Dziś jest:
Wtorek, 3 grudnia 2024
Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy...
/Albert Einstein/
Zachowamy Twoje dane tylko do naszej wiadomości, chyba że wyraźnie napiszesz, że zezwalasz na ich opublikowanie. Adres email do wysyłania historii do działu "Pytania do FN": pytania@nautilus.org.pl
Witam Państwa, Oglądam z zapartym tchem serię "Ranczo Kosmitów" na History. Po obejrzeniu dzisiejszego (czwartego) pewien aspekt przykuł moją uwagę. Ekipa działająca na ranczo po raz pierwszy zaobserwowała niezidentyfikowany obiekt latający. Po analizie danych stwierdzili, że miernik fal GAMMA zarejestrował ich podwyższoną emisję w momencie obserwacji na określonej wysokości.
Przyszło mi do głowy, czy Państwo próbowaliście robić pomiary intensywności emisji tych fal na przykład w Emilcinie przy pomniku lub okolicy?
Na spotkaniu w Warszawie, Pan Robert wspomniał, że z pomnika w Emilcinie można usłyszeć jakieś "buczenie" czy "wibracje" (nie do końca pamiętam). Ale może warto by było przeprowadzić takie pomiary. Zostawić tam miernik na kilka dni. Jeśli zarejestrowałby fluktuacje fal gamma to byłby to dobry punkt zaczepienia do znalezienia źródła.
Może warto by było przymocować go do drona i polatać nad Emilcinem. Albo na tej samej zasadzie pochodzić po polu w Zdanach? Gdzieś wspomnieliście Państwo, że jest takie miejsce gdzie kręgi w zbożu tworzone są regularnie - może tam też warto pomierzyć jakiej długości fale są emitowane w okolicy.
Być może znalezienie zniekształcenia tego pola o określonej charakterystyce stanie się czymś na kształt "wykrywacza" technologii ekstraterrestrials'ów. Być może jestem bardzo naiwny sądząc, że to co napisałem będzie dla Państwa nowością. Przypuszczam, że już dawno na to wpadliście.
Z moich doświadczeń duchowych wynika jednak, że żadna MYŚL nie jest dana nam przypadkowo. Dlatego, skoro ją "otrzymałem", uznałem że powinienem się nią podzielić.
POZDRAWIAM SERDECZNIE
[dane do wiad. FN]
Dziękujemy za wiadomość. Odpowiadając na pytanie – oczywiście, że takie pomiary były robione i to wielokrotnie. Nie było nigdy ani podwyższonego promieniowania, ani na przykład zwiększenia intensywności pól magnetycznych (FN posiada cały zestaw przeróżnych urządzeń do pomiarów). Jest tylko jeden wyjątek, kiedy faktycznie można odnotować różnice pomiędzy promieniowaniem wewnątrz i na zewnątrz danego miejsca – to tzw. lądowiska UFO. Jak wyglądają takie miejsca? Oto przykład ze Szwecji, gdzie byliśmy - na miejscu lądowania UFO został postawiony specjalny monument.
Można takie miejsce w Polsce zobaczyć na filmie poniżej.
Sprawa Emilcina – oczywiste jest, że tam należy zainstalować monitoring tego miejsca. I nie polany w lesie emilcińskim (gdzie doszło faktycznie do CEIII z UFO), ale naszego pomnika. Od wielu lat to właśnie tam dochodzi o manifestacji wszelkich niezwykłych fenomenów z szerokiej palety zjawisk niewyjaśnionych, w tym także tego dziwnego dźwięku przypominającego elektryczny transformator, który dobiegał z przestrzeni nad naszym pomnikiem UFO. Świadków jest naprawdę zbyt wielu, aby to zbagatelizować. Wśród nich są także ludzie związani z FN.
From: […]
Sent: Wednesday, May 20, 2020 1:50 PM
To: Redakcja FN
Subject: ...kilka pytań...
Czytujecie takie "lektury"? Co sądzicie o Niezwykłych Istotach? Wierzycie w Ich istnienie? - i nie mam na myśli kosmitów!... Jak bardzo jest ryzykowne nawiązywanie kontaktu z takimi Istotami?... Czy czarny turmalin może uchronić od tzw. "złych duchów"?...
Absolutnie wiemy (nie wierzymy, a wiemy!), że takie istoty istnieją. Mamy w naszym archiwum intrygującą relację z Pilicy, którą słyszeliśmy osobiście od niezwykle wiarygodnych osób, które już niestety nie żyją, ale ich prawdomówność była poza podejrzeniem. Zgodnie z ich opisem kiedyś wracając do domu nad ranem spotkali gigantycznego czarnego psa, który nie był zwykłym psem. Opis całego wydarzenia jest przerażający (rodem z horroru klasy B), ale na koniec ta istota nie z tego świata rzuciła się do jeziora, błyskawicznie dopłynęła na jego środek, po czym zaczęła się śmiać ludzkim głosem. To przykład stworu z innego równoległego świata, który jak najbardziej pojawia się w naszej rzeczywistości. A takich „zawodników z piekła rodem” jest znacznie więcej. Mothmam jest kolejnym tego przykładem, a wiarygodnych relacji o jego pojawieniu się w USA jest naprawdę sporo.
[...]Szanowna FN,
Czy wierzycie, że można stworzyć robota, który zacznie mieć duszę tak jak człowiek? Będę wdzięczna za odpowiedź. Pzdr. […]
Robot zawsze będzie tylko maszyną wyposażoną w program napisany w jakimś języku programowania. Nigdy nie będzie mógł dorównać istocie, która jest istotą żywą. Inna sprawa, że podobno niektóre rasy obcych są w stanie tworzyć sztuczne twory (roboty), w których za pomocą technologii umieszczają duszę i wtedy taki robot zaczyna przejawiać cechy istoty żywej. Na ten temat mamy jednak jedynie szczątkowe informacje.
Poniżej zapraszamy do odwiedzenia naszej galerii dzieł francuskiego artysty Nicolasa Bigota, który postanowił zmierzyć się z trudnym tematem „Robot i Człowiek”.
/link do galerii zdjęć poniżej/
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Dziennik Pokładowy
FILM FN
EMILCIN - materiał archiwalny
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie