Dziś jest:
Wtorek, 10 grudnia 2024

Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy... 
/Albert Einstein/

Pytania do FN
ODPOWIEDZI NA PYTANIA NASZYCH CZYTELNIKÓW
Wyślij do nas swoje pytanie - kliknij, aby rozwinąć formularz


Zachowamy Twoje dane tylko do naszej wiadomości, chyba że wyraźnie napiszesz, że zezwalasz na ich opublikowanie. Adres email do wysyłania historii do działu "Pytania do FN": pytania@nautilus.org.pl

Twoje imię i nazwisko lub pseudonim

Twój email lub telefon

Treść wiadomości

Zabezpieczenie przeciw-botowe

Ilość UFO na obrazie





CZY NIE SĄDZICIE, ŻE KORONAWIRUS TO NAJWIĘKSZY DAR DLA LUDZKOŚCI I ZIEMI?
Czw, 7 gru 2023 23:56 komentarze: brak czytany: 3854x

Szanowna FN,
Ostatnio zastanawiam się nad tym, jakie zmiany wywołuje koronawirus i tak myślę, że to jest coś najwspanialszego, co mogło spotkać naszą planetę. Zaczynają odradzać się zakątki planety zniszczone przez człowieka, spada zanieczyszczenie, być może spadnie także szaleńczy pęd zwłaszcza w Azji czy Afryce do wręcz króliczego tempa namnażania się i posiadania np. 15 dzieci, co w Afryce środkowej jest raczej normą. Czy nie sądzicie, że koronawirus to największy dar dla ludzkości?
Pozdrawiam
[…]




To jest oczywistość – koronawirus to najlepsza rzecz, jaka wydarzyła się na Ziemi od tysięcy lat. Nie tylko jest w stanie zatrzymać proces destrukcji naszej planety (a na pewno go spowolnić), ale także jest pierwszym krokiem do rodzenia się świadomości planetarnej. Po raz pierwszy w historii jest coś., co dotyczy wszystkich ludzi na Ziemi i co jest wykraczające poza granice. Nagle ludzkość musi się zmierzyć z jednym problemem, który nie jest tak abstrakcyjny dla wielu ludzi jak np. globalne ocieplenie, zanieczyszczenie mórz i oceanów czy tony plastiku produkowane przez szaleńczy wyścig na PKB. Z każdym dniem pandemii widać, jak wiele korzyści przyniosła dla planety. To wydarzenie może się okazać także przełomowym momentem dla ludzkiej cywilizacji. I to w najbardziej pozytywnym znaczeniu tego słowa. Ta pandemia jest wręcz prezentem dla wszystkich istot na Ziemi, nad którymi pastwi się ludzkość.




Koronawirus nie jest właściwym lekiem dla Ziemi, bo ten dopiero przed nami. To jedynie mała zapowiedź tego, co nas czeka, a co będzie miało zbawienny wpływ dla naszej planety. Poniżej e-mail pokazujący, jak wiele osób nie zrozumiało sensu pojawienia się koronawirusa na Ziemi.




From: […]
Sent: Wednesday, May 13, 2020 12:50 PM
To: FN
Subject: foki - przyroda po kwarantannie

Dzień dobry. Piszę, ponieważ trafiłam właśnie na informację, że niektórzy ludzie pojawiający się na plaży nad morzem po poluzowaniu obostrzeń w wychodzeniu na zewnątrz i na plaże ponownie jak w poprzednim latach atakują bezbronne małe foki, które dotychczas miały spokój i mogły wylegiwać się na plaży. Rzucają w nie kawałkami drewna, drażnią.
W poprzednich latach dochodziło do zabijania tych zwierząt, więc można się i tego spodziewać, że niebawem będą znajdować martwe foki. To wszystko jest obezwładniające jak ludzie niczego się nie uczą. Dopiero co przyroda miała względny, krótki spokój dzięki kwarantannie od gatunku ludzkiego, a wystarczyło znieść ograniczenia i znowu dzieje się coś takiego. Ledwie niektórzy agresywni, tchórzliwi głupcy wylegli na zewnątrz i popisują się, jacy to oni są odważni atakując małe foki. Piszę o tym bo sami kilkakrotnie wspominaliście na łamach Nautilusa, jak przyroda odradza się podczas kwarantanny. Przytoczę tylko na koniec słowa Stefana Chwina: "Ludzkość jest niewyuczalna. W latach 1918- 1920 grypa hiszpanka zaraziła około 500 mln ludzi i zabiła około 50 mln. Nasz wirus to przy niej pchełka. A ludzkość? Powinna po tej hiszpance nauczyć się szacunku dla życia. A tu dwadzieścia lat minęło i zrobiła sobie gigantyczną rzeź o nazwie druga wojna światowa. 50 mln trupów, nie licząc okaleczonych. Ludzkość zapomina o wszystkim w pięć minut. I żyje dalej, jakby nic się nie stało. Tak będzie i teraz".

Warto też przytoczyć słowa Kuby Sienkiewicza: " Po stu latach od odzyskania niepodległości jesteśmy potęgą w produkcji mięsa i w uboju rytualnym - kompletna porażka. Naród, który pali swoje wysypiska, wyrzuca śmieci do lasu i wycina swoje puszcze, właściwie nie zasługuje na własne państwo. Raczej na kaftan bezpieczeństwa."

Gorzkie słowa, ale warto się nad nimi zastanowić. Do tego informacja sprzed kilku dni, że znaleziono zastrzelonego przez kolejnego kochającego przyrodę myśliwego wilka w Puszczy Białowieskiej... Przesyłam ten krótki artykuł o fokach. Wewnątrz artykułu jest też ciekawa 3 minutowa rozmowa, ile wart jest handel dzikimi zwierzętami na świecie dla zaspokojenia próżności ludzkości. Chciałam się z tym z Państwem podzielić, bo oczywiście wiemy to wszystko, ale i tak jest to załamujące. Pozostaje mieć nadzieję wracając do tych fok, że znajdą się też odważni, którzy jeżeli będą świadkami takich bestialskich zachowań sami zareagują i zgłoszą to policji i Błękitnemu Patrolowi, który od lat chroni te zwierzęta na plażach.
Pozdrawiam […]



https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,25939470,turysci-atakuja-foki-w-gdyni-ludzie-rzucaja-w-nie-kawalkiem.html?fbclid=IwAR1iLeXL0hSkE1KQ_49FGtzp3qXvYO5p_33xioOJ-lu8PGHl_MXWwp4kjeI#s=BoxOpImg6

 

 

UWAGA!

Zapraszamy do wzięcia udziału w naszej ECHO-SONDZIE. Pytanie: CZY KORONAWIRUS MOŻE OKAZAĆ SIĘ PREZENTEM DLA ZWIERZĄT I ŚRODOWISKA NATURALNEGO NA ZIEMI?

https://www.nautilus.org.pl/echosonda,605,czy-koronawirus-moze-okazac-sie-prezentem-dla-zwierzat-i-srodowiska.html





Chciałam tylko przesłać […] kilka rysunków dzieci, na które wczoraj trafiłam w Przekroju. Narysowały je dzieci do lat 5. Biorąc pod uwagę, że jest to jeszcze czas pamięci z poprzednich wcieleń, to interesujące są ich spostrzeżenia i odpowiedzi na konkretne pytania w postaci rysunków. Jak postrzegają drzewa - jako żyjące, kochające się nawzajem istoty razem trzymające małe dziecko - drzewko. Co jest po drugiej stronie tęczy, gdzie kończy się Wszechświat- ogromne serce, czują zatem, że siła Duchowej Miłości jest najpotężniejsza we Wszechświecie  i najbardziej smutny obraz tego jak świat będzie wyglądał w 2050 roku, ale taki spokojny jest z kolei obraz tego jak wygląda Wolność... Bardzo interesujące są te rysunki dzieci, wiele można z nich wyczytać.








From: […]
Sent: Wednesday, May 13, 2020 1:19 PM
To: Fundacja Nautilus <nautilus@nautilus.org.pl>
Subject: moja teoria

Witam wszystkich na pokladzie.


Ostatnio patrzę w niebo na piękne chmury deszczowe. Wysnułem teorie że gdyby nie ostatnie wydarzenia w Wuhan nie było by deszczu. Obecnie zmniejszony ruch lotniczy powoduje mozliwosc budowania chmur. Po prostu nie sa rozwiewane przez samoloty tak jak wczesniej. Dodam ze technike rozwiewania chmur stosuje sie przed defiladami. Co tym sadzicie??
Pozdrawiam

[...]



Wiadomo nam tylko o technice tzw. zasiewania chmur. Do najbardziej pospolitych związków chemicznych używanych do zasiewania chmur należy jodek srebra i suchy lód (zamrożony dwutlenek węgla). Rozprężanie ciekłego propanu w gaz było również używane i może wytworzyć kryształki lodu w wyższych temperaturach niż jodek srebra. Użycie materiałów higroskopijnych, takich jak sól, zwiększa swoją popularność z powodu pewnych obiecujących wyników badań naukowych.
Zasiewanie chmur wymaga, by zawierały przechłodzoną ciekłą wodę – to jest ciekłą wodę zimniejszą niż zero stopni Celsjusza.

Wprowadzenie substancji takiej jak jodek srebra, który ma strukturę krystaliczną podobną do struktury lodu, wywoła nukleację (zarodkowanie) krzepnięcia (zamarzania). Rozprężanie suchego lodu lub propanu oziębia powietrze do tego stopnia, że kryształki lodu mogą zarodkować spontanicznie z pary cieczy (fazy gazowej poniżej swego punktu krytycznego). W przeciwieństwie do zasiewania przy pomocy jodku srebra, ta spontaniczna nukleacja (zarodkowanie) nie wymaga uprzedniej obecności kropel lub cząsteczek ponieważ wytwarza niezwykle wysokie przesycenie pary cieczy w pobliżu zasiewającej substancji. Jednakże istniejące krople są niezbędne dla dostatecznego wzrostu kryształków lodu, aby mogło z chmury padać.
W szerokościach geograficznych między kołem podbiegunowym a zwrotnikiem typowa strategia zasiewania chmur zasadza się na fakcie, że ciśnienie (prężność) pary nasyconej jest niższe dla równowagi z lodem niż dla równowagi z wodą, gdy cząsteczki lodu formują się w przechłodzonych chmurach. Fakt ten pozwala kryształkom lodu rosnąć kosztem kropel cieczy. Jeśli rozrost jest dostateczny, cząsteczki stają się dość ciężkie, by jako śnieg (lub, jeśli ulegną stopieniu, jako deszcz) opadać z chmur, które w innej sytuacji nie wytworzyłyby opadów. Ten proces jest znany jako zasiewanie „statyczne”.

W klimatach ciepłych lub tropikalnych zasiewanie konwekcyjnych chmur typu Cumulonimbus (Chmur kłębiastych) stara się wykorzystać ciepło przemiany fazowej uwalniane przy zamarzaniu. Ta strategia „dynamicznego” zasiewania zakłada, że dodatkowe ciepło przemiany fazowej podnosi temperaturę, przez co zwiększa siłę wyporu, wzmacnia prądy wznoszące powietrza, zapewnia konwergencję na niższym poziomie i w rezultacie powoduje gwałtowny wzrost wybranych chmur.

Związki chemiczne do zasiewania chmur mogą być rozpraszane przez samoloty lub przez naziemne urządzenia rozpraszające (generatory lub pojemniki wystrzelane z artylerii przeciwlotniczej lub rakiet). Przy uwalnianiu z samolotów race (flary) jodku srebra są odpalane i rozpraszane podczas gdy samolot leci przez formowaną chmurę. Gdy uwalniane przez urządzenia naziemne, po uwolnieniu drobne cząsteczki są niesione z wiatrem i wzwyż przez prądy powietrzne.
W 2010 roku został przetestowany mechanizm elektroniczny, gdzie podczerwone impulsy laserowe zostały nakierowane na powietrze nad Berlinem, przez badaczy z Uniwersytetu Genewskiego. Prowadzący eksperyment postulowali, że impulsy spowodują, iż atmosferyczny dwutlenek siarki i dwutlenek azotu wytworzą cząsteczki działające jako zasiew.




 

From: […]
Sent: Tuesday, May 12, 2020 5:04 PM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: Twarz dziecka w ogniu

Witam. Nie wiem jak to opisać... Może zacznę od początku. Byłam w zeszłym tygodniu na ognisku u znajomego. Z głupoty zaczęłam robić sobie zdjęcia ogniska z nudów i zauważyłam coś na zdjęciu gdzie przeszły mnie ciarki po całym ciele.Jest to odcięta głowa małego dziecka? ( tak to wygląda) Pokazałam zdjęcie bliskim ( mamie, tacie, bratu, babci) znajomym również i wszyscy stwierdzili ze to faktycznie odcięta głowa dziecka na zdjęciu. Próbowałam doszukać się czegoś w internecie ale nic nie znałam na ten temat. Pomożecie mi to wyjaśnić w jakikolwiek sposób? Czy mam się tym przejmować czy raczej nie? Czy ktoś próbuje mi coś przekazać? Nie wiem jak to rozumieć. I nie daje mi to spokoju. Zdjęcie jest oryginalne i nie zostało przeze mnie przerobione w żaden sposób ( zdjęcie wysyłam w załączniku) Czekam na odpowiedź od was! Pozdrawiam




Dziękujemy za wiadomość i pytanie. Sprawę „twarzy w ogniu” omawialiśmy wiele razy na pokładzie okrętu Nautilus. Jesteśmy pewni, że natura potrafi tworzyć np. niesłychane iluzje twarzy, ludzkich sylwetek itp. Jest nawet takie określenie pareidolia czyli zjawisko dopatrywania się znanych kształtów w przypadkowych szczegółach, czemu towarzyszy poczucie nierzeczywistego charakteru owych spostrzeżeń (co odróżnia je od iluzji), przeważnie pojawiające się przy pełnej świadomości (wikipedia).

Czy jest w tym jakaś mistyka? Jesteśmy w tym względzie bardzo ostrożni i raczej sceptyczni. Zdjęcia ciekawych „twarzy w ogniu” publikowaliśmy wielokrotnie w serwisie. Przykład poniżej:

https://www.nautilus.org.pl/zdjecie-dnia,924,upiorna-twarz-w-ogniu---fn-2018.html



Zdjęć podobnych jak to powyżej mamy bardzo dużo (kilka przykładów).




 



* Komentarze są chwilowo wyłączone.

Wejście na pokład

Wiadomość z okrętu Nautilus

ONI WRACAJĄ W SNACH I DAJĄ ZNAKI... polecamy przeczytanie tekstu w dziale XXI PIĘTRO w serwisie FN .... ....

UFO24

więcej na: emilcin.com

Sob, 3 luty 2024 14:19 | Z POCZTY DO FN: [...] Mam obecnie 50 lat wiec juz długo nie bedzie mnie na tym świecie albo bede mial skleroze. 44 lata temu mieszkałam w Bytomiujednyna rozrywka wieczorem dla nas był wtedy jedno okno na ostatnim pietrze i akwarium nie umiałem jeszcze czytać ,zreszta ksiażki wtedy były nie dostepne.byliśmy tak biedni ze nie mieliśmy ani radia ani telewizora matka miała wykształcenie podstawowe ojczym tez pewnego dnia jesienią ojczym zobaczył swiatlo za oknem dysk poruszający sie powoli...

Dziennik Pokładowy

Sobota, 27 stycznia 2024 | Piszę datę w tytule tego wpisu w Dzienniku Pokładowym i zamiast rok 2024 napisałem 2023. Oczywiście po chwili się poprawiłem, ale ta moja pomyłka pokazała, że czas biegnie błyskawicznie. Ostatnie 4 miesiące od mojego odejścia z pracy minęły jak dosłownie 4 dni. Nie mogę w to uwierzyć, że ostatnią audycję miałem dwa miesiące temu, a ostatni wpis w Dzienniku Pokładowym zrobiłem… rok temu...

czytaj dalej

FILM FN

EMILCIN - materiał archiwalny

archiwum filmów

Archiwalne audycje FN

Playlista:

rozwiń playlistę




Właściwe, pełne archiwum audycji w przygotowaniu...
Będzie dostępne już wkrótce!

Poleć znajomemu

Poleć nasz serwis swojemu znajomemu. Podaj emaila znajomego, a zostanie wysłane do niego zaproszenie.

Najnowsze w serwisie

Wyświetl: Działy Chronologicznie | Max:

Najnowsze artykuły:

Najnowsze w XXI Piętro:

Najnowsze w FN24:

Najnowsze Pytania do FN:

Ostatnie porady w Szalupie Ratunkowej:

Najnowsze w Dzienniku Pokładowym:

Najnowsze recenzje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: OKRĘT NAUTILUS - pokład on-line:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: Projekt Messing - najnowsze informacje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: PROJEKTY FUNDACJI NAUTILUS:

Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby ją zamknąć.