Dziś jest:
Czwartek, 21 listopada 2024
Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy...
/Albert Einstein/
Zachowamy Twoje dane tylko do naszej wiadomości, chyba że wyraźnie napiszesz, że zezwalasz na ich opublikowanie. Adres email do wysyłania historii do działu "Pytania do FN": pytania@nautilus.org.pl
[…] Witam serdecznie! Mam do państwa kilka pytań dotyczących istot anielskich i demonicznych. Z tego co można przeczytać w recenzowanej na państwa stronie "Księdze Duchów" i państwa serwisie wynika że tzw. demony to nic innego jak przesiąknięte mrokiem dusze bardzo złych ludzi pozostających gdzieś w świecie duchów czy astralu. Aniołami natomiast w "Ks. Duchów" nazywa się w pełni udoskonalone dusze ludzkie które dotarły już na sam szczyt "reinkarnacyjnej drabiny" i nie muszą się już wcielać. Tutaj pytania:
1) czy wg państwa może być tak, że przynajmniej część wyższych bytów duchowych została od razu stworzona doskonałymi, a potem część z nich upadła na samo dno jak podaje chrześcijaństwo ? Moim zdaniem bardziej logiczna jest wersja spirytystyczna (Ks. Duchów) bo byłoby niesprawiedliwe gdyby część istot miała "z górki" bez konieczności wcielania się, ale wolę się o to zapytać. Dla dalszych pytań przyjmijmy jednak tą spirytystyczną wersję.
Prosimy pamiętać, że filozofia FN to formułowanie odpowiedzi nie na podstawie takiej czy śmakiej (nawet bardzo dobrej) książki, ale zebranego przez nas materiału. W sprawie bytów, które określane są jako demoniczne, nie mamy wątpliwości, że wśród tych „mrocznych zawodników” są absolutnie dusze złych ludzi, którzy także po śmierci zaczęli przyciągać złe energie. Mamy na poparcie tej tezy dostatecznie dużo przykładów z naszego archiwum. Zawsze mogliśmy zamieszczać odpowiedni materiał z naszego niezwykle bogatego archiwum wideo, ale zablokowane zostały nasze serwisy na Vimeo.com Zostały tylko nieliczne… ;) Oto materiał z jednego z ostatnich, który nie został zablokowany (materiały z serii dokumentalnych emitowanych w stacjach tematycznych uznane są za takie, których zamieszczenie w sieci łamie prawa autorskie).
Historia wszelkich wyższych bytów (i tych pozytywnych i tych negatywnych) jest pewnie taka, jak to opisuje bardzo znakomita „Księga Duchów”, ale to z punktu widzenia naszych badań nie ma większego znaczenia.
2) Jak w takim razie odróżnić byt demoniczny od "zwykłej" zabłąkanej, mściwej duszy która została na Ziemi?
Jeśli ktoś nie jest medium najwyższej klasy nie ma na to szans. Dlatego lepiej porzucić wszelkie próby kontaktu z czymś, co jest niewidzialne i bardzo chętne do rozmowy. Można bowiem wpaść w ogromne kłopoty.
3) Jak wytłumaczyć to że demon dysponuje o wiele większą mocą i siłą od "zwykłego ducha" typu poltergeist, choć demon przecież też... był człowiekiem?
Zwykły duch typu poltergeist? Naszym zdaniem poltergeisty to nie są żadne „zwykłe duchy”, ale byty o na tyle dużej energii, że są w stanie wpływać na rzeczywistość materialną. Nie będziemy tutaj filozofować, dlaczego ten ma większą moc, a tamten mniejszą… To są tylko subiektywne oceny i nie sposób na podstawie zebranego materiału wyciągać racjonalne wnioski.
4) Jeśli zaś chodzi o anioły: Jak to się dzieje że każdy ma swojego Przewodnika/Anioła Stróża skoro intuicyjnie wydaje się że jedynie nieliczni powinni już (nawet w skali kosmosu) dotrzeć na sam szczyt i po prostu nie starczy "po przewodniku czy opiekunie dla każdego"?
Ten anioł stróż to może być po prostu nasza wyższa jaźń. Bardzo ładnie jest to wytłumaczone przez jednego z bohaterów znakomitego filmu „Życie po Życiu”. Prosimy posłuchać fragmentu relacji świadka przeżycia, który pojawia się ok. 36 minuty 30 sekundy filmu.
5) Czy sądzicie że człowiek ma swojego Przewodnika duchowego/Anioła stróża przydzielonego raz na zawsze czy tylko na konkretne wcielenie i potem może się to zmienić ?
Będę bardzo wdzięczny za odpowiedzi na poszczególne pytania.
Pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów w zgłębianiu tajemnic ludzkiego przeznaczenia
załogant […]
Odpowiedź na wcześniejsze pytanie jest pośrednio odpowiedzią także na to pytanie. Opiekun duchowy jest częścią nas samych, a także integralną częścią centrum. Jest z nami od początku.
From: [...]
Sent: Friday, June 19, 2020 11:30 AM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: inny
Szanowni Państwo,
Po wizycie na Państwa stronie postanowiłem napisać.
Jakiś czas temu badałem pewien temat, ale jak za każdym razem brak funduszy pozbawił mnie dalszego poznawania. Jest taka ciekawostka, że w wielu miejscach, gdzie pozostały jakieś zagadki zamieszkiwali ludzie znani jako "niemieccy osadnicy", w wiosce mieszkało kila rodzin, a przede wszystkim wyróżniało ich to, że zmarłych chowano na leśnych cmentarzach składających się z kilku grobów.
W wielu miejscach w lesie natknąłem się na dziwne wały, jakby pozostałości po dawnych grodach, o których nikt obecnie niczego nie wie.
Od czasu do czasu w korespondencji do FN pojawiały się wątki dawnych skarbów ukrytych przez Niemców w czasie II Wojny Światowej, ale o wspomnianych przez Pana wałach czytamy po raz pierwszy.
From: [...]
Sent: Friday, June 19, 2020 9:14 AM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: wibracja a rośliny
Witam ponownie fundację,
mam tym razem do Państwa pytania w temacie wibracji. Dużo czytałem o tym, że nasza planeta ma niską wibracje, że jak ludzie przestaną jeść mięso wibracja planety się poprawi itp.
moje pytania są następujące:
1. Jak możemy poznać (i czy możemy w ogóle to zrobić), że ktoś wokół nas może mieć wyższą wibrację?
2. Czy rośliny odczuwają dobrą lub złą energię w otoczeniu?
3. Czy wibracja może mieć wpływ na wzrost i rozwój roślin? czasami słyszy się, że ktoś ma rękę do kwiatów, bo u niego rosną lepiej, a ktoś nie ma czegoś takiego. Czy "ręka" do kwiatów może mieć związek z wibracją danej osoby, która te rośliny pielęgnuje?
4. Jak można zwiększyć swoją wibrację? (poza odrzuceniem jedzenia mięsa)?
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Czytelnik
P.S. Adres mailowy tylko do wiadomości Fundacji, treść maila można opublikować.
Pozdrawiam
[...]
Poznać wyższą wibrację można tylko w momencie, kiedy ma się umiejętność postrzegania aury. Bez niej można jedynie się domyślać, że ktoś ma wyższą wibrację, bo czujemy od niego tę dziwną, nienazwaną rzecz... Ale tylko aura da jednoznaczną odpowiedź na pytanie o wibrację. Widzenie aury to przywilej nielicznych ludzi na Ziemi.
Jak zwiększyć wibrację? Sposób jest jeden - medytacja. Regularna i wykonywana w fachowy sposób, ale proszę od nas nie wymagać, abyśmy "podawali sposoby" - internet aż kipi od przeróżnych wskazówek i sposobów medytacji.
W sprawie roślin - to są istoty żywe i czują to znakomicie.
Cleve Backster – agent CIA twierdził, że rozmawiał z roślinami i twierdził, że one mu odpowiadają. Agent specjalizujący się w przesłuchaniach był przekonany, że posiadają one ukryty zmysł, dzięki któremu są w stanie wykrywać ludzie myśli oraz emocje i reagować na nie. Jego eksperymenty z użyciem wariografu miały to udowodnić.
Grover Cleveland Backster Jr. od zawsze interesował się kłamstwem. Jego doświadczenie w wykrywaniu oszustów pomogło mu podczas służby w Marynarce Wojennej w trakcie II wojny światowej i doprowadziło do Counter Intelligence Corps (CIC), czyli kontrwywiadu Armii Stanów Zjednoczonych.
Backster specjalizował się w przesłuchaniach z wykorzystaniem hipnozy oraz substancji odurzających. Jako przykład można podać przesłuchania z zastosowaniem tzw. "serum prawdy", czyli substancji psychoaktywnej, która zwiększa prawdopodobieństwo wydobycia informacji od osoby, która nie chce ich ujawnić.
Specjalista w wykrywaniu kłamców
W 1948 roku Backster zdecydował się na wstąpienie do CIA, a dziesięć lat później przeprowadził się do Nowego Jorku. Tam otworzył Backster School of Lie Detection, gdzie szkolił detektywów z NYPD (New York City Police Department) oraz agentów FBI. Skupiał się głównie na metodologii wykorzystywania wariografu.
Jego technika stref porównania (nazywana obecnie techniką Backstera) zyskała ogromne uznanie na całym świecie i sprawiła, że agent stał się legendą amerykańskich organów ścigania. Chodziło w niej o różne reakcje na pytania kontrolne, krytyczne i dotyczące kwestii zewnętrznych u osób winnych, niewinnych i obawiających się udowodnienia ich związku z określonymi zdarzeniami.
Backster nie poprzestał jedynie na szkoleniach i rozwijaniu technik stosowania wariografu. Wszystko za sprawą jednego z zimowych poranków 1966 roku. Agent spędził bezsenną noc w swoim nowojorskim biurze. Kiedy rano nalewał sobie kawę, zauważył roślinę – dracenę wonną, którą do biura przyniosła jego sekretarka. Postanowił, że podłączy ją do wariografu.
U ludzi wariograf mierzy trzy rzeczy: puls, szybkość oddychania i reakcję skórno-galwaniczną, czyli pocenie się. U osób chcących zataić prawdę można obserwować różne, często niewidoczne gołym okiem zmiany w organizmie. Zmienia się puls czy szybkość oddychania. Wariograf wszystko wyłapuje i rejestruje.
Rośliny badane wariografem
Agent zdecydował, że wywoła podobne reakcje u rośliny podłączonej pod wariograf. Wpadł na pomysł podpalenia jednego z liści draceny. Efekt bardzo go zaskoczył, bo roślina zareagowała zanim cokolwiek zrobił, tak, jakby czytała w jego myślach. Backster doszedł do wniosku, że rośliny muszą posiadać jakiś wyjątkowy, dotąd nieodkryty zmysł. Nazwał go "pierwotną percepcją", pozwalającą na wykrywanie ludzkich myśli i emocji oraz reagowanie na nie.
Publikacja badań Backstera wywołała niemałe zamieszanie. Jego eksperyment stał się medialnym hitem. Na jego podstawie stworzono program telewizyjny, prowadzony przez Leonarda Nimoya. Powstała również bestsellerowa książka "The Secret Life of Plants”, zainspirowana badaniami Backstera. Agent udzielił licznych wywiadów, a jego byli pracodawcy zaczęli badać możliwości komunikowania się na linii człowiek-roślina.
Eksperyment nie wzbudził tyle entuzjazmu w świecie naukowym. Nikt nie był w stanie odtworzyć efektów osiągniętych przez Backstera, co agent tłumaczył na wiele sposobów. Przykładowo brak reakcji u liści sałaty wyjaśniał tym, że roślina przestała działać, by się chronić. W rezultacie Backaster samodzielnie kontynuował swoje badania, cały czas wierząc, że jego przekonania mają odzwierciedlenie w rzeczywistości. Publikował głównie w czasopismach związanych z parapsychologią.
IKEA też przeprowadziła eksperyment na roślinach
Backster nie był jedynym, który skupiał się na percepcji roślin. W późniejszym czasie zrealizowano wiele eksperymentów, które miały na celu wykazanie ich niezwykłych właściwości. W 2018 roku IKEA przeprowadziła badanie o nazwie "Bully a plant". Cały pomysł był związany z chęcią zaangażowania w walkę z prześladowaniami.
W jednej ze szkół w Zjednoczonych Emiratach Arabskich IKEA umieściła dwie draceny. Przez 30 dni każda z roślin "słuchała" różnych nagrań. Jedna z nich odbierała wyłącznie komplementy, a druga negatywne, obraźliwe słowa. Draceny miały dostęp do takiej samej ilości wody, światła oraz nawozu. Po 30 dniach komplementowana roślina rozkwitła, a obrażana roślina zwiędła. Ten eksperyment również spotkał się z krytyką, a wielu badaczy określiło go pseudonauką.
Naukowcy potwierdzają, że rośliny są bardzo złożonymi organizmami, ale niewielu z nich zgadza się, że posiadają inteligencję czy wyjątkowe zdolności percepcji. Rośliny nie posiadają mózgów ani nerwów. Są natomiast wyposażone w elementy przypominające system nerwowy.
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Dziennik Pokładowy
FILM FN
EMILCIN - materiał archiwalny
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie