Dziś jest:
Sobota, 23 listopada 2024
Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy...
/Albert Einstein/
Zachowamy Twoje dane tylko do naszej wiadomości, chyba że wyraźnie napiszesz, że zezwalasz na ich opublikowanie. Adres email do wysyłania historii do działu "Pytania do FN": pytania@nautilus.org.pl
Pytanie naszego czytelnika dotyczy sprawy pamięci duszy. Czy pamięć do „odpowiednie komórki w ludzkim mózgu trzymające Bóg raczy wiedzieć w jaki sposób informacje”, czy też jest to element duszy. Nasze zdanie jest oczywiste: absolutnie to drugie!
From: [dane do wiad. FN]
Sent: Monday, March 13, 2017 8:25 PM
To: pytania@nautilus.org.pl
Subject: Czy dusza/świadomość posiada pamięć?
Cześć moi drodzy!
Piszę ponownie, bo jedna rzecz mnie trapi, a mianowicie:
Jest taka internetowa telewizja NTV i bardzo lubię oglądać ich programy. W tej telewizji parę razy występował Pan Jarosław Dobrucki, który przeżył śmierć kliniczną trzy razy. W jednym z wywiadów powiedział, że kiedy człowiek umiera, a jego jaźń/dusza unosi się DO GÓRY - czyli tam, skąd przybyła - to ON (jego jaźń) była "zobojętniała" w stosunku do ciała fizycznego - tutaj OK!
Natomiast powiedział jeszcze coś takiego, że jego jaźń nie pamiętała tego, co pamietał mózg! Chodzi o to, że on, oddzieliwszy się od ciała fizycznego czuł, że jest sobą, ale nie zabrał ze sobą tych wszystkich informacji, które przez parę(naście) lat były zgromadzone w jego mózgu.
Do czego zmierzam - ano do tego, że on opowiadał, jakoby poczuł się tam po śmierci poniekąd zagubiony. Owszem, mógł decydować, w którym kierunku ma się udać, dostał nawet duchowego przewodnika, natomiast ni cholery nie pamiętał tego, czego nauczył się na Ziemi - czyli nie zdawał sobie sprawy, że umarł i że po śmierci należy iść w kierunku światła. A chłop głupi nie jest.
Ja myślałem, że mój rozwój duchowy, pomoże mi w przejściu na drugą stronę bez zbędnych komplikacji, bo będę wiedział, że umarłem. Ale z tego co się okazuje, na powyższym przykładzie, to te informacje raczej nie są przekazywane do naszej duszy w momencie śmierci? Czyli informacje zawarte na dysku twardym, jakim jest nasz mózg, zostają sformatowane już w momencie przejścia z jednego stanu w drugi.
Dla mnie nie jest to dobra informacja, bo myślałem, że rozwijając siebie tutaj, na tej planecie, będę świadomy, że już umarłem i będę wiedział, co mam dalej robić po śmierci.
Jeżeli tak nie jest, to po co mi zgłębiać tę wiedzę, skoro po "umarciu" i tak nie będę pamiętał, zeby iść w kierunku światła? Ech...
No chyba, że przypadek tego Jarosława Dobruckiego jest nietypowy i macie jakieś przypadki potwierdzające to, że po śmierci zabieramy ze sobą dane z naszego mózgu?
Pozdrawiam - jak zwykle serdecznie - Robert.
Nie znamy „przypadku pana Dobruckiego”, ale nie musimy się nawet go analizować, gdyż mamy tysiące innych z naszego archiwum FN, aby jasno udzielić odpowiedzi: mózg jest tylko przekaźnikiem i odbiornikiem informacji! Wbrew temu, o czym jest przekonana nauka akademicka bynajmniej ich „nie magazynuje”, a jedynie odbiera. Są części mózgu odpowiedzialne za odbiór informacji „takich czy innych”, ale nie zachodzi żaden proces „magazynowania”. Wszystko mamy „po śmierci fizycznej” do naszej dyspozycji.
Jeśli kiedyś zobaczy pan w akcji prawdziwe medium czyli osobę obdarzoną darem rozmowy z duchami, to wtedy będzie jasne, że duchy można zapytać o rzecz dowolną i mają pamięć idealną. Udzielają – często z zachowaniem poczucia humoru – odpowiedzi na pytania, gdzie została schowana jakaś rzecz, kto „lubił jakie powiedzenia” itp. Pamiętają wszystko!
Stopień rozwoju duchowego takiej duszy pozwala sięgać w banku pamięci nie tylko do przeszłości czy teraźniejszości, ale także do przyszłości. Ale to temat na oddzielną publikację.
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Dziennik Pokładowy
FILM FN
EMILCIN - materiał archiwalny
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie