Dziś jest:
Piątek, 22 listopada 2024
Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy...
/Albert Einstein/
Zachowamy Twoje dane tylko do naszej wiadomości, chyba że wyraźnie napiszesz, że zezwalasz na ich opublikowanie. Adres email do wysyłania historii do działu "Pytania do FN": pytania@nautilus.org.pl
Z dość nieoczekiwanym pytaniem zwrócił się do załogi okrętu Nautilus nasz czytelnik z zagranicy. Chodzi o dziwny zwyczaj ‘czuwania przy zmarłym’, ale jego wątpliwości wzbudza jeszcze inna sprawa. Poniżej e-mail do FN „z ostatnich godzin”
-----Original Message-----
From: [dane do wiad. FN]
Sent: Thursday, December 7, 2017 9:26 PM
To: Fundacja Nautilus <nautilus@nautilus.org.pl>
Subject: Pogrzeb
Witam cała załogę Nautilusa ponownie.
W miasteczku w którym mieszkam czyli (…. dane dla Waszej wiadomości) Mieszka tutaj sporo ludzi z Polski i jeden z naszych rodaków odszedł po ciężkiej chorobie dość szybko po postawieniu diagnozy .........rak.....
Mam pytanie jakie znaczenie ma w wierze katolickiej pogrzeb dokładnie wiem że to jest ceremonia odejścia duszy i czy ma jakiś sens wystawianie zwłok w domu pogrzebowym? w czymś to pomaga?? Osobiście nie poszedłem ponieważ nie jest to miły widok pożegnałem się w myślach i w zadumie.
Jeszcze jedno znajomi mówili że jeżeli nie pochowa się osoby zmarłej przed niedzielą to zabierze ona kogoś ze sobą w najbliższych dniach???
Pozdrawiam Was!!
Miłego wieczoru oraz wszystkiego dobrego!!!
Słynne „trzy dni do pogrzebu” to nic innego jak danie szansy takiej osobie na przebudzenie ze stanu letargu, który bardzo często jest mylnie przez rodzinę (a także lekarzy!) brany za śmierć. Te trzy dni pozwalają uniknąć sytuacji, kiedy taka osoba budzi się we własnym grobie. Bardzo często tacy ludzie próbują się wydostać… Kiedyś specjalnie na tak upiorne okazje instalowano w trumnach specjalne dzwonki, aby taka osoba miała szansę zawiadomić o tym, że się przebudziła.
W latach 90-tych mieliśmy okazję rozmawiać z warszawskimi grabarzami o „pochowanych żywcem”. Opowiadali przerażające rzeczy! Zdarzało się, że musieli odkopać grób, aby pochować kolejną osobę i widzieli szkielet człowieka, który do połowy opuścił trumnę, ale nie był w stanie wydostać się na zewnątrz. Oni zobaczyli jedynie ślady po próbie opuszczenia własnego grobu.
To właśnie dlatego kiedyś wystawiało się zwłoki w domach, aby „dać szansę”. Oczywiście to wszystko tłumaczy się na milion sposobów inaczej (szacunek, modlitwa itp.), ale powód jest banalny. Sprawa pochowania „przed niedzielą” – to bzdury i w takie rzeczy radzimy nie wierzyć.
I jeszcze o „pochowanych żywcem” – z naszego archiwum.
Pisaliśmy o tym:
https://nautilus.org.pl/artykuly,1666.html
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Dziennik Pokładowy
FILM FN
EMILCIN - materiał archiwalny
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie