Dziś jest:
Sobota, 27 kwietnia 2024

Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy... 
/Albert Einstein/

Pytania do FN
ODPOWIEDZI NA PYTANIA NASZYCH CZYTELNIKÓW
Wyślij do nas swoje pytanie - kliknij, aby rozwinąć formularz


Zachowamy Twoje dane tylko do naszej wiadomości, chyba że wyraźnie napiszesz, że zezwalasz na ich opublikowanie. Adres email do wysyłania historii do działu "Pytania do FN": pytania@nautilus.org.pl

Twoje imię i nazwisko lub pseudonim

Twój email lub telefon

Treść wiadomości

Zabezpieczenie przeciw-botowe

Ilość UFO na obrazie




CZY MACIE PRZYPADEK W SWOIM ARCHIWUM, ŻE OBCY Z UFO ŚLEDZĄ LUDZKIE ŻYCIE OD POCZĄTKU DO KOŃCA?
Czw, 1 sty 1970 01:00 komentarze: brak czytany: 4822x

[...] Szanowna Załogo  Fundacji Nautilus.  Zwracam się do Państwa z prośbą o odpowiedź na pewne nurtujące mnie od dłuższego czasu pytanie. Wielokrotnie w waszych publikacjach na temat UFO poruszaliście temat tak zwanych rodzinnych uprowadzeń przez Niezidentyfikowane Obiekty latające oraz monitorowania przez kosmitów całych rodzin nieraz przez wiele lat. I właśnie z tym tematem związane jest moje pytanie.......

czytaj dalej

[...] Szanowna Załogo  Fundacji Nautilus.  Zwracam się do Państwa z prośbą o odpowiedź na pewne nurtujące mnie od dłuższego czasu pytanie. Wielokrotnie w waszych publikacjach na temat UFO poruszaliście temat tak zwanych rodzinnych uprowadzeń przez Niezidentyfikowane Obiekty latające oraz monitorowania przez kosmitów całych rodzin nieraz przez wiele lat. I właśnie z tym tematem związane jest moje pytanie które żeby ująć te kwestię dokładnie muszę podzielić na części.

1.Czy według waszej wiedzy wynikającej zarówno z prowadzonej działalności  jak i na podstawie danych zgromadzonych w Waszym ogromnym archiwum, miała już kiedykolwiek miejsce taka sytuacja aby obserwacji i monitorowaniu podlegała tylko jedna osoba w dodatku całkowicie pozbawiona jakiejkolwiek rodziny?

2.W dodatku czy taka obserwacja i monitorowanie mogłoby trwać nawet kilkanaście lat bez przerwy i aby nigdy przez cały ten okres nie doszło do żadnego epizodu uprowadzenia?

Chodzi mi konkretnie czy wydarzył się już taki przypadek gdy wszystkie wymienione przeze mnie okoliczności występują równocześnie. Do napisania tego listu do Was Szanowna Załogo

skłonił mnie przypadek mojego dawnego szkolnego kolegi, który w tajemnicy zwierzył mi się że  wymienione okoliczności osobiście go dotyczą.

Z góry Dziękuję za każdą Państwa 

odpowiedź i Pozdrawiam.

 [...]


 Dziękujemy pięknie za pytanie. Odpowiedź jest banalnie prosta: oczywiście, że mamy takie historie. Obcy są w stanie dokładnie obserwować życie człowieka od momentu narodzin do śmierci, ale – co naprawdę jest zdumiewające – śledzą także jego kolejne wcielenia.

Mamy przypadki, kiedy zarówno obserwowane są całe rodziny, jak i pojedynczy członkowie rodzin. Są sytuacje, kiedy np. cała rodzina jest regularnie brana przez obcych na pokład UFO, ale świadomy tego jest tylko jeden człowiek, a reszta rodziny myśli, że on fantazjuje…

 Najlepiej wytłumaczyć to na przykładzie. Proszę obejrzeć film z naszego archiwum, na którym jest przedstawiona historia amerykańskiej rodziny Reed`ów. Poza wszelką wątpliwością historia wiarygodna.

 




zwiń tekst

CZY DOSTRZEGACIE NADCHODZĄCĄ WIELKĄ ZMIANĘ NA ZIEMI?
Nie, 30 wrz 2018 12:52 komentarze: brak czytany: 5437x

[...] Witam :) Czy widzicie Państwo zmianę? Zmianę wręcz kosmiczną, którą można nawet poczuć... - a potwierdzeniem niech będą te ostatnio wyemitowane 3 filmiki, gdzie poważni ludzie mówią o tym (Pan Igor Witkowski i dr Aleksander Woźny, że o Dawidzie Wilcockiu, Corey Good i QAnon nie wspomnę). Tu trzy linki do wspomnianych przeze mnie filmów:  i dokończenie pytania: Pan Robert nie raz wspominał, że.......

czytaj dalej

[...] Witam :) Czy widzicie Państwo zmianę? Zmianę wręcz kosmiczną, którą można nawet poczuć... - a potwierdzeniem niech będą te ostatnio wyemitowane 3 filmiki, gdzie poważni ludzie mówią o tym (Pan Igor Witkowski i dr Aleksander Woźny, że o Dawidzie Wilcockiu, Corey Good i QAnon nie wspomnę).
Tu trzy linki do wspomnianych przeze mnie filmów:
 




i dokończenie pytania: Pan Robert nie raz wspominał, że posiada(ją) Państwo informacje, o których jeszcze (wtedy) nie należało mówić - czy ten czas właśnie nie zbliża się? (o ile już nie nastał).

Ja sam po sobie widzę, że nastąpił u mnie hmmm coś jak przeskok świadomościowy tak jakby o schodek wyżej, stąd też moje pytanie do Państwa, do FN od której wiele lat temu rozpoczął się proces mojego wewnętrznego rozwoju.

Pozdrawiam Wszystkich ciepło.
[dane do wiad. FN]

 

Dziękujemy za wszystkie e-maile i pytania kierowane do naszego okrętu. Czy dostrzegamy jakąś przemianę w ludziach? Tak, ale widzimy to trochę inaczej. Świat idzie w stronę nacjonalizmu i wzrostu agresji i energii nienawiści, co jest naturalne przy niekontrolowanym i wręcz logarytmicznym przyroście liczby ludzkości. Jest coraz mniej miejsca, za chwilę będzie brakować wody – to całkowita nowość, która pojawi się w Europie na taką samą skalę jak w Afryce. Co to oznacza? Agresja i nienawiść do „obcych, którzy nam zabierają dobra” będzie narastać. Oprócz tego drapieżnicza eksploracja Ziemi przyspiesza w tempie wcześniej niespotykanym. Niestety „filmiki na youtube” z wypowiedziami tego czy innego pana nic nie zmienią w ocenie tego, co się dzieje wokół nas. Wiedza duchowa jest postrzegana jako bajdurzemia „jakiś wschodnich sekt”, pogoń za dobrami materialnymi i folgowaniu najniższych instynktów jest uważana za podstawowy cel życia, a zabijanie żywych istot (zwierząt i roślin np. lasów tropikalnych) jest uważane za coś normalnego, oczywistego, czym nie warto sobie nawet zaprzątać głowy. Przemiana w ludziach nastąpi tylko poprzez gwałtowne, dramatyczne wydarzenie związane z karmą Ziemi, czyli przeznaczeniem budowanym także przez ludzkość. Ziemia niczym żywa istota obdarzona duszą w obronie przez zniszczeniem jej powierzchni i atmosfery przez gatunek ludzki „przyciąga” coś, co zatrzyma proces jest zabijania przez ludzkość poprzez jednorazowe zniszczenie. Ogień zostanie zatrzymany ogniem - ta metoda znana strażakom podczas gaszenia lasów jest niestety stosowana przez byty tak potężne jak byty duchowe planet (dla Ziemi ten byt nazywany jest Gają).




Będzie to niewątpliwie coś, co jest nam znane tylko z filmów katastroficznych. Wiele wskazuje na to, że w kierunku Ziemi leci potężne ciało kosmiczne (asteroida, kometa itp.), które uderzy w naszą planetę powodując zapowiadaną przez wszystkie święte pisma apokalipsę. Z całego świata docierają do nas przeróżne daty, ale nie ma sensu o tym pisać i straszyć ludzi. Możemy tylko powiedzieć, że na pewno mamy jeszcze 10 lat. Czy ludzkość może ten proces zatrzymać lub jakoś jemu przeciwdziałać? Odpowiedź jest prosta: absolutnie nie.

Po tym wydarzeniu nastąpi to wyczekiwane odrodzenie duchowe ludzkości. W obliczu biblijnego pogorzeliska i śmierci miliardów ludzi obecne religie w sposób naturalny stracą na znaczeniu. Ludzkość wtedy także zacznie na poważnie się zastanawiać, czy można naukowo uchwycić sprawy związane z celem życia, reinkarnacją, życiem po śmierci czy inteligentnym centrum zwanym przez ludzi Bogiem. Nauka spotka się z ezoteryka i na zawsze połączy – wtedy dopiero rozpocznie się nowy świat. Na razie jednak czeka nas zapłata za rachunek, który za chwilę wystawi nam Ziemia.




zwiń tekst

Czy weryfikowaliście kiedyś przypadki reinkarnacji, a dotyczy to potwierdzenia relacji z poprzednich wcieleń?
Wt, 25 wrz 2018 09:13 komentarze: brak czytany: 2208x

Dzień dobry.Moje pytanie dotyczy reinkarnacji.Czy w archiwum Waszej fundacji znajdują się takie przypadki reinkarnacji, w których badana osoba wskazuje na inną osobę, z którą była spokrewniona w poprzednim wcieleniu a następnie bada się tę drugą osobę pod kątem potwierdzenia tez stawianych przez pierwszą?W oczekiwaniu na odpowiedź pozdrawiam serdecznie,Arek Rz.Dziękujemy za pytanie. Odpowiedź jest.......

czytaj dalej

Dzień dobry.
Moje pytanie dotyczy reinkarnacji.
Czy w archiwum Waszej fundacji znajdują się takie przypadki reinkarnacji, w których badana osoba wskazuje na inną osobę, z którą była spokrewniona w poprzednim wcieleniu a następnie bada się tę drugą osobę pod kątem potwierdzenia tez stawianych przez pierwszą?
W oczekiwaniu na odpowiedź pozdrawiam serdecznie,
Arek Rz.


Dziękujemy za pytanie. Odpowiedź jest oczywista - jak najbardziej takie sytuacje zdarzały się i są w naszym archiwum. Czy takie osoby "bada się" jak raczył się Pan wyrazić? Niestety nie, gdyż wymagałoby to:
- zaproszenia zawodowego hipnotyzera
- przeprowadzenia regresji hipnotycznej z taką osobą, na co ona oczywiście musiałaby wydać zgodę, a to... graniczy z cudem. Zwłaszcza w Polsce.
- przeznaczenie na taką "operację sprawdzającą" wielu tygodni przygotowań, skoordynowania działań itp.
To wszystko oznacza, że po prostu nigdy na coś takiego nie było czasu, gdyż czas jest najbardziej cenną rzeczą na pokładzie okrętu Nautilus. Czas, a raczej jego brak... Ale oczywiście w USA wielokrotnie były weryfikowane takie sytuacje i zawsze wszystko się potwierdzało, co ktoś - jeśli chce - może uważać za dowód na istnienie reinkarnacji.

Poniżej przykład, jak taka weryfikacja powinna wyglądać.




zwiń tekst

Czy wiadomo, jaka pogoda była 10 maja 1978 roku, kiedy spotkanie z UFO miał Jan Wolski?
Pt, 25 maj 2018 10:59 komentarze: brak czytany: 4228x

[...] Droga Fundacji Nautilus! Bardzo doceniam to, co robicie w sprawie UFO i Emilcina. Byłem pod pomnikiem UFO, choć nie byłem w stanie dojść do tej polanki, nad którą unosił się obiekt. Mam jednak pytanie: czy wiecie jaka była pogoda w dniu, kiedy doszło do Bliskiego Spotkania III Stopnia z Janem Wolskim? Pozdrawiam serdecznie. [dane do wiad. FN]Dziękujemy za przesłane pytanie. Oczywiście, że znamy.......

czytaj dalej

[...] Droga Fundacji Nautilus! Bardzo doceniam to, co robicie w sprawie UFO i Emilcina. Byłem pod pomnikiem UFO, choć nie byłem w stanie dojść do tej polanki, nad którą unosił się obiekt. Mam jednak pytanie: czy wiecie jaka była pogoda w dniu, kiedy doszło do Bliskiego Spotkania III Stopnia z Janem Wolskim? Pozdrawiam serdecznie. [dane do wiad. FN]


Dziękujemy za przesłane pytanie. Oczywiście, że znamy pogodę tego dnia, choć warto chwilę poświęcić temu, co działo się 10 maja 1978 roku. Jan Wolski powiedział, że tego dnia obudził się tak jak zwykle przed piątą rano i praktycznie od razu zaprzągł klacz do wozu i ruszył w stronę Komaszyc. Przejeżdżał przez słynną polankę po raz pierwszy tego dnia ok. 5:15. Pytanie, kiedy powracał i pojawił się tam ponownie? W Komaszycach był ok. dwóch godzin, stąd można założyć, że spotkanie z obcymi istotami było w ok. 7.00-9.00 (Zbigniew Blania-Bolnar nigdy tego precyzyjnie nie był w stanie ustalić).

O pogodzie właśnie w godzinach 7.00-9.00 w dniu 10 maja 1978 wiemy z jego książki o tej historii, czyli "Zdarzenia w Emilcinie". Było wtedy pochmurno, mglisto, nawet trochę zimno i momentami padał bardzo delikatny deszcz. Poniżej fragment książki z naszego Archiwum FN.














Przy tej okazji warto pokazać jeszcze dwie sprawy z naszego archiwum FN. Pierwsza to wywiad przeprowadzony przez Witolda Wawrzonka z Janem Wolskim, który miał miejsce 10 maja 1980 roku. Jest on tak ważny, że postaramy się jeszcze do niego wrócić.












I już zupełnie na koniec: poniżej słynny komiks o historii z Emilcina, który ukazał się w kwartalniku RELAX. Oczywiście pochodzi on z Archiwum FN.









zwiń tekst

Czy byliście kiedyś przy tzw. Muchołapce w kompleksie Riese? Czy badaliście to "coś"?!
Nie, 18 mar 2018 11:36 komentarze: brak czytany: 2106x

Poza wieloma niewyjaśnionymi tajemnicami Kompleksu Riese, zastanawia mnie do czego w czasach III Rzeszy mogła służyć "Muchołapka". Chodzi o betonowy krąg w okolicach Ludwikowic Kłodzkich. Wygląda imponująco. Może zachowały się jakieś dokumenty lub relacje mogące wyjaśnić tą dziwną zagadkę. Czy wy jako organizacja zajmująca się badaniem zjawisk niewyjaśnionych byliście na miejscu?Oczywiście, że byliśmy.......

czytaj dalej

Poza wieloma niewyjaśnionymi tajemnicami Kompleksu Riese, zastanawia mnie do czego w czasach III Rzeszy mogła służyć "Muchołapka". Chodzi o betonowy krąg w okolicach Ludwikowic Kłodzkich. Wygląda imponująco. Może zachowały się jakieś dokumenty lub relacje mogące wyjaśnić tą dziwną zagadkę. Czy wy jako organizacja zajmująca się badaniem zjawisk niewyjaśnionych byliście na miejscu?



Oczywiście, że byliśmy, a najlepszym dowodem są zdjęcia poniżej.






Najbardziej popularna teoria mówi o tym, że są to pozostałości po wielkiej chłodni. Jednak patrząc na konstrukcję odbiega ta budowla od innych chłodni tego rodzaju. Poza tym gdzie reszta urządzeń? Skąd woda? Gdzie zbiorniki wyrównawcze, turbiny i reszta maszyn? Po co chłodnia kominowa w takim miejscu? - pytań jest wiele.



Wiemy, że wewnątrz betonowej konstrukcji była konstrukcja drewniana chłodni kominowej. Pracowało tam około 600 więźniów , była tam fabryka amunicji oraz materiałów chemicznych. Cały kompleks Riese to podobóz obozu w Rogoźnicy ( w skład wchodziły - Obóz pracy Gemeinschaftslager Talgund Ludwigsdorf utworzony w 1941 roku a zlikwidowany' 8 maja 1945 roku, więźniowie mieszkali w 47 barakach przy ulicy fabrycznej (Czesi , Polacy, Francuzi i Rosjanie ) przeciętnie 500 osób , pracowali w fabryce amunicji Molke.

Był też Arbeitslager Ludwigsdorf I - utworzony na początku 1941 roku przekształcony potem jako filia Gross-Rosen. Mieścił sie w 27 barakach przy ulicy Wiejskiej w obozie przebywał około 600 więźniów pracowali w fabryce Molke oraz przy pracach fortyfikacyjnych. Był jeszcze jeden obóz kobiecy o którym mało wiadomo, ale więźniarki również pracowały w fabryce Molke.

Od wielu lat funkcjonują teorie, że "Muchołapka" była tak naprawdę miejscem testowania napędów do niemieckich pojazdów w kształcie dysków (pisał o tym nasz przyjaciel Igor Witkowski).

Poprzez facebooka (mamy tam nasz profil) dostaliśmy ciekawą wiadomość z dość sprawną animacją.




zwiń tekst

Dlaczego ja i moja rodzina mamy takiego pecha? Czy ktoś nas przeklął i rzucił jakąś klątwę?
Nie, 18 luty 2018 12:04 komentarze: brak czytany: 2849x

Piszecie Państwo do nas w różnych sprawach i staramy się odpowiadać na każdy e-mail. Zawsze dajemy takie zastrzeżenie, że nasze odpowiedzi nie opierają się o jakąś znaną religię czy filozofię (na przykład Buddyzm), choć może być ona nam bardzo bliska. Odpowiadamy jednak tylko i wyłącznie na podstawie wiedzy, którą zgromadziliśmy przez ostatnie lata budując jedno z największych archiwów zjawisk niewyjaśnionych.......

czytaj dalej

Piszecie Państwo do nas w różnych sprawach i staramy się odpowiadać na każdy e-mail. Zawsze dajemy takie zastrzeżenie, że nasze odpowiedzi nie opierają się o jakąś znaną religię czy filozofię (na przykład Buddyzm), choć może być ona nam bardzo bliska. Odpowiadamy jednak tylko i wyłącznie na podstawie wiedzy, którą zgromadziliśmy przez ostatnie lata budując jedno z największych archiwów zjawisk niewyjaśnionych na świecie.

 

Tym razem pytanie dotyczy rzeczy, która przewija się co i rusz w korespondencji do FN. Mówiąc najprościej: ludzie nie są zadowoleni ze swojego życia i nie bardzo wiedzą, gdzie tkwi błąd. E-mail poniżej:

 

-----Original Message-----
From: [dane do wiad. FN]
Sent: Thursday, February 15, 2018 9:50 AM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: Ktoś chyba nas przeklął

 

Witam Kochaną Fundację,

 Nie wiem już do kogo miałabym się zwrócić ze swoimi odczuciami. Jestem Waszym stałym załogantem, pisałam już nie raz o Naszym problemach, nawiedzeniach itp. itd.

Tym razem już sama nie wiem co mogę więcej zrobić.

Wszystko zaczęło się w marcu 2016 roku, kiedy to mąż uległ nieszczęśliwemu wypadkowi po którym przez zaniedbania szpitala 3 razy był już jedna nogą na tamtym świecie ( to historia na inny temat, bo mąż widział rzeczy których my nie widzimy ). Dzięki Bogu po długiej i żmudnej rekonwalescencji między kolejnymi szpitalami zaczął wracać do zdrowia.

Niestety problemy tylko się piętrzą, finansowe, zdrowotne ( u mnie pojawiła się niedoczynność tarczycy ), wypadek samochodowy.

Najgorsze jest chyba to że nie opuszcza Nas pech!!!

Wiele było niewytłumaczalnych i nie logicznych dla Nas sytuacji, które jeszcze bardziej mnie nurtują i zadaję sobie pytanie: Czy aby ktoś Nas nie przeklął?

Biorąc ostatnią sytuację samochód był w naprawie u mechanika, dla pewności mechanik pojeździł nim trochę aby miał pewność że wszystko jest ok.

Po odbiorze jak tylko my do niego wsiedliśmy ledwo dojechaliśmy do domu bo jakaś część się zaczęła psuć co nawet wcześniej nie dawała objawów.

Ktoś ( nie chcę mówić kto ), powiedział mojemu mężowi gorzkie słowa "KRZYŻYK NA DROGĘ", było to w sierpniu zeszłego roku. Od tamtej pory staramy się tym nie przejmować ale jest coraz gorzej.

Szczerze nigdy w życiu nie miałam łatwo mój mąż też wszystko co mamy zawdzięczamy ciężkiej pracy własnych rąk, ale to co spotyka nas każdego dnia to już przesada.

Moja szwagierka czyli siostra męża od zawsze Nam wszystkiego zazdrościła ( moja ś.p. mama zawsze mówiła żebym na nią uważała bo ma złe oczy ), zawsze sądzi że żyjemy ponad stan dobrze nam się powodzi itp. itd. a u niej zawsze jakieś problemy.

Kochana Fundacjo chciałabym prosić o radę jak mogę sprawdzić czy ktoś nas przeklął? Czy są jakieś metody? Czy oczyszczenie domu i nas dymem szałwii coś by pomogło?

Bardzo proszę o jakieś info.

 

Wasza Załogantka

 

( wyrażam zgodę na ewentualną publikację bez danych osobowych )

--

 

Pięknie dziękujemy za e-mail i pytanie od naszej „załogantki”. Zawsze z troską pochylamy się nad każdym pytaniem i jest nam smutno, kiedy ktoś zmaga się z losem i jest mu wyraźnie „pod górkę”. Czy są jakieś „złote rady”, które zmienią wszystko? Oczywiście takich rad nie ma, choć zawsze radzimy budować sobie w życiu „tarczę z wiedzy duchowej”, która pozwala przechodzić nawet największe życiowe sztormy i burze, a problemy odbijają się od niej niczym plastikowe piłki od ściany. Zbudowanie takiej tarczy wymaga jednak lat i konsekwencji, a także siły. My ją mamy, ale nie wszyscy ludzie są tacy, jak my… dobrze o tym wiemy. I nigdy o takich ludziach nie zapominamy.

 Ale wracając do tematu – radzimy zapomnieć o tym, że „ktoś rzucił urok”. Tego typu sytuacja (skierowania negatywnej energii na konkretną osobę lub grupę ludzi) oczywiście mogła mieć miejsce, ale potrzebna jest do tego wiedza z zakresu magii, którą posiadają nieliczni ludzie na świecie.

 W naszej „Szalupie Ratunkowej” przekazujemy przeróżne wskazówki dotyczące tego, jak można ułatwić, polepszyć swoje życie. Jeden z ostatnich wpisów był poświęcony właśnie tzw. pechowej serii w życiu, która jest „ponad siły”.

 https://www.nautilus.org.pl/szalupa,133,o-tych-ktorzy-mowia-ciagle-mam-pecha.html

 Na koniec radzimy spojrzeć na swoje życie po pierwsze „z dystansu, z pozycji innych, w trudniejszej sytuacji niż my”. Gwarantujemy, że takich są nawet nie tysiące, ale miliony i to wokół Pani… bardzo pomaga w tym to cudowne zdanie Jamesa Matthew Barrie, które niech będzie puentą tej krótkiej „odpowiedzi FN na pytanie”.

 

 



zwiń tekst

Czy nasze przeznaczenie czyli karma jest niezmienne? Czy Bóg może je zmienić?
Śr, 20 wrz 2017 12:03 komentarze: brak czytany: 1725x

Bardzo interesujące pytanie dotarło na naszą pocztę. Dotyczy ono rzeczy ważnej, czyli przeznaczenia. Czy można zmienić przeznaczenie? Kto je nadaje?  From: [dane do wiad. FN]Sent: Tuesday, September 19, 2017 8:04 PM To: nautilus@nautilus.org.pl Subject: przeznaczenie dzien dobry, czy przeznaczenie determinuje nasza karma, czy moze zostac nadane przez Boga, niezaleznie od naszych.......

czytaj dalej

Bardzo interesujące pytanie dotarło na naszą pocztę. Dotyczy ono rzeczy ważnej, czyli przeznaczenia. Czy można zmienić przeznaczenie? Kto je nadaje?

 

 

From: [dane do wiad. FN]

Sent: Tuesday, September 19, 2017 8:04 PM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: przeznaczenie

 

dzien dobry, 

czy przeznaczenie determinuje nasza karma, czy moze zostac nadane przez Boga, niezaleznie od naszych uczynkow?

Pozdrawiam

 

 

 

Proszę wyobrazić sobie długą wstęgę pnącą się do góry, która złożona jest z malutkich ogniw. Nasze życie jest takim właśnie ogniwem! Wśród tych ogniw (trzymajmy się tego porównania) są różne: raz jesteśmy piękni i zdrowi, drugim razem odwrotnie – z bogactwem i biedą jest tak samo. Wstęga idzie jednak do góry. Spojrzymy na życie z punktu widzenia jednego ogniwa? Niesprawiedliwość aż krzyczy! Spojrzymy na wstęgę tak, jak widzi nas Bóg? Wszystko jest w porządku, a całość pnie się do doskonałości.

Z naszej wiedzy wynika, że Boga (Kreację, wyższą świadomość – można tu wpisać dowolne określenie, a mówi ono o tym samym) można prosić o zmianę karmy. I taka prośba jest wysłuchana w 100 procentach. Czy jest spełniona, a raczej czy będzie spełniona? To zależy od tego, czy nie narusza biegu spraw we wstędze, które wynikają z poprzednich wcieleń. Jeśli nie, to wtedy przeznaczenie jest zmieniane przez potężne istoty duchowe. Stąd jest sens tzw. modlitwy – potwierdzamy to. Nie ma znaczenia, z pozycji której religii – trafia wszystko do tego samego punktu. I tylko on widzi cała wstęgę. Ocenia i podejmuje decyzję - tak to wygląda z punktu widzenia wiedzy zebranej przez FN. I mocno zahacza o "religie" - to fakt, ale my dotarliśmy tam trochę "z drugiej strony", co tylko potwierdza słuszność kierunku.

 



zwiń tekst

Czy możecie zrobić video-czat o darmowej energii?
Wt, 12 wrz 2017 08:30 komentarze: brak czytany: 1601x

Nasi czytelnicy przysyłają pomysły na kolejne odsłony LIVESTREAM z pokładu okrętu Nautilus, czyli coś w rodzaju „super-audycji FN”, bo jest to na pewno coś więcej niż zwykła audycja radiowa. Najbliższy LIVESTREAM będzie już 15 października 2017 o godz. 21.00, a jego tematem będzie „ASTEROIDA, III WOJNA ŚWIATOWA I NADEJŚCIE AWATARA – najważniejsze przepowiednie dla Polski i świata”. Wśród pomysłów .......

czytaj dalej

Nasi czytelnicy przysyłają pomysły na kolejne odsłony LIVESTREAM z pokładu okrętu Nautilus, czyli coś w rodzaju „super-audycji FN”, bo jest to na pewno coś więcej niż zwykła audycja radiowa. Najbliższy LIVESTREAM będzie już 15 października 2017 o godz. 21.00, a jego tematem będzie „ASTEROIDA, III WOJNA ŚWIATOWA I NADEJŚCIE AWATARA – najważniejsze przepowiednie dla Polski i świata”. Wśród pomysłów przysyłanych do FN pojawił się także ten dotyczący tzw. free Energy, czyli darmowej energii.


-----Original Message-----
From: [dane do wiad. FN]
Sent: Sunday, September 10, 2017 10:41 PM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: Darmowa energia

 Dzień dobry,

 Bardzo podobała mi się audycja o Billym Meierze. Może kolejną można byłoby zrobić o darmowej energii? Zwłaszcza, że ostatnio pojawił się temat Fundacji Keshe. Znalazłem wiele dowodów na działanie technologii Fundacji Keshe. Za pomocą dwóch aplikacji w telefonie można sprawdzić pola magnetyczne generowane przez urządzenia.

 

W 2015 roku uwolnili technologię publikując schematy budowy reaktorów dających oszczędności w rachunkach między 75% a 90%

 http://porozmawiajmy.tv/eksperyment-pomiarowy-z-magravem-tomasz-dubij/

 Jednak znalazłem także dowód na to, że można zbudować urządzenie niezależne od sieci energetycznej. Wystarczy wpisać w wyszukiwarce Youtube Magrav OFF-GRID.

 Technologia ta pozytywnie wpływa na emocje oraz ludzkie zdrowie.

 Niedawno znalazłem także film nagrany w Stanach Zjednoczonych pokazujący od 2 minuty urządzenie produkujące złoto.

 

 Może kolejny czat warto zrobić o takiej postaci jak Nikola Tesla oraz jego naśladowcach jak chociażby irański inżynier Mehran Tavakoli Keshe?

 Pozdrawiam,

 Tomasz [dane do wiad. FN]

 

 Bardzo dziękujemy za ten pomysł na kolejny LIVESTREAM. Zapisaliśmy go w naszym „katalogu pomysłów czytelników”. Z tzw. free Energy jest wiele fascynujących spraw, które nigdy nie ukazały się w mediach czy sieci www. Przykład? Mamy bardzo ciekawe informacje (z relacji ludzi, którzy przeżyli CEIII) dotyczące tego, że piramidy w Gizie są nadajnikami energii, którą można wykorzystywać bez najmniejszego problemu w dowolnym punkcie na ziemi. Kluczem jest zbudowanie odpowiedniego modelu piramid, który zacznie wchodzić w rezonans poprzez „promieniowanie kształtu”. Okazuje się, że w takim modelu między dwoma piramidami pojawia się wyraźne napięcie elektryczne! Co to znaczy? Rozwiązanie problemu energetycznego świata, gdyż w ten sposób można zbudować ogniwa „rezonansu kształtu”. Sprawa wymaga jednak podjęcia skomplikowanych i kosztownych badań przez FN, ale taki projekt jest wśród tych, które planujemy w przyszłym roku.

 




zwiń tekst

Czy docierają do was informacje o dziwnych dźwiękach?
Nie, 10 wrz 2017 08:51 komentarze: brak czytany: 1469x

  From: [dane do wiad. FN] Sent: Friday, September 8, 2017 6:07 PM To: nautilus@nautilus.org.pl Subject: Uporczywy dźwięk o niskiej częstotliwości Załogo Nautilusa, Kilka lat temu wybudowaliśmy z mężem wymarzony dom na wsi, pod lasem. Okolica jest spokojna (wieś w okolicy miejscowości Barlinek w zachodniopomorskim) z dala od ruchliwych dróg i wielkiego przemysłu, nie licząc niewielkiego.......

czytaj dalej

 

 

From: [dane do wiad. FN]
Sent: Friday, September 8, 2017 6:07 PM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: Uporczywy dźwięk o niskiej częstotliwości

 

Załogo Nautilusa,

 Kilka lat temu wybudowaliśmy z mężem wymarzony dom na wsi, pod lasem. Okolica jest spokojna (wieś w okolicy miejscowości Barlinek w zachodniopomorskim) z dala od ruchliwych dróg i wielkiego przemysłu, nie licząc niewielkiego tartaku około 1km od domu.

Przez kilka pierwszych lat mieszkania w nowym miejscu nic nie zakłócało mojego spokoju.  Około 2 lata temu na wiosnę zaczęłam nagle słyszeć stały, monotonny, buczący dźwięk – jakby pracująca w oddali maszyna, silnik samochodu ciężarowego. Po pewnym czasie ustał i powoli o nim zapomniałam.

 Około miesiąc temu dźwięk pojawił się ponownie z jeszcze większą siłą. Zaczęłam skarżyć się mężowi jednak nie potrafił mnie zrozumieć, bo on nic takiego nie słyszy. Zaczęłam podejrzewać wpływ jakichś urządzeń elektrycznych ale wyłączenie prądu w całym domu nic nie zmienia. Tartak wykluczyliśmy z uwagi na to, że w niedziele nie pracuje, a dźwięk słyszę również w ten dzień. Zaobserwowałam, że dudnienie bardziej słyszalne jest w domu niż na dworze.

Zaczęłam martwić się, czy to nie jakieś urojenia w mojej głowie, jako że włożenie stoperów do uszu nie likwiduje, ani nawet nie osłabia go. Teoria o urojeniach padła podczas pobytu na wczasach – tam nic mi nie przeszkadzało, nic takiego nie słyszałam.

24 godziny na dobę i 7 dni w tygodniu cały czas dudni, jednostajnie i miarowo . Jestem coraz bardziej rozdrażniona, słaba po nieprzespanych nocach. Dźwięk zaczyna doprowadzać mnie do szału. Nie chce mi się wracać do domu. Zaczęłam szukać pomocy w Internecie i po raz pierwszy spotkałam się z pojęciem Taos Hum.

Znalazłam w You Tube film z nagranym dźwiękiem Taos Hum i jest on niemal identyczny jak ten który ja słyszę,

dlatego postanowiłam napisać właśnie do Was. Czy zgłaszały się do Was osoby z podobnym problemem?

Czy znacie jakiś sposób jak sobie z tym poradzić?

Czy może mieć jakieś znaczenie, że w odległości  około 300m od naszego domu powstał około 2 lata temu  maszt LTE?

(mniej więcej od tego czasu zaczęłam słyszeć to dudnienie/buczenie).

 Pozdrawiam

[dane do wiad. FN]

 

Dziękujemy za wiadomość. Informacje o tzw. dziwnych dźwiękach słyszanych na całym świecie regularnie do nas trafiają i często o nich piszemy. Warto pokazać kilka materiałów z tym, co nazywane jest Taos Hum.

Zadała Pani cały szereg pytań, na które nie potrafimy udzielić informacji z bardzo prostego powodu - brak danych. Z terenu Polski także nie mieliśmy zgłoszeń o tak uporczywym dźwięku.

Sprawa trafi na najbliższe spotkanie FN i zastanowimy się, co z tym zrobić dalej.



zwiń tekst

Czy można wyczuwać duchy zmarłych fizycznie ludzi, kiedy przebywają w naszym pobliżu?
Nie, 3 wrz 2017 08:19 komentarze: brak czytany: 1813x

Pytanie przysłane do FN dotyczy zjawiska znanego od samego początku ludzkości, czyli widywania i odczuwania obecności duchów. Poniżej treść pytania, które do nas trafiło.Witam,mam pytan pare.. wiec.. czy moge czuc dusze ktore chodza kolo mnie nie widzac ich a wiem kto to wiecznie widze zmarlych w snach lub na jawie calych z twarza i zawsze sa szczesliwi dlaczego slysze co do mnie mowia dlaczego .......

czytaj dalej

Pytanie przysłane do FN dotyczy zjawiska znanego od samego początku ludzkości, czyli widywania i odczuwania obecności duchów. Poniżej treść pytania, które do nas trafiło.

Witam,mam pytan pare.. wiec..
czy moge czuc dusze ktore chodza kolo mnie nie widzac ich a wiem kto to
wiecznie widze zmarlych w snach lub na jawie calych z twarza i zawsze sa szczesliwi
dlaczego slysze co do mnie mowia dlaczego odpowiadaja na moje pytania i co najgorsze a pare razy sie zdarzylo przewidzialam smierc osob z mojej rodziny trwa to od 7 roku zycia teraz mam 28
pytam poniewaz to jest czescia mojego zycia i jest to nagminne
pamietam na poczatku nie odpowiadalam ducha na pytania czy na to ze sie chwalili lub pytali o cos teraz sama pytam ich i juz dla mnie to za duzo nw co to jest mowia znajomi i rodzina ze mam dar ale
chce wiedziec co to za zjawisko

 

Oczywiście, że są osoby obdarzone darem kontaktu z duchami i to w skali przekraczającej wszelką wyobraźnię. Tacy ludzie nie tylko „wyczuwają duchy”, ale widzą je, słyszą i rozmawiają z nimi tak, jak rozmawia się z napotkaną na ulicy osobą. Przykład? Kim Russo – jedna z super-silnych amerykańskich mediów, której zapowiedź serii programów "Duchy i ja" prezentujemy poniżej.

Czy w Polsce jest tak silne medium? Nic nam o tym nie wiadomo. Jest cała plejada ludzi „wyczuwających jakąś obecność”, ale nie znamy przypadku kogoś, kto rozmawia z nimi „wprost, bez problemu i w dowolny sposób”.

Kontakt z duchami ma absolutnie Krzysztof Jackowski, ale mimo wszystko daleko mu do tego, co prezentuje Kim Russo.



zwiń tekst

Ile macie zdjęć obiektów typu „orbs”? Czy próbowaliście robić eksperymenty?
Pon, 14 sie 2017 08:11 komentarze: brak czytany: 1122x

Dostaliśmy pytanie dotyczące zdjęć z obiektami, które w kręgu krajów anglojęzycznych nazywane są „orbs” (sfery, kule – przyp. FN). Jeden z czytelników zapytał, ile mamy takich zdjęć. Wstępnie można śmiało przyjąć, że są to dziesiątki tysięcy, choć i tak katalogujemy tylko najciekawsze. Czy robiliśmy eksperymenty? Setki! Rozpylaliśmy przed obiektywem aparatu wszystko: wodę, pył, miał węglowy, zmielone.......

czytaj dalej

Dostaliśmy pytanie dotyczące zdjęć z obiektami, które w kręgu krajów anglojęzycznych nazywane są „orbs” (sfery, kule – przyp. FN). Jeden z czytelników zapytał, ile mamy takich zdjęć. Wstępnie można śmiało przyjąć, że są to dziesiątki tysięcy, choć i tak katalogujemy tylko najciekawsze. Czy robiliśmy eksperymenty? Setki! Rozpylaliśmy przed obiektywem aparatu wszystko: wodę, pył, miał węglowy, zmielone cząstki organiczne, substancje chemiczne, metalowe opiłki itp. itd.

Oto jeden z takich eksperymentów.

Przez wiele lat „dziwne kule” na zdjęciach braliśmy za błędy fotograficzne. Zwróciły naszą uwagę w 1997 roku, kiedy to wykonaliśmy wiele zdjęć w kościele, a tylko na trzech wykonanych jedno po drugim pojawiły się jasne kule. Wtedy po raz pierwszy zrozumieliśmy, że mamy do czynienia z „numerem stulecia” – oto zjawisko przez miliony opluwane jako „zwykłe pyłki robiące kule przy zdjęciach z fleszem” jest czymś absolutnie wykraczającym poza wyobraźnię, co jest związane z energią duchową. Wtedy jeszcze nie mieliśmy kontaktu z ośrodkami badającymi to zjawisko na świecie. Dopiero nawiązanie z nimi współpracy sprawiło, że sprawa stała się oczywista – musimy zrobić eksperymenty i przyjrzeć się temu zjawisku. I tak zaczęła się wielka przygoda, która trwa do dziś. Wiele się od tego czasu zmieniło – na świecie nikogo nie interesują zdjęcia z kulami „orbs”, gdyż bada się tylko i wyłącznie filmy pokazujące te obiekty „w ruchu”. My mamy także takie filmy – poniżej jeden z nich.

Nie zmienia to faktu, że nadal zbieramy zdjęcia z „orbs”, choć w erze filmów koncentrujemy się tylko na tych najciekawszych. Podczas spotkania w Nowym Yorku z badaczami orbs z Instytutu Monroe jeden z wykładowców zadał kilka prostych pytań, a tym jedno obezwładniające:

Dlaczego istnieją zdjęcia „bez kul orbs”?!

Pytanie proste, ale jednocześnie trafne i trafiające w sedno. Jeśli założyć to idiotyczne twierdzenie, że są to „pyłki i drobinki w powietrzu, które światło flesza zamienia w kule”, to zapylenie powietrza jest stałe i na każdym zdjęciu powinny wychodzić te obiekty. Tymczasem przytłaczająca większość zdjęć jest czysta, co posyła w daleki kosmos takie „odkrywcze hipotezy”. Potem zaczęliśmy prowadzić żmudne eksperymenty. Robiliśmy zdjęcia kilkunastoma aparatami {z fleszem i bez flesza), a w pomieszczeniach rozpylaliśmy wszystko włącznie z kurzem zebranym w całym mieszkaniu. W pokoju ledwo co było widać od kurzu i pyłu, a my robiliśmy zdjęcia. Wszystko okazało się zgodne z tym, co mówili nam koledzy ze Stanów Zjednoczonych: jeśli nawet na fotografii powstawały „chmury kul”, to miały się one nijak do tego, czym są prawdziwe kule „orbs”. Widać je na przykład podczas wykładu jasnowidza Krzysztofa Jackowskiego (zdjęcia wykonane przez FN).



Przygotowujemy publikację o filmach z orbs, gdyż absolutnie zgadzamy się z najnowszą tezą uznaną na całym świecie: tylko i wyłącznie nagrania wideo pozwalają na analizowanie tych obiektów!

Nie zmienia to faktu, że katalogi na twardych dyskach ze zdjęcia z kulami „orbs” nadal są prawdziwą kopalnią wiedzy o tym fascynującym zjawisku… poniżej kilka wybranych dosłownie "na chybił trafił" z katalogów naszego Archiwum FN.


 




















zwiń tekst

Czy wierzycie, że powstanie sztuczna inteligencja?
Pt, 4 sie 2017 07:51 komentarze: brak czytany: 1152x

Pytanie o sztuczną inteligencję bardzo pobudza wyobraźnie, gdyż dotyka tematu "czy maszyna może myśleć". Czasami pojawia się taki wątek w korespondencji do FN.[...] Kolejna rzecz, sztuczna inteligencja, ciekaw jestem zdania na ten temat FN - wklejam 2 linki o bardzo podobnej tematyce: https://www.o2.pl/artykul/facebook-przestraszyl-sie-wlasnego-odkrycia-ich-roboty-zaczely-rozmawiac-w-niezrozumialym.......

czytaj dalej

Pytanie o sztuczną inteligencję bardzo pobudza wyobraźnie, gdyż dotyka tematu "czy maszyna może myśleć". Czasami pojawia się taki wątek w korespondencji do FN.

[...] Kolejna rzecz, sztuczna inteligencja, ciekaw jestem zdania na ten temat FN - wklejam 2 linki o bardzo podobnej tematyce:

https://www.o2.pl/artykul/facebook-przestraszyl-sie-wlasnego-odkrycia-ich-roboty-zaczely-rozmawiac-w-niezrozumialym-jezyku-6150444899227265a

http://nt.interia.pl/technauka/news-chatboty-umieja-blefowac-i-tworza-wlasny-jezyk,nId,2407888

nie szukam teorii spiskowych :) - ale raczej pragnę dostrzec moment w dziejach, w którym uczestniczymy..

pozdrawiam, Marek

Odpowiedź jest bardzo prosta: maszyny nigdy nie będą w stanie "myśleć", gdyż jest to domeną istot duchowych stworzonych przez Kreację. Choćby nie wiadomo ile trylionów mikroprocesorów analizowało miliardy linijek kodu napisanego przez informatyków - zawsze będzie to nic innego, jak program napisany przez ludzi. I nic więcej.

Wyższe od naszej cywilizacje mają coś, co my nazwaliśmy "inżynierią duchową". Są oni w stanie w przedmiot (może tym przedmiotem być zaawansowany technologicznie twór przypominający istotę ludzką) wprowadzić duszę. I wtedy powstaje coś, co śmiało można nazwać nową żywą istotą... Ale nawet rozważania tego aspektu technologii obcych istot przekraczają możliwości ludzkiego umysłu. Wiemy jednak, że są cywilizacje, które są w stanie robić takie "żywe twory z duszą", które pełnią na ich statkach jakieś ważne role, ale nie są traktowane jak "roboty z Gwiezdnych Wojen", lecz jako żywe istoty. Szczegółów oczywiście nie znamy.



zwiń tekst

Jak wygląda „niebo”, skąd przyszliśmy i dokąd zmierzamy?
Pt, 28 lip 2017 07:45 komentarze: brak czytany: 2043x

Pytanie dotarło do naszego pokładu „w ostatnich godzinach”. Jest dość ważne, bo dotyczy miejsca, w którym każdy z nas był wiele razy i w którym także wcześniej czy później się znajdzie. Poniżej pytanie od naszego czytelnika:Czy z informacji które otrzymaliście jako Fundacja Nautilus możecie opisać jak wygląda nasz DOM DUCHOWY z którego przyszliśmy i gdzie wrócimy i jak to jest być duchem. Tym.......

czytaj dalej

Pytanie dotarło do naszego pokładu „w ostatnich godzinach”. Jest dość ważne, bo dotyczy miejsca, w którym każdy z nas był wiele razy i w którym także wcześniej czy później się znajdzie. Poniżej pytanie od naszego czytelnika:

Czy z informacji które otrzymaliście jako Fundacja Nautilus możecie opisać jak wygląda nasz DOM DUCHOWY z którego przyszliśmy i gdzie wrócimy i jak to jest być duchem.

 

Tym razem nie będziemy odwoływać się do relacji osób, które opuściły ciało i w postaci astralnej mieli okazję zobaczyć ów – jak się Pan raczył wyrazić – „Dom Duchowy”. Pominiemy także wszelkie channelingi i inne relacje osób dorosłych, ale skoncentrujemy się na dzieciach. Zdarza się fenomenalna sytuacja, kiedy pamiętają one „miejsce, skąd przyszły”. Rozmawialiśmy z takimi dziećmi. Pytaliśmy ich, jak wygląda „tamten świat”. Poniżej kilka rzeczy, które otrzymaliśmy w odpowiedzi.

„Tam jest super – lepiej niż tutaj i jest światła dużo”

„Przez okno w chmurach mogłam obserwować mojego mamę i tatę jeszcze zanim przyszłam do brzuszka mamusi”

„Tam są duszki i Bóg, ale przez te duszki można przelatywać”

„Wszyscy tam byliście i będziecie… ty też!”

„Ja nie chciałem stamtąd wracać tu na ziemię, ale Bóg mi kazał”

„Jak zobaczyłem jak zabity leżałem, to tak ziuuuu poleciałem do aniołków i też byłem aniołkiem”

„W niebie nie trzeba jeść ani pić”

 

 



zwiń tekst

Czy Jezus Chrystus mówił o rzeczach, które wy uważacie za prawdziwe jak reinkarnacja?
Pon, 24 lip 2017 09:37 komentarze: brak czytany: 1865x

Wiele osób czytających nasz serwis jest oczywiście katolikami. Widząc, z jaką pewnością piszemy o takich zjawiskach jak jasnowidzenie, reinkarnacja czy karma (przeznaczenie wynikające z bagażu doświadczeń z poprzednich wcieleń) pytają nas, dlaczego nie ma o tym w ewangeliach. Odpowiedzi pojawiały się wielokrotnie w naszych tekstach - w Nowym Testamencie to wszystko jest, choć - to trzeba przyznać - .......

czytaj dalej

Wiele osób czytających nasz serwis jest oczywiście katolikami. Widząc, z jaką pewnością piszemy o takich zjawiskach jak jasnowidzenie, reinkarnacja czy karma (przeznaczenie wynikające z bagażu doświadczeń z poprzednich wcieleń) pytają nas, dlaczego nie ma o tym w ewangeliach. Odpowiedzi pojawiały się wielokrotnie w naszych tekstach - w Nowym Testamencie to wszystko jest, choć - to trzeba przyznać - te fragmenty są przez ideologów kościelnych interpretowane zupełnie inaczej.

Sprawa pojawiła się w korespondencji do nas w naszej witrynie facebook. Na tyle jest to ciekawe, że postanowiliśmy zamieścić ją w tym miejscu.








zwiń tekst

Czy nie boicie się zachęcać do kontaktu z istotami z kosmosu?
Pt, 5 maj 2017 06:43 komentarze: brak czytany: 1434x

Zanim odpowiemy na to pytanie, musimy jedną rzecz wyjaśnić: my nie zachęcamy ludzi do kontaktu z UFO (czy z istotami z kosmosu – jak raczył się wyrazić czytelnik), gdyż to jest niemożliwe. Równie dobrze moglibyśmy zachęcać ludzi „do wybuchu wulkanu” – ta rzecz jest absolutnie poza naszą i w ogóle ludzką kontrolą. My jedynie zapowiadamy, że taki kontakt jest prowadzony od początków istnienia naszej.......

czytaj dalej

Zanim odpowiemy na to pytanie, musimy jedną rzecz wyjaśnić: my nie zachęcamy ludzi do kontaktu z UFO (czy z istotami z kosmosu – jak raczył się wyrazić czytelnik), gdyż to jest niemożliwe. Równie dobrze moglibyśmy zachęcać ludzi „do wybuchu wulkanu” – ta rzecz jest absolutnie poza naszą i w ogóle ludzką kontrolą. My jedynie zapowiadamy, że taki kontakt jest prowadzony od początków istnienia naszej cywilizacji na Ziemi, a tzw. oficjalny kontakt będzie wcześniej czy później. To istotna różnica!

Proszę pamiętać, że ta druga strona ma miażdżącą przewagę w każdej dziedzinie i praktycznie każdy ruch zależy od nich, a nie od nas. To tak, jakby współczesny oddział komandosów wyposażonych w najnowocześniejszą broń spotkał na swojej drodze dzikie plemię zamieszkujące zapomnianą wyspę, chodzące jedynie w kusych przepaskach z roślin, którzy jeszcze „epokę łuku” mają przed sobą, a na razie ich bronią są „kamienie w rękach”. To porównanie i tak nie jest właściwie oddające zetknięcia się naszej cywilizacji z tym, co przylatuje na Ziemię. Proszą także pamiętać, że jest ich wielu i różnych, choć akurat w sprawie kontaktu z mniej rozwiniętymi światami mają wyraźnie jakieś wspólne porozumienie, wspólną taktykę, której jednym z podstawowych punktów jest „nie pokazywać się i nie ujawniać swojego istnienia”.

Wszelkie Bliskie Spotkania Trzeciego Stopnia są także starannie zaplanowane przez obcych, a nie wynikają ze spontanicznych działań ludzi. W tym sensie nie można nawet mówić o „otwarciu się na kontakt”, bo jest to fikcja. Niebezpieczeństwo? Gdyby ta potęga chciała tutaj zrobić porządek (podbić, zabić, zniszczyć, zniewolić itp.), to zrobiła by to już tysiąc razy na tysiąc sposobów – musimy sobie to jasno powiedzieć. Nie robią tego, więc nie taki jest ich cel.

A na koniec pytanie, czy słyszeliśmy o tym, że w trakcie Bliskich Spotkań Trzeciego Stopnia były przekazywane „prośby lub zadania” od obcych dla ludzi. I tu odpowiedź jest oczywista: jak najbardziej tak. Przykład pierwszy z brzegu: Lech Chaciński w trakcie spotkania z obcycmi dostał od nich prośbę, aby przekazał ludzkości pamiętne przesłanie „Chrońcie Ziemię, wodę i powietrze, bo grozi wam zagłada lub katastrofa”. I jak wszyscy wiemy wypełnił to zadanie w stu procentach.



zwiń tekst

STRONA
1 2 3 4
Nowsze Nowsze
Strona 1 / 4

Wejście na pokład

Wiadomość z okrętu Nautilus

ONI WRACAJĄ W SNACH I DAJĄ ZNAKI... polecamy przeczytanie tekstu w dziale XXI PIĘTRO w serwisie FN .... ....

UFO24

więcej na: emilcin.com

Sob, 3 luty 2024 14:19 | Z POCZTY DO FN: [...] Mam obecnie 50 lat wiec juz długo nie bedzie mnie na tym świecie albo bede mial skleroze. 44 lata temu mieszkałam w Bytomiujednyna rozrywka wieczorem dla nas był wtedy jedno okno na ostatnim pietrze i akwarium nie umiałem jeszcze czytać ,zreszta ksiażki wtedy były nie dostepne.byliśmy tak biedni ze nie mieliśmy ani radia ani telewizora matka miała wykształcenie podstawowe ojczym tez pewnego dnia jesienią ojczym zobaczył swiatlo za oknem dysk poruszający sie powoli...

Dziennik Pokładowy

Sobota, 27 stycznia 2024 | Piszę datę w tytule tego wpisu w Dzienniku Pokładowym i zamiast rok 2024 napisałem 2023. Oczywiście po chwili się poprawiłem, ale ta moja pomyłka pokazała, że czas biegnie błyskawicznie. Ostatnie 4 miesiące od mojego odejścia z pracy minęły jak dosłownie 4 dni. Nie mogę w to uwierzyć, że ostatnią audycję miałem dwa miesiące temu, a ostatni wpis w Dzienniku Pokładowym zrobiłem… rok temu...

czytaj dalej

FILM FN

WYWIAD Z IGOREM WITKOWSKIM

archiwum filmów

Archiwalne audycje FN

Playlista:

rozwiń playlistę




Właściwe, pełne archiwum audycji w przygotowaniu...
Będzie dostępne już wkrótce!

Poleć znajomemu

Poleć nasz serwis swojemu znajomemu. Podaj emaila znajomego, a zostanie wysłane do niego zaproszenie.

Najnowsze w serwisie

Wyświetl: Działy Chronologicznie | Max:

Najnowsze artykuły:

Najnowsze w XXI Piętro:

Najnowsze w FN24:

Najnowsze Pytania do FN:

Ostatnie porady w Szalupie Ratunkowej:

Najnowsze w Dzienniku Pokładowym:

Najnowsze recenzje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: OKRĘT NAUTILUS - pokład on-line:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: Projekt Messing - najnowsze informacje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: PROJEKTY FUNDACJI NAUTILUS:

Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby ją zamknąć.