Dziś jest:
Sobota, 23 listopada 2024
Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy...
/Albert Einstein/
Zachowamy Twoje dane tylko do naszej wiadomości, chyba że wyraźnie napiszesz, że zezwalasz na ich opublikowanie. Adres email do wysyłania historii do działu "Pytania do FN": pytania@nautilus.org.pl
Sprawa piekła i nieba regularnie pojawia się w pytania do FN. Ludzie dostrzegają, że wiele osób ma życie przypominające podróż przez piekło. Choroby, brak nadziei na poprawę, ciągłe uderzenia od losu. Inni tymczasem mają życie przypominające raj - zdrowie, spokój, dobrobyt. Czy jest to efekt ich pracowitości czy chociażby uczciwości? Nie ma sensu nawet żartować.. oczywiście "karty do gry" są rozdawane już na początku rozgrywki. To wielka tajemnica, która dla ludzi wierzących "w jedno życie" jest problemem nie do przeskoczenia, choć próbują wykonywać przeróżne "łamańce", że niby Bóg na przykład doświadcza 3-letnie dziecko rakiem kości, bo go... bardziej kocha. Oczywiście to wszystko wokół nas wyjaśnia jedynie reinkarnacja, a raczej karma. Dostaliśmy bardzo ciekawego e-maila od naszego czytelnika, który bardzo dobrze opisał ten problem. Z jego wnioskami nie sposób się nie zgodzić.
From: [...]
Sent: Thursday, January 2, 2020 1:50 PM
To: FN
Subject: [...]
Witam i jak zawsze na poczatku serdecznie pozdrawiam FN!
Mam kolejne nagranie z obiektem U.F.O. , muszę to ogarnąć, powycinać najwazniejsze i prześlę potem materiały do FN.
A póki co chciałem poruszyć moim skromnym zdaniem bardzo ważny temat ogromnej NIESPRAWIEDLIWOŚCI na świecie, czyli stanu tzw. PIEKŁA!
Dlaczego jedni rodzą się zdrowi, nie muszą robić praktycznie nic i mają od samego początku "wszystko" i proszę nie mówić, że ciężko pracują!, bo nic nie robią, nic nie staje im na przeszkodzie, są zdrowi itd... , a drudzy choćby na głowie stawali, choćby pracowali 24h na dobę- zawsze coś stanie im na przeszkodzie- są biedni, niektórzy chorzy, niektórzy żyją w nędzy, przypomnę tylko, ze ponad 2mld ludzi na ziemi żyje w skrajnej nędzy, w tym są przerażajace przypadki śmierci głodowej!, około 3mld ludzi na świecie żyje bardzo skromnie [tak, żeby tylko przeżyć], ok. 3mld żyje na przecietnym poziomie, natomiast 1% całej populacji ludzkości jest w posiadaniu tyle bogactwa, co 99% populacji na całym świecie!
I powtórze to jeszcze raz, aby wybrzmiało- ZDROWI I BOGACI absolutnie nie zapracowali sobie na to, i stwierdzenia, że doszli do tego "ciężka pracą" sa skrajnie chybione, tak absurdalne, że nie warto tego komentować! To są ludzie, którzy popełniając błąd za błędem-włos z głowy im nie spadnie, zaraz napiszę z czego to wynika...
Ta ogromna niesprawiedliwość wynika tylko i wyłącznie z KARMY!
-25%-30% ludzi bogatych oraz najbogatszych na świecie są to DUSZE NIEMOWLĘCE oraz DZIECIĘCE, czyli takie, które nie posiadają obciążeń karmicznych. Dusze dziecięce posiadaja jakieś tam minimalne obciążenia, maja za soba max. pare inkarnacji ludzkich, natomiast dusze niemowlęce , znaczna wiekszość z nich była w poprzednim wcieleniu ZWIERZĘCIEM-dlatego totalny brak obciążeń-dlatego maja tylko z górki, ALE wszystko przed nimi- w kolejnych wcieleniach będą doświadczać tego PIEKŁA, które doswiadczają obecnie dusze dojrzałe i stare [częściowo też dusze młode]. Dusze niemowlece, dziecięce [i niektóre mlode dusze] żyja tylko i wyłącznie sprawami fizycznymi, nie mając bladego pojęcia o sprawach najważniejszych dla każdego człowieka-czyli duchowych, dusze te są tak daleko od "ZRÓDŁA" od ISTOT ŚWIATŁA, maja tak niskie wibracje, że ich ciała energetyczne [w momencie smierci ciala fizycznego] są skrajnie zagubione, dla tych dusz REINKARNACJA jest ZBAWIENIEM, możliwością wznoszenia się duchowego, a przed nimi jeszcze bardzo daleka droga- dziesiątki, setki inkarnacji.
I teraz sprawa najważniejsza, to mityczne "PIEKŁO" jest między innymi tu na ziemi [jest też na innych nisko i bardzo nisko wibracyjnych planetach usianych w całym wszechświecie] i dotyczy głównie dusz DOJRZAŁYCH, STARYCH i częściowo MŁODYCH [których jest najwięcej na planecie ziemia, stanowia ponad 30% całości]- ich stan duchowy to tzw. symboliczny, mityczny "CZYŚCIEC". Ale wracajac do dusz dojrzałych i starych- to one przeżywają tu na ziemi prawdziwe PIEKŁO, mają za sobą kilkaset wcieleń ludzkich, ogromne obciążenia karmiczne, ALE dusze te są już na BARDZO WYSOKIM POZIOMIE ENERGETYCZNYM, DUCHOWYM, SĄ BARDZO BLISKO ISTOT ŚWIATŁA, SĄ BARDZO BLISKO INKARNACJI W ŚWIATACH WYŻSZYCH... Na tych ostatnich etapach inkarnacyjnych bardzo cierpią, ich instynkt fizyczności ZANIKA!
Dlatego dusze dojrzałe, a przede wszystkim stare maja problemy z podstawowymi sprawami fizycznymi- MAJĄ PROBLEMY W NAWIĄZYWANIU PRZYJAZNI, KOBNTAKTÓW Z INNYMI LUDZMI, SĄ SAMOTNIKAMI, MAJĄ PROBLEMY Z SEKSUALNOŚCIĄ itd.., itp.. W kolejnych wcieleniach fizyczność tych dusz przestanie istnieć- tak jak to ma miejsce u niektórych ISTOT POZAZIEMSKICH odwiedzajacych nas w UFO. Taka dusza, która juz nie posiada ciała fizycznego-ma ten przywilej, że umysłem wpływa na materię, i może w razie potrzeby zmaterializować się nawet fizycznie.
Pozdrawiam. [...]
From: [...]
Sent: Monday, January 6, 2020 3:12 AM
To: Fundacja Nautilus <nautilus@nautilus.org.pl>
Subject: Szokujący artykuł o niesprawiedliwości, piekle i niebie na Ziemi
Droga Fundacjo Nautilus!
Przeczytałem z zaciekawieniem tekst jednego z czytelników dotyczący niesprawiedliwości, nieba i piekła na Ziemi. Coś tu jest bardzo mocno nie tak. Kiedyś próbowałem rozgryźć ten problem, o czym pisałem z różnymi osobami intensywnie zajmującymi się rozwojem duchowym, jak również z kilkoma zaawansowanymi buddystami. Wspomniałem o tej kwestii również w jednym z maili wysłanych dawno temu do FN. Generalnie wyszło wtedy coś dokładnie odwrotnego a mianowicie to, że najmłodsze dusze (czyli te, które do niedawna inkarnowały w ciałach zwierząt) po przejściu do formy ludzkiej "zamieszkują" głównie ciała cierpiących z głodu, chorób i nędzy mieszkańców krajów afrykańskich, Indii itd., dla których sensem życia jest po prostu fizyczne przetrwanie i rozmnażanie się (co dobitnie pokazują statystyki i filmy dokumentalne). Kraje rozwinięte, dobrze zarządzane, są z kolei zamieszkiwane przez starsze dusze, które w trakcie tysięcy inkarnacji nabyły większej ogłady, inteligencji i doświadczenia, przestając rozmnażać się bez umiaru i przywiązując coraz większą wagę do wygody, materialnego poziomu życia, rozwoju kulturalnego itp. Przy tym ważna uwaga: to w związku z tym, że ludzie masowo zabijają i zjadają zwierzęta oraz niszczą ich środowisko naturalne, dochodzi do stopniowego zanikania całych gatunków i przechodzenia zasiedlających je dusz do formy ludzkiej. Nie ma jednak takich cudów, że dusza przechodząca przez tysiące lat różne inkarnacje roślinne i zwierzęce, nagle po zasiedleniu ciała ludzkiego staje się ot tak po prostu hiperbogaczem obracającym grubymi miliardami. Z kolei te miliony biedaków mieszkających w kartonach na ulicy i cierpiących potworną nędzę, nie mogą być starymi, zaawansowanymi duszami, bo to nie oni tworzą nowoczesne, zaawansowane technicznie społeczeństwa żyjące w szeroko rozumianym dobrobycie, co wymaga nie lada doświadczenia, inteligencji i bystrości umysłu rozwiniętych właśnie dzięki inkarnowaniu tysiące razy w formie ludzkiej.
Poza tym czy nie byłoby absurdem, gdyby dusza stopniowo zbliżając się do Boga, cechując się coraz większą świadomością i odpowiedzialnością, dostawała "w nagrodę" za swój rozwój we właściwym kierunku pakiet takich niespodzianek jak głód, brud, nędza i choroby? Czy ojciec widząc jak jego ukochane dziecko się rozwija, stopniowo dojrzewa i stara się nie sprawiać mu problemów wychowawczych zacznie mu w nagrodę chować jedzenie żeby trochę pogłodowało, odcinać bieżącą wodę, żeby nie miało się gdzie umyć, odmawiać pieniędzy na ubrania, żeby chodziło do szkoły obdarte i zabraniać wykupienia leków, żeby jak najmocniej cierpiało gdy zachoruje aż w końcu umrze z wycieńczenia organizmu?
Pozdrawiam serdecznie
Marcin
Temat jest bardzo ciekawy. Jest jasne, że super-rozrodczość i zwiększenie populacji na planecie jest zabójcze nie tylko dla samej planety (absolutna dewastacja), ale także dla dusz istot, które ją zamieszkują. Naszym zdaniem trwa potężne "podciąganie dusz" z innych, bardziej prymitywnych światów, w tym świata zwierząt.
Nasza ekipa od projektu REGUŁY GRY jest poza bazą FN. Po ich powrocie poprosimy, aby napisali na ten temat większy tekst, który będzie oparty tylko i wyłącznie o materiał zebrany przez FN (konkretne historie reinkarnacyjne). Może to pomoże nam odpowiedzieć na to pytanie, które zadał nasz czytelnik, a przynajmniej zbliżyć się do odpowiedzi.
I jeszcze wiadomość z naszej poczty. Do tematu odniesiemy się po powrocie do Warszawy.
[...]
Witam załogę. Chciałbym się odnieść do listu Pana Marcina na temat
"Jak to jest z tym piekłem i niebem? Jak to jest z tą potworną niesprawiedliwością wokół nas?!"
tzn. nie mogę zgodzić się z Panem Marcinem, ponieważ idąc tym tokiem myślenia stopień osiągniętej duchowości Jezusa powinien spowodować, że Jezus musiałby się narodzić jako potomek jakiegoś króla bądź potężnego władcy a było wręcz odwrotnie. Pozdrawiam. Mariusz
[...]
From: [...]
Sent: Thursday, January 9, 2020 8:37 PM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: "Jak to jest z tym piekłem i niebem" ciąg dalszy
Witam mostek i załogantów.
Chciałem napisać kilka słów odnośnie tematu "Jak to jest z tym piekłem i niebem".
Mam wrażenie, że myślenie odnośnie biedny/bogaty - młoda/stara dusza jest mylne. Nie mogę wyobrazić sobie tak spłyconego działania kreacji, która wynagradza starsze dusze przyjemniejszym życiem w dostatku, czy odwrotnie doświadcza je niedostatkiem. Według mnie bogactwo czy ubóstwo nie ma tu dużego znaczenia. Celem życia nie jest być bogatym, tylko nauka. Jeśli stara dusza wybiera bogate wcielenie ma ku temu inne powody niż pływanie w basenie wypełnionym banknotami. Wybiera ona życie, które pozwoli jej odrobić nadal zaległą prace domową. Wydaje mi się, że bogactwo tutaj może być dużym utrudnieniem, może odwrócić uwagę od ważnych zadań lub nawet spowodować zrobienie kroku w tył. A dla przewrotności, krok w tył może spowodować w kolejności dwa kroki do przodu :) Nieznane są plany kreacji, jednak nagroda pieniężna za dobrą służbę w poprzednich wcieleniach mnie nie przekonuje :) pozwolę sobie zacytować słowa przeczytane na Waszej/Naszej stronie "Dla ciała dobrze jest abyś urodził się synem bogacza, ale dla duszy dobrze abyś urodził się synem żebraka". W tym chyba jest zawarta cała mądrość, trudniejsza droga jest krótsza.
Dzięki, że jesteście, wszyscy
Pozdrawiam [...]
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Dziennik Pokładowy
FILM FN
EMILCIN - materiał archiwalny
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie