Dziś jest:
Niedziela, 24 listopada 2024

Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy... 
/Albert Einstein/

Pytania do FN
ODPOWIEDZI NA PYTANIA NASZYCH CZYTELNIKÓW
Wyślij do nas swoje pytanie - kliknij, aby rozwinąć formularz


Zachowamy Twoje dane tylko do naszej wiadomości, chyba że wyraźnie napiszesz, że zezwalasz na ich opublikowanie. Adres email do wysyłania historii do działu "Pytania do FN": pytania@nautilus.org.pl

Twoje imię i nazwisko lub pseudonim

Twój email lub telefon

Treść wiadomości

Zabezpieczenie przeciw-botowe

Ilość UFO na obrazie





Czy wspomnienia dzieci o poprzednich wcieleniach to są na pewno... ich wspomnienia? Odpowiadamy używając "zasady psa"!
Pt, 8 gru 2023 23:37 komentarze: brak czytany: 3229x

Teza o tym, że nie ma reinkarnacji, a to są jedynie "wspomnienia innych dusz" powraca na pokład okrętu Nautilus jak bumerang. Pytanie, które przesłała czytelniczka serwisu, jest bardzo często podnoszone jako tzw. argument miażdżący na pył i proch tzw. doktrynę reinkarnacji. I oczywiście chętnie na niego odpowiemy.

From: [dane do wiad. FN]
Sent: Tuesday, March 21, 2017 11:40 AM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: pytanie o reinkarnację

Kochani,
wiem, że pewnie nie macie czasu na odpowiadanie na pojedyncze pytania ciekawskich czytelników, ale i tak pozwolę sobie je zadać :) Dotyczy ono reinkarnacji, która mnie wyjątkowo intryguje i nie daje mi spokoju: skąd wiemy, że wspomnienia ludzi dotyczące ich poprzednich wcieleń, to ich własne wspomnienia, a nie wspomnienia innych dusz? Może niektórym dane jest "zajrzeć" do tzw. pamięci zbiorowej? Może reinkarnacja to jednak tylko fantazja, a pamięć o innym życiu jest po prostu pamięcią życia innej duszy zapisaną w zbiorowej podświadomości całej ludzkiej rasy?
Będę uszczęśliwiona, jeśli znajdziecie chwilę na odpowiedź na moje zapytanie, ale zrozumiem oczywiście, jeśli taka chwila się nie znajdzie.
Pozdrawiam Was ciepło i serdecznie
- stała czytelniczka


Próby storpedowania doktryny reinkarnacji takim "mykiem", że to przecież mogą nie być wspomnienia dzieci pamiętających poprzednie wcielenia, ale "innych dusz" są starym marzeniem ludzi próbujących za wszelką cenę zanegować istnienie reinkarnacji. Zwłaszcza dotyczy to ludzi stojących na pozycjach chrześcijańskich, a jak powszechnie wiadomo - kościoły (katolicki i protestanckie - bez różnicy) w czambuł potępiają ideę wędrówki dusz. Wielokrotnie słyszeliśmy ten argument.

Kiedy pytamy takiego człowieka "jak wytłumaczysz tę rażącą niesprawiedliwość Boga, że jedno dziecko w wieku lat 2 jest zdrowe i ma przed sobą długie życie, a drugie w tym samym wieku umiera na raka?" słyszymy - to tajemnica cierpienia. Kiedy pytamy takiego człowieka:

-Dobrze, a jak wyjaśnisz to, że dzieci na całym świecie opowiadają o swoich poprzednich wcieleniach, śmierci i ponownych zejściu na Ziemię? Jak wytłumaczysz to, że bardzo często mają od urodzenia ślady i znamiona w miejscach, w którym w dawnym życiu otrzymali rany? Jak wytłumaczysz, że opisywane przez nich ich poprzednie życia czasami w sposób wręcz idealny tłumaczą sytuację, w której znalazły się w tym życiu?

I wtedy słyszymy "a skąd wiesz, że to nie są złe duchy, które aby zwodzić ludzi od jedynej prawdy "JEDNO ŻYCIE - POTEM NIEBO, PIEKŁO, ALBO CZYŚCIEC I KWITA!" podszeptują dzieciom, co mają mówić... Albo jeszcze lepiej - dzieci po prostu "zasysają" wspomnienia innych na przykład z jakiegoś cudownego banku pamięci wszechświata (np. Kroniki Akaszy), a potem opowiadają takie dyrdymały rodzicom, a ci naiwni do bólu kupują te bajeczki jako "historie z poprzedniego życia". Bardzo często padają tutaj argumenty, że są to "podszepty szatana, któremu zależy na tym, aby fałsz o wędrówce dusz odwiódł ludzi od prostej, jasnej i prawdziwej wersji "JEDNO ŻYCIE...".

 Dla takich ludzi nie istnieje żaden argument, żaden tam dowód. Co z tego, że mamy setki historii z Polski, które naszym zdaniem aż krzyczą, że reinkarnacja istnieje? Pokażcie dowód! - słyszymy wtedy. Kiedy mówimy konkretną historię, kiedy dziewczynka z Polski pamiętała swoje imię i nazwisko z poprzedniego wcielenia, imię męża, ulicę i numer domu w którym mieszkała, aż wreszcie przejazd kolejowy, na którym zginęła w samochodzie wraz z mężem jadąc Fiatem 126, wtedy słyszymy:

- Tiaa... też mi dowód! To są wspomnienia innej osoby, które te dziewczynka po prostu odczytała!

Wtedy my dalej, że dziewczynka (dziś dorosła kobieta) miała takie same znamiona jak kobieta w jej poprzednim wcieleniu, gdyż udało nam się szczęśliwie zrobić pełną dokumentację tego przypadku. Co więcej - jej opis śmierci w samochodzie i pobytu w zaświatach jest tak szczegółowy, że wyjaśnia wiele spraw związanych z tym, co przeżywa w obecnym życiu. Co wtedy słyszymy?

- To żaden dowód! Po prostu "zassała wspomnienia" kobiety, która naprawdę straciła życie w wypadku...

I tak dalej i tak dalej - co by położyć na stole jest wyśmiewane, o ilu by przypadkach pamięci poprzednich wcieleń nie mówić, to dla takiej osoby "żaden dowód". Wszystko można sprowadzić do absurdu, wszystko można w ten sposób podważyć. My jednak radzimy stosować w takich sprawach prostą zasadę psa, która mówi:

"Jeżeli coś szczeka jak pies, merda ogonem jak pies, aportuje patyki jak pies, trzyma w pysku kość tak jak pies i wygląda jak pies, to... z pewnością jest to pies!"


Ta zasada bardzo dobrze sprawdza się w przypadku analizy tego, czy istnieje wędrówka dusz. Jeżeli przez 25 lat naszych poszukiwań w Polsce i na świecie zebraliśmy już nie setki, ale raczej tysiące relacji jednoznacznie pokazujących to, że wędrówka dusz czyli reinkarnacja jest faktem, to znaczy, że ona z pewnością istnieje.

Mamy nadzieję, że choć trochę udało nam się odpowiedzieć na to pytanie.



* Komentarze są chwilowo wyłączone.

Wejście na pokład

Wiadomość z okrętu Nautilus

ONI WRACAJĄ W SNACH I DAJĄ ZNAKI... polecamy przeczytanie tekstu w dziale XXI PIĘTRO w serwisie FN .... ....

UFO24

więcej na: emilcin.com

Sob, 3 luty 2024 14:19 | Z POCZTY DO FN: [...] Mam obecnie 50 lat wiec juz długo nie bedzie mnie na tym świecie albo bede mial skleroze. 44 lata temu mieszkałam w Bytomiujednyna rozrywka wieczorem dla nas był wtedy jedno okno na ostatnim pietrze i akwarium nie umiałem jeszcze czytać ,zreszta ksiażki wtedy były nie dostepne.byliśmy tak biedni ze nie mieliśmy ani radia ani telewizora matka miała wykształcenie podstawowe ojczym tez pewnego dnia jesienią ojczym zobaczył swiatlo za oknem dysk poruszający sie powoli...

Dziennik Pokładowy

Sobota, 27 stycznia 2024 | Piszę datę w tytule tego wpisu w Dzienniku Pokładowym i zamiast rok 2024 napisałem 2023. Oczywiście po chwili się poprawiłem, ale ta moja pomyłka pokazała, że czas biegnie błyskawicznie. Ostatnie 4 miesiące od mojego odejścia z pracy minęły jak dosłownie 4 dni. Nie mogę w to uwierzyć, że ostatnią audycję miałem dwa miesiące temu, a ostatni wpis w Dzienniku Pokładowym zrobiłem… rok temu...

czytaj dalej

FILM FN

EMILCIN - materiał archiwalny

archiwum filmów

Archiwalne audycje FN

Playlista:

rozwiń playlistę




Właściwe, pełne archiwum audycji w przygotowaniu...
Będzie dostępne już wkrótce!

Poleć znajomemu

Poleć nasz serwis swojemu znajomemu. Podaj emaila znajomego, a zostanie wysłane do niego zaproszenie.

Najnowsze w serwisie

Wyświetl: Działy Chronologicznie | Max:

Najnowsze artykuły:

Najnowsze w XXI Piętro:

Najnowsze w FN24:

Najnowsze Pytania do FN:

Ostatnie porady w Szalupie Ratunkowej:

Najnowsze w Dzienniku Pokładowym:

Najnowsze recenzje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: OKRĘT NAUTILUS - pokład on-line:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: Projekt Messing - najnowsze informacje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: PROJEKTY FUNDACJI NAUTILUS:

Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby ją zamknąć.