Dziś jest:
Wtorek, 9 marca 2021
"Odwaga jest to wiedza o tym, czego się bać trzeba, a czego nie" Platon
Zachowamy Twoje dane tylko do naszej wiadomości, chyba że wyraźnie napiszesz, że zezwalasz na ich opublikowanie. Adres email do wysyłania historii do działu "Pytania do FN": pytania@nautilus.org.pl
Witam , moje pytanie odnośnie innych wymiarów, światów równoległych materialnych czy duchowch. Jak one wyglądają my mamy ziemie niebo, planete czy inne światy mogą być pozbawione tego co znamy i widzimy ale egzystują tak jak my?
Zacznijmy od tego, że owych „światów równoległych” jest nieskończenie wiele, wszystkie się nawzajem przenikają i można między nimi podróżować. Co je różni? Wibracja. Są takie, które mają materię o minimalnie wyższej wibracji niż nasza – wyglądają tak samo. Mają słońca, planety, czarne dziury, księżyce itp. I oczywiście planety zamieszkałe przez żywe istoty, które przybywają na Ziemię wśród rozlicznych innych cywilizacji z naszego wymiaru.
Potem jest już tylko ciekawiej, gdyż wzrost wibracji wymiaru przekracza granicę materii jaką znamy i zaczynają się światy duchowe. Jeden z nich to świat, do którego po śmierci fizycznej udają się nasze dusze. Słynny świat „światła i Boga” o którym mówią osoby, które przeżyły śmierć kliniczną nie jest niczym innym jak właśnie innym wymiarem. Nasz świat nie jest światem o najniższej wibracji – są takie wymiary, których wibracja jest na niższym poziomie i są także światami równoległymi z innym rodzajem materii, ale o nich mówią obce cywilizacje nie podając szczegółów. W każdym razie w tych niższych wymiarach także jest życie podobnie jak we wszystkich innych.
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Dziennik Pokładowy
FILM FN
21 LUTEGO 2021 OBIEKT UFO OBSERWOWAŁA ZAŁOGA SAMOLOTU LINII AMERICAN AIRLINES NAD NOWYM MEKSYKIEM (USA) - zapis rozmów z kokpitu
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie
Śr, 30 sie 2017 18:44 | ocena: + 3
Stały czytelnik | Gość
Za światy równoległe uważam światy alternatywne a więc naszą Ziemię i nasz wszechświat, gdzie niektóre wydarzenia przybrały inny obrót. Możemy tam być my sami i wieść inne bądź podobne życie lub może nas nie być. Ten równoległy świat jest w tym samym miejscu co nasz, tylko niedostrzegalny. Niektórzy autorzy wyjaśniają, że chodzi tu o drobne przesunięcie w fazie (ale czego przesunięcie, to nie wiem). Mogą zdarzać się spontaniczne przeskoki materii do sąsiednich światów.
Według teorii kwantowej, każde zdarzenie kwantowe we wszechświecie powoduje wypączkowanie nowego wszechświata. Biorąc pod uwagę, że z tych nowooutworzonych wszechświatów pączkują kolejne to liczba wszechświatów równoległych jest niemożliwa do wyobrażenia. Więc mam nadzieję, że ta teoria jest błędna. Jeżeli przyjąć reinkarnację za fakt (a dla mnie jej istnienie jest oczywiste), oznaczałoby to, że moja dusza ma nieskończoną liczbę jednoczesnych inkarnacji na Ziemiach równoległych (a przynajmniej w tych wariantach, gdzie się urodziłem). Obecnie jest to nie do pogodzenia z moim światopoglądem. Alternatywnie, każda Ziemia równoległa posiada swój własny plan astralny i wymiar duchowy, wówczas mnie-alternatywnego, mimo że identycznego co do wyglądu, może zasiedlać zupełnie inna dusza niż mnie-tutaj.