Dziś jest:
Sobota, 23 listopada 2024
Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy...
/Albert Einstein/
Zachowamy Twoje dane tylko do naszej wiadomości, chyba że wyraźnie napiszesz, że zezwalasz na ich opublikowanie. Adres email do wysyłania historii do działu "Pytania do FN": pytania@nautilus.org.pl
[…] Pytanie do FN. Witam. Ostatnio dużo się czyta o zbliżającym się tzw. „końcu świata”… To co się dzieje z naszą planetą raczej na to wskazuje, ale co do daty to nic pewnego nie jest. Pytanie tylko cóż tak wzmogły się obserwacje UFO. Temat robi się coraz bardziej częstszy. O tym się pisze i mówi. I to nie tylko w gronie prywatnym, ale na forum ogólnoświatowym. Jeśli zbliża się nasz koniec to czy przylecieli zobaczyć jak to będzie wyglądać? Choć z drugiej strony, skoro potrafią manipulować czasem i przestrzenią, to to już wiedzą, co z nami będzie. Pytanie tylko, czy zechcą pomóc przetrwać gatunkowi ludzkiemu? Bo o nas, jako o dusze, to się raczej martwić nie trzeba.
My istniejemy przecież tylko w tych postaciach, ciałach, istotach zwanych ludźmi. Przecież sami wybieramy, gdzie chcemy żyć i kształcić naszego ducha, aby osiągnąć najwyższy stopień rozwoju duchowego. Skoro ten świat ma przestać istnieć, to dusza nie przestanie. Będziemy dalej kształtować duszę, ale w innym istnieniu. Jestem człowiekiem i nie wiem jak to wygląda w innych światach, ale myślę, że w naszym dusza ma się czego nauczyć. Naprawdę jest bardzo wielka a wręcz przeogromna różnorodność doświadczeń życiowych.
Czy gatunek ludzki, jako kolejna sposobność i możliwość kształcenia ducha jest wart utrzymania przy życiu? Ktoś może powiedzieć, że jak nie tu to gdzie indziej... no ale to piękna planeta. Mieć umysł tak ogromny ogarniający wszystko co na świecie może by na to odpowiedział, czy dać nam szanse. Czy warto. Obwiniamy ludzi za obecny stan. Tylko, dlaczego jest tak mało ludzi „otwartych”? Jak winić kogoś za to, jaki jest, bo taki jest? Obecny świat doprowadził do tego, że ludzie „otwarci” wolą się nie wychylać. Tempo życia nie pozwala nawet na to, żeby pomyśleć o czymś nieziemskim. Szybkie tempo życiowe, praca, obowiązki, zobowiązania i liczne problemy czy to finansowe czy emocjonalne nie pozwalają na wyciszenie. Nigdy nie zrozumiem, jak można komentować innych skoro nie jest się tą komentowana osobą…
Ludzie tak łatwo obwiniają, szufladkują, oczerniają a nie potrafią spojrzeć prawdzie w oczy. W lustro na swoje oblicze. Można by tak pisać i pisać bez końca… A ja chciałbym wiedzieć, czy ludzie, jako gatunek, jako istoty z krwi i kości zasługują na to by istnieć? Czy mamy mieć swoje miejsce we wszechświecie? Wy, jako fundacja dysponujecie ogromną wiedzą, ogromną bazą informacji, czy to duchową, czy to naukową i zwyczajna ludzką. Ogarniając ogół wszystkiego, co już wiecie na pewno macie jakieś zdanie na ten temat. Może się nim z nami podzielicie? Co będzie to będzie. Dusza ludzka jest nieśmiertelna tak więc końca jako takiego nie będzie. Pozdrawiam ciepło załogę i załogantów.[...]
Dziękujemy za wiadomość i ciekawe przemyślenia o punkcie, w którym znalazła się ludzkość. Pytanie o to, jak w przypadku ewentualnego Armagedonu na naszej planecie zachowają się obce cywilizacje dyskretnie obserwujące naszą planetę jest bardzo ciekawe. Generalnie zasada jest jedna – zakaz ingerencji. To podstawowy powód tego, że mimo tak potężnej obecności na Ziemi po prostu milczą wprawiając w zdumienie ludzi. Tymczasem owo milczenie jest jasnym komunikatem – każda społeczność planetarna ma własną karmę (przeznaczenie) i nie wolno innym w nią ingerować. Wyjątek jest jeden – kiedy dana społeczność zacznie stanowić zagrożenie dla innych społeczności zamieszkujących inne światy.
Jednak wątek „UFO a zbliżający się Armageon” zasługuje na szersze omówienie i ma kilka zaskakujących elementów. Jeden z nich – przyznajmy zupełnie fantastyczny, wręcz rodem z S-F – zakłada, że na chwilę przed np. uderzenie asteroidy w Ziemię (która wywoła zabójczą tsunami o wysokości wielu kilometrów i praktycznie zmaże naszą cywilizację z powierzchni naszej planety) pojazdy obcych zabiorą wybranych ludzi. Można by powiedzieć – „tanie bajeczki ludzi obdarzonych bujną wyobraźnią, którzy naoglądali się hollywoodzkich filmów”. Ale my w naszym archiwum mamy dwie relacje ludzi nieznających się nawzajem, którzy przeżyli Bliskie Spotkanie Trzeciego Stopnia z UFO. W pewnym momencie obce istoty przekazały im wiadomość dotyczącą zbliżającego się trudnego momentu dla Ziemi i „ich planów” dotyczących ewakuacji wybranych ludzi. Zbieżność tych relacji – proszę nam wierzyć – jest poruszająca! Czy w takim razie można sobie wyobrazić taki obraz, że oto na niebie widać śmiertelną skałę zbliżającą się do Ziemi, a w różnych miejscach świata lądują pojazdy obcych i zabierają na pokłady wybrane osoby, które potem odbudują życie na naszej planecie? Nasza wyobraźnia w tym miejscu odmawia posłuszeństwa, ale jedna z takich relacji z osobą, która miała CEIII z UFO, czeka na publikację w serwisie. I naprawdę brzmi bardzo wiarygodnie.
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Dziennik Pokładowy
FILM FN
EMILCIN - materiał archiwalny
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie