelką wątpliwość spotkali się z obcymi istotami przybywającymi na Ziemię w pojazdach UFO. Wiem, wiem… powinienem tutaj powymądrzać się, że „nikt tak naprawdę nie wie”, że „nie ma, nie było i nie będzie żadnych dowodów”, że „są to tylko teorie, a rzeczywistość jaka jest to w zasadzie wielka zagadka” i tak dalej, ale pozwólcie, że zachowam własne zdanie.Wśród tej elitarnej grupy „tych, którzy rozmawiali z nimi” jest Travis Walton, wspaniały człowiek, którego wiarygodność i szczerość dosłownie mnie obezwładniła. Jego.......
czytaj dalej
#10 maja 2017 EMILCIN JAKO MISTYFIKACJA MISTRZA HIPNOZY ŚW. P. WITOLDA WAWRZONKA - wpis w Dzienniku Pokładowym 12 maja 2016
Na samym początku napiszę coś, co zawsze piszę przy okazji poruszania sprawy o tym przypadku - Emilcin jest tak prawdziwy i tak w każdym punkcie przekonujący, że to wydarzenie może naprawdę być niczym wzorzec metra w Sèvres (czyli w Międzynarodowym Biurze Miar i Wag w Sèvres koło Paryża). Tu naprawdę nie ma się do czego przyczepić, nie ma w ogóle nawet sensu mówić o tym, czy Jan Wolski, jego rodzina czy mieszkańcy wioski mówili prawdę, gdyż dla każdego, kto z nimi miał okazję rozmawiać jest jasne, że absolutnie mówili prawdę. To jest poza dyskusją!Kiedy rozmawiałem z synami Jana Wolskiego (dziś.......
czytaj dalej
#10 maja 2016 10 maja ruszył nowy okręt Nautilus! Kierunek? Zmiana świata na lepsze. - wpis w Dzienniku Pokładowym 10 maja 2016
Spójrzcie proszę na napis ‘Fundacja Nautilus’ na stronie głównej naszego serwisu! Jeśli dokładnie się przyjrzycie, do dostrzeżecie, że w tle są ruchome dwa koła – ‘jedno w drugim’. I dokładnie to jest symbol tego, co zaczęło się 10 maja 2016 roku: wszystko zostało puszczone w ruch. Poprzednia wersja serwisu była statyczna, nie pozwalała na wiele. Chcieliśmy bardzo mieć kontakt z czytelnikami, stworzyć dla nich namiastkę tego, czym jest okręt Nautilus, zaprosić do uczestniczenia w projektach związanych z naszym celem, czyli poszukiwaniem odpowiedzi na najważniejsze pytania ludzkości. Niestety było.......
czytaj dalej
#27 marca 2016 ŚWIATEŁKO W TUNELU? TAK, ALE… - wpis w ‘Dzienniku Pokładowym’ okrętu NAUTILUS 27 marca 2016
Polska to zadziwiający kraj, pełen niestety skrajnej obłudy i Himalajów zakłamania. Kiedy słuchamy głosów tzw. ulicy, to ludzie masowo przyznają się do „wiary w Boga”, lecz szybko w trakcie rozmowy „w cztery oczy” z takimi osobami okazuje się, że nikt w takie pierdoły opisywane w Biblii o „dziadku z brodą patrzącym z góry na ludzi” nie wierzy. Jeszcze kilkanaście minut rozmowy i znowu okazuje się, że owszem – do kościoła przy okazji ślubów czy chrzcin się chodzi, ale już tam wierzyć w to, że „Jezus chodził po wodzie&.......
czytaj dalej
#10 marca 2016 ŚWIAT ZMIENI SIĘ, KIEDY POJAWI SIE ZNAK! - wpis w Dzienniku Pokładowym 21 lutego 2016 roku
Kiedy po raz pierwszy przeczytałem o tym, że w momentach „przełomowych dla świata” pojawiają się święte znaki na ciałach zwierząt, pomyślałem: ot, bajki… A potem wydarzyła się historia, która zmieniła o 180 stopni moje poglądy na świat, a zwłaszcza na ten temat. W 2001 roku doszło do nieprawdopodobnych wydarzeń związanych ze znakiem krzyża celtyckiego na karpiu, który został wyłowiony w Lublinie. Okoliczności jego wyłowienia, niezwykła droga informacji o tej rybie, którą dostałem po udziale w pewnym programie telewizyjnym – to wszystko przypominało.......
czytaj dalej
#8 lutego 2016 O STARZENIU SIĘ I LĘKU PRZED PRZEKRACZANIEM KOLEJNEGO MORZA - wpis w Dzienniku Pokładowym 8 lutego 2016
Zewsząd słyszę krzyk - człowiek musi być młody! Musi młodo wyglądać, musi zachowywać się tak, jak zachowują się ludzie młodzi – bardzo często nieodpowiedzialnie, trochę po wariacku, a nawet z szaleństwem typowym dla młodego wieku. Wszystkie gazety i portale internetowe pokazują nam młodość jako największy atut zmuszając ludzi do zabójczych diet lub morderczego dla organizmu biegania na granicy wytrzymałości ludzkiego serca. „Wygląda znacznie młodziej niż wskazuje na to wiek!” – atakuje tytuł jednego z artykułów w znanym portalu. Taki tekst gwarantuje, że.......
czytaj dalej
#25 stycznia 2016 NASZYM ZADANIEM JEST POMAGAĆ LUDZIOM, KTÓRYCH ŻYCIE PRZYBRAŁO SMAK I KOLOR POPIOŁU - wpis w Dzienniku Pokładowym 25 stycznia 2016
Śledzę przeróżne media i czasami czytam coś, co porusza mną do głębi. Tak właśnie było w tym wypadku. W jednym z portali ukazał się tekst o tym, jak rodzina tragicznie zmarłego 19-latka zdecydowała się na przekazanie narządów syna do transplantacji. Taka decyzja to ogromne przeżycie dla rodziny, gdyż naprawdę trudno pożegnać się z ukochanym dzieckiem, mężem czy ojcem wtedy, kiedy on jeszcze oddycha podłączony do respiratora… Reportaż był naprawdę poruszający, ale mnie najbardziej urzekły słowa, które rodzice zmarłego syna postanowili umieścić na jego nagrobku. To.......
czytaj dalej
#10 marca 2016 KILKA REFLEKSJI PO PUBLIKACJI 'ZDANY – MINĘŁO 10 LAT!'
Na samym początku przyznam się, że mało która historia przyniosła mi tyle satysfakcji i spełnienia, jak właśnie owa niesłychana „drogą pod górę” ze zdjęciami UFO, które zrobiła dwójka policjantów. To, że panowie udawali się do agencji towarzyskiej było ukryte przed nami przez wiele lat. Wreszcie, kiedy jeden ze świadków czerwony jak burak ze wstydu wydukał, że oni jechali wtedy „na dziewczynki” wszystko stało się jasne, skąd takie dziwne „kręcenia” z celem podróży, skąd tak zabawne, czy wręcz pokraczne.......
czytaj dalej
#9 maja 2015 POŻEGANIE PANA JERZEGO SZPULECKIEGO - wpis do Dziennika Pokładowego 9 maja 2015
Był kwiecień 2002 roku, kiedy przyjechałem do Wylatowa. To właśnie tam od dwóch lat pojawiały się kręgi zbożowe i byłem pewien, że w 2002 roku pojawią się ponownie. Szukałem jakiegoś miejsca przy słynnym polu „ground zero” w Wylatowie, gdzie mógłbym rozbić namioty, postawić przyczepę kampingową itp. W pewnym momencie wpadł mi w oko dom, który był położony idealnie z punktu widzenia naszych planów, a jednocześnie był w stanie surowym. Podszedłem do tego domu, po chwili natrafiłem na właściciela, którym był pan Jerzy Szpulecki. Powiedziałem mu, .......
czytaj dalej
Nowsze
Strona 1 / 6